Dołącz do nas

Hokej

[RELACJA] Trzy mecze, trzy zwycięstwa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W niedzielne popołudnie GieKSa w ramach 5. kolejki Polskiej Hokej Ligi w Krakowie zmierzyła się z Comarch Cracovią, do której po minionym sezonie dołączyli Mateusz Michalski i Patryk Wronka, którzy w ubiegłym sezonie reprezentowali barwy GieKSy. Po emocjonującym meczu wygraliśmy 3:1 i z kompletem punktów zajmujemy drugie miejsce w ligowej tabeli.

W 40. sekundzie pierwszej tercji Ales Jezek silnym strzałem spod linii niebieskiej oddał mocny strzał, który do boku sparował John Murray. W 3. minucie meczu Radosław Sawicki sprawdził czujność naszego bramkarza, a chwilę później karę dwóch otrzymał Igor Smal.  Po upływie 18 sekund kary naszego napastnika Patryk Wronka umieścił krążek w bramce, jednak po analizie wideo sędziowie gola anulowali. Poza tą sytuacją „Pasy”, w okresie gry w przewadze, nie stworzyły zagrożenia. W 8. minucie John Murray powstrzymał Mateusza Michalskiego, a w odpowiedzi Niko Mikkola trafił w słupek bramki „Pasów”. W 11. minucie ponownie musieliśmy się bronić w osłabieniu, którą udało się wybronić. W 15. minucie Bartosz Fraszko minimalnie chybił, a w odpowiedzi John Murray pewnie łapie krążek po  strzale Alesa Jezka. W 16. minucie po raz pierwszy w tym meczu graliśmy w przewadze, co na gola zamienił Grzegorz Pasiut. Nasz kapitan strzałem po  lodzie z okolic koła bulikowego nie dał szans bramkarzowi Cracovii.  W ostatnich sekundach pierwszej tercji strzałem spod bandy czujność Johnego Murraya sprawdził Patryk Wronka. W pierwszej tercji meczu optyczną przewagę mieli krakowianie, którzy stworzyli większe zagrożenie pod naszą bramką. My podobnie, jak w meczu z Tychami zagraliśmy pierwszą tercję uważnie w obronie, co pokazały, chociażby gry w liczebnym osłabieniu, kiedy to miejscowi nie potrafili nawet założyć hokejowego zamka. Swoich okazji szukaliśmy w kontrach oraz gry w przewadze. Już pierwszą grę w przewadze udało się wykorzystać i objąć prowadzenie w meczu.

W 23. minucie najpierw Christian Blumqvist próbował pokonać bramkarza Cracovii, a zaraz później Martin Kasperlik i Matias Sointu próbowali kąśliwymi strzałami pokonać Johnego Murraya. W 25. minucie Jakub Arrak dwukrotnie szukał sposobu, by pokonać naszego bramkarza, ale wynik bez zmian. W 28. minucie Hampus Olsson został odesłany na ławkę kar. Po upływie 61 sekund kary Erik Nemec mocnym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. Zaraz po wyrównującym golu musieliśmy po raz kolejny grać w osłabieniu, tym razem przewinił Shigeki Sitosato.  Pod koniec gry w osłabieniu do bezpańskiego krążka dopadł Grzegorz Pasiut, który pognał na krakowską bramkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z Rokiem Stojanoviciem, ale jego strzał niecelny. W 35. minucie w odstępie 19 sekund złapaliśmy dwie kary i przez 101 sekund graliśmy w podwójnym osłabieniu, N 8. sekund przed końcem pierwszej z kar, kolejną karę złapał Jakub Wanacki. Udało nam się wybronić osłabienie 3 na 5 i 4 na 5, a po powrocie na lód Jakuba Wanackiego, znowu graliśmy w osłabieniu. Na 3 sekundy przed końcem drugiej tercji karę otrzymał Grzegorz Pasiut i przez 59 sekund graliśmy w podwójnym osłabieniu.

Trzecią tercję GieKSa rozpoczęła od gry przez 56 sekund w podwójnym osłabieniu. W końcowych sekundach podwójnej przewagi na strzał zdecydował się Saku  Kinnunen, ale strzał ten był niecelny. Po powrocie Macieja Kruczka na indywidualną akcję zdecydował się Patryk Wronka, którą zatrzymał John Murray. Po raz kolejny udało nam się obronić zarówno podwójne, jak i pojedyncze osłabienie. Niedługo było nam grane w wyrównanych składach, bo w 44. minucie po raz drugi w tym meczu przewinił Maciej Kruczek, za co sędziowie odesłali go do boksu kar. I po raz kolejny skutecznie się obroniliśmy. W 46. minucie karę otrzymał zawodnik gospodarzy Radosław Sawicki. W 48. minucie czujność Roka Stojanovicia sprawdzili Hampus Olsson i Brandon Magee. W 50. minucie w strefie ataku Christian Blumqvist wyłuskał krążek spod kija Patryka Wronka i strzałem z bliskiej odległości próbował pokonać krakowskiego bramkarza. Po strzale Szwedzkiego napastnika „guma trafiła na kij Teemu Pullkinena, który w ostatniej chwili został sfaulowany przez Patryka Wronkę, za co były zawodnik GieKSy został odesłany na ławkę kar. Po upływie 50 sekund gry w przewadze Brandon Magee po raz drugi wyprowadził GieKSę na prowadzenie. W 53. minucie znowu musieliśmy grać w osłabieniu, a karę za niebezpieczną grę wysokim kijem otrzymał Marcin Kolusz. W 55. minucie zakotłowało się pod naszą bramką, ale krążek skutecznie zamroził John Murray. W końcowych minutach meczu gospodarze dążyli do wyrównania, jednak próby Romana Raca czy Saku Kinnunena padły łupem Johnego Murraya. Na 30 sekund przed końcem meczu Grzegorz Pasiut mógł zamknąć to spotkanie, jednak nie zdołał pokonać bramkarza „Pasów”ale co się odwlecze, to nie uciecze. Na 14 sekund przed końcem meczu Bartosz Fraszko strzałem z backhandu umieścił krążek w pustej bramce.

Comarch Cracovia – GKS Katowice 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)

0:1 Grzegorz Pasiut (Bartosz Fraszko, Marcin Kolusz) 16:11, 5/4
1:1 Eirk Nemec (Patryk Wronka, Matias Sointu) 28:16, 5/4
1:2 Brandon Magee (Bartosz Fraszko, Marcin Kolusz) 50:49, 5/4
1:3 Bartosz Fraszko (Grzegorz Pasiut) 59:46, do pustej bramki

COMARCH Cracovia: Stojanović (Zabolotny) – Saur, Gula, Michalski, Arrak, Racuk – Jezek, Kinnynen, Kasperlik, Rac, Sawicki – Husak, Nemec, Sointu, Wronka, Csamango oraz Brynus i Dziurdzia.

GKS Katowice: Murray (Miarka) – Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Magee – Mikkola, Wanacki, Blomqvist, Smal, Monto – Kruczek, Wajda, Prokurat, Lehtonen, Pulkkinen – Musioł, Maciaś, Bepierszcz, Olsson, Hitosato.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Kato

    18 września 2022 at 20:56

    Brawo! Brawo! Brawo!
    Po trzykroć!
    Świetna drużyna hokejowej Gieksy!

  2. Avatar photo

    Łukasz Z.

    18 września 2022 at 21:23

    Super start sezonu! Brawo Gieksa!!! Super drużyna!

  3. Avatar photo

    Bukowa 64

    18 września 2022 at 21:36

    Wronka, co?
    Ty wiesz co !

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga