Dołącz do nas

Kibice

[ZAPOWIEDŹ] Pójść za ciosem!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Do czwartego spotkania półfinałowej rywalizacji, hokeiści TAURON KH GKS-u Katowice przystępowali „z nożem” na gardle. Ewentualna porażka oznaczałaby koniec marzeń o finale w tegorocznych rozgrywkach. Katowiczanom po bardzo dobrej grze szczególnie w pierwszych dwóch tercjach spotkania udało się uciec „spod topora”. GieKSa zwyciężyła rywala 2:3 i już w najbliższą sobotę dojdzie w Katowicach do kolejnego, piątego już starcia pomiędzy obiema drużynami.

Środowe spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy stanęli przed szansą zakończenia rywalizacji przed własną publicznością. Plany Cracovii skutecznie jednak popsuł w pierwszej tercji, jak i w całym meczu świetnie tym razem dysponowany Kevin Lindskoug. Szwed obronił kilka groźnych strzałów gospodarzy, popisując się nie jednokrotnie efektownymi interwencjami. Katowiczanie po wymieszaniu formacji przez trenera Toma Coolena z minuty na minutę coraz to odważniej przechodzili do ofensywy. W 17 minucie po wymanewrowaniu obrońców Maciej Urbanowicz w fantastycznym stylu podał do Martina Čakajíka, a ten otworzył wynik meczu. Gra GieKSy naprawdę mogła się podobać. Hokeiści z Katowic niesamowicie rozpoczęli drugą tercję. W 23 minucie podwyższyli prowadzenie za sprawą Bartosza Fraszki, którego doskonale obsłużył Dušan Devečka. GieKsa nadal nie zwalniała tempa swoich akcji i w 34 minucie spotkania prowadziła już w Krakowie różnicą trzech bramek. Lider zespołu z Katowic – Maciej Urbanowicz tym razem pokonał Miroslava Kopřive, dobijając strzał Filipa Starzyńskiego. W tym momencie wszyscy byliśmy przekonani, że nic złego w Krakowie tego dnia już stać nam się nie może. Niestety jak się okazało nic bardziej mylnego. Jeszcze przed zakończeniem drugiej tercji, rozmiary porażki zmniejszył Bartłomiej Bychawski. Krakowianie od początku trzeciej odsłony mocno ruszyli do ataku, nie mając nic do stracenia oraz wykorzystując fakt, iż katowiczanie nieco opadli już z sił. W 48 minucie meczu „Pasy” zdobyły kontaktowego gola. Lindskouga po znakomitej akcji pokonał ostatecznie Paweł Zygmunt. Od tego momentu mecz stał się jeszcze bardziej emocjonujący. Cracovia coraz mocniej napierała, a katowiczanie z kolei próbowali skutecznie odpierać ten napór. Ostatecznie udało się podopiecznym Toma Coolena zwyciężyć nad przeciwnikiem i tym samym przedłużyć nadzieję na awans do finału Polskiej Hokej Ligi.

Już w sobotę dojdzie do kolejnego spotkania pomiędzy obiema drużynami. W „Satelicie” hokeiści TAURON KH GKS-u Katowice staną przed szansą pokonania rywali pierwszy raz w rywalizacji przed własną publicznością i do zmniejszenia straty. Mecz rozpocznie się o nietypowej godzinie, bo już o 15:15. Zachęcamy jednak wszystkich kibiców, aby pojawili się na hali kwadrans wcześniej, tak by głośny doping, słyszalny był już w szatni naszego zespołu. Jak pokazuje to czwarte spotkanie, naszych hokeistów wciąż stać na taką grę, jaką przyzwyczaili nas raczyć w sezonie regularnym. Mamy nadzieję i gorąco wierzymy w to, że ta półfinałowa rywalizacja dla nas, tak naprawdę dopiero się rozpoczęła.

23.03.2019 15:15 TAURON KH GKS KATOWICE – Comarch Cracovia
* w serii do 4 zwycięstw, Comarch Cracovia prowadzi 3:1.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga