Dołącz do nas

Piłka nożna

[SKRÓT] Wakacyjna wygrana okiem kamery

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Poniżej przedstawiamy wam skrót spotkania z Grudziądza, które zakończyło się wygraną naszego zespołu 2:0 po dwóch bramkach Foszmańczyka. Skrót przygotowała oficjalna strona klubu.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

13 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

13 komentarzy

  1. Avatar photo

    tyta

    30 maja 2017 at 14:39

    …rozumiem, że to materiał dla porządku. Zawsze przeze mnie wyczekiwany ale tym razem niechce mi się tego oglądać i gówno mnie to obchodzi, z pozdrowieniami dla „piłkarzy, działaczy, władz miasta, i dotychczasowedo pierwszego trenera” oraz z szacunkiem dla tych którzy mimo wszystko przygotowują nam wszystkie te materiały

  2. Avatar photo

    Berol

    30 maja 2017 at 20:28

    mam nadzieje ze ktos kiedys po latach pusci pare i prawde powie dlaczego ta wiosna została tak skurwiona w sposób jaki sie nie dało tego skurwic na logike bez gdzies sabotażu .Teraz po zawodach czy po ptokach jak kto woli ale mam nadzieje kiedys to wypłynie .Martwia mnie natomiast wpisy ze ma noga wiecej na B1 nie powstanie….GKS to my kibice!!! jestesmy na teraz wkurwieni ale bedziemy zawsze jak ktos kocha bedzie nie wazne która liga bywało znacznie gorzej juz u nas ale w tym sezonie inaczej rozbudzone nadzieje i strzał z buta w ryj w dodatku jeszcze ci tłumacza ze nic sie nie stało ALE BEDZIEMY DLA HERBU I TYCH BARW ZAWSZE bo tak serce raz wybrało

  3. Avatar photo

    GKS kibic

    30 maja 2017 at 20:34

    Nie mogli grać tak wcześniej

  4. Avatar photo

    tomek

    30 maja 2017 at 21:35

    Gdyby kibice mieli rozum to przestali by chodzic na mecze dopoki nie zrozumieja w czym rzecz. Ja nie pojde tak dlugo jak nie zmieni sie zarzadzanie i egzekwowanie poziomu sportowego. I jebie mnie to co macie do powiedzenia. Nie bede ogladalczegos takiego

  5. Avatar photo

    stefan

    31 maja 2017 at 08:32

    Najsmieszniejsze jest to , że Shellu jebie piłkarzyków , a wychodzi , na to że WSZYSCY od prezydenta , przez prezesa , sztab szkoleniowy i piłkarzy uczestniczyli w tym przedsięwzięciu pod nazwa ” NIE AWANSOWAC”
    Jedynie kibice tego chcieli.

  6. Avatar photo

    LupusHanysInFabula

    31 maja 2017 at 10:03

    ” Już mnie na Bukowej nie zobaczą ” albo coś w tym stylu to sobie śmierdziele mogą wypisywać…Rozumiem rozgoryczenie, wkurwienie, bezsilność, zażenowanie i tak bez końca…ale cały czas mamy swoje do zrobienia, nie z tą ekipą to z następną, nie z następną to może z kolejną i tak do zajebania!!! JAk ktoś mi zacznie się wymądrzać i beczeć jak to się zawiódł, jak go w chuja zrobili to powiem spierdalaj do Silesii albo Galerii a może i na cichą. Mnie tak robią w balona od 25 lat, mniej lub bardziej, czy to za Magnata, czy to za młodego Dziury czy teraz. Zawsze były układy, spółdzielnie i sprzedajne kurwy w drużynie. Widziałem mecze „przechodzone”, elwry z dupy, radość po golu tylko 2 graczy w drużynie. Raz już pokazaliśmy , że potrafimy się z gówna podnieść, więc sugeruję ochłonąć i ładować baterie na przyszły ciężki sezon. A w niedzielę wszyscy na Bukową, dla Gieksy, dla siebie. Dla mniej nerwowych polecam wywiad Fosy po szpilu w Grudziądzu, jak to oni cierpią, jakie gromy na drużynę spadły, wygrali dla siebie, jakim to monolitem są nosz kurwa wunderteam 🙂 A jak pomyśle , że te lebry po takiej chujni na wiosnę mają jeszcze matematyczne szanse na awans to śmiech na sali. Pyrsk

  7. Avatar photo

    Mecza

    31 maja 2017 at 11:22

    @LupusHanysInFabula, pełna zgoda. „GKS jesteśmy z Tobą, nie opuścimy Cię” Kiedyś jeszcze wygramy tą ligę.

  8. Avatar photo

    wiesiek

    31 maja 2017 at 12:17

    Górnik Zabrze może nie awansować nawet jeśl wygra z Puławami. Ale jaja ale jaja ja pierrdole ta liga jest cudowna ! 🙂

  9. Avatar photo

    wiesiek

    31 maja 2017 at 12:22

    Nie to żebym był przeciwko Górnikowi , chodziło mi raczej o wysoką nieprzewidywalność tej ligi. No ciekawe jak sie ta afera ze Stalą zakończy. W Zabrzu pewnie żyją jak na bombie

  10. Avatar photo

    Myslowice

    31 maja 2017 at 12:40

    1,2,3 liga to nie ważne dla nas jest najważniejszy jest GKS …. itd. Kto tego nie rozumie wypierdalac na cicha tam takich frajerów przeciepow lubią

  11. Avatar photo

    wiesiek

    31 maja 2017 at 13:09

    Mysłowice – jak dla Ciebie najwazniejszy w życiu jest klub sportowy to ja Ci mówie : wez synek idź na tory. I zapamietej ..najwazniejsza jest rodzina.

  12. Avatar photo

    Myslowice

    1 czerwca 2017 at 00:59

    Ameryka żeś odkrył…. wiesiek

  13. Avatar photo

    Myslowice

    1 czerwca 2017 at 08:40

    W życiu rodzina w kibicowaniu GieKSa. Reprezentacji tez przestaje sz kibicowac jak nic niej grają albo przeciepujesz się na inna ? Sam idź polotej po lesie z dzikami. Nie na temat piszesz nie znasz chyba tej przyśpiewki jej kontekstu .Nie ma. Tam o wyjściu z bajtlem na kolo,basen czy spacer tylko 1,2,3 liga to nieważne dla nas jest najważniejszy jest GKS bo najlepszy w Polsce jest! Moja jedyna milosc to GKS ! Teraz mi napis z ze twoja jedyna milosc to nie GieKSa INO rodzina.. Synek chcialbys kochać tak ja jo swoje dzieci i zone. wipije jabola zajebie gorola za mój GKS spiewam tez mam się jebnac na glajzy? Bo chce kogoś zabić? Weź pomyśl…

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga