Dołącz do nas

Piłka nożna

[31 KOLEJKA] W Krakowie o dalsze życie, ciekawe mecze drużyn walczących o utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Trzecia kolejka rozegrana w ciągu jednego tygodnia już w najbliższy weekend. Od soboty do poniedziałku będziemy się emocjonować meczami na pierwszoligowych boiskach. Warto zwrócić uwagę na Łódź, gdzie w sobotę ŁKS podejmie Raków.

GKS zagra o przedłużenie nadziei na utrzymanie w pierwszej lidze. Warunkiem koniecznym jest zwycięstwo w Krakowie z Garbarnią, które przesądzi o spadku gospodarzy. Nasza drużyna od siedmiu spotkań niepokonana, z bilansem trzech zwycięstw i czterech remisów. Garbarnia w ostatnich pięciu meczach zdobyła jeden punkt. Początek meczu w poniedziałek o 17:00.

Bytovia, która jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, podejmie Chojniczankę. Gospodarze, którzy nie potrafią wygrać od miesięcy zostali rozbici w ostatnim meczu z Jastrzębiem. Goście nieoczekiwanie przegrali na swoim boisku z Wartą Poznań.

Starcie na szczycie pierwszej ligi w Łodzi. Gospodarze podejmą Raków, który wywalczył awans do ekstraklasy. Gospodarze po dwóch kolejnych zwycięstwach zremisowali w Suwałkach. Częstochowianie po remisie w Bytowie pokonali u siebie Podbeskidzie.

Stomil po remisie na Bukowej zagra u siebie z Niecieczą. Goście przegrali na wyjeździe z Puszczą i zajmują miejsce w środku stawki.

W następnym spotkaniu zmierzą się Warta i Odra Opole. Gospodarze dzięki zwycięstwu w Chojnicach odskoczyli na cztery punkty od strefy spadkowej. Podopieczni trenera Rumaka zremisowali ostatnio ze Stalą Mielec i wydaje się, że mają bezpieczną, kilkupunktową przewagę nad Stomilem.

Sandecja zagra u siebie z Puszczą Niepołomice. Gospodarze w ostatnich dwóch meczach bez punktu. Puszcza po dwóch porażkach z rzędu wygrała z Niecieczą.

W Bielsku-Białej odbędzie się spotkanie pomiędzy Podbeskidziem, a GKS-em Jastrzębie. Gospodarze w ostatnim meczu przegrali z Rakowem i zostali wyprzedzeni przez drużynę gości. Jastrzębianie rozgromili na własnym boisku Bytovię. W ostatnich czterech meczach goście odnieśli trzy zwycięstwa.

W Tychach zaplanowano spotkanie pomiędzy GKS-em, a Wigrami Suwałki. Gospodarze wygrali dwa ostatnie mecze, w których zdobyli sześć bramek, tracąc tylko jedną. Wigry po wygranej z Bytovią dwukrotnie podzieliły się punktami z Podbeskidziem oraz ŁKS-em.

W ostatnim spotkaniu Stal zagra z Chrobrym. Gospodarze nie potrafią zmniejszyć straty do ŁKS-u. Po ostatnim remisie wynosi ona siedem punktów i wydaje się, że bardzo trudno będzie ją odrobić na przestrzeni czterech spotkań. Głogowianie w ostatnich dwóch meczach zgarnęli komplet punktów i oddalili się od strefy spadkowej.

31. kolejka – 27-29 kwietnia

Bytovia Bytów – Chojniczanka Chojnice (27 kwietnia, 16:00)

ŁKS Łódź – Raków Częstochowa (27 kwietnia, 17:45) – transmisja w Polsacie Sport

Stomil Olsztyn – Bruk-Bet Termalica Nieciecza (27 kwietnia, 19:45)

Warta Poznań – Odra Opole (28 kwietnia, 16:00)

Sandecja Nowy Sącz – Puszcza Niepołomice (28 kwietnia, 17:00)

Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS 1962 Jastrzębie (28 kwietnia, 17:45)

GKS Tychy – Wigry Suwałki (28 kwietnia, 18:00)

Stal Mielec – Chrobry Głogów (28 kwietnia, 20:00) – transmisja w Polsacie Sport

Garbarnia Kraków – GKS Katowice (29 kwietnia, 17:00)

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    PanGoroli

    27 kwietnia 2019 at 12:49

    No i patrząc na całokształt – tabelę, dyspozycję, następne mecze, to GieKSa jest praktycznie jedną noga w 2 lidze. Ma najgorszy układ meczów – wszystkie z drużynami, które jeszcze o coś grają. Nasi przeciwnicy potracą punkty, jeśli ich przeciwnicy będą mieć taki kaprys, bo większość ich przeciwników gra już o nic. Mecze z Jastrżebiem, Puszczą tylko zaciemniły obraz. Prawdziwą wartość, a raczej jej brak, druzyna pokazala w meczach wielkiej rangi – z Chrobrym i Stomilem, które zawaliła.

  2. Avatar photo

    pablo eskobar

    27 kwietnia 2019 at 15:17

    Mecze z rywalami co niegraja juz o nic wygrywalismy i remisowalismy jak widac te co juz graja o cos nieda sie wygrac

  3. Avatar photo

    Pyjter

    28 kwietnia 2019 at 12:36

    Nasi piłkarze żeby sobie zbytnio nie ułatwiać ,a żeby sobie jeszcze bardziej zagmatwać to zremusuja w Krakowie.

    • Avatar photo

      Kato

      28 kwietnia 2019 at 12:57

      Najbardziej skomplikują sytuacje kibicom, a nie sobie.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga