Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.
Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.
Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.
Łukasz
25 kwietnia 2018 at 19:44
I co? Po ch.. te pompowanie balonika? Zaś będzie opieprzanie piłkarzy, zaś będzie że to „banda kopaczy” itp itd. A jeszcze kilka dni temu czytałem że jedną nogą jesteśmy w extraklasie…
Skupmy się na każdym kolejnym meczu, a nie na końcu sezonu, prosze Was!
Tomek
25 kwietnia 2018 at 21:22
Większej bzdury dawno nie czytałem. Obwiniasz kibiców za porażkę piłkarzy w Niepołomicach? I tłumaczysz tym mitycznym pompowaniem balonika, no proszę Cię, co to jest pompowanie balonika? Czy napisanie, że zostało nam 8 meczów: z ostatnimi sześcioma drużynami ligi, z 9 i 11 drużyną jest pompowaniem balonika? Czy napisanie, że wygrało się z większością drużyn z czołówki jest pompowaniem balonika? Czy wyliczenie ile statystycznie punktów powinno starczyć do awansu jest pompowaniem balonika? To może już nawet nie będziemy mogli zaśpiewać „czekaliśmy już tyle lat” bo zaraz będzie naszą winą jak nie awansujemy? Najlepiej wcale nie chodzić na mecze bo się piłkarze za bardzo stresują i jeszcze przez nas przegrają.
Łukasz
25 kwietnia 2018 at 22:19
@Tomek
„Większej bzdury dawno nie czytałem” – najwyraźniej mało czytasz. Pozdr
a
25 kwietnia 2018 at 23:26
Jaki ma wplyw tzw pompowanie balonika? Przeciez kazdy wie ze w Gieksie gra sie zawsze o awans. Wiec osoby ktore wiecznie pisza zeby nie pompowac sa w bledzie. Byla jest i bedzie presja na awans i kazdy zawodowiec sobie z nia poradzi a jak nie to wypad.
Łukasz
26 kwietnia 2018 at 06:18
@a
Ano taki że znów (nie daj Bóg) będą lamenty i utyskiwania… A ja nie piszę tego dla piłkarzy: oni mają grać na 110 % w kazdym meczu i koniec kropka. Piszę komentarz dla kibiców. By się nie napalać za mocno że awans już prawie mamy.
Mecza
26 kwietnia 2018 at 11:29
Pompowanie balonika nie ma żadnego wpływu na piłkarzy ale wprowadza duże zniechęcenie wśród kibiców. Wiele tekstów jest zbyt optymistyczna, nieadekwatna do możliwości drużyny jaką mamy a później jest frustracja i wypisywanie głupot o odpuszczaniu itp. a to zaś źle wpływa na atmosferę wokół klubu. Ciszej nad tym wszystkim i róbmy swoje.
wiesiek
26 kwietnia 2018 at 11:58
Piłkarsko gieksa jest słaba jak dupa węża, wiekszosc wygranych zwykym fartem. Finansowo Gieksa jest biedna a kibice to w wiekszosci dzieci z gimnazjum. Z czym do ekstraklasy? I po co?
Lukasz
26 kwietnia 2018 at 12:16
@Mecza Ktoś widzę pomocni e myśli do mnie. Pozdro.