Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

[RELACJA] Wysoka wygrana i setny gol GieKSy w Ekstralidze

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W deszczową majówkę przyszło piłkarkom GKS Katowice zagrać w Bydgoszczy z miejscowym Sportis KPP.

Trener Witold Zając, w porównaniu do ostatniego spotkania ligowego z Górnikiem Łęczna, zdecydował się na dwie zmiany. W bramce Weronikę Klimek zastąpiła Jessica Ludwiczak, a na lewej obronie za Kamilę Tkaczyk mogliśmy oglądać od pierwszej minuty Aleksandrę Lizoń.

Mecz ułożył się świetnie dla GieKSy. Już w 6. minucie spotkania Klaudia Maciążka zagrała wzdłuż linii bramkowej, a piłkę przecięła obrończyni Sportisu Wiktoria Węglarz i objęliśmy prowadzenie po samobójczym trafieniu. Cztery minuty później z ponad 20 metrów ładnie przymierzyła Kinga Kozak, ale piła wylądowała na poprzeczce. W 12. minucie najlepsza strzelczyni GKS Katowice już się nie pomyliła i z najbliższej odległości, po dobrym podaniu Maciążki, pokonała bramkarkę Sportisu. W 26. minucie duży błąd popełniły zawodniczki z Bydgoszczy, ale prezentu nie wykorzystała Katerina Vojtkova, która w sytuacji sam na sam trafiła w bramkarkę rywalek. W 37. minucie dobrą akcję rozprowadziła Kozak, która znalazła w polu karnym rywalek Maciążkę. Ta ostatnia nawinęła obrończynię Sportisu, ale jej strzał z narożnika pola karnego był już niecelny. Dwie minuty później po faulu na Vojtkovej mieliśmy rzut wolny praktycznie z linii pola karnego na wprost bramki Sportisu. Świetną okazję wykorzystała Klaudia Miłek, która bezpośrednim uderzeniem zdobyła trzecią bramkę dla naszej drużyny. W 41. minucie po ciekawie rozegranym rzucie rożnym Weronika Kłoda z narożnika pola karnego ładnym uderzeniem po długim rogu podwyższyła prowadzenie na 4:0.

Na drugą połowę wyszła Nadja Stanović, która zmieniła Karolię Koch. Czarnogórka rozpoczęła na lewym wahadle, Maciążka została przesunięta do ataku, a Kozak ustawiona za dwoma napastniczkami. Kolejna zmiana w 68. minucie spowodowała przejście Stanović na prawą stronę, a na jej miejscu zagrała niespełna 16-letnia Zofia Tuszyńska. Jakby zmian w ustawieniu było mało, to ostatecznie w ataku mogliśmy oglądać także… Vojtkovą i to właśnie ona zdobyła pierwszą i jak się później okazało jedyną bramkę w drugiej odsłonie. Czeszka dopadła piłki po uderzeniu Maciążki i najbliższej odległości zdobyła piątą bramkę dla GieKSy. Jak się okazało, a o czym na Twitterze poinformował niezawodny Tosiek, był to setny gol dla GKS-u Katowice w Ekstralidze. GieKSa miała jeszcze kilka okazji, ale raziliśmy nieskutecznością. Swoje szanse miały też piłkarki Sportisu, które kilka razy sprawdziły dyspozycję Ludwiczak.

GieKSa pewnie i wysoko pokonała Sportis KKP w Bydgoszczy. Pozostajemy na siódmym miejscu w tabeli, ale do piątego Śląska Wrocław tracimy tylko dwa punkty. Następny mecz nasza drużyna rozegra dokładnie za tydzień – w niedzielę 8 maja o godzinie 13:00 zmierzymy się w Katowicach z Olimpią Szczecin.

2.05.2021, Bydgoszcz
Sportis KKP Bydgoszcz – GKS Katowice 0:5 (0:5)
Bramki: Węglarz (6-s), Kozak (12), Miłek (31), Kłoda (41), Vojtkova (73).
Sportis KKP Bydgoszcz: Siejka – Sokołowska, Łaniewska, Andrzejewska, Węglarz, Sudyk (78. Zabłotna), Sobczyk, Revaha (46. Garbowska), Giętkowska, Szamocka (46. Kujawa), Paduch.
GKS Katowice: Ludwiczak – Konkol, Hajduk, Lizoń (82. Tkaczyk) – Maciążka, Kłoda (77. Dragunowicz), Vojtkova, Koch (46. Stanović), Turkiewicz (68. Tuszyńska) – Miłek (60. Łasicka), Kozak.
Żółte kartki: Andrzejewska, Węglarz, Kujawa, Giętkowska, Paduch – Dragunowicz.
Sędzia: Anna Adamska.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Arkadiusz

    2 maja 2021 at 15:33

    Byłem na ostatnich 30 minutach tego meczu. Od rana w Bydgoszczy lało (i dalej leje), a mimo to – piłkarki z Katowic przy stanie 5:0 dalej walczyły i miały okazję ku temu aby wbić jeszcze gola. Wyobrażacie sobie co by było gdyby nasi seniorzy wygrywali 5:0…, Błąd by się pewnie położył na boisku:)

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga