Doświadczenie zawodników Lecha jest wielkie. Wystarczy powiedzieć, że Kolejorz ma w składzie piłkarzy, którzy wygrywali na wyjeździe zarówno z Interem, jak i Milanem. Jest Król Strzelców Ligi Europy, uczestnicy Mundialu i reprezentanci swoich krajów.
Podstawowym bramkarzem jest oczywiście Bartosz Mrozek (117E, 0 goli), nasz były zawodnik. Bartek bronił barw GieKSy w sezonach 19/20 i 20/21, czyli w drugiej lidze. Oprócz Lecha występował jeszcze w Sali Mielec i Elanie Toruń, gdzie prowadził go Rafał Górak i dlatego golkiper trafił do Katowic.
Rasmus Castensen (13E, 2 gole) to Duńczyk, który jest wypożyczony z 1.FC Koln. Piłkarz najwięcej grał w Silkeborgu, ale występował też w Genk i przede wszystkim w Kolonii właśnie – w pierwszej i drugiej Bundeslidze.
Alex Douglas (35E, 0 goli) ma na koncie cztery występy w reprezentacji Szwecji, konkretnie w zeszłorocznej Lidze Narodów. Wcześniej grał w szwedzki Vasteras i Hammarby. Zagrał w Lidze Młodzieżowej przeciw Ajaxowi.
Joel Pereira (140E, 5 goli) to były Mistrz Polski z Lechem. Wcześniej grał m.in. W Gil Vicente i Omonii.
Antonio Milić (131E, 6 goli) również pamięta ostatni tytuł Lecha. W przeszłości piłkarz grał m.in. w Rayo Vallecano, Anderlechcie (występy w Lidze Europy) czy Oostende (strzelił Anderlechtowi gola). Wywodzi się z Hajduka Split, z którym zdobył Puchar Chorwacji. W barwach Hajduka potrafił strzelić gola Dinamu Zagrzeb. Przede wszystkim jednak jego skalpem jest wygrana w kwalifikacjach do Ligi Europy na Giuseppe Meazza z Interem Mediolan 2:0. Niestety pierwszy mecz Neroazurri wygrali 3:0… Wystąpił trzy razy w kadrze Hrvatskiej, m.in. a Wembley przecie Anglikom w Lidze Narodów.
Bartosz Salamon (86E, 4 gole) przeszłości występował w juniorach Lecha, ale szybko wyjechał do Włoch, już w wieku 16 lat. Tam zwiedził sporo klubów, z czego najwięcej meczów zagrał dla Brescii. Ponadto występował w Cagliari, SPAL, Pescarze, Foggii, Frosinone, a także miał epizod w Sampdorii (4 mecze) i… Milanie, w którym jednak oficjalnego meczu nie zagrał. Rozegrał 66 meczów w Serie A i 139 w Serie B. W reprezentacji rozegrał 15 meczów, zaliczył nawet 86 minut w ostatnich Mistrzostwach Europy, w meczu z Holandią.
Afonso Sousa (90E, 22 gole) z FC Porto wygrał Ligę Młodzieżową UEFA, w finale strzelając gola Chelsea. W Belenenses rozegrał 62 mecze w ekstraklasie Portugalii, udało mu się nawet strzelić gola Benfice na wyjeździe.
Ali Gholizadeh (59E, 11 goli) w reprezentacji Iranu rozegrał 42 mecze i strzelił 6 goli. Wystąpił w trzech meczach grupowych ostatniego Mundialu, przeciw Anglii (asysta), Walii i USA. Grał dużo w eliminacjach do przyszłorocznych Mistrzostw Świata, do których Iran już zdążył się zakwalifikować. Zagrał w dwóch meczach Mistrzostw Azji w 2023. Jeśli chodzi o karierę klubową, to oprócz rodzimej ligi występował w belgijskim Charleroi, dla którego zagrał 143 mecze i strzelił 23 bramki. Co ciekawe w belgijskim klubie rywalizował z Lechem Poznań w kwalifikacjach do Ligi Europy w 2020, a Kolejorz wygrał to spotkanie na wyjedzie (z powodu pandemii grano jeden mecz).
Daniel Hakans (28E, 1 gol) w kadrze Suomi rozegrał 12 meczów i strzelił 4 gole, z czego hat-trick z San Marino. W marcowym meczu eliminacji do Mundialu zaliczył asystę przeciw Litwie. Najwięcej grał w Seinajoki i Valerendze.
Dino Hotić (58E, 9 goli) to pięciokrotny Mistrz Słowenii z Mariborem, raz też zdobył krajowy puchar. Zagrał pięć meczów w Lidze Mistrzów, choć nie może wspominać tego zbyt miło, bo choćby w dwumeczu z Liverpoolem było… 0:10, w tym 0:7 u siebie. Grał także w Cercle Brugge, gdzie potrafił w meczu z Gent zaliczyć hat-tricka. W kadrze Bośni rozegrał cztery mecze.
Filip Jagiełło (130E, 8 goli) wypłynął w ekstraklasie w Zagłębiu Lubin. Potem trafił do Włoch, gdzie grał w Brescii, Genoi i Spezii, głównie w Serie B. W Serie A jedna zna smak zwycięstwa choćby na San Siro przeciw Milanowi.
Antoniego Kozubala (53E, 2 gole) przedstawiać nikomu nie trzeba. Zawodnik przez półtora sezonu grał w GieKSie i walnie przyczynił się do awansu do ekstraklasy. Formalnie ma na koncie mistrzostwo z Lechem, bo w sezonie 21/22 zagrał jeden mecz.
Radosław Murawski (250E, 7 goli) to weteran ligowych boisk. Przez wiele lat grał w Piaście Gliwice, a od kilku sezonów jest w Poznaniu. W międzyczasie próbował podbić Włochy i Turcję – w Palermo i Denizlisporze. Zdarzyło mu się strzelić gola Fenerbahce.
Patrik Walemark (33E, 11 goli) wcześniej grał w Hacken, Feyenoordzie i Heerenveen. W Erdivisie rozegrał 51 meczów i strzelił 6 bramek. Zagrał m.in. dwie minuty w finale Ligi Konferencji, gdzie zespół z Rotterdamu przegrał z Romą 0:1.
W końcu Mikael Ishak (146E, 83 gole), który w kadrze Szwecji rozegrał siedem spotkań i zdobył jednego gola. Zawodnik dla Norynbergi i Koln rozegrał 40 meczów w Bundeslidzie i strzelił 4 bramki (wszystkie dla Kolonii). W Lidze Europy był Królem Strzelców w barwach Lecha, strzelając po dwa gole Benfice i Standardowi Liege, plus trafienie ze Standardem w rewanżu. Zawodnik systematycznie zbliża się do „Klubu 100” i w przyszłym sezonie, a być może nawet rundzie osiągnie to miejsce.
Oczywiście wielu z tych zawodników pamięta kampanię Lecha w Lidze Konferencji 2023, kiedy Kolejorz dotarł do ćwierćfinału i toczył fantastyczne boje z Fiorentiną (zwycięstwo na wyjeździe). Właśnie Ishak, Sousa, Murawski, Milić czy Pereira grali w tych meczach. Podobnie zresztą, jak… Alan Czerwiński, który wówczas bronił barw Lecha Poznań.
Najnowsze komentarze