Dołącz do nas

Felietony Hokej Kibice

Wielosekcyjność na lodzie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wielosekcyjny GKS Katowice oparty jest na trzech mocnych filarach, jakimi są męskie sekcje piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja. Ostatnio zaczęły się pojawiać głosy podważające sens funkcjonowania i rozwoju w Katowicach tej trzeciej dyscypliny, w istocie pozostającej nieco w cieniu dwóch pierwszych. W moim odczuciu hokej pod trójkolorową flagą nie tylko ma rację bytu, ale jest istotny i konieczny. Muszą ku temu jednak zaistnieć odpowiednie warunki.

Najnowszy rozdział w historii sportowej rywalizacji na lodowej tafli pod górniczymi barwami rozpoczął się na poważnie dopiero w drugiej połowie zeszłego roku, kiedy nasza drużyna przystąpiła po reaktywacji do zmagań ligowych. Spółka akcyjna Klub Hokejowy GKS Katowice S.A. została zarejestrowana 7 lipca 2016 roku, a więc zabrakło jednego dnia by odbyło się to dokładnie rok po słynnej konferencji Prezydenta Krupy i ówczesnego Wiceprezydenta Mikuły, zapowiadającej budowę silnej GieKSy opartej na wielu dyscyplinach. Symboliczna sprawa.

Hokejowa GieKSa, której korzenie sięgają lat 40. ubiegłego wieku (szyld GKS przyszedł oczywiście w 1964 roku), przez wiele lat była autorem wielkich sukcesów oraz dostarczycielem kapitalnych emocji. Wspomnienia o największych osiągnięciach nie są już tak żywe, dość wspomnieć, że ostatnie z sześciu Mistrzostw Polski zdobyte zostało w 1970 roku. Jednak jeszcze na początku XXI wieku katowiccy hokeiści trzykrotnie zajmowali drugie miejsce w lidze – finały pamięta zapewne wielu GieKSiarzy ze średniego pokolenia. Młode pokolenie wspomina natomiast sezon 2012/2013, kiedy świeżo po awansie do Ekstraligi ekipa z Satelity, wzmocniona zaciągiem zza oceanu, prezentowała się wybornie i przyciągała sporą publikę nawet na mecze z mniej ciekawymi rywalami rozgrywane w środku tygodnia. Atmosfera w wypełnionej po brzegi małej hali Spodka podczas play-offów z Cracovią była niezapomniana. Co więcej, komplet na trybunach wokół katowickiego lodowiska nie był aż taką znowu anomalią, gdyż podczas siedmioletniego pobytu na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej także raz na jakiś czas brakowało biletów, żeby wspomnieć chociażby arcyciekawy kibicowsko mecz z Unią Oświęcim z 2008 roku.

Hokejowy klub może spełniać społeczną rolę poprzez dostarczanie atrakcyjnej rozrywki, przyciąganie na mecze całych rodzin i bycie zimowym zastępstwem dla Bukowej dla kibiców piłkarskich. Już w bieżącym sezonie, w którym ze zmiennym szczęściem reprezentuje go nieco przypadkowa grupa zawodników, zdarzył się mecz, na który prawie zabrakło wejściówek. Jeżeli nic złego się nie stanie już za rok GieKSa może włączyć się w walkę o medale, a wtedy o frekwencję oraz promocję Katowic jako miasta sportu nie należy się martwić. Jednak klub finansowany czy współfinansowany z publicznych środków (samorząd oraz Tauron) powinien realizować także misję, którą elegancko można nazwać „krzewieniem kultury fizycznej”, a politycznie „niedopuszczeniem by dzieci były grubaskami”. Ale żarty na bok – głęboki sens budowania wielosekcyjnego klubu sportowego w Katowicach widzę w tym, że zainteresowane sportem dzięki sukcesom zawodowców dzieci będą mogły wybrać sobie ulubioną dyscyplinę i zacząć treningi w trójkolorowych barwach. W tym kontekście niepokojąco brzmią doniesienia o problemach, z jakimi borykają się młodzi adepci hokeja chcący trenować w GieKSie. Nie słychać też nic o wizji, jak szkółka w Satelicie ma się rozwijać. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni, a za słowami pójdą czyny. Podobne oczekiwania zresztą pojawiają się wobec sekcji siatkarskiej. Rzeczywiste połączenie haseł „sportowy tryb życia” oraz „cała GieKSa razem” powinno być motywem przewodnim budowy wielosekcyjności. A czy ma ona sens? Chętnie oddam w tym względzie głos Marcinowi Krupie…

krupppa

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    jarek

    8 lutego 2017 at 20:20

    Chyba wychodzi na to , że jak piłkarska Gieksa awansuje w tym roku do ekstraklasy , to będziemy chyba jedynym klubem w Polsce który bedzie miał 3 drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej.Do tego jeszcze sekcja żeńska piłki nożnej , jak tak dalej pójdzie ma duże szanse do ekstraklasy , to bedą nawet 4 drużyny.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga