Dołącz do nas

Piłka nożna

[ROZMOWA] Zza kulisowa rozmowa z Dariuszem Motałą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po oficjalnej części konferencji do dyspozycji dziennikarzy pozostał dyrektor ds. sportowych Dariusz Motała. W czasie rozmowy, w której uczestniczyła również nasza redakcja szerzej rozwinął on niektóre kwestie związane z transferami oraz rynkiem. Poczytajcie, co poza kamerami miał do powiedzenia nasz dyrektor.

Dla nowych graczy okres testowy zaczyna się dziś.

Motała: Tak, ale trudno nam dziś określić ile on potrwa. Mogą z nami zostać trenować 2 tygodnie, jeśli będzie taka potrzeba to wykorzystamy cały okres, a być może decyzję podejmiemy szybciej.

Co wiemy o nowym zawodniku Serbie?

Wiemy, że grał w II lidze, 94 rocznik, bardzo szybki lewy obrońca. Ma charakterystykę, która nas interesuje. Jest przede wszystkim młody, gra dynamicznie i ofensywnie. W tej rundzie zagrał bodajże 15 meczów w II lidze. Wiążemy z nim nadzieję, ale ze spokojem podchodzimy do temat i chcemy go na razie sprawdzić. Obserwowaliśmy go i wytypowaliśmy go, jako potencjalne wzmocnienie. Jeśli chodzi o ten transfer to wiemy, kogo sprawdzamy, obserwowaliśmy go i na pewno nie podjęliśmy decyzji na podstawie telefonu od managera i filmików na Youtubie. Nie będę ukrywać osobiście nie byliśmy w Serbi, ale mamy swoje kontakty i sprawdziliśmy go bardzo dokładnie, zapewniam jednak, że nie były to filmy od agencji managerskich. W jego przypadku atutem jest to, że mamy czas na jego testy.

Napastnik Motoru to zawodnik Legii?

Grał w Legii, ale jest zawodnikiem Motoru. Chłopak o ciekawej charakterystyce, wysoki o dużym potencjale, strzelił parę goli, ale w końcówce złapał kontuzję kostki. Obserwowaliśmy go od dłuższego czasu. W jego przypadku również plusem jest to, że możemy go przetestować. Skupiamy się również na piłkarzach, którzy są w naszym zasięgu i których możemy pozyskać. Jeśli mamy do wyboru podobnych piłkarzy, których możemy mieć na wypożyczenie a takich, którzy mogą być nasi to wybierzmy tego drugiego. Chcemy zbudować coś trwałego w klubie, co będzie przynosić korzyść dalej. Jeśli dojdzie do wypożyczenia to chcemy mieć zapis o pierwokupie.

Kochański na jaki czas podpisze kontrakt?

Zaproponujemy mu dwu-letnią umowę z opcją przedłużenia najprawdopodobniej. Ta sprawa jest blisko finalizacji, zostały praktycznie sprawy administracyjne. Jak to nastąpi na pewno będzie oficjalny komunikat z klubu. My jesteśmy do niego przekonani i chcemy go w klubie.

Mówił Pan, że propozycje managerów trzeba weryfikować. Zdarzały się „dziwne” propozycje?

My potrzebujemy piłkarzy o konkretnych profilach. Czasem ktoś np. proponuje nam napastnika 170 cm wzrostu szybkiego, podczas gdy my potrzebujemy wyższego i dobrze grającego w polu karnym. Tu już nie chodzi o filmiki z Internetu po prostu czasem nasze potrzeby są inne od proponowanych nam zawodników. Każdy filmik jest początkiem informacji, ale my nie czekamy tylko na sygnał ze strony managerów, działamy również sami i szukamy piłkarzy w obrębie tych profili, które sobie stworzyliśmy.

Nowych zawodników trzeba będzie wykupić?

Na razie nie skupiamy się na tym. Skupiamy się na tym jakie są ich warunki i tutaj mamy jasną informację od nich. W obu przypadkach są to zawodnicy, którzy są w dostępni w naszych możliwościach finansowych.

Był pomysł by wymienić Pietrzaka na któregoś z młodych graczy Wisły?

Wisła ma bardzo dobrych piłkarzy i to jest czołowy klub, nie chcemy jednak by nam ktoś narzucał zawodników.

Jaka by musiała być oferta Wisły by GieKSa powiedziała TAK?

Kwoty nie powiem teraz, bo bardzo cenię Rafała i wiem, jaka jest jego wartość. Jesteśmy otwarci do rozmów tylko te propozycje muszą być realne, bo dla nas Pietrzak przez pół roku również jest dla nas cenny. Przy takich sytuacjach często posługuje się przykładem Lewandowskiego, który został w Dortmundzie i przez pół roku dał jeszcze klubowi dużo dobrego. Dzisiejsza propozycja Wisły i nasze oczekiwania to dwa odległe bieguny.

Czy Pan wie ile ofert ma Goncerz?

Nie wiem szczerze mówiąc. Wiem, że Pietrzak miał trzy oferty.

Drugim po Frańczaku, który był bliski kontraktu był Pielorz co z nim?

Tak mówiłem i nic się nie zmieniło, myślę, że również jesteśmy bliscy tego by przedłużyć kontrakt. Na tą chwilę nie mam sygnału, że Pielorz chciałby odejść z klubu. Rozmawiamy z piłkarzami, bo chcemy wiedzieć, jaki oni mają pomysł na siebie w naszym klubie, jakie mają ambicje.

Ciężko jest na tą chwilę pozyskiwać piłkarzy?

GieKSa wychodzi na prostą i jest marką. Mam nadzieję, że w przyszłości ta opinia o klubie będzie jeszcze lepsza. Szczerze powiedziawszy musimy wykonywać bardzo dużą pracę, jeśli chcemy pozyskać zawodników z niższych lig. W momencie, gdy z zawodnikiem rozmawia klub z ekstraklasy to my, jako klub I ligowy schodzimy mocno na drugi plan. Ciężko niekiedy przekonać zawodnika patrząc na sytuacje zdrowo-rozsądkowo, ekstraklasa w tej chwili jest magnezem i my do tego musimy dążyć. Musimy spędzić dużo czasu na rozmowach i przekonaniu piłkarzy, że w klubie się rozwiną, nie mówiąc już o finansach.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    raflik

    12 stycznia 2016 at 10:11

    Menagerze
    chcemy zawodnikow zdolnych do gry od juz a nie za rok!!!!!
    bierzmy Gwaze Gigolajewa Lovencrisa to sa pilkarze ktorzy maja wolna reke w poszukiwaniu klubów i doswiadczeni

  2. Avatar photo

    pawelas197

    12 stycznia 2016 at 16:11

    jak widac niby jest dobrze a tak naprawde nic sie nie zmienia zero trafnsferow napewno nie wlaczymy sie w poscig za gorna czescia tabeli widac sezon stracony nie ma co sie oszukiwac

  3. Avatar photo

    BOLO

    12 stycznia 2016 at 16:30

    WYDAĆ KASĘ ŻEBY SIĘ PIŁKARZYNA POŚLIZGAŁ TO NIEMA SENSU BO PARU TU JUŻ TAKICH BYŁO I PARU JEST. TA KADRA NIE JEST ZŁA TYLKO GRALI SŁABO .GONZO I TAK NIGDZIE NIE PÓJDZIE A TRZEBA ZACZEKAĆ BO KAŻDY CHCE GRAĆ W EX I DOPIERO JAK NIE WYJDZIE TO ROZWAŻAJĄ OPCJE 1 LIGI WYTRWAŁOŚCI KIBICE.LEPIEJ 1,2 TAKICH CO CHCĄ U NAS GRAĆ NIŻ 5 PO TO ŻEBY CI MIELI GDZIE PRZEZIMOWAĆ .

  4. Avatar photo

    Irishman

    12 stycznia 2016 at 17:39

    No fajnie to wszystko wygląda, fajnie się to czyta i zapewne może przynieść awans w jakiejś tam perspektywie. Pytanie w jakiej, bo autentycznie my już wszyscy mamy TOTALNIE DOŚĆ tej perspektywy, tego gadania, że dajemy sobie ileś tam lat na awans.
    Niestety konkurencja nie śpi, a my kisząc się ciągle w tej I lidze z roku na rok tracimy do niej dystans… Nie chcę tu wyjść na jakiegoś marudę-krytykanta, tym bardziej, że facet bardzo mądrze mówi! Ale osobiście czekam na jakiś sygnał, na konkretny transfer, który pozwoli nam uwierzyć, że już za rok będzie dobrze, a nie dopiero za 2, 3 lata jak ci perspektywiczni piłkarze, których pozyskamy się ograją!

  5. Avatar photo

    ula

    12 stycznia 2016 at 20:59

    BOLO,co do ostatniego zdania,że lepiej 1-2 takich,niż 5,po to,zeby przezimować,to sie zgadzam w 100%,bo przypomnijmy sobie,jak to było,jak przyszli do tego klubu pielorz,ceglarz,bodziony,nawrot,wieczorek i bodaj kujawa,to widać,kto został,tylko pielorz jest dalej z nami,z tego co mi wiadomo to jeszcze ceglarz chyba dojdzie bo widziałam w transferach na 90minut.pl

  6. Avatar photo

    Irishman

    13 stycznia 2016 at 04:21

    No właśnie ULA dobrze, że to przypomniałaś – to są te nasze LETNIE rewolucje kadrowe. Podobnie było i przed bieżącym sezonem. Ściągamy iluś tam piłkarzy i oczekujemy od trenera cudu, że w 3-4 tygodnie zrobi z nich silną drużynę, która będzie trząść ligą! Latem to można ewentualnie dokonać korekt w dobrze funkcjonującej drużynie wkomponowując w nią maksymalnie 2-3 piłkarzy, aby była jeszcze lepsza. ALE ZBUDOWAĆ TRZEBA JĄ ZIMA I PRZEZ RUNDĘ WIOSENNĄ. I ja też zgadzam się z BOLO, że możemy poczekać. A choćby i do końca lutego, byleby pozyskać nie tylko perspektywicznych ale naprawdę dobrych piłkarzy – pod kątem jesiennej walki o awans.

    ps.
    To o czym pisałem, to nie tylko nasza bolączka. Wiele klubów przejechało się na tym, że chciało zbudować drużynę latem. M.in. dlatego polskie drużyny ciągle dostają baty w pucharach europejskich, bo po zakończeniu sezonu oddają najlepszych zawodników. I nawet jak w ich miejsce pozyskują innych, równie dobrych, a nawet lepszych, to nie ma czasu, aby zrobić z nich drużynę. Bo, powtórzę raz jeszcze – DRUŻYNĘ NA JESIEŃ BUDUJE SIĘ ZIMĄ!

  7. Avatar photo

    pawelas197

    13 stycznia 2016 at 17:03

    tu chodzi o to aby znalesc zdolnych co chca cos osiagnac w pilce a nie tych co juz chca pokopac do emerytury szukac trzeba w 2.3 ligach

  8. Avatar photo

    Mecza

    16 stycznia 2016 at 00:37

    Do Raflik, chyba jesteś managerem Gigołajewa bo każdy Twój wpis to on. Lovrencsics? Dlaczego nie Hamalainen skończył mu się kontrakt i szukał klubu? Nawet w Football Manager mając miliony euro budżetu nie ściągniesz pewnych zawodników do niższej ligi. Panie Motała w pewnej kwestii się z Panem nie zgodzę. My musimy już w rundzie rewanżowej znaleźć następcę Pietrzaka aby wystartować w nowym sezonie z mocną stroną lewej obrony. Awansu i spadku nie będzie. Po co nam Pietrzak na wiosnę? Będzie tylko pobierał pensje i blokował ogrywających się a on sam chciałby od razu zaistnieć w Wiśle.Lepiej przetestować 5 młodych i stracić kilka bramek i wybrać faceta nie do przejścia na tej pozycji. W końcówce poprzedniego sezonu grał Pitry po 80, 90 minut pytam po co jak nie planowano przedłużenie kontraktu? Bętkowski siedział na ławie a teraz zesłali go. Gdyby zagrał kilka ostatnich meczów od 1 do 90 minuty być może w tym sezonie byłby kreatywnym, wartościowym pomocnikiem (na siłę Iwana by nie ściągali, wcześniej kontraktując Burego) Panie Motała sytuacji z Lewandowskim (ale Pietrzak)w Dortmundzie nie możemy porównywać. Nasuwa mi się myśl że zarząd chroniąc swój tyłek (z pominięciem dobra klubu) woli mieć Pietrzaka na wypadek bardzo złych wyników na wiosnę. Tak samo Pitry, niech gra i gromadzi punkty dla zarządu bo młody ma jeszcze czas. Ja wolę zając 14 miejsce młodzieżą niż 5 drogimi „gwiazdami” których za chwilę nie będzie. Jeśli spadniemy na 14miejsce na koniec będzie dym w klubie przez presję z trybun. Przyjdzie nowa władza, nowy trener itd. i znowu od początku, poczekamy 3-4 lata. Pietrzak, Goncerz? Grzesiu jeśli się wahasz lepiej abyś teraz odszedł. Ja chcę aby GKS KATOWICE awansował z takim potencjałem młodych zawodników do EX, że tam powalczymy a nie spadniemy w pierwszym sezonie znowu do 1 ligi. Musimy mieć wyrównaną kadrę po awansie a nie 1,2 zawodników na których się cała gra opiera którzy są myślami gdzieś indziej. Rozpisałem się ale źle to wygląda. Wierzę w Motałę, Brzęczka ale nie w Zarząd. PANOWIE, ZBUDUJCIE WIOSNĄ ZESPÓŁ KTÓRY W 2016/2017 DA NAM AWANS I NIE PRZEJMUJCIE SIĘ GWIZDAMI Z TRYBUN NA WIOSNĘ GDY NIE BĘDZIE WYNIKU PO BŁĘDACH MŁODZIEŻY, NORMALNY KIBIC ZROZUMIE.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga