11. kolejka Fortuna 1. Liga Polska będzie sprawdzianem dla nowych trenerów GKS Katowice i Niecieczy. Czy zadziała efekt nowej miotły i drużyny stawiane w roli faworytów zaczną punktować za trzy? W Łodzi starcie przyjaźni, między ŁKS a Tychami. Po dziesięciu kolejkach granych na wyjeździe, na własny stadion wraca Stomil Olsztyn, który na nowej, podgrzewanej murawie, będzie szukał przełamania serii pięciu kolejnych porażek.
Pierwszy typ to wygrana Stomilu. Dziesięć meczów granych na wyjeździe zamazuje obraz potencjału Stomilu, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że grali z zespołami z miejsc 1-6. Ponadto, Opole grało 7 meczów w domu, a tylko 3 na wyjeździe. Do tego dochodzi daleki wyjazd oraz remont stadionu, który z pewnością spowodował głód piłki w Olsztynie. Przy równych kursach i potencjale obu drużyn, należy skłonić się w stronę gospodarzy, wszak w piłce nożnej własne boisko stanowi duży atut.
Mimo zwycięstwa z GieKSą, podtrzymuję swoją opinię, że Głogów będzie głównym kandydatem do spadku w tym sezonie. Chrobry jedzie do Niecieczy, która po zmianie trenera wygrała z Chojniczanką, strzelając gola w 92. minucie. Sądzę, że tym razem Termalica wygra w mniej dramatycznych okolicznościach. Wydaje się, że drużyna złożona ze starych wyjadaczy grała na zwolnienie trenera. Nie można powiedzieć, że mają potencjał na awans, ale spotkania domowe z drużynami pokroju Chrobrego, po kursie 2, muszą wygrywać. Niewątpliwie lepszym niż w Katowicach ruchem, było zwolnienie trenera przed 10. kolejką, zwłaszcza w sytuacji, gdzie potencjał kadrowy jest, ale nie widać chęci do grania w piłkę.
Trzeci typ to wygrana GieKSy. Teorii na temat tego, dlaczego przy relatywnie dobrej kadrze (niektórzy powiedzą nawet, że kadrze na pewny awans) gramy tak słabo, jest wiele. Próba analizy tego stanu jest bezcelowa, ponieważ jasnej odpowiedzi nie ma. Gram na GieKSę, ponieważ w moim odczuciu piłkarze nie potrafili porozumieć się z trenerem. Nie chodzi tu o to, że grali przeciwko niemu. Na to dowodów nie ma i nie chciałbym powielać teorii z Niecieczy, bo jesteśmy w nieco innej sytuacji. Sądzę, że Paszulewicz nie potrafił dotrzeć do obecnych zawodników i ukształtować ich gry. Liczę na to, że Dziółka odblokuje zawodników. Czasami potrzeba niewielkiego impulsu, żeby wróciła radość z gry i futbol z pomysłem, a nie klepanie topornych schematów, które przeciwnicy dawno rozgryźli. W Paszulewiczu nie podobała mi się ekspresja negatywnych emocji towarzyszących piłce. Trenowanie nie polega na tym, że stoi się przy linii i rzuca mięsem lub wykonuje gesty niezadowolenia po każdej zepsutej akcji. Często trzeba wprowadzić spokój i atmosferę wzajemnego wsparcia, czego ciężko oczekiwać po kimś, kto przed pierwszym treningiem zapowiedział, że piłkarze będą narzekać na intensywność treningów. Pamiętam taki wpis z forum, gdzie kpiono z tych słów, prognozując, że Paszulewicz poleci pierwszy, bo piłkarze się zbuntują. Czy się zbuntowali? Nie ma na to dowodów. Nie chciałbym mówić, że otwiera się jakiś nowy rozdział, czysta karta itp. Dziółka był w sztabie Paszulewicza, drastycznie metod nie zmieni, ale może wprowadzić lepszą współpracę i komunikację oraz stworzyć lepszą atmosferę. Gramy w domu, gdzie zawsze powinniśmy być faworytem. Gramy pod wodzą nowego trenera. Kurs ponad 2 na nasze zwycięstwo należy brać w ciemno. Mam szacunek do rywala, ponieważ w pięciu ostatnich potyczkach ani razu nie wygraliśmy. Pora na przełamanie serii wzajemnych spotkań, serii pięciu meczów bez zwycięstwa oraz efekt tzw. nowej miotły.
Moje typy:
GKS Katowice – wygrana @2,1
Stomil Olsztyn – spotkanie bez remisu @ 1,79
Nieciecza – wygrana @ 2,05