Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Wojna wygrana determinacją!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wojna w Chojnicach – tak zapowiedział to spotkanie trener Górak i dokładnie takie spotkanie chcieliśmy oglądać w wykonaniu GieKSy.

Mecz rozpoczął się punktualnie o godzinie 18:45 i był transmitowany w TVP Sport. Początek spotkania należał do mocno nerwowych w wykonaniu obu drużyn. Kiedy wydawało się, że optyczną przewagę zaczyna zdobywać Chojniczanka, to GKS Katowice strzelił bramkę, a konkretnie Adrian Błąd w 23. minucie po strzale zza pola karnego. Piłka znalazła drogę do siatki po rykoszecie. Niestety dwie minuty później boisko musiał opuścić kontuzjowany Grzegorz Rogala, którego zastąpił Janiszewski. Od tego momentu Trójkolorowi zaczęli grać szybciej, agresywniej i z większą pewnością siebie. W 33. minucie doskonale założony wysoko pressing spowodował błąd rywala na linii pola karnego, co skrupulatnie wykorzystał Filip Kozłowski, podwyższając prowadzenie GieKSy. Później gra się nieco wyrównała, jednak nasi zawodnicy trzymali poziom w agresywnym odbiorze piłki.

Obie drużyny na drugą połowę wyszły bez zmian. Długo oglądaliśmy mocną wymianę w środku pola. Obie jedenastki grały bardzo wysoko i agresywnie, doskakiwały w pressingu, jednak okazji do zdobycia bramki nie było. W 78. minucie zakotłowało się w polu karnym Chojniczanki po dośrodkowaniu i walce o piłkę. Wykorzystał to Błąd, nabiegł na piłkę i huknął do bramki obok bezradnego bramkarza z Chojnic. Wynik 3:0na tym etapie meczu był na tyle wysoki, że katowiczanie spokojnie dokończyli spotkanie i pokonali bezpośredniego rywala w walce o awans. Zadecydowała waleczność i lepsza gra w pressingu GieKSy.

28.05.2021 Chojnice
Chojniczanka Chojnice – GKS Katowice 0: 3 (0:2)

Bramki: Błąd (23), Kozłowski (33), Błąd (78).
Chojnice: Sokół – Mudra (74. Napolov), Grolik, Bartosiak, Czajkowski, Klichowicz, Kona (60. Rakowski), Ziętarski (69. Nowak), Mikołajczak (69. Golański), Ryczkowski, Skrzypczak (60. Pląskowski).
GKS: Królczyk – Wojciechowski, Jędrych, Kołodziejski (57. Urynowicz), Rogala (26. Janiszewski) – Błąd (81. Gałecki), Jaroszek, Figiel, Pavlas, Kościelniak – Kozłowski (81. Kurbiel).
Żółte kartki: Mikołajczak, Bartosiak – Kozłowski.
Sędzia: Piotr Idzik.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

41 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

41 komentarzy

  1. Avatar photo

    Maks Jurgen

    28 maja 2021 at 20:43

    Nie liczyłem na wygraną i dlatego wielkie dzięki za niespodziankę i walkę do końca, dalej niewiem co tu jest grane lub było grane….

  2. Avatar photo

    Gieksiorz

    28 maja 2021 at 20:47

    Brawo i gratulacje, też nie wiem co jest grane lub było grane ale mam nadzieję że się w końcu ta zła karta odwróci

  3. Avatar photo

    3 kolory

    28 maja 2021 at 20:53

    Brawo brawo brawo…????????????

  4. Avatar photo

    Mecza

    28 maja 2021 at 20:53

    Coście tak cicho ????????????

  5. Avatar photo

    Łukasz Z.

    28 maja 2021 at 20:54

    Dzięki za zwycięstwo Panowie! Dzięki za niesamowitą walkę! Z taką grą i takim zaangażowaniem można walczyć za rok o ekstraklasę. Narazie jednak dokonczcie dzieło w tym sezonie!

  6. Avatar photo

    Kato

    28 maja 2021 at 21:00

    Tak na remis to mogłem liczyć, ale że tak zagrają…
    Brawo, Brawo i jeszcze raz Brawo!
    Ja i tak uważam że potrafią grać, tyle że … no właśnie, czemu nie grali.
    Dzisiaj mogę pochwalić postawę i cenne zwycięstwo, INO GKS !!!

  7. Avatar photo

    Dziki

    28 maja 2021 at 21:00

    Brawo,Super, dzięki za walkę.Jaroszek i Kościelniak -kawał roboty.Brawo sztab za przygotowanie do tej, dzięki

  8. Avatar photo

    ja

    28 maja 2021 at 21:04

    dobra robota panowie????????????????
    My chyba nigdy się nie dowiemy co tu jest grane
    Proszę was nie spartolcie tego z tą stala

  9. Avatar photo

    Olek

    28 maja 2021 at 21:06

    Jak błąd strzela to drużyna wygrywa, prędzej wygrają z Polkowicami chojniczanką niż z Grudziądzem czy Elblągiem

  10. Avatar photo

    Roh

    28 maja 2021 at 21:13

    Jest piynknie, ale trzeba powiedzieś że Chojniczanks slabo dzisiej zagrała. Awans blisko:)

  11. Avatar photo

    Kato

    28 maja 2021 at 21:18

    Bo liczy się powrót do 1ligi.

  12. Avatar photo

    Skilu78

    28 maja 2021 at 21:30

    No i raczej nie będzie derbuff ze smierRdzielami :DDD

  13. Avatar photo

    Skilu78

    28 maja 2021 at 21:30

    a na taki mecz czekałem 2 lata, BRAWO !!!!

  14. Avatar photo

    Solski

    28 maja 2021 at 21:32

    No to teraz wystarczy, że Chojniczanka nie wygra z rezerwami i do meczu w poniedziałek przystępujemy jako beniaminek I ligi

    • Avatar photo

      Roh

      28 maja 2021 at 21:39

      To by byla najlepszo opcja, bo wszyscy wiemy że oni mogom to jeszcze spierdolić.

  15. Avatar photo

    Czorny

    28 maja 2021 at 21:32

    GieKSiorz ,Dziki i inni 2 mecze temu
    chcieliście wszystkich zwolnić (trener ,sztab itd) , a dzisiaj wszystkich chwalicie i gratulujecie za przugotowanie
    Jesteście jak chorągiewki – trzeba wierzyć do końca, a potem oceniać.

    • Avatar photo

      Roh

      28 maja 2021 at 21:43

      Ale ja nikogo nie pochwalilem, bo jestem zdania że Górak to słaby trener i powinni lepszego poszukać, no i połowa skladu do wymiany, bo inaczy GIEKSA bydzie chlopcym do bicia w 1 lidze. Widzew po awansie w zeszlym roku zwolnił trenera….

  16. Avatar photo

    Arkadiusz

    28 maja 2021 at 21:50

    Endlich!

  17. Avatar photo

    Rafi

    28 maja 2021 at 21:52

    jest dużo do poprawy, pewne zmiany są potrzebne, wynik będzie pewnie lepszy za cały sezon niż gra ale jedno chca powiedzieć, ci co tu na forum tak pier…. że wyjeb… wszystkich etc to niech spier…. na cichą! czasami mam wrażenie że to jakiś śmierdziel tu pisze by wprowadzać ferment do klubu.
    PANOWIE trzeba wierzyć w gieksa do końca, nic innego nam nie zostaje jak jestescie prawdziwymi kibicami. Jo jest już od 34lot!!!

    • Avatar photo

      Czorny

      28 maja 2021 at 21:56

      ????????????

  18. Avatar photo

    SPS

    28 maja 2021 at 23:09

    Panowie!
    Przede wszystkim wow!
    Pierwszy”mój”mecz na GieKSie to 0:5 z legią w 95/96 .tak…. z tą legią z LM.
    A u nas Wojciechowski, Ledwoń Kucz, Jojko , Bała ….to był skład..w między czasie przerwane derby z ruchem….to był mecz! ….ostatni mój mecz na Bukowej to z pogonią…na trybunie za bramką… już jej nie ma….teraz goście tam bywają, ale trybuna (ta stara) zrównana z ziemią….
    Potem rodzina/dzieci…..I aż do dziś relacje z tv/net…… www na bieżąco…
    Jestem z Piasku/Pszczyny i miałem okazję zamienić o kilka słów z WIELKIM GOŚCIEM na P. (niech spoczywa w pokoju)….i po dzisiejszym meczu mam ochotę na cały głos wykrzyczeć Gieee…….!!!!!!!Kaaaa……!!!!!!eeeSSS….!!!!
    Czuję – jak dawno nie wiem kiedy, że ten awans to właśnie teraz!!!!!!

    • Avatar photo

      19BOrYS64

      29 maja 2021 at 00:28

      Ja też zacząłem przygodę z GieKSa od tego spotkania, zabrał mnie tam z bratem Dziadek i Tata, już wtedy zrozumiałem, że ta miłość będzie wymagała poświęceń. Jedziło się na wszystko u siebie i wyjazdy będąc nastolatkiem. Miałem 5 lat przerwy , w związku z tym, że urodziła mi się córka, a dwa lata później syn. Chodzę na mecze z synem ( miał 3 latka na pierwszym meczu , od początku na blaszoku ) Dziadek niestety zmarł 3 tygodnie temu. Zawsze warto wrócić do domu, bukowa 1 nim jest dla każdego kibica kochającego nasza GieKSe. I tylko GieKSa na dobre i na złe…

  19. Avatar photo

    Mleczak

    28 maja 2021 at 23:36

    Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę… Jeszcze to mogą sKatowiczyc 🙂 Chociaż pewność siebie Góraka po porażkach, ba! Po kilku porażkach w mega słabym stylu i ciszy ze strony zarządu w tym czasie, caly czas śmierdziało. Coś tu jest grubymi nićmi szyte… Mam tylko nadzieję, że w końcu uszyją coś co da nam trochę radości. Bo mam potężny deficyt pozytywnych emocji w związku z GieKSą!

  20. Avatar photo

    Gieksiorz

    29 maja 2021 at 00:33

    Do Czorny, nie som my jak chorongiewki,ino powrarzol sie scenariusz z zeszlych lot, jeszcze awansu nie ma wiec zaczekomy do poniedziałku,a może to dzięki ludziom którzy zaczeli się ciepać ktoś dol zielone światło na awans? dziwne ze ostatnie 2 mecze taki progress, może to przez covid może coś innego nie ważne grunt żeby był awans, wszyscy co sie udzielają tutej i łażą na szpile życzą jak najlepiej Gieksie, ale ostatnie lata zostajom w głowie na długo

  21. Avatar photo

    Rafał

    29 maja 2021 at 01:21

    Z gratulacjami poczekajmy do końca rozgrywek. Niektórzy się cieszą choćby GKS jakiś tytuł zdobył a wygrał 2 mecze, a są jeszcze 2 nie zapominajcie. Jeszcze wszystko się może wydarzyć. Z tą drużyną nic nie jest pewne i do ostatniej kolejki będą emocje. Pytanie czy z HEPY ENDEM(AWANSEM) czy nie?????

  22. Avatar photo

    Kato

    29 maja 2021 at 07:03

    Chodzi o powrót do 1ligi.
    Oby nastąpił w tym sezonie.
    Innego scenariusza nie ma prawa być po zeszłym sezonie.

  23. Avatar photo

    felek

    29 maja 2021 at 08:17

    jesli ktos mial jeszcze jakiekolwiek watpliwosci z czego wynikaly wyniki w poprzednich meczach ,to po tym meczu mozna byc pewnym ,druzyna czuje sie na tyle silna i umie wygrac jak chce ,ze trzeba bylo zarobic u buka pare groszy dla miasta i na wyplaty premii..i wszystko w temacie nagle sie okazuje ze jada do prawie najlepszej druzyny rundy wiosennej i wygrywaja z palcem w dupie .strzelac na bramke wiecej razy niz w 5 przedostatnich meczach w sumie , biegaja i walcza jak opetani to ja to ku…jest???? WYPILI PRZED MECZEM ELIKSIR MLODOSCI???? czy grubo obstawili na swoja wygrana ze im sie nagle tak chcialo

  24. Avatar photo

    Gosc

    29 maja 2021 at 08:55

    Chciałbym wierzyć w to że to było zrobione wszystko specjalnie by uczcić awans na swoim stadionie pod obecność kibiców.

  25. Avatar photo

    Dziki

    29 maja 2021 at 11:08

    No FELEK poleciałes fest,ale nie wiem nie widziałem, ale też nie wie wierzę.
    CZORNY – moja opinia to wykładnia ostatnich lat, ilez razy byliśmy blisko ESA.
    Podsumowując:
    Przypomnijcie mi podobny dobry mecz o wielką stawkę Gieksy w ostatnich latach.
    Ani Brzęczek ani Paszulewicz nie unieśli by takiego meczu.

  26. Avatar photo

    potf

    29 maja 2021 at 11:26

    Ale zagrali! Brawo za wynik, za styl, za uniesienie ciężaru tego meczu. Awans (a tak naprawdę bardziej spełnienie obowiązku, gdyż spadek do 2 ligi nie miał prawa nigdy nam się przydarzyć) na wyciągnięcie ręki!

  27. Avatar photo

    Robson

    29 maja 2021 at 11:52

    Wreszcie!
    Zagrali jak za dawnych lat z ambicją determinacją i zaangażowaniem!
    Szacun taka GieKSę chcę oglądać!

  28. Avatar photo

    Robson

    29 maja 2021 at 11:55

    I jeszcze jedno KOŚCIELNIAK! Brawo Brawo Brawo max pozytywny szok to jest gracz który bez wątpienia powinien zostać to przyszłość GieKSy

  29. Avatar photo

    Kibic

    29 maja 2021 at 12:12

    Wszyscy na lub pod stadion na Stal!

  30. Avatar photo

    Roh

    29 maja 2021 at 12:17

    Szczerbowski kupił akcje i zaczęli grać???? A tak na poważnie to zarządzanie tym klubem to dalej jedna wielka tragedia. On nawet nie chciał rozmawiać z mediami o zakupie tych akcji, a żadna ze stron prowadzonych przez klub o tym nie poinformowała. Kabaret w zarządzie trwa dalej. Mam nadzieje że po sezonie pożegna Pana Góralczyka, a Górak jeżeli nowy kontrakt to tylko ma rok, bo jest wielkie prawdopodobienstwo że po miesiacu trzeba bedzie zwalniać.

  31. Avatar photo

    Ar2rkat

    29 maja 2021 at 12:20

    Felek to gość co wszędzie widzi spisek ,zarabiali u buka dla miasta i na premie ????no rozbawiła mnie twoja teoria.
    Może forma po prostu wróciła po covidzie 13 było zarażonych ale ty jako wyznawca teorii spiskowych w covida też nie wierzysz ale że w szczepionce chipy przemycają to już na pewno tak no nie?
    ps.Brawo GIEKSA awans blisko

  32. Avatar photo

    Kato

    29 maja 2021 at 12:52

    Mnie to raczej nie bawi.
    Mecz z Hutnikiem przegrany 0:2 w 11przeciwko 10, był przed wolnym.
    Może są to teorie, ale zła gra była jeszcze przed covidem.
    A nerwy kibiców nie są niewyczerpane i dobrze, bo zaczęli szybciej grać i wygrywać.
    Mam nadzieję że dopną celu i nikt już nie będzie wspominał o tym czasie. A czas ucieka i obyśmy dożyli niebawem wspaniałych chwil z GieKSą.

  33. Avatar photo

    Solski

    29 maja 2021 at 19:50

    Muszę skorygować wcześniejsze moje info.
    Awansujemy już w sobotę o ile Chojniczanka i Wigry nie wygrają swoich meczy.
    Ale najlepszym wyjściem nasze 3 pkt w meczu ze Stalą, o ile chcą świętować awans przy B1

  34. Avatar photo

    Kato

    30 maja 2021 at 08:25

    Myślę że należy się to kibicom.
    Było by wspaniałe świętować na własnym stadionie powrót do 1.
    Mam nadzieję że scenariusz to zakłada, walka do końca i nie odpuszczanie. Nie będzie nerwicy o jakieś ułamki i inne tam takie.

  35. Avatar photo

    Toczmek

    30 maja 2021 at 09:04

    Kato, nie ma sensu grzebać tematu Hutnika, który w tym roku jest jedną z najlepszych drużyn w lidze. Zobacz tabelę roku 2021

  36. Avatar photo

    Kato

    30 maja 2021 at 09:35

    Ok.
    Ważny obecnie jest poniedziałek i mecz ze Stałą.

  37. Avatar photo

    Kato

    30 maja 2021 at 09:38

    Oczywiście że Stalą.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Wywiady

Górak: Zdaliśmy egzamin

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po wygranym 3:0 sparingu ze Stalą Rzeszów porozmawialiśmy z trenerem Rafałem Górakiem. Zapytaliśmy o ubiegły i nadchodzący sezon, uchylony przepis o młodzieżowcu, a także o nowego napastnika.

Wakacje spędził pan aktywnie?

Rafał Górak: Aktywnie, byłem bardzo aktywny: chodziłem po górach, dużo pływałem, siedziałem trochę nad morzem. Fajnie nam się udało pojechać trochę w nieznane, zatrzymywaliśmy się tam, gdzie nas kierowała intuicja. Byliśmy trochę tam, to tu. Wszędzie aktywnie – rowerki i spacery.

Pan jest w stanie odciąć się od piłki?

Wy to doskonale wiecie – piłka to jest całe moje życie, nigdy się nie odetnę. Próbuję się resetować, natomiast piłka mnie nie zabija. Nie powoduje, że jak coś robię, to mnie to męczy. Lubię odpoczywać, np. czytając, ale bez piłki się nie da.

Jak żyje się cały czas pod okiem kamer?

Powiem szczerze, że bardzo mocno zaryzykowałem. Byłem odważny, żeby ten serial „Trenerzy” tyle pokazał od środka. Starałem się nic nie wycinać i w zasadzie mogliście zobaczyć mnie takiego, jakim jestem. To na pewno jest całkiem inny wymiar, bo pierwsza czy druga liga to jest zupełnie inne zainteresowanie medialne. Wydaje mi się, że to, co można w tym wszystkim zobaczyć, to że praca w GKS-ie Katowice idzie bardzo dobrym nurtem. Nie mamy się czego wstydzić, wprost przeciwnie – wykonujemy świetną pracę jako sztab, piłkarze i zespół.

Zostanie jakiś przebłysk po sezonie?

Nie, cały sezon został mi w pamięci. To jest pierwszy sezon od dawna dla GKS-u Katowice w Ekstraklasie, a mój debiutancki. Każdy moment, każda chwila dla mnie była wyjątkowa i zostanie w mojej pamięci bardzo mocno. Ale to już jest za nami, trzeba patrzeć do przodu.

Jaki był najtrudniejszy moment?

Szukałem czegoś takiego, ale powiem szczerze: dobrze rozwiązywaliśmy te nasze problemy. Nawet ten moment, gdy przegraliśmy tę drugą połowę w Zabrzu i zastanawiałem się, w jaki sposób będziemy gotowi w następnych meczach. Okazało się, że drużyna świetnie reagowała na wszystko. Zdaliśmy egzamin tego debiutanckiego sezonu i ważne jest to, że nie dopuściliśmy do sytuacji, gdzie moglibyśmy się naprawdę trwożyć. Bardzo mocno pracowaliśmy, żeby drużynę ciągnąć, oni też byli świetni. To dało takie, a nie inne efekty.

Udało się sprostać założeniom i można oceniać sezon pozytywnie?

Na pewno nie możemy mówić, że „się udało”. To byśmy musieli mówić o jakimś elemencie przypadkowości. Wydaje mi się, że właśnie wypracowaliśmy to ogromną, ciężką robotą, że dziś w Katowicach mamy takie żółte serca. Kibice się zbudzili, kochają ten zespół, Klub, stadion, wszystko, co się wydarzyło. To jest piękne, że wstaliśmy z tego mułu, w którym byliśmy wszyscy razem.

Wasze dobre występy podniosły poprzeczkę?

Także nas rozwinęły, jesteśmy dzisiaj lepsi. To też jest ważne, bo wszystko na plus, jeśli człowiek jest ambitny, to nie może po prostu powiedzieć: „to było takie świetne, teraz jestem najlepszy”. Nie, nas to rozwinęło i w związku tym trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy we mnie, w Rafale Góraku, jeszcze jest miejsce na rozwój? No jest! Ja to zawsze mówię moim piłkarzom, tu nie ma co myśleć, że się jest 32-letnim piłkarzem, czas na rozwój jest zawsze. Nie wolno stanąć, bo wtedy momentalnie jest regres, a nam chodzi o progres.

Drugi sezon dla beniaminka podobno jest najtrudniejszy, a niektórzy kibice rozmarzyli się o pucharach.

Bardzo bym tonował rozważania o europejskich pucharach. One są na pewno czymś pięknym i byłyby czymś wyjątkowym, natomiast Ekstraklasa jest bardzo silna i ma mocne zespoły. Poziom idzie do góry, trzeba z respektem i szacunkiem podchodzić do tego wszystkiego. Tamten sezon był dobry, ale też bardzo trudny, a w ostatnich latach beniaminkowie wylatywali z hukiem. Myśmy się w niej dobrze usadowili, trzeba kontynuować pracę.

Połowa drużyn bije się o rozgrywki międzynarodowe.

To świadczy o tym, że nie stało się to, co często dzieje się na świecie, że są te siły. U nas trzeba szczerze powiedzieć, że jest te pięć zespołów, które będą się o to biły i tam jest ich miejsce. Czy my dzisiaj o tę piątkę walczymy? Ja bym powiedział, że po prostu musimy dążyć do tego krok po kroku, by wiele lat GKS grał w Ekstraklasie. Być może przyjdzie taki moment, gdy powiem z otwartym sercem, że jestem gotowy na walkę o czołowe lokaty.

Co będzie największym wyzwaniem?

Każdy sezon jest inny. Dzisiaj jesteśmy bez Sebastiana i Oskara – to są wyrwy, poważne ubytki w drużynie. Każdemu, kto mnie pyta o naszą największą siłą, odpowiadam: zespołowość. To Sebastian się zbudował w GKS-ie, to Oskar się zbudował w GKS-ie, to my ich wyprodukowaliśmy. U nas eksplodował Antek Kozubal, świetnie zaczął grać Mateusz Kowalczyk. Dawid Kudła stał się bardzo porządnym bramkarzem. Ta zespołowość jest siłą tego zespołu, ja bym chciał w tym kierunku iść, by ci dochodzący stawali się coraz lepszymi zawodnikami. Stąd pomysł na to okienko, by byli to zawodnicy trochę po prostu młodsi.

Zawodnicy muszą się lubić, czy wystarczy po prostu kultura i szacunek?

Nie, nie muszą się wcale lubić. Muszą mieć kult rozmawiania o piłce nożnej. Nie chodzi mi o to, że mają czytać gazetę albo oglądać mecze, tylko rozmawiać o tym, w jaki sposób chcą realizować swoje zadania na boisku, jak my mamy grać. Ty słuchasz heavy metalu, a ja disco-polo, tu mamy dwa inne światy – ale piłka nas łączy i musimy w klubie rozmawiać o piłce, bo to jest miejsce naszej pracy, pasji. Na wczasy może ze sobą nie pojedziemy i możemy nie pałać do siebie miłością, natomiast o piłce musimy umieć rozmawiać, to jest nasz obowiązek. My reprezentujemy klub, a klub jest ważniejszy niż nasze ego. Te disco-polo lub metal nie są istotne, najważniejszy jest GKS.

Są jakieś zmiany w przygotowaniach, czy trzyma się pan wypracowanych przez lata schematów?

Staramy się być coraz bardziej intensywni. W naszym zespole intensywność jest, a ona wynika z rozumienia gry. Chciałbym, aby GieKSa była jeszcze bardziej zażarta, jeszcze bardziej upierdliwa dla przeciwników i jeszcze bardziej spektakularna w atakowaniu. W pierwszym sezonie pokazaliśmy dużo dobrego, daliśmy dużo radości – o to chodzi. Nie chcemy być drużyną, która w Ekstraklasie cierpi. Chcemy, by mówiono o nas, że jesteśmy po prostu jacyś, bo to już znaczy, że mamy kulturę gry. To jest dla mnie istotne.

Czyli na to będzie pan zwracał uwagę, że macie walczyć i zostawić serce na murawie?

Nie da się walczyć, jeśli nie rozumie się gry. Powoduje to masę czerwonych kartek i zamieszania, ja to trochę inaczej rozumiem. Mamy walczyć, ale rozumiejąc, co chcemy zrobić. Jeśli będziemy realizować założenia, oddamy serducho, do tego umiejętności piłkarskie – mamy szansę być spektakularnymi i wygrywać, po prostu.

Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem?

W miarę idzie zgodnie z przewidywaniami. Wiadomo, są trochę przemęczeniowe sprawy, mniejsze i większe urazy, dopinamy kwestie dojść samych zawodników. Obóz w Opalenicy był naprawdę na najwyższym poziomie i jestem bardzo zadowolony.

Do zespołu dołączyli młodzi zawodnicy. To część strategii?

Po awansie chciałem piłkarzy bardzo doświadczonych, którzy przyjdą i dadzą nam w szatni uspokojenie emocji. Zrelak, Czerwiński i Nowak, to byli dla mnie bardzo ważni zawodnicy. Przyszli i dali w szatni bufor bezpieczeństwa, że w trudnym momencie powiedzą: spokojnie, wychodzimy z tego. Zawodnicy ze sobą rozmawiają. Wiadomo, nie możemy iść tylko w takich zawodników, bo wszyscy jesteśmy coraz starsi, dlatego planowaliśmy to, by przyszli do nas piłkarze z dużymi umiejętnościami i „dwójką” z przodu. O takich zawodnikach myślałem najbardziej.

Przepis o młodzieżowcu się zmienił.

Dla mnie to upiorny przepis, niemający nic wspólnego z logiką i grą fair play. Drużyny niekorzystające z tego były karane. To jest dla mnie chore. Nie mam nic przeciwko Pro Junior System i nagradzaniu drużyn za stawianie na młodych Polaków. Nie powinien to być jednak przepis, który daje mi nakaz wystawienia na boisko zawodnika, który ma jakiś rocznik. Dla mnie wskazanie, że młodzieżowiec musi być z rocznika 2003, to jakby powiedziano: „ale musisz mieć też jednego z 1973!”. No i co, ja zagram? Dla mnie to jest bez sensu, nie wolno nakazywać, trzeba po prostu promować młodych ludzi. GKS jest oparty o polskich zawodników i daje sobie radę. Ja tego nie rozumiem, jeszcze trzeba zapłacić karę. Pro Junior System świetny, a ten przepis o młodzieżowcu to dobrze, że zniknął.

To był problem, że ktoś na przykład wiedział, że gra tylko przez ten przepis?

Właśnie, to również mogło doprowadzać do tego, że dochodziło do takich absurdów. Zawodnicy starsi mogli czuć się pokrzywdzeni, że młodzieżowiec musi grać. My zawsze mieliśmy w składzie młodzieżowców pełną gębą, bardzo się z tego cieszyłem. Każdy z nich był świetnym zawodnikiem, ale nie wszyscy taki komfort mieli.

Wielu kibiców podchodzi z dużą rezerwą do sprowadzenia Macieja Rosołka.

Na pewno do nas pasuje, takiego nieoczywistego zawodnika szukaliśmy. Na rynku jest wielu zawodników, natomiast trzeba być racjonalnym. Nie zawodziliśmy się na zawodnikach, którzy nie byli tymi z topu na tej pozycji. Przychodzili piłkarze, o których wiedziałem, że ich sposób gry może nam pomóc. Maciej jest właśnie takim piłkarzem.

Jakie są cele na ten sezon?

Ekstraklasa w Katowicach ma być na lata – to jest moje motto pracy z tą drużyną. Chciałbym być maksymalnie przygotowany do pierwszego meczu i wyjść na Raków z pewnością, że możemy wygrać.

Najbardziej wyczekiwany mecz to… 

Chyba zawsze tak będzie: każdy kolejny. Naprawdę się nie mogę doczekać spotkania z Rakowem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Repka opuszcza GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oskar Repka zdecydował się na przejście do Rakowa i podpisał tam 5-letnią umowę. Klub z Częstochowy aktywował klauzulę wykupu zawodnika.

Repka odchodzi na zasadzie transferu definitywnego. GieKSa z tytułu transferu otrzyma rekordową kwotę, według medialnych spekulacji będzie to około 3 milionów złotych (700 tys. euro).

Pomocnik dołączył do GKS Katowice w 2021 roku. W sezonie 2023/24 pomógł w awansie do Ekstraklasy, a następnie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegrał 33 spotkania, w których strzelił 8 bramek. Ogółem koszulkę GieKSy zakładał 113 razy, zdobywając 13 bramek. W czerwcu po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Polski, ale nie wystąpił w oficjalnym spotkaniu.

Zawodnikowi życzymy powodzenia w nowych barwach i dziękujemy za grę w naszym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga