Piłka nożna
[TRANSFER] Garbacik w GieKSie
W dniu dzisiejszym klub poinformował, iż kontrakt z GKS-em Katowice podpisał kolejny zawodnik. Jest nim 20-letni obrońca Damian Garbacik. Zawodnik ten może grać na pozycji obrońcy, w sezonie 2016/2017 będzie grał ze statusem młodzieżowca. Zawodnik w przeszłości reprezentował Lechię Gdańsk w której zadebiutował w ekstraklasie. Ostatni sezon spędził w Chojniczance grając na I ligowych boiskach.
Piłka nożna
Losowanie PP: Koncert życzeń GieKSa.pl
Już jutro o godzinie 12:00 w siedzibie TVP Sport odbędzie się losowanie 1/8 finału Pucharu Polski. W stawce pozostało już tylko 16 drużyn: 10 ekip z ekstraklasy, 4 drużyny z I ligi, 1 z II ligi oraz 2 z III ligi. Postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi typami i marzeniami dotyczącymi rywala w nadchodzącej rundzie. A co przyniesie los? Zobaczymy już we wtorkowe południe.
Fonfara
Ciekawym pojedynkiem bez wątpienia byłby mecz z Polonią Bytom i możliwość spotkania Jakuba Araka, który właśnie w naszym klubie się przecież odblokował. Najgorszymi opcjami wydają się być Raków Częstochowa i Piast Gliwice, bowiem rywale o takim podejściu do piłki nożnej dodatkowo zabierają kibicom chęć przychodzenia na mecze w środku tygodnia.
Kosa
Na pewno chciałbym uniknąć (dokładnie w takiej kolejności): Górnika, Jagiellonii, Rakowa i Lecha. Z pozostałymi ekstraklasowiczami możemy zagrać, choć oczywiście preferowałbym wtedy domowe spotkanie.
Natomiast z pewnych wyjazdów, czyli wylosowania drużyn z niższych lig, to ciekawie wyglądałaby Avia (niedaleko, niska liga) oraz Polonia Bytom (lokalnie, dawno nie graliśmy). Wyjazdowicze nie obraziliby się zapewne także na Śląsk we Wrocławiu.
Ciekawostką jest to, że jeśli wylosujemy na wyjeździe Raków, Widzew, Jagiellonię lub Lechię, to… w 2025 roku zagralibyśmy aż trzy wyjazdowe spotkania z tymi rywalami.
Flifen
Najśmieszniej byłoby zagrać przeciwko Wiśle Kraków lub Pogoni Szczecin. W przypadku wygrania z jakimikolwiek kontrowersjami, z którymkolwiek z tych klubów, content na Twitterze Alexa Haditaghiego bądź Jarka Królewskiego byłby nieziemski. Natomiast pod względem poziomu sportowego i kibicowskiego dobrym losowaniem byłaby Polonia Bytom, która powinna być na spokojnie do ogrania, a i frekwencja w takim meczu nie powinna zawieść.
Misiek
Najbardziej chciałbym zagrać z Avią Świdnik lub Zawiszą Bydgoszcz lub Polonią Bytom, ponieważ to są stadiony, na których jeszcze nie byłem. Najbardziej nie chciałbym zagrać z Rakowem Częstochowa, ponieważ znów byłyby dwa mecze koło siebie w pucharze i w lidze, oraz nie widzi mi się wyjazd do Chojnic w środku tygodnia z powodu mało atrakcyjnego rywala i odległości.
Kazik
Z osobistych pobudek to Śląsk Wrocław, w zeszłym sezonie nie było mi dane tam pojechać, a teraz może się uda. Nie wiem, gdzie Polonia Bytom będzie grała ewentualnie ten mecz, ale jechać tam na ten orlik ze sztuczną trawą i granulatem niespecjalnie mi się uśmiecha… jeszcze Jakub Arak coś strzeli, a lubię go i nie chcę tego zmieniać 🙂
Marek
Przez tyle lat czekaliśmy na Puchar Polski jak na okno do Ekstraklasy z nadzieją, aby uchyliło się chociaż odrobinę i pozwoliło oddychać tym samym powietrzem co krajowa elita… Dzisiaj tuzy Ekstraklasy otwierają listę drużyn, z którymi nie chcemy grać na tym etapie. To najlepszy dowód na to, jaki skok wykonaliśmy przez ostatnie dwa lata: nomen omen lata świetlne! Z uwagi na zależności rodzinne (kuzyni z Dolnego Śląska kibicujący Śląskowi) najbardziej chciałbym trafić Śląsk na wyjeździe. U siebie zdążyliśmy zagrać i razem z kuzynami oglądaliśmy to „widowisko” na starej Bukowej. We Wrocławiu z uwagi na Święta nie mieliśmy szans się spotkać. Poza tym z uwagi na cykl „Okiem rywala” łapię kontakt z przedstawicielami innych klubów – z jednymi gorszy, z drugimi lepszy i czasem wbijamy sobie różne szpilki 😉 Tym kluczem chciałbym trafić na Widzew (pozdrawiam Michał) lub Koronę (piona Michał i marxokow). Górnik za to dopiero w finale, najlepiej na Śląskim, bo 3 maja córka ma komunię, więc logistyka byłaby łatwiejsza 😂 Rywali z niższych lig trochę się boję, z uwagi na stan boiska w grudniowe popołudnie, ale bytomski orlik powinien być wtedy jak najbardziej zdatny do użytku 😜 Tak czy inaczej, sam fakt, że w listopadzie rozmawiamy jeszcze o GieKSie w Pucharze Polski jest dla mnie powodem do uśmiechu. Czas na kolejny krok w stronę Narodowego.
Błażej
Przede wszystkim dla mnie zawsze liczy się awans, a będzie łatwiej o kolejną rundę, grając z niżej notowanym rywalem. By nie jeździć daleko, życzyłbym sobie Avię Świdnik. Polonia Bytom niby fajny rywal, ale chyba tylko jeśli mielibyśmy grać na Śląskim. Granie na Orliku w grudniu z rywalem, który dobrze się prezentuje, może nie być takie proste. Jak mamy grać z kimś z Ekstraklasy to najlepiej u siebie z Piastem. Widać po wywiadach, że trenerowi Górakowi zależy mocno by w tym roku grać w PP na wiosnę, pewnie taki cel postawili sobie przed drużyną i chcą go skutecznie realizować. Fajnie byłoby to zrealizować, bo granie na wiosnę w PP byłoby małą nowością dla nas.
Jaśka
Ja napiszę króciutko: wszyscy byle nie Górnik, mamy ostatnio złe wspomnienia z nimi odnośnie pucharu Polski.
Shellu
Na pewno nie chciałbym trafić na Wisłę Kraków. Nie dość, że mecz na wyjeździe, to jeszcze z piekielnie mocnym i rozpędzonym rywalem. Spokojnie – zmierzymy się z nimi w ekstraklasie. Zdecydowanie chciałbym też uniknąć Korony czy Górnika. Jeśli chodzi o zespoły z ekstraklasy, to nie pogardziłbym Widzewem, nawet jeśli byłby na wyjeździe. Musimy tę ekipę w końcu przełamać. Polonia Bytom i Śląsk Wrocław nie byłyby złe. Nie pogardziłbym także powrotem do Chojnic, z uwagi na ładnie położony stadion i dobre wspomnienia. A najbardziej kuriozalnym losowaniem będzie Raków na wyjeździe i dwa mecze przy Limanowskiego w grudniowym mrozie – na tym najzimniejszym stadionie w Polsce 😉
Felietony
I co, niedowiarki?
Mam satysfakcję, nie powiem. Może to i małostkowe, bo stwierdzenie „a nie mówiłem?”, często dotyczy jakichś utarczek, sporów, w których jedna strona chce coś udowodnić drugiej. Często jednak ta chęć „żeby było po mojemu” dotyczy pokazania, że coś poszło źle (tak jak przewidywałem), że ktoś nie dał rady (tak jak mówiłem). Tutaj jest inaczej. Mam satysfakcję, że zaraz po meczu z Lechem Poznań, kiedy wielu kibiców zmieszało drużynę i trenera z błotem – napisałem felieton przypominający, w jakim jeszcze niedawno byliśmy miejscu, jakie mieliśmy kryzysy i z jakiego bagna udawało nam się wygrzebać. I że teraz nie należy odtrąbiać sportowego upadku GieKSy i desperacko nawoływać do zmiany trenera. Kazimierz Greń mówił kiedyś „ruda małpo, ja jeszcze żyję”. Widziałem nie światełko, a duże światło. Widziałem, że GieKSa w końcu zaczęła grać swoje w Płocku, a i mecz z Lechem był dobry, choć przegrany. I poszło.
Oczywiście po felietonie czytałem standardowe opinie, że nie można żyć przeszłością, nie ma nic za zasługi i tak dalej. Że Górak słaby i należy go zmienić. Tyle, że ja nie pisałem o zasługach i obojętnym przechodzeniu obok porażek. Pisałem o tym, że ten trener, z tymi (niektórymi) zawodnikami był w kryzysie i potrafił z niego – nawet spektakularnie – wychodzić. I że słabszy początek sezonu, który i tak nie jest dramatyczny, bo jesteśmy „jedynie” na pograniczu strefy spadkowej, absolutnie nie jest momentem na zburzenie wszystkiego i drastyczne ruchy. Nie będę już przytaczał inwektyw w kierunku szkoleniowca i nazwijmy to – bezceremonialnego nawoływania, żeby opuścił nasz klub. Bo osoby, które wygłaszają takie tezy w taki sposób pokazują, że nie mają krzty szacunku. Nie wiem ile tych osób jest, bo mocno rozmija się to, co widzę na stadionie z tym, co w internecie. Może te moje artykuły są bezzasadne, bo może to są boty lub jakaś cyberwojna i podstawieni ludzie przez jakieś konkurujące kluby. Ale pisząc poważnie – skala tego, co w słabszym okresie GieKSy czytam w komentarzach i opiniach, jest porażająca. Na szczęście nie dotyczy to trybun.
O tym, że niektóre osoby są niereformowalne napiszę dalej. Większość kibiców bowiem się cieszy. Cieszy z tego, że od meczu z Lechem Poznań, GieKSa wskoczyła na jakieś niebywałe obroty i wygrała cztery kolejne mecze – trzy w lidze, jeden w Pucharze Polski. Jeśli chodzi o ekstraklasę to pierwszy taki wyczyn od 22 lat. W poprzednim, tak radosnym przecież sezonie, katowiczanom nie udało się triumfować w trzech kolejnych meczach. I tu dochodzimy do pewnych mitów, powielanych przez wielu. Te mity obowiązywały już na wiosnę, obowiązują i teraz.
Otóż utarło się, jaka to jesień zeszłego roku była wspaniała. Banda zakapiorów i tak dalej. GieKSa grająca z polotem, bezkompromisowo i bez kompleksów. I przede wszystkim – wygrywająca w bardzo dobrym stylu z Jagiellonią i Pogonią. I to wystarczyło by na koniec roku cieszyć się z 23 punktów. Na wiosnę pojawiły się narzekania na słabszą grę GKS, że to już nie jest taka postawa jak jesienią. Tymczasem GKS punktował na tyle solidnie, że do końca sezonu zapewnił sobie jeszcze 26 oczek i to w mniejszej liczbie spotkań, bo przecież jesienią jedno było awansem. Szybkie utrzymanie na pięć kolejek przed końcem. Ale nie – trzeba było ponarzekać, że jest słabiej.
Od początku obecnego sezonu niepokoiliśmy się o nasz zespół. GieKSa punktowała bardzo słabo i po czterech kolejkach miała na koncie tylko jeden remis u siebie z Zagłębiem. Media i wszelkiej maści specjaliści ochrzciły nas głównym kandydatem do spadku. Uwierzyli też w to chyba niektórzy kibice. Będzie ciężko wygrać choćby jeden mecz i tak dalej, bo w ogóle zobaczcie na ten świetny Radomiak. Potem było nieco lepiej i nawet katowiczanie wygrali z Arką czy tymże Radomiakiem, ale na wyjazdach nasz zespół nadal grał fatalnie i przegrał cztery mecze. To jednak ciągle powodowało zaledwie balansowanie na granicy bezpiecznej strefy i dopiero w którymś momencie GKS znalazł się pod kreską. Nie poprawiło na długo nastrojów zwycięstwo w Pucharze Polski z Wisłą Płock (może dlatego, że tak mało ludzi to widziało) i remis z płocczanami. Po porażce z Lechem wiadro pomyj się wylało.
Minęły trzy kolejki. I teraz – po czternastej serii gier i tej kapitalnej… serii – warto odnotować, że GKS Katowice ma o jeden punkt więcej niż w analogicznym momencie poprzedniego sezonu! Tak – już byliśmy wówczas i po wspomnianych triumfach z Jagą i Portowcami, byliśmy również po rozgromieniu Puszczy 6:0. I nadal mieliśmy punkt mniej niż teraz. Więc ja się pytam – do czego my porównujemy i dlaczego mityzujemy poprzednią jesień. Tak – była pełna emocji i kapitalnych wrażeń. Ale patrzmy przede wszystkim na matematykę. I w żadnym wypadku nie chodzi mi o to, by teraz tamten okres zdewaluować. Chodzi o to, by się teraz otrząsnąć i spojrzeć na obecną sytuację bardziej rzetelnie. A wygląda to tak, że na początku sezonu było fatalnie, potem trochę lepiej, ale nadal źle, w końcu pojawiły się nadzieję na lepsze jutro w grze, choć jeszcze niekoniecznie w wynikach. Ale te też przyszły i wystarczyły dwa tygodnie od Motoru do Niecieczy, aby obecną sytuacją prześcignąć punktowo tamtą jesień. I dodać bonus w postaci Pucharu Polski.
Na całokształt wpływają poszczególne mecze, jak i cała runda. Ale wpływają także serie. I tak się składa, że rok temu w tym momencie byliśmy po remisie ze słabym Śląskiem oraz porażkach z Legią i Koroną Kielce, do tego po wtopie z Unią Skierniewice. To był najgorszy moment rundy, a pewnie i całego sezonu. Teraz wydaje się – miejmy nadzieję – że najgorszy punktowo okres mieliśmy we wrześniu. Ale te składowe rok temu i teraz sumują się na lekki plus obecnego sezonu. Oczywiście jest to dynamiczne – bo za kolejkę może się ten bilans zmienić. Rok temu w piętnastej serii wygraliśmy z Cracovią. Teraz gramy z Piastem.
Jednak wczoraj – o zgrozo – zobaczyłem kolejne komentarze. Halloween ma swoje przerażające prawa. I tu mi ręce i witki opadły już zupełnie. Może byłem naiwny, ale chyba jednak łudziłem się, że niektórych da się zadowolić. W trakcie meczu w Niecieczy, po pierwszej połowie, widziałem kolejne lamenty, jak to GKS nie ma pomysłu na grę i dał się zdominować. Boże… po trzech zwycięskich meczach, przy prowadzeniu do przerwy na wyjeździe z bezpośrednim rywalem do utrzymania, jeden czy drugi płacze w necie, że GKS dał się zdominować Termalice. Pamiętajcie panowie piłkarze i trenerzy – nie możecie się nisko bronić. Musicie ciągle bez ustanku atakować, być na połowie rywala, najlepiej mieć posiadanie piłki w okolicach 80 procent. Wtedy kibic GKS będzie zadowolony. A jeśli taka Termalica nas przyatakuje – bijmy na alarm. To nic, że niecieczanie mieli na tyle niewiele jakości, że jakoś szczególnie nie zagrozili bramce Strączka. Ważne, że okresowo mieli trochę więcej piłki na naszej połowie, oddali kilka strzałów z dystansu czy wątpliwej jakości strzały z pola karnego, które chyba z litości statystycy zsumowali do xG 1,70, bo nijak nie miało się to do obrazu tych uderzeń i rzeczywistego zagrożenia.
Utrata kontroli to była w Lublinie. Utrata była w końcówce w Łodzi. Tutaj – z perspektywy trybuny – nie miałem jakiejś wielkiej obawy o nasz zespół. Taką obawę miewam często, tym bardziej, że na stadionie dynamikę rywala odbiera się jakoś bardziej niż w telewizji. Więc bałem się jak cholera, że Korona w końcówce wyrówna, bałem się trochę, że do remisu doprowadzi ŁKS. W Niecieczy tego stresu nie miałem. Oczywiście różne rzeczy się w piłce dzieją i jak pisałem ostatnio – GKS lubi coś zmajstrować – ale widziałem dużo pewności w poczynaniach defensywnych naszych zawodników, którym najwidoczniej coś „kliknęło” i przestali robić głupie błędy. Za głowę złapałem się tylko raz – gdy Marcel Wędrychowski zrobił Marcela Wędrychowskiego, czyli poszedł bez głowy ze swojego pola karnego i stracił piłkę, po czym była groźna sytuacja. No dobra, kręciłem też głową przy Rafale Strączku, który musi trochę lepszym klejem smarować rękawice, bo ten obecnie używany jest chyba przeterminowany i nie ma właściwości klejących. Poza tym jednak golkiper swoje strzały wybronił, a obrona spisała się na tyle dobrze, że bez większych błędów zaliczyła drugie z rzędu czyste konto w lidze.
W porównaniu z tym co było na początku sezonu, obecnie jest ekstremalnie dobrze. Zróbmy eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie, że taka Legia wygrywa na wyjeździe z Motorem 5:2, u siebie z Koroną 1:0, na wyjeździe w Niecieczy 3:0 i z tym ŁKS w Pucharze Polski 2:1. Może nie byłoby wybitnych zachwytów, ale w Warszawie wszyscy byliby zadowoleni. Mateusz Borek z uznaniem mówiłby, że Legia w końcu złapała dobry, solidny rytm i temu czy tamtemu trenerowi przy Łazienkowskiej należy dać spokojnie pracować. A gdyby na przykład te wyniki osiągnął Piast, Radomiak czy Arka? Wtedy jestem pewien, że kibice GKS spoglądaliby z zazdrością i mówili – czemu u nas nie może się stworzyć taka efektowna i skuteczna ekipa?
Trener i drużyna po raz kolejny udowadniają, że można na nich liczyć i potrafią się wygrzebać z mniejszych czy większych tarapatów. Widać, że to extra ekipa ludzi wiedzących, co mają robić. Ale nie tylko chodzi tu o piłkarzy. Można odnieść wrażenie, że i trenerzy odnaleźli swoje miejsce na ziemi i ta ekipa to naprawdę Sztab przez duże „S”. Rafał Górak dobrał sobie tych ludzi i razem z nimi przechodził trudne czasy. Dariusz Mrózek, Dariusz Okoń, Marek Stepnowski czy Jarosław Salachna oraz cała reszta nie-piłkarzy w drużynie robią świetną robotę, która skutkuje tym, że – mimo że czasem jest ciężko – GKS wychodzi na prostą. To oni wyprowadzają GieKSę na prostą w naprawdę trudnych okolicznościach, w tych trudach ekstraklasy, w której poziom się podnosi permanentnie, a GKS – z tymi samymi ludźmi – jeszcze niedawno był w piłkarskiej otchłani.
Dalej mogę nawiązać do czasów pierwszej ligi i zapytać – czy jeszcze dwa lata temu spodziewalibyśmy się, że GKS rozegra dwa mecze z rzędu na wyjeździe wygrywając różnicą trzech bramek? Przecież w dwóch ostatnich sezonach w pierwszej lidze w sumie były tylko trzy takie mecze. Czy spodziewalibyśmy się, że w jakiejkolwiek konfiguracji (zaległe mecze, środek kolejki) będziemy w tabeli nad Legią? Przecież bralibyśmy to absolutnie w ciemno.
Trener mówił o tym, jaki mecz z Lechem był w jego oczach dobry. Wiadomo, że liczy się wynik, ale już w poprzednich sezonach w gorszych momentach twierdził, że widzi dobrą grę i to powinno zacząć przynosić punkty. Dokładnie to samo przerabiamy teraz. GKS we wcześniejszych meczach potracił punkty czasem tam, gdzie nie powinien. Teraz to się wszystko wyrównuje, choć każde ostatnie zwycięstwo jest zasłużone, no – może z Koroną z przebiegu bardziej adekwatny był remis, ale zawsze mówię, że jeśli w takim meczu któraś drużyna wygra jedną bramką – to jest to jednak zasłużone.
Tabela jest niebywale spłaszczona. GieKSa w trakcie kolejki podskoczyła aż o pięć miejsc. Wiadomo, że ktoś nas wyprzedzi, choć… nadal jeszcze my możemy też przeskoczyć Pogoń czy Raków, bo tam liczy się bilans bramkowy. Najważniejsze w tym momencie jest zyskiwać przewagę nad drużynami ze strefy spadkowej oraz nie dawać odskoczyć innym w pobliżu. W meczach o sześć punktów katowiczanie wygrali z Motorem i Termaliką, zdobyli też bonusowe trzy oczka z Koroną. Mamy już dużą przewagę nad Piastem i Termaliką, a jeśli w kolejnym spotkaniu nasz zespół wygra z ekipą z Gliwic – możemy mieć dwie drużyny odsadzone już tak daleko, że tylko kataklizm będzie mógł doprowadzić do tego, żeby GieKSę dogoniły.
Poświęcę jeszcze dwa słowa piłkarzom. Defensywa naprawdę zrobiła się solidna, nie robi już głupich błędów, piłkarze grają pewnie i odpowiedzialnie. Po raz kolejny chcę wyróżnić Lukasa Klemenza, nie tylko za gola, bo to oczywiście ważny dodatek, ale za postawę w defensywie. Zawodnik gra twardo, z poświęceniem i odpowiedzialnie. Dobrze się na to patrzy. Marten Kuusk też swoje robi. Obrona zrobiła progres i to jest kluczowe w osiąganiu dobrych wyników.
Walczy o to swoje miejsce Marcel i mam nadzieję, że w końcu strzeli swojego upragnionego gola. Kacper Łukasiak też próbuje, próbuje się wstrzelić od początku sezonu, ale jeszcze nie może. Natomiast patrząc na to, że dublet zaliczył Eman Marković, który w końcu dał efekt, myślę, że dwójka „szczecinian” wkrótce również trafi do siatki.
O Panu Piłkarzu Bartku Nowaku to za chwilę stanie się nudne, żeby pisać. Zawodnik po prostu co mecz daje takie piłki, że naprawdę można się zastanawiać od ilu lat to najlepszy piłkarz w barwach GKS Katowice. W poprzednim sezonie zawodnik miał trochę przebłysków, dawał już takie „ciasteczka”, ale często mieliśmy zastrzeżenia, że za rzadko. A teraz co mecz po prostu wiąże krawaty na ekstraklasowych boiskach. Teraz po prostu będzie dla mnie szokiem, jeśli trener Jan Urban nie powoła go do reprezentacji. Jestem pewien, że Bartek na najbliższe zgrupowanie kadry pojedzie!
Trochę błędów nasz sztab popełnił – nikt bezbłędny nie jest. Postawienie na początku sezonu i oparcie ataku na Macieju Rosołku i Aleksandrze Buksie to była fatalna decyzja. To jednak odróżnia nasz sztab od innych, że szybko reagują. O Macieju i Aleksandrze nikt już nie pamięta, choć wiadomo Rosołek zmaga się z urazami. Natomiast teraz jedyną i słuszną koncepcją w ataku jest Adam Zrelak i Ilja Szkurin. Na Adama trzeba chuchać i dmuchać, bo to świetny piłkarz i znów miał udział przy golu. A Ilja jako zmiennik i strzela bramki, i asystuje – tak jak przy drugim trafieniu Markovića. Do tego naprawdę miło widzieć, jak zawodnik się cieszy po golach i meczach – powtórzę to, co po ŁKS – mam nadzieję, że Białorusin znalazł swoje piłkarskie miejsce na ziemi.
Oczywiście sezon trwa i w piłce nic – w tym przede wszystkim forma – nie jest dana raz na zawsze. Poza tym to tylko i aż sport. Statystyka też robi swoje. Więc może się zdarzyć tak, że GKS z Piastem nie wygra. Bo zagra słabszy mecz, bo coś nie wyjdzie, bo dostaniemy czerwoną kartkę, czy właśnie zadziała statystyka, w której cztery zwycięstwa z rzędu w lidze to jakaś anomalia. Należy się z tym liczyć i nie wpadać znów w minorowe nastroje w przypadku braku wygranej. Przede wszystkim liczy się trend. Wiadomo, że wszystkiego się nie wygra, ale chodzi o to, by wygrywać dość często i przegrywać dość rzadko. Wtedy naprawdę wszystko będzie w jak najlepszym porządku.
Jednak to GieKSa jest w gazie, a Piast ma swoje potężne problemy. Piast gra o życie i o to, by nie stać się takim Śląskiem z zeszłego sezonu, który tak okopał się na ostatnim miejscu, że nawet bardzo dobre wyniki na wiosnę nie uchroniły wrocławian przed spadkiem. Nóż na gardle to jednak jedno, a drugie to po prostu obecna forma, mental i jakość piłkarska. Gliwiczanie grają po prostu bardzo źle i na ten moment piłkarsko to GKS jest o dwie klasy lepszy. Jeśli nasz zespół utrzyma swoją dyspozycję, będziemy faworytem w tym spotkaniu. Tylko ten ciężar trzeba unieść.
GKS wytrzymał fizycznie i piłkarsko tę siedmiodniówkę świetnie. Były zwycięstwa, była jakość, nie było słaniania się na nogach. Logistycznie, kadrowo i realizacyjnie – majstersztyk. Zadanie nie tylko piłkarzy, ale przede wszystkim trenerów i sztabu medycznego zostało wykonane celująco.
Doceniajmy więc cały czas to, co mamy, bo mamy ekipę fajnych ludzi, którzy walczą na tej piłkarskiej wojnie zarówno w pokojach trenerów, w szatni, jak i na boisku. Nie ma ani jednego powodu, by w przypadku słabszych meczów dokonywać gwałtownych ruchów i postponować zespół w komentarzach w internecie. Ta drużyna zasługuje na to, by ją wspierać. I rozwija się na naszych oczach, mimo że momenty są ciężkie. Grajmy. Kibicujmy. Projekt GKS Katowice Rafała Góraka trwa w najlepsze.
A zabawa kibiców i piłkarzy po wygranych meczach to coś, co jest jedną z kwintesencji i esencji piłki. Na trybunach, jak i na boisku – wzór. Piłkarze grają tak, jak kibice dopingują i odwrotnie. Dostroili się do siebie i pięknie to się odbywa z meczu na mecz.
Mamy dobry czas. Piękna jest ta ekstraklasa.
Piłka nożna
Górak: Ocena celująca
Po meczu Termalica – GKS Katowice odbyła się tradycyjna konferencja prasowa, podczas której wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Marcin Brosz. Poniżej główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis całej konferencji prasowej w formie audio.
Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Mecz niewątpliwie dużego kalibru jeśli chodzi o wartości punktowe, układanie tabeli, bo byliśmy po dwóch zwycięstwach w ekstraklasie i mieliśmy straszną ochotę przyjechać tu po punkty. Spodziewałem się bezapelacyjnie trudnego meczu i ta pierwsza połowa po strzeleniu bramki – mieliśmy dużo szarpanej gry i trzymaliśmy ten wynik przy sobie pieczołowicie, bardzo dobrze spisywaliśmy się we własnym polu karnym. Tam wykonaliśmy masę pracy, takiej jakiej bym sobie życzył. Natomiast w kwestii trzymania się przy piłce i pewnego kunsztu nie potrafiliśmy tego złapać tak, jak byśmy chcieli. Niewątpliwie ten trzeci mecz w ciągu sześciu dni dał zawodnikom dość dużo odczuć i to było widać z punktu widzenia takiej mobilności, ale wiedziałem, że jeżeli przetrwamy ten moment, to później zawsze tak jest, że zawodnicy dokańczają ten mecz w lepszej dyspozycji. Tak to już jest, że jak już puści to zmęczenie, to już potem idzie. Druga połowa – czekaliśmy, żeby wykorzystać szansę, żeby podwyższyć na 2:0 – planowaliśmy to w przerwie, zakładaliśmy, że to się stanie. Potem bardzo dobre zmiany, jestem zadowolony, że ta głębia składu jest, bo zostali też przecież wartościowi zawodnicy w Katowicach. Tym jestem zbudowany i co – kolejny bardzo ważny krok do przodu. Trzecie zwycięstwo, czwarte z meczem pucharowym, taka się mała seria wymalowała i z tego jestem bardzo zadowolony. Nie możemy się natomiast już doczekać meczu z Piastem Gliwice, który będzie ostatnim w tej kwarcie, bo po nim będzie ta ostatnia przerwa reprezentacyjna. Mogę tylko pogratulować drużynie i jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa.
Marcin Brosz (trener Bruk-Bet Termaliki Nieciecza):
Po ostatnim spotkaniu wydawało nam się wspólnie, że zrobiliśmy progres i przy pewnych korektach utrzymamy poziom naszej gry. Natomiast mecz nas zdecydowanie zweryfikował i pokazał, że tak naprawdę jesteśmy na dnie. Zdajemy sobie sprawę, że to bardzo trudny okres dla nas. Pewne rzeczy, treningi, schematy, nazwiska, to jest ten moment, by inaczej spojrzeć na ten zespół i to jest szansa dla tych zawodników, którzy na tę szansę czekają. Na to inne spojrzenie, żeby trochę zmienić oblicze naszego zespołu.



pawelas197
17 czerwca 2016 at 17:08
powodzenia damian obys odpalil w katowicach
tomek
17 czerwca 2016 at 18:20
Będzie walka o utrzymanie a nie o awans.
Wlodek
17 czerwca 2016 at 19:11
Spoko powodzenia to są transfery z nimi różnie, a gdzie wzmocnienia.Mamy ponoć awansować w nadchodzącym sezonie.
kibic2
17 czerwca 2016 at 19:16
@Tomek przecież u nas nikomu nie zależy na awansie. Zwykle mydlenie oczów jak co sezon. Po co przy lepszej grze mógłby przyjść do klubu prywatny inwestor a mając większość w klubie, mógłby robić porządki skoro tak jest fajnie 🙂
Mecza
17 czerwca 2016 at 21:38
Wy niżej komentujący jesteście mega laikami i zajmijcie się komentowanie szachów. Nie wiem (nikt nie wie w piłce ale wy już tak) czy te dotychczasowe transfery sprawdzą się ale to w 100% inne podejście niż przez ostatnie lata gdy ściągano zawodników z przeszłością z ekstraklasy. Efekt? Cały czas 1 liga. Kogo chcecie? Głowackiego z Wisły do obrony? Pewnie tak, ale ja wolę chłopaka na dorobku który może coś nam dać. Panowie większość obecnych reprezentantów Polski zaczynało grę w niższych ligach a wy cały czas narzekacie że próbujemy szukać młodych właśnie niżej. Kto pamięta młodego Lewego jak nam na Bukowej chyba 2 bramy walnął i było wypier… Na youtube jest filmik. Takich młodych nam właśnie trzeba i wiele razy się pomylimy ale to lepsza droga niż zatrudnianie Zahorskich itp.
tomek
17 czerwca 2016 at 22:00
Takie eksperymenty trzeba bylo robic dwa lata temu. Teraz ma byc ekstraklasa. Niestety nie bedzie bo z takimi zawodnikami to trzeba modlic sie o utrzymanie. Gorsi przychodza niz odchodza. pogonic brzeczka bo to frajer bez pojecia
kibic2
17 czerwca 2016 at 22:53
@Mecza bije od Ciebie ułańska fantazja, zalatuje potosem. Mecza – my się mylimy dobre kilka sezonów. Szukamy nie wiemy czego, sprowadzamy zawodników, którym momentalnie siada forma na bukowej. Przypadek? Słuchaj patrze realnie na to co się dzieje w chwili obecnej. Ciągle czytam i słyszę jak to nie chodzi rewelacyjnie machina GieKsy. Co sezon słyszę jakich to piłkarzy nie ściągamy a nie zrobiliśmy nawet kroku do przodu. Z sezonu na sezon gramy coraz większą padlinę. Co sezon otrzymujemy obietnice bez pokrycia. Co sezon stawiamy sobie te same pytania i tradycyjnie do nich wracamy w przerwie przedsezonowej. Ciągle słyszymy jak to nie mamy marketingu na poziomie ekstraklasy ale sponsora strategicznego pozyskać nie potrafimy. Gdyby nie miasto to by już nas dawno nie było. Ciągle słyszymy opowieści dziwnej treści o naszym nowym stadionie a jak go nie było tak go nie ma. No ale po latach debaty pomiędzy miastem i kibicami powstał zespół d/s wytycznych :)))) Kiełbasa wyborcza w formie projektu prawdopodobnie pojawi się przed wyborami. Pewnie sam też zauważyłeś, że na mecze chodzi garstka. Ludzie najzwyklej w świecie mają dość oszukiwania. Rozumiem, że coś nie wyszło raz lub dwa ale sezon za sezonem jest deja vu.
Kazdy z nas kibicuje GieKSie ale nie mylmy wiary z naiwnością.
Na sam koniec życzę naszemu nowemu piłkarzowi powodzenia. Może trochę jestem niepoprawny politycznie ale ciekawi mnie kiedy pojawi się „syndrom bukowej” i siądzie mu forma.
Irishman
18 czerwca 2016 at 04:39
EEECH…..malkontenci. Narzekaliście na Szołtysa, no a jak teraz wreszcie będzie lepsza alternatywa to znowu narzekacie.
Oczywiście ocenimy transfery przed ligą, bo przecież oczywiste jest, że jeszcze potrzeba solidnego wzmocnienia pomocy i ataku. No ale póki co wygląda to obiecująco, więc niektórzy marudzą tu tak z zasady, żeby sobie pomarudzić 🙂
lukasz
18 czerwca 2016 at 06:37
Najlepiej jest z góry załozyc ze awansu nie bedzie, stadionu nie bedzie, generalnie hujnia bedzie i nie chodzic na mecze. Jak ktos ma takie podejscie prosze bardzo tylko nie wylewajcie zali. Ten kto pisze o WZMOCNIENIACH niech napisze kilka nazwisk ktore wg niego powinny pojawic sie w skladzie GieKSy. Chciałbym zobaczyc o jakim profilu pilkarzy widzieliby najwieksi krzykacze. Nie mowie ze przez ostatnie sezony bylo dobrze bo wiadomo ze bylo hujowo i sam, po raz pierwszy w zeszlym sezonie odpuscilem dwa mecze, bo mialem dosc tej padliny. Ale wskazcie mi pilkarzy ktorzy Waszym zdaniem beda tym WZMOCNIENIEM. Abramowicz – zle Prokic – zle Garbacik – zle … CZEKAM NA TYPY
Mecza
18 czerwca 2016 at 08:34
Weźcie pod uwagę fakt iż możemy zatrudniać takich których już nikt nie chce w ekstraklasie typu Piechniak, Iwan itd albo młodych wyróżniających się w 1 lidze ale oni mając do wyboru choćby Termalicę w Ekstraklasie wybiorą najwyższą ligę a my możemy ich zachęcić tylko pieniędzmi czyli musimy płacić więcej niż ekstraklasa daje. Takie realia. Dlatego działamy w ograniczonym polu i te transfery mają perspektywę. Szkoda tylko że nikt nie drenuje 2ligi w Czechach i Słowacji. W Czechach mają lepiej wyszkolonych technicznie zawodników.
Mecza
18 czerwca 2016 at 13:08
Łukasz masz rację, krzykacze pewnie grają w FM korzystając z programu do wyszukiwania talentów bo sami nic nie mają do zaproponowania. Zachowują się tak jakby można było skorzystać z edytora budżetu dopisując do funduszu na transfery kilka milionów. Kto może być dla was wzmocnieniem? No proszę, Lewandowski, Błaszczykowski czy może Kapustka, a może zastanowić się na Pazdanem po dobrym meczu? Zejdźcie na ziemię. Nie jesteśmy PSG, City itd. Nie zakładam awansu w sezonie 2016/2017 ale oczekuję 10 punktów więcej na koniec sezonu. To jest dla mnie miara postępu sportowego i bez znaczenia które to będzie miejsce. 52 punkty w ostatnim sezonie to nasz rekord odkąd jesteśmy na zapleczu. Jeśli będziemy mieli 62 punkty na koniec sezonu będę zadowolony a jeśli ta liczba punktów da awans super, jeśli nie wszystko róbmy na spokoju i zdobądźmy w kolejnym 70pkt. Odkąd jesteśmy na zapleczu 61 punktów wystarczyło w sezonach 09/10 i 13/14 do awansu z 2 miejsca. Postęp sportowy krok po kroku. Zarząd jest nieudaczny sportowo ale może Motała, Brzęczek zrobią ten postęp za nich bo wydaje mi się że nasz prezes ostatnio przestał się afiszować zdając sobie sprawę że się nie zna na piłce.
Mecza
18 czerwca 2016 at 13:46
Apropo potencjalnych wzmocnień.Pewnie tej opcji nie ma ale chcielibyście aby wrócił Wróbel? Jako obserwator tylko z zewnątrz byłem zdziwiony że odszedł Wróbel i Fonfara, niby hamulcowi za czasów Moskala. Obaj mieli wyniki w postaci bramek i asyst w tamtym sezonie. DO tego to tacy nasi chłopcy a zostali potraktowani z buta. Patrząc na Wróbla on ma dalej powera, na pewno aby w pierwszej lidze pograć jeszcze. Nie widzę lepszego obecnie w GKS. Jaki był powód rezygnacji z niego? Co do tamtej rundy wiosennej po prostu brakło Budziłka od początku i się posypało. Jesienią bronił kilka setek w każdym meczy i punktów było sporo a wiosna wydaje mi się nie była winą Wróbla czy Fonfary.Jak ktoś jest wtajemniczony to poproszę.
kibic2
18 czerwca 2016 at 16:41
Panowie popadacie w skrajności. Krzykacze? Ja bym powiedział że raczej są to osoby które patrzą realnie i nie chodzą w głową w chmurach. Sytuacja jest daleka od normalnej. Co sezon szukamy zawodników co sezon już po kilku kolejkach każdy twierdzi że trzeba zmienić trenera. Nowy trener chciałby innych zawodników więc czekamy na przerwę między sezonową a straconych pkt już nie odrabiamy. Czas ucieka, więc przestańcie się poklepywać po plecach. Nasze jutro zaczyna się dziś. My straciliśmy już zbyt wiele lat, żeby ktoś mi pisał że drużyna potrzebuje czasu (nowi przyszli ale nie są zgrani, nietrafione transfery itp itd i tak w kółko Macieju). Nie mogę też zrozumieć, że Prezes mówi o awansie w 2 lata, gdy drużyna nawet nie ma kręgosłupu. Na kim lub na czym my mamy opierać grę?? Na naiwności kibiców, że będzie awans?? Ostatni sezon pokazał niebywałą patologię. Nie dość, że zawodnicy nie zaprezentowali żadnego poziomu, to jeszcze głupkowato wypowiadali się w mediach. Dla przykładu wypowiedź z grudnia Goncerza „Grudzień jest dla żony”, więc z treningami powracam w styczniu. (Jak grał Goncerz na wiosnę wiadomo). Jeśli ktoś chce go bronić bo niby miał nadmiar meczy to powiem tylko tyle, że w ligach angielskich 3-5 grają więcej mecze, pracują a przy tym prezentują podobny poziom co nasze rozpuszczone gwiazdy. Nasza gra powoduje że kibice uciekają ze stadionu, kopaniny nie da się oglądać. Jeśli ktoś wydaje kase i jest oszukiwany co tydzień to w końcu zbierze się w nim złość i się poważnie zastanowi jeśli następnym razem wyda kasę na bilet i nie daj boże zaprosi znajomym z poza Katowic lub z poza naszego kraju. Grupka znajomych mogłaby pomyśleć, że zainteresowania gospodarza ocierają się o masochizm. Panowie jeśli wydajecie kasę kupując sok dla swojego dziecka i ono jest zepsute to składacie reklamujcie nieprawdaż? U nas to wygląda jak sytuacja u zegarmistrza. Kupiliście zegarek który stoi w miejscu i nie działa, mówicie to zegarmistrzowi a on mówi: Proszę Pana zegarek pokazuje dobrą godzinę ale 2 razy w ciągu doby. Niestety i on i Wy macie rację ale jakby spojrzeć ogólnie na całą sprawę to jest ona chora. Tak właśnie jest teraz w GKS.
Nie mówię, że nie życzę mojej drużynie awansu ale na chwilę obecną nie widzę podstaw do awansu a gadka typu że w następnym sezonie może być więcej pkt, to równie dobrze można napisać że one będą ale inne drużyny będą mieć po 80. Niestety nasz Prezes powiedział że będzie awans w ciągu 2 lat i obawiam się, że mogę nie wypić piwka z Irishman po sezonie. Takie czasy nastały dla nas…..
Mecza
18 czerwca 2016 at 17:19
do kibic2, „osoby które patrzą realnie ” długa wypowiedź żadnego konkretu, Neymar da radę? Wydaje mi się że Messi i Ronaldo są za starzy. Dobra zmiana wg Ciebie to co? Podaj nazwiska i kwoty, to takie proste.
kibic2
18 czerwca 2016 at 17:34
Mecza tu chyba głupi jesteś. Najwyraźniej nie zrozumiałeś co napisałem. Czy ja gdzieś napisałem o wydawaniu milionów o Messim i reszcie?? Ty się pogrążasz. Twierdzisz że bez konkretów? Echh lepiej mieć klapki na oczach. No i fajnie.
pawelas197
18 czerwca 2016 at 18:24
a ja napisze tak awans ma byc w przyszlym roku jesli nie bedzie zbieramy kase na taczki i wywozimy tych co sie do tego pczyczynili pisanie typu ten to sie nie nadaje a moze tamten to bez sensu wiadomo aby zrobic awans trzeba przemyslanych i dobrych transferow trzeba miec z tym traf moim zdaniem lepiej szukac w nizszych ligach takich zdolnych graczy co chca cos osiagnac niz dziadkow czlapiacych po bojsku czekajac spokojnie na emeryturke
Marcin
18 czerwca 2016 at 19:47
Jestem jak najbardziej za powrotem Wróbla bo to było nieporozumienie wywalenie go, jest doświadczony ,umie fajnie dograć no i strzelić fajną bramkę ! Niech wróci tu gdzie jego miejsce do końca kariery !!!
pawelas197
18 czerwca 2016 at 20:03
ty mozesz chciec ja tez ale to kogo pozyskamy to juz we wladzach klubowych taka prawda i za to ich rozliczymy po sezonie
JARECKI
18 czerwca 2016 at 20:12
Irish chce Ci sie jeszcze odpowiadac @tomek @kibic2 itd? Pełen szacunek.Te same nicki ciagle na NIE .Wszystko im nie pasuje.Kurde ludzie jak tak sie znacie na biznesie i pilce to czemu was nie ma we wladzach GieKsy?Dajcie se juz siana nudni juz jestescie z tymi madrosciami i postawa na NIE
pawelas197
18 czerwca 2016 at 20:40
potrzeba nam jeszcze srodkowego pomocnika aby dobrze rozgrywal pilki i jakiegos napastnika
kibic2
18 czerwca 2016 at 21:00
Jarecki te same nicki na NIE a powiem więcej reszta, która myśli podobnie już nawet nie ma sił żeby pisać. Gdybym miał 18-20 to może był przyjął do wiadomości, że coś tam się buduje. W chwili obecnej nie bardzo. OK Jarecki jest fajnie i wszystko super ale na mecze chodzi garstka, ślepy jesteś???? Co ty myślisz że ludzie nie widzą co się dzieje i SK będzie mówić co mają robić kibice? Człowieku czasy komuny skończyły się. Niestety rośnie Wam opozycja i podział z każdą wtopą będzie bardziej widoczny. (Jarecki serio chciałbym się mylić).
pawelas197
18 czerwca 2016 at 21:38
qurwa po co ta klutnia kazdy w malym stopniu ma racje rozliczymy ich po sezonie i tyle przypomne ze maja teraz ostatnia szanse albo bedzie awans albo taczki a w nich oni
Wlodek
18 czerwca 2016 at 21:42
Ludzie kurwa ale hujnia po co się wadzic niech ten garbarcik będzie nr1 the Best transfer sezonu ino nikt wcześniej o nim nie słyszał,oby wniósł jak najwięcej. Tylko, że jeśli transferujemy chopow bez tzw nazwisk nie ma co od nich wymagać awansu, a przypominam że awans w 2 lata czyli nadchodzi sezon walki o ekstraklase.
Wlodek
18 czerwca 2016 at 21:55
Proponowałbym Budzilka, Chmiela, Demjana. itp
kibic2
18 czerwca 2016 at 22:05
@ pawelas197 kłótnia piszemy przez ó. Nikt nikogo nie będzie rozliczać po sezonie bo nie mam zamiaru tracić całego sezonu, chyba że jest grupa pelikanów która popiera twoją wypowiedź. MY straciliśmy dobre kilka sezonów więc koniec pierdolenia. Ile mamy czekać co ty myślisz, że kibice GKS to frajerzy? I będą czekać w nieskończoność?? Nie mam paszportu SK więc nie będę pisać głupot.
Mecza
18 czerwca 2016 at 22:12
My tu gadu gadu ale nikt nie podaje konkretów a ktokolwiek się pojawi w klubie od razu na NIE. Wpisy typu potrzebny nam jest rozgrywający + bramkostrzelny napastnik to złote myśli. Jarecki pytał dlaczego jeszcze nie jesteście na etacie w żadnym klubie jako skauci?
Mecza
18 czerwca 2016 at 22:21
do Włodek „Proponowałbym Budzilka, Chmiela, Demjana. itp” Chmiel i Demjan mają kontrakty z Bielskiem, trzeba by było za nich zapłacić pod warunkiem że chcieliby grać w Katowicach. Status Budziłka nie jest mi znany ale skoro mamy podpisany kontrakt z Nowakiem to nie ma tematu. Dziwię się Budziłkowi i jego menago bo w Katowicach mógłby być kimś a tak zapowiada się że zostanie anonimowym bramkarzem z epizodami przez najbliższe 10 lat i po karierze. Nie widziałem na Bukowej po Jojko lepszego bramkarza.
Irishman
18 czerwca 2016 at 22:29
@Jarecki, no masz racje, jest to trochę… dziwne dyskutować z kimś, kto już dziś wieszczy nam wszystko co najgorsze, gdy tymczasem jesteśmy najbardziej aktywnym klubem w I lidze na rynku transferowym, a do początku sezonu zostało jeszcze półtora miesiąca.
No ale z drugiej strony, tu przynajmniej można sobie spokojnie podyskutować, w przeciwieństwie do naszego forum, gdzie jedna „wpływowa” osoba poleca Cię ignorować i już wszyscy będący pod jej wpływem (choć pewnie ich rodzice bawili się jeszcze w piaskownicy, gdy człowiek już chodził na Bukową) walą w Ciebie jak w bęben.
@kibic2, piszesz: „Niestety rośnie Wam opozycja i podział z każdą wtopą będzie bardziej widoczny”. Tymczasem trochę mi to przypomina, niektórych naszych polityków, którzy gadają, że na ulicach setki tysięcy ludzi walczy o demokracje, a tam trochę emerytów coś tam krzyczy 😉 😉 😉
Ale olać tą pieprzona polityke. My, kibice, którzy mamy GieKSę w sercu powinnismy być wszyscy RAZEM! Tylko w ten sposób wywalczymy ten awans – trenerzy i piłkarze, SK, ultrasi z Blaszoka, zgredy z głównej, starzy i młodzi! Nawet jak jedna czy druga osoba (choćby nawet bardzo wpływowa) tego nie rozumie, to my starsi (bo chyba do takich się zaliczasz?) powinnismy być ponad to!
Tylko GieKSa się liczy!
pawelas197
18 czerwca 2016 at 22:40
do kibic2 skoro taki madry jestes mogles po tym sezonie isc pod drzwi prezesa i domagac sie jego dymisij jak i calego sztabu szkoleniowego a nie teraz wymadzac sie jaki to z ciebie nie znawca
Mecza
18 czerwca 2016 at 23:00
@pawelas197, kibic2 nie pójdzie za rok pod pokój prezesa bo on wtedy będzie już skautem w united. Mnie nazwał głupkiem a więc to taki poziom mourinho, ma ponad 30 lat i dlatego nie jest naiwny i może oceniać komunę
tomek
19 czerwca 2016 at 10:37
do jarecki. Nudny to ty jestes przygłupie. Zero realnej oceny. Trzeba miec zawodników przynajmniej na poziomie arki aby awansowac. Eksperymenty ok ale nie w roku kiedy ma byc awans. Zobaczymy pajacu kto bedzie mial racje
Jarecki
19 czerwca 2016 at 11:50
@tomek widze ze musialem jednak trafic skoro z twojej strony leca epitety . Nie odpowiem tym samym bo i po co.
@Kibic2 Rosnie wam opozycja… no tos mnie rozbawil!Jaka opozycja takich jak ty malkontentow,wiecznych marud? Jesli tak bardzo nie pasuje ci to co robi SK czy inni ktorym lezy dobro GieKsy na serduchu to wez cos z tym zrob zacznij dzial a nie tylko to zle robicie tamto zle a od siebie nic.
tomek
20 czerwca 2016 at 08:00
do jarecki. Człowieku gołym okiem widać że masz ograniczona percepcję. Nie rozumiesz konotacji słowa awans w tym roku. Kim ty ten awans chcesz zrobić zawodnikami z niższych lig lub mało znaczącymi postaciami z I. Uważasz że te osoby plus banda pozostałych nieudaczników których dobrze znamy zrobi awans. Przestań też pieprzyc głupoty do innych realnie myślących ludzi że ci mają podawać transfery itd. Z tego co pamiętam to kasę za to bierze Pan Motała jako wybitny ekspert. Masz rozumowanie prostaka który wierzy w to że ci ludzie odpalą. Tak nie będzie jak odpali to jeden. Jakość kosztuje. Taką zabawę to trzeba było prowadzić dwa trzy lata temu może by to coś dało a nie teraz. Awans w tym roku to obietnica zarządu. Niestety po sciąganym szrocie widac ze nierealna. Zejdz na ziemie i zacznij myslec realnie. Skąd u ciebie taki optymizm. Zresztą sam zobaczysz że jeśli nie będzie 4 konkretnych zawodników to nie ma nawet co marzyć o awansie. Wtedy pogadamy
Irishman
20 czerwca 2016 at 12:56
Po pierwsze to nie rozumiem skąd ta wrogość, te epitety? Niby te same barwy nosicie, a napieprzacie na siebie jak pokręceni! I to tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie! No chyba, że tu wypisują się ludzie zza miedzy, chcący nas skłócić przed sezonem, w którym będziemy walczyć o awans – tylko tak potrafię zrozumieć te bluzgi.
Po drugi, to jednak apeluję, aby ocenić nasze szanse na awans jak już będzie znana kadra, bo coś mi się wydaje, że „najsmakowitsze kąski” pojawią się na końcu 🙂 🙂
No i wreszcie na koniec, do @Tomka. Facet, jak Ty nazywasz „szrotem” Sebastiana Nowaka, to wymiękam w dyskusji z Tobą! 😉
tomek
20 czerwca 2016 at 13:36
do Irishman. Nie miałem akurat Nowaka na myśli tylko pozostałą resztę. Perspektywiczny zawodnik to nie jest ale na sezon dwa może być. Z tobą zgodze się z jednym że jeśli dojdzie 4 konkretnych zawodników to można rozmawiać o awansie. Niestety jak do tej pory nic takiego się nie wydarzyło. Nie mam zamiaru się licytować ani wdawać w dalsze dyskusje z ludzmi pokroju jarecki. Jeżeloś tego i ktoś nie rozumie tego że są tylko dwie metody budowania zespołu na awans i że nic z powietrza się nie bierze to trudno. Mam tylko nadzieje ze tacy osobnicy nie beda tymi taczkami zarzadu wywozic. Budować zespół trzeba było 2 czy sezony. Nie uczyniono tego. Przyszedł czas obiecanego awansu i co teraz. Nie ma innej metody jak pozyskanie zawodników na odpowiednim poziomie gotowych do gry. Jesli ktoś tego nie kuma to niestety prościej sie nie da. Skąd ma byc ten sukces skoro zespołu nie zbudowaliśmy przez 10 lat. Zbudujemy go nagle teraz. Jedyna metoda to dobre transfery i tyle w temacie
Irishman
20 czerwca 2016 at 17:10
@Tomek, ja też zgadzam się z Tobą, że takie ruchy jak teraz powinny być poczynione wcześniej. Może niekoniecznie, aż 2 sezony temu ale rok temu albo NAJPÓŹNIEJ zimą.
Teraz, aby zapowiedzi walki o ekstraklasę miały być racjonalnie realne musimy zrobić dużo i szybko. No ale właśnie ku temu to dotąd zmierza, więc bez sensu jest krytykować już teraz kiedy nie wiadomo jak to się skończy.
A poza tym to jest nieprzewidywalny sport, gdzie rzadko kiedy 2+2=4
kibic2
20 czerwca 2016 at 18:07
@Irishman @Jarecki pisząc o opozycji miałem na myśli kibiców podobnie mi myślących w opozycji do naiwniaków i pelikanów, którym prezes coś obiecał i biorą wszystko jak leci, bez zastanowienia się czy plan jest realny. Nie miałem tu na myśli SK chociaż czasami mam wrażenie, że to ekipa poklepująca się wzajemnie po plecach.
@Jarecki Sportowo leżymy na łopatkach i to widać dobre kilka sezonów. Dziwię się tobie że jeszcze tego nie zauważyłeś. Ile masz lat? Powyżej 25? Jeśli tak to nie mogę uwierzyć, że jesteś aż tak naiwny i można tak tobą manipulować. Twierdzisz, że jestem malkontentem, krzykaczem bo mam inne zdanie? Bo punktuje nasze powielające się błędy co sezon? Nie ja tylko stwierdzam co widać gołym okiem. Brak nam podstaw do hurra optymizmu, nie mając szkieletu drużyny. Z kim chcesz robić awans z piłkarzami, którzy głośno w wywiadach mówią, że bramka w 45 min ustawiła mecz? Grając taką padlinę chcesz przyciągnąć ludzi na stadion i sponsorów do klubu a innym zamknąć gębę bo nie byli na B1?? Czasy komuny się skończyły i Prezes nie wmówi nikomu, że z pospolitego ruszenia zrobi awans bo sobie jakąś datę wyznaczył. (Nie mówię, że to jest nierealne ale byłoby odstępstwem od reguły, czystym przypadkiem). Nie wiem Jarecki co Ciebie tak naprawdę boli, że coraz większa ilość kibiców widzi tą patologię i zaczynają o tym głośno mówić/pisać? Myślisz że jak nie będziemy o tym głośno dyskutować to problem zniknie? Nie sądzę. Spójrz co się dzieje dookoła nas i otwórz szeroko oczy. W innym mniejszych klubach miastach miasteczkach, potrafią wyłapać perełki i zakontraktować mając mniejszy budżet niż GieKSa. Co widać gdy grają z nami na Bukowej(kiedyś twierdza nie do zdobycia, dzisiaj leją nas niemiłosiernie).
Myślisz, że my mamy czas czekać kolejny sezon bo Prezes obiecał i będziesz go rozliczał po sezonie? Heheh dobre to powiem Ci żeś podwójnie naiwny. Nawet jak zrezygnuje za rok to będziemy kolejne 12 m-cy w plecy i być może będziemy w gorszym punkcie niż teraz. Miasto wstawi nowego prezesa, który tym razem da ci kolejne 2 lata na awans i tak czas będzie płynąć.
Miasto wpakowało tyle kasy (spłaca długi itp itd) ale drużynę mamy z sezonu na sezon coraz gorszą.
Może i dla Ciebie jestem malkontentem i krzykaczem ale moich wpisów nie byłoby gdyby sytuacja była zgoła odmienna.
Nie liczę na wiele w nadchodzącym sezonie ale na pewno nie dmucham balona zwanego „awansem” jak to mają z reguły niektórzy kibice…. Później zawiedzeni już po kilku meczach wpisują się na główną z tekstami „wypierdalać, wydupiać wkłądy do koszulek”. Jarecki wtedy nie ma krzykaczy nieprawdaż?? Nie zauważyłem, żebyś pisał że to są malkontenci. Wtedy są prawdziwi kibice…..
Co do transferów to mam nadzieję, że otrzymamy faktycznie wzmocnienia.
Reasumując nikt nikogo nie chce skłócić ale co sezon jest te samo dno i ciężko na to patrzeć.
pawelas197
20 czerwca 2016 at 18:17
gruzin dwaliszwili jest do wziecia z karta na reku
JARECKI
20 czerwca 2016 at 19:53
Irish ja sie poddaje @Kibic2 i @Tomek swoje my swoje i to nie tylko w tym temacie ale i w innych.Trudno mi sobie przypomniec choc 1! pozytywny wpis tych panow.Dyskusja z nimi przypomina dyskusje ze sciana.Tak tak zaraz napiszecie ze glupi optymista naiwniak prostak itp ale wiecie co wole nimi wszystkimi byc niz takim smutasami jak wy! Widzicie tyle wad problemow (nie mowie ze ich nie ma bo sa )ale co z tym robicie po za marudzeniem tutaj? nic
tomek
20 czerwca 2016 at 22:19
kibic 2 ,jarecki. Powiem tyle Pan kibic 2 jest czlowiekiem na poziomie ze zdolnoscia do analizy i syntezy.W pelni podzielam jego poglady. Jarecki to z pewnoscia zwykly szczoch ktory dorwal sie do kompa albo wyjatkowy duren. Nie ma zadnych argumentow i nawija w kolko ten sam makoron o optymizmie ot patryjota idiota jak mawial Tomaszewski. Jarecki nie rozumie podstawowych praw otaczajacej go rzeczywistosci albo dawno stracil z nia kontakt. Panowie szkoda czasu na zajmowanie się nim. No chyba ze Pan jarecki w koncu poda rzeczowe argumenty dlaczego z takimi ludzmi bedzie awans. Nie poda z oczywistych powodow bo logika nie zna takich praw chyba ze jarecki odkryje nowe nieznane dotad prawa logiki
Irishman
21 czerwca 2016 at 07:17
Racja @Jarecki, „dyskusja” tutaj powoli nie ma sensu. Ciągle tylko personalne wycieczki, rzucanie bluzgów – bezpiecznie, zza monitora.
Tym bardziej, że spieranie się o to czy mamy szanse na awans, czy nie, nie ma na razie sensu, gdy jesteśmy w środku zmian kadrowych.
Obecnie można napisać tylko, ze jesteśmy na dobrej drodze i zobaczymy co dalej.
Jarecki
21 czerwca 2016 at 11:32
Mialem sie juz nie odzywac ale… patryjota idiota @tomek to juz strasznie niski poziom. Wspolczuje twoim pracownikom o ile nie sa oni wirtualni. Miec takiego buraka za szefa to tragedia. Jak to Irish slusznie zauwazyl zza minitora jestes pelen odwagi. Normalnie za takie teksty dostal bys w pysk i tyle .Mozemy sie nie zgadzac ale trzeba jakis poziom trzymac twoj juz jest bliski rynsztoka.
tomek
21 czerwca 2016 at 12:58
Synku taki odważny jestes to zapraszam. Poziom intelektualny to ty masz niski. Nawet nie potrafisz należycie uzasadnić swojego stanowiska. No proszę napisz nam wszystkim logiczny wywód na temat awansu z tym zaciągiem. Co do moich pracowników to widzę że żal ci dupę ściska bo pewnie jesteś zwykłym robolem. Oni jakoś nie narzekają. Tylko w odróżnieniu od ciebie oni są ludzmi wyksztalconymi i myślącymi.
pawelas197
21 czerwca 2016 at 21:01
do tomek skoncz juz te swoje wywody bo nudny juz jestes mam nadzieje ze nie zawitasz na B1 w nastepnym sezonie skoro jestes taki anty nastawiony
tomek
21 czerwca 2016 at 21:08
Pawelas. Za to ty jestes ciekawy. Cofnij sie do podstawówki i naucz sie pisowni słowa kłótnia bo u ciebie u.
Mecza
21 czerwca 2016 at 21:14
W ostatnich 5 latach awans osiągali spadkowicze (kadra o odpowiedniej jakości na dzień dobry) + drużyny które w spokoju budowały swoje kadry na zasadzie eliminacji słabych punktów i z sezonu na sezon było coraz lepiej. U nas cały czas napinka z której śmieje się cała Polska. Nie mam za złe kibicom ale ludziom którzy odpowiadają za poziom sportowy klubu bo to oni ulegają tej presji przez co nie ma postępu (tak tak ulegają zatrudniając głośnych emerytów ala Iwan, Zachorski i wielu innych wcześniej) Za wszystko odpowiada zarząd który się dopiero uczy piłki dlatego tak długo to trwa i może potrwać jeszcze kilka lat…Można zatrudnić ludzi ala Kręcina… Piastowi wyszło to na dobre (może zbieg okoliczności) Większość ludzi którzy mają doświadczenie w zarządzaniu klubem są źle kojarzeni (a w ogóle ktoś taki jest w Polsce co to potrafi bez wagonów $ albo nawet z $ ?) Trzeba stawiać na innych. Na dzisiaj za poziom sportowy odpowiada Motała z Brzęczkiem (podobno i oficjalnie, prezes mało widoczny) Dajmy im szansę, jeszcze rok nie są u nas. Co do transferów na awans – wszystkich znawców niech mi wymienią głośne transfery z ostatnich 5 lat do klubów które nie były spadkowiczami a awansowały dzięki tym transferom. Liczą się transfery przed sezonem… Nie było takich, tylko stopniowe dokładanie cegiełki. Och przepraszam to GKS miał najgłośniejsze angaże emerytów i tego nadal się domagamy, głośno i drogo ala King.
tomek
21 czerwca 2016 at 22:10
mecza. Masz racje dokładnie tak. Tylko w naszym przypadku problem polega na tym ze awans ma byc w tym sezonie. Nie ma zatem innej opcji jak zakup zawodników, ktorzy ten awans zrobia. No chyba ze poczekamy dalej kilka sezonow. Szkoda ze inni tego nie rozumieja.
pawelas197
21 czerwca 2016 at 22:17
nie patrz na pisownie tylko co sie do ciebie pisz jak taki jestes z jezykiem polski i wymowa na bakier to przeprowaz sie do stolnicy tam wladaja czystym polskim ojczystym jezykiem
tomek
21 czerwca 2016 at 22:27
pawelas. Oj widze ze zabolalo prostaka
pawelas197
21 czerwca 2016 at 23:07
prostak to ty jestes i czekam na B1 ciulu na ciebie dostaniesz w morde to sie nauczysz
tomek
22 czerwca 2016 at 07:21
pawelas. No proszę prostaczku wieśniaczku jak zabolało. Ok spotkamy się tylko żebyś tego nie żałował.
Jarecki
22 czerwca 2016 at 09:11
No widze ze kultura pelnymi garsciami z butow wychodzi .. o przepraszam to sloma.Jak juz mowilem po prostu zwykly burak i to jeszcze nie cwikla a cukrowy.Intelekt to ty masz ale pierwszej lepszej topoli. Juz dwie osobo ci chca morde obic niezle idzie za miesiac uzbierasz jeszcze kilku.Moze ci miejsce na vipie nie pomoc.
@Mecza w pelna zgodnosc.pozostal im rok tylko rok i albo ebedzie euforia albo zlosc na maks.przychodzilo juz do nas wielu z nazwiskami z Ex tylko zawsze zapadali na syndrom B1 moze ci bez glosnych nazwisk beda na niego odporniejsi
tomek
22 czerwca 2016 at 09:19
Umieram ze strachu. Jak taki kozak jesteś to proszę umówmy się na solo
Mecza
22 czerwca 2016 at 18:01
Panowie jesteście naiwni, awans możliwy ale mało prawdopodobny! Skąd ten optymizm bo Cygan tak powiedział…aby dać sobie kilka miesięcy spokoju? Ja liczę na 62 punkty w przyszłym sezonie bo to oznaczać będzie progres sportowy. Jak ta liczba punktów da awans to super a jak nie to najsłabsze cegiełki wypadają, wchodzą nowi i niech będzie 70 punktów w sezonie 17/18. W ostatnich 9 latach taki wynik to murowane 1 miejsce. Ja chcę wejść do Ekstraklasy z mocno kadrowym zespołem, z piłkarzami którzy mają podpisane kontrakty 2-3 letni i którzy są anonimowi w piłce. Na gwiazdach sezonowych nie da się budować klubu. Jak cufalem awansujemy to zaraza banda zaawansowanych wiekowo grajków się zleci aby przez sezon pobierać po 50tys. Patrzcie Górnik Zabrze, ilu tam się przewinęło 30, 40? Zarząd nie wydając swoje pieniądze zatrudniał na pół roku, rok średnich piłkarzy a płacić trzeba. Żadnych nowy długów i mozolne budowanie zespołu. Nie chcę awansu za wszelką cenę i mam nadzieję że nikt z miasta nie pozwoli aby Cygan, podobnie jak Król wpakował nas w kłopoty bo wtedy trzeba będzie czekać do 2025 albo grać na poziome 4 ligi.
tomek
22 czerwca 2016 at 20:46
Mecza. Masz racje to ma sens. Mam jednak i ja racje że awans w tym roku i obietnica cygana mają się nijak do obiektywnie istniejącej rzeczywistości. Szkoda że niektórzy typu jarecki, pawelas tego nie potrafią zrozumiec. Zamiast logiki wolą zaczepki. Ciekawe czy postawili by dużą kasę na te swoje optymistyczne i niczym nie uzasadnione poglądy. No coż są i tacy i trzeba się z tym pogodzic.
tomek
22 czerwca 2016 at 21:06
Gdzie są nasze asy jarecki i pawelas, ktorzy mieli nam wytłumaczyc jak zostanie dokonany awans z tym potencjałem. Smiało panowie nie wstydzcie sie chetnie sie dowiemy. Zamiast obrazania inaczej myslacych uswiadomcie nas jaka jest recepta na sukces w tym sezonie.
Jarecki
23 czerwca 2016 at 11:43
@Mecza nie wydaje Ci sie ze pierwszy raz od X czasu dokonujemy przemyslanych transferow? Okienko jest ciagle otwarte wiec poczekajmy z krytyka czy chwaleniem.Ja swojego zdania nie zmieniam wierze w awans a przynajmniej zaciekla walke o niego w tym roku.Nie znam ani ilosci kasy jaka ma GieKsa na transfery ani praw rynku pilkarskich kontraktow i co z tego ty ich tez nie znasz @tomek wiec zarzucajac czesci z Nas hura optymizm w jakim swietle sam siebie stawiasz?Piszesz ze zamiast podawac konkrety leca epitety w twoja strone hmmm sugeruje psychiatre bo chyba masz rozdwoje jazni. Przeciez to ty jedziesz po Nas juz od kilku postow. No chyba ze to pisal twoj kolego kolezanka czy ktos tam w takim przypadku sorry jestes bez winy w innym jak juz pisalem zwykly burak cukrowy z przerostem formy nad trscia
Irishman
23 czerwca 2016 at 12:21
Ja też radzę wszystkim pooglądać sobie spokojnie ME i poczekać z ferowaniem wyroków na koniec okienka transferowego.
Niemniej jednak trochę mnie zaniepokoiło odwołanie dzisiejszej konferencji, na której mieliśmy podobno poznać kolejnych nowych zawodników. Jak nasze wzmocnienia skończą się tylko na tych, którzy przyszli, to szanse na awans w przyszłym roku nadal będą istniały – choć trzeba przyznać, że będą niewielkie.
tomek
23 czerwca 2016 at 12:34
jarecki. Drogi kolego radzę ci ponowną analizę wątku od początku. Ja tylko wyraziłem swój pogląd a mam do tego prawo a ty zacząłeś dezawuować mnie i nie tylko mnie. Jedynym twoim argumentem jest to że wierzysz w awans. Świetnie wierz sobie. Zwróć tylko uwagę, że rozmowa dotyczy oceny realnej szansy realizacji obietnicy zarządu i podejmowanych działań służących jego realizacji. Mam nadzieje że w koncu zrozumiesz że to nie ma nic wspólnego z wiarą. Zeby zrobić awans w tym roku (a taka była obietnica) trzeba mieć ludzi gotowych na już. Nie twierdzę że muszą to być odpady z ekstraklapy albo zawodnicy z tej ligi. Muszą to być jednak znaczący zawodnicy z I ligi. Tacy którzy mają umiejętności i udźwigną ten cieżar. No ale cóż ponoć wiara czyni cuda.
Berol
23 czerwca 2016 at 14:12
http://www.90minut.pl/news/267/news2672307-Bartosz-Iwan-i-Filip-Burkhardt-odchodza-z-GKS-u-Katowice.html .Dosc ostre ciecia jak na razie w składzie, zobaczymy kogo sie uda w ich miejsce sprowadzic .Iwan był dla mnie wielkim zaskoczeniem na minus w tym sezonie cieszyłem sie gdy do nas wracał i liczyłem ze bedzie z niego spory pożytek niestety nic nie pokazał co do Burkhardta początek miał serio swietny wydawało sie ze super transfer sie nam trafił potem jednak problemy z kontuzjami i było po zawodniku . Sporo sie jak na początek okienka transferowego na razie za wczesnie na oceny nie bluzgajcie sobie nawzajem na forum bo to bez sensu każdy tam jakies swe racje ma w tym co pisze ale po co obrażac swych kolegów po szalu każdy chce dobrze dla klubu
Berol
23 czerwca 2016 at 14:15
Sporo sie dzieje jak na początek okienka transferowego………….. tam miało byc 🙂 wcieło mi wyraz
Berol
23 czerwca 2016 at 14:22
Pomocnik Tomasz Foszmańczyk został zawodnikiem GKS-u Katowice. Z klubem związał się dwuletnim kontraktem…… Na papierze wyglada dosc solidnie .Oby u nas odpalił 🙂
Mecza
23 czerwca 2016 at 19:11
@Berol – Iwan? Mnie wkurzał gości już za Nawałki bo mało biegał kiedyś go nazwałem Stoiczkow, już kiedyś sprawiał wrażenie jakby miał 35lat a teraz + 5lat bo znalazł frajera na kontrakt.
Mecza
23 czerwca 2016 at 19:17
@Jarecki. Zgadzam się że dokonujemy po raz pierwszy od dawna przemyślanych transferów i chwalę to ale to nie oznacza pewności że będziemy walczyć o awans. Pisałem poniżej, ja chcę postępu sportowego, skoro z piłkarzami Iwan, Bury nie poszło trzeba próbować. Super że młody Mandrysz trafił do nas. Jestem sceptyczny do Foszmańczyka (chcę się mylić) bo takich już przerabialiśmy. Czy 20 letni facet nie może poprowadzić gry w ofensywie? Za każdym razem ściągamy „doświadczonych” którzy doją na 6miesięcy, rok z żadnymi perspektywami. Jak się nie da to szukać w Ex młodych na wypożyczenie (ala Szwoch) a nie staruszków których nikt nie chce (ala Foszmańczyk)