Dołącz do nas

Hokej

[RELACJA] Mamy to! GieKSa w finale Pucharu Kontynentalnego!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W trzecim, ostatnim meczu III rundy Pucharu Kontynentalnego TAURON KH GKS Katowice zmierzył się z gospodarzem turnieju Belfast Giants. GieKSa potrzebowała zwycięstwa w 60 minutach, by awansować do finału, drużynie z Irlandii Północnej wystarczył punkt. W naszym składzie zabrakło Michała Rybaka, u którego zdiagnozowano wstrząs mózgu.

Po około 65 sekundach dosyć przypadkowo Grzegorz Pasiut znalazł się z krążkiem sam przed bramkarzem, który obronił jego strzał. Od początku meczu było widać, kto bardziej potrzebuje zwycięstwa, jednak dobra, twarda gra gospodarzy turnieju nie pozwalała na pełne zdominowanie spotkania. Niestety to właśnie Giants otworzyli wynik spotkania. W 10. minucie Roach pokonał zasłoniętego Lindskouga strzałem spod niebieskiej. Szybko mogliśmy wyrównać, ale strzał Laakkonena ofiarnie zablokował jeden z obrońców. Sporo szczęścia mieliśmy chwilę później, gdy nieco pogubił się nasz bramkarz przy lekkiej wrzutce, ponieważ krążek odbił się od lodu tuż przed nim. Im bliżej było do końca pierwszej tercji, tym większą przewagę zdobywali zawodnicy z Belfastu. Po 20 minutach przegrywaliśmy 0:1.

Fatalnie rozpoczęła się dla nas druga część spotkania. Już w 31 sekundzie Lindskoug został pokonany po raz drugi. Kapitalnym podaniem Riley oszukał całą naszą drużynę, a Murphy strzałem z nadgarstka umieścił krążek w bramce. GieKSa znalazła się w bardzo ciężkiej sytuacji. W 26. minucie podczas gry w osłabieniu (na ławce kar przebywał Cakajik) kontrę wyprowadził Pasiut, dograł do Tuhkanena, który jednak z backhandu strzelił niecelnie. Po chwili przed stratą trzeciej bramki uratował nas słupek. W połowie tercji przez kilkanaście sekund graliśmy w 5 na 3 i choć cały ten okres spędziliśmy pod bramką strzeżoną przez Tylera Beskorowany, to nie umieliśmy go wtedy pokonać. Udało się to natomiast, gdy jeden z ukaranych zawodników Giants powrócił już na lód. Łopuski wjechał z krążkiem przed bramkę i dosłownie przepchał go za linię. Od razu próbowaliśmy pójść za ciosem. W 34 minucie Łopuski urwał się obrońcom i był bliski zdobycia swojej drugiej bramki tego dnia. Chwilę później nasi zawodnicy po kapitalnej akcji doprowadzili do wyrównania. Wronka spod bandy odegrał do Łopuskiego, ten zaś z pierwszego krążka podał do Rohtli tak, że temu pozostało strzelić do pustej bramki. Nasi rywale zaczęli się coraz częściej gubić i łapać kary. Na 19 sekund przed końcem tercji Raine otrzymał karę 5 minut i automatyczną karę meczu za atak kolanem. Po drugiej tercji mieliśmy remis 2:2, ale dla nas to było za mało.

Ostatnią tercję rozpoczęliśmy od kilkunastu sekund w 5 na 3, ale szybko przeszło to w 5 na 4. W 45. minucie dopięliśmy swego – Patryk Wronka indywidualnie wjechał pod bramkę, dograł do Łopuskiego, który najlepiej zachował się w tłoku przed bramkarzem. Krążek ledwo prześlizgnął się między parkanami, ale najważniejsze, że prowadziliśmy. Miało to miejsce na 13 sekund przed końcem 5-minutowej kary. Trudne chwile przeżywaliśmy od około 48. minuty, kiedy to musieliśmy bronić w osłabieniu przez niemal 4 minuty. W 52. minucie karę otrzymał Starzyński, ale dzięki ogromnemu poświęceniu naszych zawodników z formacji specjalnej przetrwaliśmy bez straty gola. Po chwili mogliśmy jednak nieco odpocząć, ponieważ faulu dopuścił się zawodnik z Belfastu. Na 100 sekund przed końcem trzeciej tercji do boksu zjechał Beskorowany. W 59 minucie i 9 sekundzie stało się to, o czym wszyscy kibice GieKSy w tym momencie marzyli – Janne Laakkonen umieścił krążek w pustej bramce i zapewnił nam awans do finału! Na 24 sekundy przed końcem meczu karę jeszcze nasz zawodnik, ale nic to nie zmieniło. W połowie stycznia zagramy w turnieju finałowym Pucharu Kontynentalnego! Druga grupa swoje rozgrywki zakończy jutro.

TAURON KH GKS Katowice – Belfast Giants 4:2 (0:1, 2:1, 2:0)
0:1 Joshua Roach (Dustin Johner) 9:50
0:2 Darcy Murphy (Blair Riley, David Rutherford) 20:31
1:2 Mikołaj Łopuski (Niko Tuhkanen) 5/4 31:33
2:2 Jesse Rohtla (Mikołaj Łopuski, Patryk Wronka) 34:12
3:2 Mikołaj Łopuski (Patryk Wronka, Niko Tuhkanen) 44:29 5/4
4:2 Janne Laakkonen 59:09

Belfast Giants: Beskorowany (Dickson) – Raine, Leonard, Rutherford, Riley, Murphy – Roach, McFaull, Dwyer, Baun, Hook – Vandermeer, Garside, Johner, Bishop, Beauvillier – Swindlehurst, Boxill.

TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) – Heikkinen, Tuhkanen, Rohtla, Łopuski, Wronka – Devecka, Cakajik, Pasiut, Laakkonen, Malasiński – Krawczyk, Wanacki, Fraszko, Starzyński, Urbanowicz – Skokan, Wysocki, Krężołek, Sawicki.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

18 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

18 komentarzy

  1. Avatar photo

    Korek

    17 listopada 2018 at 22:19

    Brawo hokeiści, gratulacje z Bytkowa.
    Wiadomo kaj bydzie tyn finał?

  2. Avatar photo

    maks

    17 listopada 2018 at 22:28

    Brawo GieKSa !!!! Na Was zawsze można liczyć !!! Macie ,,jaja,, i charakter a nie żelowane fryzurki jak te ,,ciotki,, z Bukowej !!!!

  3. Avatar photo

    maks

    17 listopada 2018 at 22:30

    Dzięki za doping non stop sporej grupie ,,GieKSiarzy głownie z Dembu…..

  4. Avatar photo

    Wierny i wytrwaly

    17 listopada 2018 at 22:37

    To jest SUPER GKS BRAWO ZA AMBICJĘ PRZYKRE ZE ŻADNA STACJA W MASZYN KRAJU NIE POKAZYWAŁA TEGO

  5. Avatar photo

    Scifo

    17 listopada 2018 at 22:38

    yeah!!!
    Gratulacje dla hokeistów!!!

  6. Avatar photo

    Old School

    17 listopada 2018 at 22:41

    gdzie będzie finał 11 stycznia ? musze bilety rezerwować na samolot i hotel

  7. Avatar photo

    Wierny i wytrwaly

    17 listopada 2018 at 22:41

    Gdyby tam grała Legia to by pokazywali bo aż szczypie jak słyszę że Legia to Legia tamto

  8. Avatar photo

    q2

    17 listopada 2018 at 23:02

    Brawo!!! Gratulacje dla naszych hokeistów!!! To jest charakter, to jest ta GieKSa!!

  9. Avatar photo

    lej

    18 listopada 2018 at 00:18

    Nie rozumiem dlaczego wygraliśmy tą grupę.
    Może ktoś wyjaśnić reguły? 3 zespoły mają po 6 punktów a Belfast ma najlepszy bilans bramkowy a to my wygraliśmy grupę. Nie rozumiem.

  10. Avatar photo

    lej

    18 listopada 2018 at 00:40

    Już rozumiem. Dwa zespoły awansowały do finału. My z drugiego miejsca.

    • Avatar photo

      Tabor

      18 listopada 2018 at 11:51

      Wygralismy grupę ponieważ wygralismy bezposredni pojedynek z GIANTS

  11. Avatar photo

    Gagatek

    18 listopada 2018 at 08:01

    Brawo GieKSa !!!

  12. Avatar photo

    3 kolory

    18 listopada 2018 at 08:03

    Brawo hokeiści !!????????????
    Maks czemu od razu obrażasz piłkarzy swojego klubu ?!?

  13. Avatar photo

    Michal

    18 listopada 2018 at 09:53

    Bylem Widzialem Nie Zapomne
    Pozdro
    Bogucice na emigracji

  14. Avatar photo

    lej

    18 listopada 2018 at 16:38

    Nie nie wygraliśmy grupy. 3 zespoły mają po 6 punktów. My awansowaliśmu z drugiego miejsca.

  15. Avatar photo

    Nataliusz

    18 listopada 2018 at 19:25

    No panowie szacun i powiedzonka w finale

  16. Avatar photo

    BANan

    19 listopada 2018 at 19:39

    Kto nie był niech żałuje, było super!

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga