Dołącz do nas

Piłka nożna

Remis z Chojniczanką

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W trzeciej kolejce pierwszej ligi drużyna GKS Katowice podejmowała na Bukowej Chojniczankę Chojnice. Przed tym spotkaniem rywale mieli na swoim koncie remis oraz wygraną. Katowiczanie przystępowali do spotkania z trzema punktami, które zdobyli tydzień wcześniej w Głogowie. Dla GieKSy była to okazja do rehabilitacji za porażkę w pierwszej kolejce z Wigrami Suwałki.

Trener Jerzy Brzęczek zdecydował się dokonać jednej zmiany w porównaniu do spotkania z Chrobrym. Na ławkę powędrował Andreja Prokić, a jego miejsce zajął strzelec drugiej bramki w Głogowie – Łukasz Zejdler. Maciej Bartoszek, trener zespołu z Chojnic, w porównaniu do ostatniego spotkania Chojniczanki w lidze (szalone 5:4 ze Stomilem Olsztyn) dokonał czterech zmian. Na ławce znaleźli się bramkarz Kamil Miazek oraz zawodnicy z pola – Marcin Biernat, Jakub Mrozik i Arkadiusz Widelski.

Mecz rozpoczął się kapitalnie dla naszej drużyny – już w drugiej minucie bramkę zdobył Tomasz Foszmańczyk, który po podaniu Grzegorza Goncerza uderzył zza pola karnego. Błąd popełnił bramkarz gości Michał Dumieński – piłka przeszła po jego rękach i zatrzepotała w siatce. W ósmej minucie, po rzucie wolnym dla Chojniczanki, z okolicy 25 metrów piłka uderzyła w słupek, a Bartłomiej Niedziela tylko dołożył nogę na pustą bramkę i wyrównał stan meczu na 1:1. Pięć minut później ładnie wrzucał z autu Dawid Abramowicz i główką piłkę przedłużył Łukasz Pielorz, ale bramkarz Chojniczanki był na posterunku. Futbolówka w tej akcji trafiła jeszcze do Pawła Mandrysza, który kapitalnie wyłożył ją Mateusz Kamińskiemu na siódmym metrze, ale ten niestety nieczysto trafił w piłkę i przestrzelił kilka metrów nad poprzeczką. Następnie tempo gry siadło, a na boisko nie działo się zbyt wiele. W 35 minucie bliźniacza akcja GieKSy – Dawid Abramowicz wyrzucał piłkę z autu, przedłużał Łukasz Pielorz, a bramkarz gości wypiąstkował prosto pod nogi Pawła Mandrysza. Niestety strzał tego ostatniego został zablokowany przez obrońców. Chwilę później z tego samego miejscu znowu aut wykonywał Dawid Abramowicz, ale tym razem bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. Stały fragment gry GieKSa rozegrała krótko i zakończyła ładnym, ale niestety niecelnym uderzeniem Alana Czerwińskiego z kilkunastu metrów. W końcówce pierwszej połowy spotkanie się ożywiło, ale obu drużynom brakowało ostatniego, a czasem i przedostatniego podania.

Do drugiej połowy nasza drużyna przystąpiła z jedną zmianą – zszedł słabo grający Paweł Mandrysz, a w jego miejsce wszedł Eryk Sobków, który bardzo szybko (56 min.) zarobił żółtą kartkę. W 58 minucie Łukasz Pielorz ładnie znalazł Alana Czerwińskiego na prawej stronie, ale wrzutka tego ostatniego została zablokowana. Po rzucie rożnym doszło do dużego zamieszania w polu karnym Chojniczanki – najbliżej szczęścia był Mateusz Kamiński, ale dobrze interweniowali obrońcy z Chojnic. W 64 minucie na boisko wszedł Andreja Prokić za Sławomira Dudę. Trzy minuty później Tomasz Foszmańczyk znalazł w polu karnym Grzegorza Goncerza, ale ten miał problem z opanowaniem piłki i nie stworzyliśmy zagrożenia. W 70 minucie Alan Czerwiński dograł dobrą piłkę w pole karne Grzegorzowi Goncerzowi, ale ten źle uderzył i mieliśmy tylko rzut rożny. W drugiej części gry GieKSa uzyskała przewagę, ale niestety dalej brakowało wykończenia. Fatalnie kilka razy zachował się Andreja Prokić, a w polu karnym złych wyborów dokonywał Grzegorz Goncerz. W 81 minucie z dwudziestu kilku metrów z rzutu wolnego ładnie przymierzył Alan Czerwiński, ale niestety minimalnie niecelnie. Trzy minuty później boisko opuścił Łukasz Zejdler, a w jego miejsce wszedł Bartłomiej Kalinkowski. W końcówce spotkania nasza drużyna nacisnęła rywali, ale niestety nic z tego nie wynikło dobrego. Jedyny celny strzał w drugiej połowie to przypadkowe i za lekkie uderzenie Tomasza Foszmańczyka. W ostatniej akcji meczu Andreja Prokić strzelił za wysoko po dużym zamieszaniu w polu karnym zespołu z Chojnic.

Piłkarze GKS Katowice byli lepsi od rywali, ale niestety to było zbyt mało do odniesienia zwycięstwa. Chojniczanka mądrze się broniła, a nasi zawodnicy w ostatnich fazach akcji grali bardzo niedokładnie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

12 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

12 komentarzy

  1. Avatar photo

    PaderewaTerrorizen

    13 sierpnia 2016 at 19:53

    Poprostu powiedzmy se szczerze nie mamy kim grać a trener niech wypierdala !
    nie ma co się dziwić że tyle kibiców chodzi na szpil jak chuja grają i tak już bedzie

  2. Avatar photo

    fanclub dortmund

    13 sierpnia 2016 at 19:54

    bravo awans pewny….zremisowalismy z kandydatem do ligi mistrzow..jest sukces panowie…

  3. Avatar photo

    cierpliwy

    13 sierpnia 2016 at 20:05

    ciekawe co pan trener powie na konferencji ?

  4. Avatar photo

    Boss

    13 sierpnia 2016 at 20:29

    Pieklorz duda dramat bez środka pola nigdy nic nie osiągniemy, jedyny gracz na awans i na ekstraklasę to Foszmanczyk. Ale w jednego na 11 nie wygramy

  5. Avatar photo

    fanclub dortmund

    13 sierpnia 2016 at 20:58

    nie narzekajcie pesymisci…to byl swietny mecz ,swietne widowisko stadion pekal w szwach 15000 biletow wyprzedanych w 4 godz ,w koncu graly dwie absolutnie topowe druzyny w lidze na bukowa przyszlo 3300 zamowien na bilety z chojnic ,…dostali tylko 1500…tv silesia podala ze bilety w centrum handlowym silesia byly sprzedawane przez konikow po 600 zl…mecz pelen emocji zwroty akcji walka no i remis…coz chojnice 2 miesiace temu w karnych odpadly z barcelona z lm….wiec przeciwnik arcytrudny z tradycjami i wielkimi aspiracjami nasza druzyna tradycyjnie juz w piatek zebrala sie w osrodku na ceglanej azeby w skupieniu przeanalizowac gre przeciwnika i skoncentrowac sie na meczu ,trener brzeczek zaprzeczyl ze bedzie od lutego prowadzil real madryt…oficjalnie zagwarantowal ze zostaje do konca sezonu i doprowadzi Giekse do tytulu…lub dubletu,a wlodarze naszego klubu zapowiedzieli ze nie sprzedadza teraz zadnego z naszych wychowankow ktorzy tak swietnie sie spisuja na boisku oraz ze kwoty odstepnego zostaly zatwierdzone na poziomie 15mln euro…o kur..aa to mial byc artykul z roku 2033 a ja juz sie wygadalem….

  6. Avatar photo

    hajna

    13 sierpnia 2016 at 21:18

    Trener to głąb w swoim fachu i to widać nie ma co się czepiać Dudy i Pielorza oni tak grają od lat i nie są w stanie zagrać lepiej tragedia to G.Goncerz któremu już drugi rok brak formy.Najbardziej zapracowani na boisku Foszmanczyk i Mandrysz ten drugi znowu zdjęty przed czasem to cała gieksa.A co robił trener z sztabem w trakcie przerwy sezonowej skoro kondycja i zgranie leżą i kwicza.

  7. Avatar photo

    Boss

    13 sierpnia 2016 at 21:54

    No właśnie w tym problem ze duda i pieklorz lepiej nie zagrają a nie ma alternatywy, potrzeba wzmocnień na pozycji nr 6, czyli defensywnego pomocnika, to jest kręgosłup drużyny.. A u nas pieklorz sie bierze za rozgrywanie kiedy przyjąć piłki nie potrafi porządnie, nie mówiąc o celnym dograniu…

  8. Avatar photo

    Cris

    13 sierpnia 2016 at 22:42

    Tu chyba nigdy nie będzie dobrze. Bez realnych niewzmocnień możemy sobie co najwyżej pomarzyć o awansie.

  9. Avatar photo

    ula

    14 sierpnia 2016 at 17:04

    Do boss i hajny,odnosnie Dudy,to ze tak gra na takim poziomie,to jest wina Pielorza,sprowadza Dude na samo dno,ze sam nie jest w stanie nic zdzialac,potrzebny jest mu naprawde dobry partner,w postaci wlasnie Foszmanczyka i gra w srodku pola moze wygladac o niebo lepiej,tak wiec trenerze,jezeli chcemy dobrze grac w srodku pola to stawiajmy na Dude z Foszmanczykiem

  10. Avatar photo

    roberto

    15 sierpnia 2016 at 11:15

    ula@ Nie wypowiadaj sie prosze cie!!!

  11. Avatar photo

    Boss

    15 sierpnia 2016 at 14:04

    @ula idąc Twym tokiem myślenia to jak damy obok niego Busquetsa czy Mascherano to duda bedzie grał jak Iniesta ?? Środek tabeli w 1 lidze jest to maximum możliwości dla pielorza i dla dudy, o nic więcej z nimi walczyć nie bedziemy

  12. Avatar photo

    ula

    16 sierpnia 2016 at 08:48

    Do roberto:Bede sie wypowiadac,zabronisz mi?
    Do boss:To sie jeszcze okaze

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Kozak na dłużej z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kontrakt Kingi Kozak zawierał możliwość jego przedłużenia, z czego postanowił skorzystać nasz klub. Tym samym kluczowa zawodniczka pozostanie w ekipie Mistrzyń Polski na sezon 2025/26.

Kinga Kozak jest skrzydłową formatu europejskiego i oczekiwania wobec niej – zarówno ze strony kibiców, jak i samej zawodniczki – należą do najwyższych w całej lidze. Wiosną pokazała pełnię swojego talentu, racząc kibiców efektownymi dryblingami i nieoczywistymi podaniami, łącznie zdobywając 10 bramek w 18 spotkaniach tego sezonu. Jej ogólny bilans w GKS Katowice to 39 bramek w 90 występach, a najbardziej pamiętną – i zawsze przywoływaną – będzie pierwsza bramka w Ekstralidze dla Trójkolorowych z 2018 roku. Obecnie nie jest powoływana do reprezentacji Polski (2 bramki w 17 meczach), a nadchodzący turniej Ligi Mistrzyń może być doskonałą szansą na walkę o powrót do kadry.

Życzymy kolejnych Trójkolorowych sukcesów!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga