Dołącz do nas

Felietony SK 1964 Społecznie

Z życia Female Elite’64, cz. I!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Niejednokrotnie spotkałam się z pytaniem, jak przebiegają przygotowania do akcji w naszej grupie – Female Elite’64. Mogłoby się wydawać, że to wszystko jest bardzo proste i zajmuje niewiele czasu, jednak jedynym naszym zmartwieniem nie jest nadmuchanie baloników kilka minut przed rozpoczęciem akcji, zapewniam. Przedstawię wszystko od początku, do końca. Zobaczycie sami, że wcale nie jest tak łatwo!

Zacznijmy od najważniejszego etapu, bez którego żadna akcja nie miałaby prawa się odbyć. Najważniejszego, a jednocześnie najcięższego, gdyż wymaga najwięcej zachodu i dodatkowo zdecydowanie najwięcej z nim problemów. O czym mowa? Oczywiście o załatwieniu zgody dyrekcji na przeprowadzenie akcji w danej placówce. Kiedy zaczynałyśmy swoją przygodę z Female Elite było zdecydowanie ciężej niż teraz. Wtedy jeszcze nikt grupy nie kojarzył, nikt nie wiedział czym się zajmujemy, ani właściwie skąd się wzięłyśmy. Z czasem zadziałał jednak tak zwany „głuchy telefon” i dyrekcje zaczęły przekazywać sobie informację o nas. Dodatkowo pomagał nam nasz folder promocyjny, który zawierał najistotniejsze informacje o naszych działaniach i pismo od Naczelnika Edukacji, który wyraził zgodę na wpuszczanie nas do placówek oświatowych. Czy nie uważacie jednak, że byłoby to zbyt piękne? Owszem. Mimo tych wszystkich udogodnień, które udało nam się załatwić, w dalszym ciągu wiele osób sceptycznie podchodzi do naszych akcji i nie każdy dyrektor chce nas wpuszczać. Tak czy inaczej, w tej kwestii się nie poddajemy i stale walczymy o nowe zgody, niejednokrotnie jeżdżąc po 3 razy do jednej placówki, z nadzieją, że wkrótce się to zmieni!

Kiedy już uda się załatwić tą najważniejszą rzecz – zgodę, to nie pozostaje nic innego, jak dograć wszystkie szczegóły. Począwszy od ustalenia dogodnego terminu zarówno dla piłkarzy, jak i poszczególnych grup przedszkolnych, kończywszy na dzieleniu gadżetów, ustaleniu dogodnej dla nas liczby dzieciaków. Dzięki naszej współpracy z klubem wszystko to przebiega bardzo płynnie. Zawsze możemy liczyć na to, że na akcjach pojawi się jakiś piłkarz, a nawet piłkarka. Co lepsze, wspierają nas w kwestii gadżetów, co jest istotne, bo czasami koszta akcji nas przerastały. Cieszy taka postawa i wzajemna pomoc na linii klub-kibice.

Co z samym przebiegiem akcji? Początkowo chciałyśmy ustalać dokładny plan przebiegu zajęć, jednak na szczęście po czasie poszłyśmy po rozum do głowy. Jaki byłby sens prowadzenia w kółko tego samego? Nie dość, że zajęcia zaczęłyby się robić nudne, to i nie zawsze starczyłoby czasu na zrealizowanie całego planu. Dlatego też postanowiłyśmy indywidualnie podchodzić do każdej z grup, którą odwiedzamy. Doszłyśmy do wprawy na tyle, że jesteśmy w stanie podczas akcji, na bieżąco ustalać jej przebieg. Wchodząc do przedszkola, od razu jesteśmy w stanie stwierdzić, co dzieci będzie nudziło, a co sprawi im największą frajdę. Nasze indywidualne podejście przydaje się również, kiedy trafi się dziecko nieśmiałe, a takie jest w każdej grupie! Jedna z nas zawsze odpuszcza na chwilę zabawę z pozostałymi dziećmi i idzie przekonywać to jedno, które nie chce brać udziału w zabawach. Z jakim skutkiem? Zawsze pozytywnym!

A co w tym wszystkim najważniejsze, a zarazem najfajniejsze w mojej ocenie? To, że idąc do przedszkola znów mam szansę poczuć się jak dziecko! Mimo dzielących nas minimum dwudziestu lat, w momencie przestaje to mieć jakiekolwiek znaczenie. Prowadzimy rozmowy o lalkach, o samochodach, o najmodniejszych w tym sezonie bajkach (tak, zawsze jesteśmy na bieżąco!), kolorujemy wraz z nimi kolorowanki, a chwilę później wśród tych małych szkrabów biegamy po małej salce kopiąc piłkę razem z nimi. Cytując „Małego Księcia” : „Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym”. A my? My dzięki temu, co robimy nigdy nie zapomnimy, jak to jest być dzieckiem i… właśnie to jest największa frajda!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga