Już jutro GKS Katowice rozegra pierwsze spotkanie w rundzie wiosennej pierwszej ligi w tym sezonie. Formalni będzie to już… czwarta kolejka wiosny, ale kalendarzowo po raz pierwszy piłkarze z Bukowej wybiegną na ligowe boiska w tym roku.
Katowiczanie mają za sobą długi okres przygotowawczy z punktem głównym, czyli obozem w Turcji. Właśnie w ciepłym klimacie katowiczanie zagrali cztery sparingi z zagranicznymi rywalami i wszystkie okazały się zwycięskie. Po powrocie już tak dobrze nie było i po remisach z Cracovią i Rozwojem przyszły tydzień temu dwie porażki z drugoligowcami.
Jeśli chodzi o transfery katowiczanie bardzo mozolnie pozyskiwali nowych zawodników, ale ostatecznie udało się zakontraktować kilka nazwisk. Zwłaszcza istotne są wzmocnienia w postaci Bartłomieja Poczobuta, Kamila Słabego i Dalibora Volasa. Jesteśmy bardzo ciekawi ich postawy już w pierwszych meczach.
Raków Częstochowa również bawił w Turcji. Ogólnie przez długi czas nie notowali porażek w sparingach, jednak 23 lutego polegli w dwumeczu GKS Tychy i ŁKS Łódź. Podobnie jak GieKSa, spotkanie Rakowa tydzień temu zostało przełożone, a mecz miał być nie byle jaki – bo na boisku lidera w Chojnicach.
Również i piłkarze Marka Papszuna solidnie się wzmocnili. Doszedł znany z GieKSy Mateusz Zachara, ale także Dariusz Formella z Pogoni Szczecin czy Artiom Rachmanow z Czernomorca Odessa.
GKS Katowice rok 2017 zakończył czterema meczami bez porażki. Po wstydliwej przegranej w Tychach przyszły wygrane z Olimpią, Łęczną i Miedzią, przedzielone remisem w Siedlcach. Warto odnotować, że w każdym z tych spotkań bramkę zdobywał Wojciech Kędziora.
Jeszcze lepszą serię notuje Raków, który nie przegrał od siedmiu kolejek i również w czterech ostatnich meczach zgarnął 10 punktów.
GKS spotkał się z Rakowem w czwartej kolejce obecnego sezonu. Katowiczanie wygrali w Częstochowie bez problemu 3:1 po dwóch golach Prokića oraz trafieniu Kędziory z karnego. Wówczas jednak Raków był w fatalnej formie, obecnie piłkarze spod Jasnej Góry to zupełnie inna drużyna.
Obie drużyny chcą walczyć o ekstraklasę i pierwszy krok ku temu obie mogą zrobić już w sobotę przy Bukowej.
GKS Katowice – Raków Częstochowa, sobota 10 marca 2018, godz. 17.45
Dziadek
9 marca 2018 at 23:28
Nie ma co po raz kolejny pompować balonu z napisem „awans”, więc nie nastawiam się na pewną wygraną. Jednak po tych szumnych i bojowych zapowiedziach chcę widzieć na boisku walkę i poświęcenie. Inaczej poczuję się oszukany. Trener zacznie na pewno rutyniarzami, więc mam też nadzieję, że gdy po raz kolejny zawiedliby, to w kwietniu zobaczymy zamiast nich młodzież i budowanie z myślą o przyszłym sezonie. Mecze marcowe pokażą gdzie jesteśmy. Jestem bardzo ciekawy tego meczu.