Dołącz do nas

Piłka nożna

Śląski klasyk o wszystko

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W czwartej od końca kolejce GKS Katowice jedzie do Zabrza na mecz z Górnikiem. Kolejne spotkanie o wszystko i tak już chyba będzie do końca rozgrywek. Derbowy mecz zapowiada się tym bardziej elektryzująco, że po wygranej w Olsztynie, do gry chce się jeszcze włączyć właśnie ekipa Marcina Brosza.

Zabrzanie ze Stomilem dokonali istnej remontady. Po szybkich dwóch bramkach przegrywali 0:2 i to przegrywali bardzo długo, bo do 68. minuty. Wtedy to jednak zabrali się za ostre strzelanie i czterokrotnie pokonali bramkarza gospodarzy. Sposób na niego znaleźli Rafał Kurzawa, Igor Angulo (dwukrotnie) i Szymon Żurkowski. Tydzień wcześniej Górnik pokonał aż 6:1 Chojniczankę i można powiedzieć, że jest na lekkiej fali, a wspomniany Angulo w obu spotkaniach trafił aż sześć razy. Mimo tego, że Górnik doskoczył do peletonu, to szanse na awans ma iluzoryczne. Oprócz tego bowiem, że musi zdobywać punkty, wszystkie drużyny nad zabrzanami muszą je hurtowo potracić. Oczywiście taka sytuacja wielokrotnie miała w tej rundzie miejsce, ale chyba jednak nie jest to możliwe na taką skalę na przestrzeni czterech rund spotkań. O awans walczy jeszcze pół ligi…

O GieKSie napisaliśmy już praktycznie wszystko. Limit szczęścia związany z przegrywaniem meczów i utrzymywaniem się w czołówce przez przegrane rywali w końcu się wyczerpie. Jeśli GKS nie będzie wygrywać, na przestrzeni jednej kolejki może sprokurować trzypunktową stratę. Nie musimy chyba tłumaczyć, co to oznacza na trzy kolejki przed końcem. W zasadzie na ten moment nie da się powiedzieć, jak GKS zagra w Zabrzu. Liczymy, że będzie to twarz z meczu na przykład ze Zniczem, a nie ta, którą obserwowaliśmy w ostatni piątek.

Jesienią katowiczanie zremisowali w Śląskim Klasyku na Bukowej 1:1. Po szybkiej bramce Ledeckyego odpowiedział równie szybko Foszmańczyk. Górnik w tamtym meczu od początku miał sporą przewagę, ale potem gra się wyrównała.

Do Zabrza wybiera się wielka rzesza fanatyków GieKSy. Gramy przy Roosevelta mecz o wszystko. Górnik w razie braku wygranej już na 99,9% odpadnie z walki.

Górnik Zabrze – GKS Katowice, wtorek 16 maja 2017, godz. 20.30

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    15 maja 2017 at 16:02

    Tym razem stwierdzenie „mecz o wszystko” to już nie jest slogan. Ja wiem, że Kosa, Junior, Błażej robią dobrą minę do złej gry. Ale jeżeli się po raz kolejny nie uda, to już nawet najwierniejsi kibice zaczną wątpić i się wykruszać – no bo ileż można żyć złudzeniami? Nie wiem czy ktoś miał taki zamiar, aby nasz klub zaorać ale jeśli tak to mu się w tym roku może udać, a grabarzami będą Cygan, Janicki, Motała, Brzęczek… Piłkarze nie, bo uważam, że oni się akurat starają. Ale jeśli prawie w każdym meczu grają w 10-tke… a czasem to nawet muszą walczyć z tym, że ich niektórzy koledzy uprawiają jawny sabotaż to co maja zrobić?

  2. Avatar photo

    Pepik78

    15 maja 2017 at 23:56

    Irishman nie poznaje kolegi 🙂 Hmm jeszcze przed sezonem pisałeś zgoła inaczej. No cóż nie ma co się napalać, że wygramy. Ja przed sezonem pisałem, że nic z tego nie będzie ale chciałbym się mylić.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga