Dołącz do nas

Siatkówka

Rezerwy GieKSy zagrają w 2 lidze

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pod koniec czerwca bieżącego roku nasz klub ogłosił nabór siatkarzy do drugiej drużyny. Ma to związek z reorganizacją rozgrywek polegającą na zlikwidowaniu Młodej Ligi, będącej bezpośrednim zapleczem kadr zespołów PlusLigowych. Drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce otrzymały możliwość wystawienia swoich rezerw w rozgrywkach 2 ligi. Z tego przywileju skorzystało 7 klubów, prócz GKS-u są to zespoły Espadonu Szczecin, Skry Bełchatów, MKS-u Będzin, BBTS-u Bielsko-Biała, Effectora Kielce oraz Czarnych Radom. Niektóre kluby z PlusLigi miały już wcześniej lub dopiero teraz podpisywały umowy o „przejęciu” rezerw w tej klasie rozgrywkowej, a tyczy się to ekip m.in. z Olsztyna i Jastrzębia.

65 zespołów podzielonych na sześć grup zagra w sezonie 2017/2018 w II lidze mężczyzn. Runda zasadnicza ma rozpocząć się 30 września, a zakończyć 17 marca. Wśród nowych drugoligowców zabraknie spadkowiczów z I ligi mężczyzn – KPS-u Kęty oraz Norwida Częstochowa. Pierwszy z tych zespołów wprowadził swoją drużynę do II ligi z ligi wojewódzkiej i zagra jako Kęczanin, drugi zagra jednak w I lidze. Zabraknie również wycofanej z I ligi Victorii Wałbrzych, która być może rozpocznie sezon w lidze wojewódzkiej. Wśród beniaminków oprócz wspomnianego Kęczanina są również UKS Murowana Goślina oraz SPS Słupca.

 

W nowym sezonie 2 ligi siatkarzy po rundzie zasadniczej zostanie rozegrany play-off do którego zakwalifikują się po osiem najlepszych drużyn z każdej grupy. Dwie najlepsze drużyny z każdej z grup z tej rundy awansują do turniejów półfinałowych, gdzie zostaną utworzone 3 grupy po 4 ekipy. Po dwa najlepsze zespoły awansują do turnieju finałowego, gdzie zostaną utworzone 2 grupy po 3 drużyny. Tu następnie dwa najlepsze zespoły zagrają z dwoma najlepszymi z przeciwnej grupy i łączna ilość zdobytych punktów wyłoni 2 najlepsze ekipy, które wywalczą awans do 1 ligi.

Drużyny z grup które zajmą miejsca 9-12 zagrają w play-oucie według klucza 9-12 oraz 10-11 i przegrani z tych par spadną do niższej klasy rozgrywkowej.

 

Rezerwy GieKSy dostały się do grupy 5 i zagrają z takimi przeciwnikami jak:
MKS Andrychów
MCKiS Jaworzno
TS Volley Rybnik
TS Auto Partner Tychy
UKS Strzelce Opolskie
Akademia Talentów Żory Jastrzębski Węgiel
AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra
SK Górnik Radlin
UMKS Kęczanin Kęty
MKS II Będzin
BBTS II Bielsko-Biała

 

Terminarz GKS-u II Katowice

01 Kolejka – 30.09.17 – TS Volley Rybnik – GKS II Katowice
02 Kolejka – 07.10.17 – GKS II Katowice – TS Auto Partner Tychy
03 kolejka – 11.10.17 – UKS Strzelce Opolskie – GKS II Katowice (środa)
04 Kolejka – 14.10.17 – GKS II Katowice – Akademia Talentów Żory Jastrzębski Węgiel
05 Kolejka – 21.10.17 – AZS Politechnika Opole – GKS II Katowice
06 kolejka – 28.10.17 – GKS II Katowice – SK Górnik Radlin
07 Kolejka – 04.11.17 – UMKS Kęczanin Kęty – GKS II Katowice
08 Kolejka – 11.11.17 – BBTS II Bielsko-Biała – GKS II Katowice
09 Kolejka – 18.11.17 – GKS II Katowice – MKS II Będzin
10 Kolejka – 25.11.17 – MKS Andrychów – GKS II Katowice
11 Kolejka – 02.12.17 – GKS II Katowice – MCKiS Jaworzno

12 Kolejka – 09.12.17 – GKS II Katowice – TS Volley Rybnik
13 Kolejka – 16.12.17 – TS Auto Partner Tychy – GKS II Katowice
14 Kolejka – 06.01.18 – GKS II Katowice – UKS Strzelce Opolskie
15 Kolejka – 13.01.18 – Akademia Talentów Żory Jastrzębski Węgiel – GKS II Katowice
16 Kolejka – 17.01.18 – GKS II Katowice – AZS Politechnika Opole (środa)
17 Kolejka – 20.01.18 – SK Górnik Radlin – GKS II Katowice
18 Kolejka – 27.01.18 – GKS II Katowice – UMKS Kęczanin Kęty
19 Kolejka – 10.02.18 – GKS II Katowice – BBTS II Bielsko-Biała
20 Kolejka – 24.02.18 – MKS II Będzin – GKS II Katowice
21 Kolejka – 03.03.18 – GKS II Katowice – MKS Andrychów
22 Kolejka – 17.03.18 – MCKiS Jaworzno – GKS II Katowice

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    RAmzes

    4 sierpnia 2017 at 22:38

    A gdzie będą rozgrywane mecze rezerw ? W Szopienicach czy na Wełnowcu ?

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Kompromitacja

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu z Arką Gdynia, humory w Katowicach były bardzo dobre. GieKSa odbiła się od dna i w fantastycznym stylu pokonała gdynian. Piłkarze Rafała Góraka chcieli podtrzymać tę passę. Ten sam plan miał jednak Górnik Zabrze, który również efektownie odprawił z kwitkiem Pogoń Szczecin. Przy Roosevelta zapowiadało się naprawdę świetne widowisko, przy rekordowej – 28-tysięcznej – frekwencji.

W GieKSie nastąpiła jedna zmiana w porównaniu z meczem z Arką. Kontuzjowanego Alana Czerwińskiego zastąpił Lukas Klemenz, czyli bohater meczu z gdynianami. W składzie zabrzan ponownie zabrakło Lukasa Podolskiego (ale był już na ławce), mogliśmy natomiast obawiać się dynamicznych Ousmane Sowa i Tofeeka Ismaheela.

Początek meczu był wyrównany, ale drużyny nie stwarzały sobie sytuacji bramkowych, choć gdyby w 5. minucie Adam Zrelak dobrze przyjął piłkę wyszedłby sam na sam od połowy boiska z Łubikiem. W 11. minucie lekko uciekał Klemenzowi Tofeek Ismaheel, który wbiegł w pole karne i nawijał naszego obrońcę, ale Lukas ostatecznie zablokował ten strzał. W 19. minucie Kubicki bardzo dobrze obsłużył prostopadłym podaniem Ambrosa, który kąśliwie uderzał, ale Dawid Kudła bardzo dobrze obronił ten strzał. Pięć minut później w pole karne próbował wdzierał się Borja Galan, ale jego strzał został zamortyzowany. W pierwszych trzydziestu minutach nieco lepiej prezentował się Górnik i mógł to przypieczętować bramką, gdy fatalną stratę przed polem karnym zaliczył Kacper Łukasiak, ale po wygarnięciu piłki przez Kubickiego nie doszedł do niej Liseth. Niestety cofnięta gra GKS nie opłaciła się. Galan dał bardzo dużo miejsca w polu karnym rywalowi, a Ousmane Sow skrzętnie to wykorzystał, wycofując piłkę na 16. metr do Patrika Hellebranda, który pewnym strzałem pokonał Kudłę. W końcówce GKS miał kilka stałych fragmentów gry, ale w przeciwieństwie do meczu z Arką, tutaj nie było z tego żadnego zagrożenia.

Początek drugiej połowy mógł być fatalny. Klemenz wyprowadzał tak, że podał do przeciwnika, piłka zaraz poszła do niepilnowanego Janży, ten wycofał do Sowa, analogicznie jak ten zawodnik w pierwszej połowie, jednak Sow strzelił technicznie obok słupka. Po chwili, w zamieszaniu w polu karnym po wrzucie z autu Kowalczyka, ekwilibrystycznie do piłki próbował dopaść Kuusk, ale nic z tego nie wyszło. Po chwili i tak było 2:0. W 53. minucie piłkarze GKS zagrali niebywale statycznie w polu karnym. Dośrodkowywał Ambros, a kompletnie niepilnowany, choć wśród tłumu naszych (!) zawodników Liseth z bliska skierował piłkę do siatki. W 61. minucie znów rozmontowali naszą dziurawą obronę rywale, Janża znów mając lotnisko na skrzydle, popędził i wycofał po ziemi, a Sow tym razem strzelił niecelnie. Po chwili mieliśmy zmiany, weszli na boisko Aleksander Buksa i debiutujący w GKS Jesse Bosch. Trzy minuty później było po meczu, gdy doszło do absolutnie kuriozalnej sytuacji. Marten Kuusk zagrywał do Kudły. Problem w tym, że naszego bramkarza nie było w bramce i piłka wpadła do siatki ku rozpaczy estońskiego defensora. Kilka minut później swoją szansę miał Ismaheel, ale po dośrodkowaniu z prawej stroną i strzale zawodnika bardzo dobrze interweniował Kudła. W 81. minucie z dystansu uderzał wprowadzony na boisko Lukas Podolski, ale znów obronił bramkarz. W 88. minucie na strzał zdecydował się Kuusk, a piłka musnęła górną stronę poprzeczki. Po chwili była powtórka, uderzał z daleka Gruszkowski i również piłka otarła obramowanie, tym razem spojenie.

Wygląda na to, że GKS przegrał to spotkanie już przed meczem, ewentualnie w trakcie pierwszej połowy. Nie da się z Górnikiem Zabrze, grając tak asekuracyjnie, liczyć na cud i to, że rywale nie strzelą bramki. Dodatkowo po utracie bramki posypało się całkowicie wszystko i nie dość, że nadal nie mieliśmy nic z przodu, to jeszcze popełnialiśmy katastrofalne błędy z tyłu, a gospodarze skrzętnie to wykorzystali. Był to najsłabszy mecz GKS w tym sezonie. Nie chodzi o wynik. Sposób gry był nieprzystający ekstraklasowej drużynie.

23.08.2025, Zabrze
Górnik Zabrze – GKS Katowice 3:0 (1:0)
Bramki: Hellebrand (40), Liseth (53), Kuusk (64-s).
Górnik: Łubik – Kmet (70. Szcześniak), Janicki, Josema (76. Pingot), Janża, Kubicki, Hellebrand, Ambros (70. Podolski), Sow (69. Dzięgielewski), Liseth, Ismaheel (76. Lukoszek).
GKS: Kudła – Wasielewski, Klemenz, Jędrych, Kuusk, Galan (70. Gruszkowski) – Błąd (70. Łukowski), Kowalczyk, Łukasiak (61. Bosch), Nowak (78. Wędrychowski) – Zrelak (61. Buksa).
Żółte kartki: Nowak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 28236 (w tym 4300 kibiców GieKSy).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga