Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Albo w jedną, albo w drugą stronę… Media przed meczem GKS-Cracovia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dziś wieczorem zostanie rozegrany mecz GKS Katowice – Cracovia Kraków, którego stawką jest awans do 1/4 finału Pucharu Polski.

Poniżej fragmenty doniesień mass mediów na temat meczu:

 

 

cracovia.pl – Kadra Cracovii na mecz z GKS – em Katowice

 

Trener Jacek Zieliński podał kadrę na wtorkowe spotkanie z GKS – em Katowice 1/8 finału Pucharu Polski.

Bramkarze: Grzegorz Sandomierski, Krystian Stępniowski.

Obrońcy: Luiz Carlos Santos Deleu, Paweł Jaroszyński, Piotr Polczak, Bartosz Rymaniak, Hubert Wołąkiewicz.

Pomocnicy: Marcin Budziński, Mateusz Cetnarski, Miroslav Čovilo, Damian Dąbrowski, Boubacar Diabang, Bartosz Kapustka, Mateusz Wdowiak, Łukasz Zejdler.

Napastnicy: Erik Jendrišek, Krzysztof Szewczyk, Deniss Rakels.

 

 

katowickisport.pl – Piekarczyk: Te dni mają wielkie znaczenie. Albo w jedną, albo w drugą stronę…

 

[…] W klubie jest nerwowo. Zespół poniósł w lidze już 6 porażek, a po tej sobotniej w Grudziądzu do dyspozycji rady nadzorczej oddali się prezes Wojciech Cygan i wiceprezes Marcin Janicki. Sporo mówi się też o przyszłości szkoleniowca.

– Kilka najbliższych dni będzie miało wielkie znaczenie dla przyszłości klubu i dla zespołu. Albo w jedną, albo w drugą stronę… Coś musi się zmienić – twierdzi trener GKS-u Piotr Piekarczyk. – Nasze wyniki nikogo nie zadowalają, nas też nie.

[…] Doskonałą okazją, by odwrócić złą kartę, będzie dla piłkarzy z Katowic dzisiejsze spotkanie z Cracovią w PP, choć to przecież goście będą zdecydowanym faworytem. „Pasy” nie wygrały czterech kolejnych meczów w ekstraklasie, ale wartość sportowa drużyny na pewno jest większa od Katowic.

– Chcemy wygrywać w Pucharze Polski. Dotarliśmy już tak daleko w tych rozgrywkach, że nie ma absolutne tematu odpuszczania pucharu. Choć jest to dobry moment, by przyjrzeć się kilku zawodnikom. Mogą sprawdzić swoją wartość na tle silnego przeciwnika – zapewnia katowicki szkoleniowiec.

 

 

krakow.sport.pl – Jacek Zieliński: To nasz najtrudniejszy moment, odkąd jestem w Krakowie

 

– Nie traktuję tego jak próby generalnej przed kolejnym meczem w lidze. Puchar Polski traktujemy bardzo poważnie – zapewnia Jacek Zieliński, trener Cracovii, przed spotkaniem 1/8 finału z GKS-em w Katowicach.

[…] Krakowianie chcą zmazać plamę po dwóch z rzędu porażkach w lidze. – Traktujemy ten mecz bardzo poważnie. Musimy pozytywnie zareagować po tym, co się wydarzyło ostatnio. To nasz najtrudniejszy moment, odkąd jestem w Krakowie. Dwa mecze z rzędu, w porównaniu z innymi drużynami, to jeszcze nie są duże problemy, ale jednak. Chcemy wygrać – mówi Zieliński.

 

 

sportslaski.pl – #PrzechodzimyPasy #BędzieCiężko

 

Klubowy marketing jutrzejsze pucharowe spotkanie z Cracovią Kraków reklamuje w mediach społecznościowych hasztagiem #PrzechodzimyPasy. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie wyniki katowickiej jedenastki nie sposób nie odnieść wrażenia, że piłkarzy GKS-u na pasach zatrzyma czerwone światło.

[…] Grzegorz Goncerz po sobotnim meczu mówił: „wierzę w przełamanie i zwycięstwo z Cracovią. Musimy w końcu zacząć wygrywać i nie możemy popadać w marazm”.
Zwycięstwo w pucharowym spotkaniu z pewnością byłoby dla trójkolorowych chwilowym złapaniem oddechu, jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. Kibice oczekują zwycięstw w lidze, a tych brakuje. Można nawet odnieść wrażenie, że o ile kolejne porażki w lidze bez echa już nie przejdą, o tyle porażka z Cracovią nikogo nie zdziwi.

[…] Trener pasów Jacek Zieliński stwierdził niedawno, że nieco eksperymentalny skład, jaki wybiegł na boisko podczas ostatniego meczu z Zagłębiem Lubin spowodowany był w dużej mierze chęcią wygrania w Pucharze Polski, a co za tym idzie wystawienia przeciwko GieKSie najsilniejszej jedenastki.
Nic dziwnego – w razie awansu na Cracovię czekać będzie inna drużyna z I ligi, Zagłębie Sosnowiec. Po ewentualnym wyeliminowaniu sosnowiczan, kolejną rundą będzie już półfinał. Jest więc o co grać.
Wszystko przemawia za tym, że jutrzejszego wieczora płytę boiska z podniesionymi głowami opuszczać będzie drużyna gości.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    KOSZUTKA.EU

    22 września 2015 at 13:32

    graj piekny Cyganie

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga