Lechia Gdańsk, bez względu na wynik ostatniego spotkania, jest pewna utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. Stało się tak dzięki udanej końcówce sezonu, w której BKS „zainkasował” 16 punktów w 8 meczach.
Lechia „złapała oddech” w 26. kolejce spotkań – w domowym spotkaniu z Jagiellonią, który niespodziewanie wygrała 1:0. Od tego momentu drużyna z Gdańska legitymuje się bilansem spotkań 5-1-2. W tym okresie BKS wygrał wszystkie (cztery) spotkania domowe – kolejno z Jagiellonią, Stalą, Piastem i Koroną. Wcześniej przez sporą część sezonu Lechia zajmowała miejsce spadkowe, na koniec ubiegłego roku strata do bezpiecznego miejsca wynosiła 5 punktów. Widząc taki stan rzeczy, działacze znad Bałtyku zareagowali po 16. kolejce spotkań: odsunięto od prowadzenia Szymona Grabowskiego. W następnym spotkaniu (z GieKSą) drużynę poprowadził duet Kevin Blackwell i Radosław Bella. Od początku grudnia 2024 roku trenerem został John Carver. Carver ma 60 lat, większość czasu pracy spędził w klubach Wielkiej Brytanii (Newcastle, Leeds, Sheffield), ale bez większych sukcesów. Pracował również w sztabie trenerskim reprezentacji Szkocji. Podobno po sezonie ma odejść do Kilmarnock FC.
Również pod względem organizacyjnym nie dzieje się w Lechii dobrze. Od 2009 roku, kiedy powstała spółka akcyjna, Lechia zanotowała łącznie ponad 100mln PLN straty. Za sam ubiegły sezon klub wygenerował stratę w wysokości ponad 18 milionów złotych. Takie wyniki finansowe przełożyły się na opóźnienia w wypłatach dla pracowników Lechii, a piłkarze w ramach protestu opóźnili m.in. rozpoczęcie spotkania z Koroną. Również na linii kibice-zarząd klubu nie jest dobrze. Lwy Północy od ubiegłego roku protestują przeciwko działaniom prezesa Paulo Urfer. Na domiar złego po złożeniu wniosków licencyjnych, PZPN nie przyznał licencji na rozgrywki w przyszłym sezonie, ze względu na mało przekonującą prognozę finansową. Po złożeniu odwołania i uzupełnieniu dokumentów komisja odwoławcza ds. licencji zmieniła decyzję. Lechia otrzymała licencję ale z odjęciem pięciu punktów w nowym sezonie oraz zakazem transferowym.
BKS u siebie spisuje się lepiej niż na wyjeździe: na łączną liczbę 37 punktów, 23 drużyna zdobyła u siebie (bilans 7-2-7, bramki 18-22). Oczywiście jest w tym bardzo duża zasługa spotkań rozgrywanych na wiosnę, w których bilans wynosi 5-0-2, a bramki 12-9. Lechia na wiosnę pokonała Lecha i Jagiellonię po 1:0, Stal i Koronę po 3:2 oraz Piasta 3:1. Przegrała z kolei z Puszczą 0:2 i Górnikiem 1:2.
Sobotni przeciwnik GieKSy pod względem straconych bramek (56) zajmuje trzecie miejsce od końca w tabeli. Z 42 strzelonych przez BKS goli najwięcej zdobyli obcokrajowcy: Bohdan Wjunnyk i Tomáš Bobček, którzy zanotowali po 7 trafień oraz Camilo Mena, Rifet Kapić, Maksym Chłań (Khlan) – wszyscy z 4 golami. Wśród najdokładniej podających prym wiodą Camilo Mena z 7 asystami, Rifet Kapić – 5 oraz Maksym Chłań (Khlan) – 4.
Najnowsze komentarze