Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Wszystko w naszych nogach – razem do celu!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Udało się! W końcówce obgryzaliśmy paznokcie, serce biło szybciej, a nerwy osiągały granicę możliwości. Wygraliśmy jednak bardzo ważny mecz w Siedlcach. GKS spełnił swój obowiązek, zagrał dobre spotkanie, ale kosztowało nas to bardzo dużo. Nie narzekamy – liczy się efekt, a ten w postaci trzech punktów jest bardzo zadowalający. Mieli wygrać z Tychami i w Siedlcach i to zrobili. Stworzyli sobie bardzo dobrą sytuację mentalną i punktową przed następnymi meczami. Jeszcze dwie kolejki temu nie wszystko od nas zależało, bo nagle znaleźliśmy się w sytuacji straty punktowej do czołowych miejsc. Teraz już (prawie) wszystko zależy od nas. Musimy po prostu dalej robić swoje i zgarniać punkty.

Można się czepiać kilku rzeczy w meczu z Pogonią. Przede wszystkim pojawiły się przestoje w grze. Katowiczanie po początkowym w sumie szturmie (tak to można nazwać) w pewnym momencie przestali atakować. Wcześniej stworzyliśmy sobie kilka kapitalnych okazji, mieliśmy rzuty rożne i auty, po których padały strzały na bramkę Misztala. W pewnym momencie tego zabrakło, Pogoń się trochę obudziła i nie było już tak spokojnie.

To co jest bardzo ważne w tym wszystkim, to fakt, że na początku wiosny gdy GieKSa przestawała grać w piłkę, to trwało to do końca meczu i już nie było powrotu. Z bardzo dobrej gry, zaczynaliśmy grać beznadziejnie i los tylko decydował o tym, ile jeszcze bramek zdąży nam wcisnąć przeciwnik. Wczoraj również mogliśmy mieć taką obawę. Właśnie GKS przestał grać około 25. minuty i trwało do przez jakiś czas. W drugiej połowie W KOŃCU wróciliśmy do swojej gry. Znów zaczęły się pojawiać sytuacje, znów nasz zespół stwarzał duże zagrożenie pod bramką gospodarzy. Sytuacje Abramowicza, Prokića czy Lebedyńskiego powinny zakończyć się bramką. U Andreji zadecydował pech, u Dawida brak precyzji, u Mikołaja… wie chyba tylko on sam, ale dobrze że nie połamał sobie nóg przy próbie opanowania piłki.

Gola strzelić się nie udało, ale o ile wcześniej bardzo byśmy na ten fakt narzekali, tak po „trójkach” w poprzednich kilku meczach możemy uznać, że rzeczywiście ogólnie w sytuacjach podbramkowych fortuna nam nie sprzyjała. Tak, pamiętamy dobrze naszą krytykę trenera Brzęczka, który mówił po Podbeskidziu, że brakuje nam szczęścia. Wtedy to były zdania z kosmosu. Teraz przy bramkowych okazjach rzeczywiście tego szczęścia brakowało, bo albo super ustawiony i z refleksem był Misztal, albo Prokić uderzył dobrze, ale nie do końca czysto, albo wspomniany Mikołaj stracił równowagę.

Nerwówka wynikała z tego, że – co jest całkowicie zrozumiałe – pod koniec Pogoń ruszyła do przodu. Choć nie lubimy tłumaczenia się, że :taki jest sport”, to akurat w tym przypadku można to powiedzieć. Trudno, żeby słabsze drużyny nigdy nie stworzyły sobie przeciw nam żadnej sytuacji. Nie zawsze będą Puławy – mecz z Wisłą możemy oprawić w ramki jako najgorszy występ w ofensywie przeciwników przeciw GieKSie. No a Pogoń owszem – zwłaszcza po wejściu Eusebio i Burkhardta – coś tam ruszyła do przodu, jedna akcja była naprawdę bardzo groźna, ale… tyłka to nie urwało. Nie były to szturmowe ataki, tylko kilka wyizolowanych groźnych akcji, a nasz stres nie wiązał się z ich poziomem, tylko raczej doświadczeniem z poprzednich meczów, kiedy to rywal dwa razy atakował i zdobywał dwie bramki.

GieKSa zagrała więc w Siedlcach bardzo dobrze w przekroju całego meczu, z wyłączeniem okresów nerwowości i dekoncentracji. Te okresy trwały za długo to fakt. Jednak wykorzystując swoje sytuacje, można było Pogoń odprawić z bagażem kilku bramek. Te okazje stwarzaliśmy zarówno po akcjach, jak i po stałych fragmentach – wrzutach z autu czy kornerach.

Piłkarze i trener Brzęczek swoje w tych dwóch meczach zrobili. Mogliśmy się tych potyczek obawiać, ale udało się wycisnąć maksimum. Jak „dziwna” jest nasza liga niech świadczy fakt, że jeszcze przed Tychami mieliśmy trzy punkty straty do Chojniczanki, teraz mamy już trzy oczka przewagi. Nie było jeszcze sytuacji w tej rundzie, a może i całym sezonie, żebyśmy mieli taką przewagę nad głównym – do pewnego momentu – faworytem do awansu. Ciągle idziemy łeb w łeb z Zagłębiem Sosnowiec. Sandecja odskoczyła wyraźnie, ale to właśnie z nimi zagramy, więc tylko od nas zależy, czy złapiemy bliski kontakt z liderem.

Nasza sytuacja wyjściowa przed piątkowym starciem jest bardzo dobra. Jest wysokie morale i chęć awansu. Piłkarze i sztab po meczu w Siedlcach paradują w kibicowskich koszulkach, identyfikują się z hasłem „Cała GieKSa razem”. Nie można przejść obok tego obojętnie. Teraz włącza się już naprawdę w sposób niesamowity nasza rola – rola kibiców. Mecz z Sandecją będzie najważniejszy od 10 lat. Bądźmy tam, niech piłkarzom Sandecji ugną się nogi już w tunelu prowadzącym na boisko!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

16 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

16 komentarzy

  1. Avatar photo

    Kolo

    7 maja 2017 at 11:53

    Shellu, jak zwykle fajny komentarz pomeczowy, ale zauważ, że wcale nie wszystko od nas zależy! Jeżeli nawet wygramy z Sandecją, i wszystko do końca, ale Sosnowiec i Sandecja też zdobędą komplet punktów w swoich meczach, to zajmiemy… 3 miejsce i kapa!!!

  2. Avatar photo

    Shellu

    7 maja 2017 at 12:14

    Oczywiście, czysto matematycznie tak, ale bardziej mam na myśli, że nie musimy odrabiać na przykład 3 punktów straty (na ten moment). Jest równa ilość, gorszy bilans z Zagłębiem, więc punkcik więcej od nich i jesteśmy w ekstraklasie 😉

  3. Avatar photo

    neutralny

    7 maja 2017 at 12:52

    jedno jest pewne wystarczy remis ze sandecją a zagłębie przegrywa na miedzi i mamy 1 pkt przewagi nad gorolami

  4. Avatar photo

    bonzo

    7 maja 2017 at 13:03

    Ani My, ani zagłębie, ani Sandecja nie wygramy wszystkich meczów do końca. To sezon wyścigu żółwi, a nie pewniaków do awansu (jak wtedy gdy Lubin gwałcił wszystkich jak leci).

  5. Avatar photo

    hajna

    7 maja 2017 at 13:07

    Wygramy mecz o trzy pkt.i to cieszy martwi to że niewiele się zmieniło słaby jak zwykle Goncerz mimo asysty przez bramce Prokicia był do zmiany już w końcówce pierwszej połowy Abramowicz na nowej pozycji pokazuje wielkie braki w wyszkoleniu walczy ale z bardzo miernym skutkiem zaś Sapala to pomyłka nawet przy słabo grającym Zejdlerze któremu brak było sił.Trener nadal nie widzi problemu a ciężkie mecze czekają

  6. Avatar photo

    ModyGzG

    7 maja 2017 at 13:32

    Zagłębie z Miedzia najlepiej remis ze względu na to ze Miedź do końca gra wszystkie mecze u siebie i przy potencjalnym ich zwyciestwie robi sie zas kwas…

  7. Avatar photo

    ula

    7 maja 2017 at 13:46

    Hajna:Dajmy spokój Abramowiczowi,strzelil gola z tychami narzekaliscie,teraz jak zmarnował owszem setke też zle,nie zapominajmy ze dobry prokic też zmarnował dwie sytuacje po wrzutach Abramowicza,a chwalimy go za gola

  8. Avatar photo

    Kolo

    7 maja 2017 at 13:50

    Do Shella: No właśnie chodzi o ten jeden punkcik „straty” do Zagłębia z powodu gorszego bilansu. Chciałbym być takim optymistą jak Ty, ale obawiam się, że będzie go trudno odrobić.Jeszcze jak potkniemy się na Sandecji to będzie cholernie ciężko. Bo mam wrażenie, że zostało nas trzech do awansu,a myślę że Sosnowiec nie odpuści.
    P.S. Mam jeszcze pytanie do Ciebie jako Naczelnego tej strony. Od czasu powstania sekcji siatkówki aktualności piłkarskie są przeplatane siatkarskimi. Trochę to wkurzające. Czy nie można zrobić osobnej zakładki dla kibiców siatkówki? Tam mogli by się podniecać swoją dyscypliną. Ja rozumiem, że „cała Gieksa razem” ale w takim razie dlaczego nie było praktycznie żadnych artykułów o hokeju?? Nawet w czasie play-offów dawaliście tylko jakieś zdawkowe informacje jakby nikogo hokej nie obchodził.Czy masz, Drogi Shellu, jakiś na to wpływ, czy może to są jakieś „zalecenia z góry”?

  9. Avatar photo

    Shellu

    7 maja 2017 at 14:02

    Kolo wszystkie newsy w ramach „aktualności” muszą się wyświetlać na głównej stronie. Jeśli zrobilibysmy zakładkę siatkówka, yo oczywiście ma to sens, ale news nie może pojawiać się tylko w zakładce, z pominięciem głównej strony.

    A co do Twojego pytania, dlaczego jest siatka, a hokeja nie ma – odpowiedz jest prozaiczna. Po prostu znalazła się bardzo zaangażowana osoba do siatkówki, fanatyk tej dyscypliny i robi kawał dobrej roboty 🙂 niestety od hokeja takiej osoby nie mamy. Czyste kwestie kadrowe. Ekipę do newsów pilkarskich też krystalizowaliśmy bardzo długo, bo mało osób chce działać za darmo.

  10. Avatar photo

    Mecza

    7 maja 2017 at 14:43

    Też uważam że wszystko zależy od nas, wygrać 5 meczów i po sprawie. Tak naprawdę chyba 11 pkt wystarczy (3 zwycięstwa u siebie i 2 remisy na wyjeździe) Trochę ostatnio mniej się denerwuję myślać sobię że jak chcą awansować to muszą wygrywać w końcu aby zasłużyć na awans a nie fartem. Co do Sosnowca to darujcie, drużyna która miała 4 czy 5 trenerów w sezonie nie może awansować. Nic nie grają i za chwilę fart się skończy.

  11. Avatar photo

    Kolo

    7 maja 2017 at 14:43

    Dzięki Shellu za odpowiedź. Jak tak być musi to niech i będzie. Poza tym chcę Ci powiedzieć, że odwalacie kupę świetnej roboty! Żałuję tylko, że nie ma już graficznych analiz goli, jak kiedyś. Ale i tak jest super. I nie przejmuj się komentarzami pod dzisiejszymi „notami i opisami”. Nie dogodzisz wszystkim.
    No i szkoda jeszcze że skończyłeś z komentowaniem meczów na radiu.
    Pozdrawiam. Dobrze, że jesteście!

  12. Avatar photo

    Shellu

    7 maja 2017 at 14:46

    Dzięki za dobre słowo, pozdrawiam!

  13. Avatar photo

    David

    7 maja 2017 at 15:40

    Ula jestes zalosna hajtnij się z abramowiczem i skończ dupe na forum truc

  14. Avatar photo

    bols

    7 maja 2017 at 20:09

    Awansu nie będzie, z Górnikiem w dupe

  15. Avatar photo

    wrogreg

    8 maja 2017 at 06:24

    Do bols. Skoro to wiesz to postaw na to całą kasę jaką masz, a nie siej defetyzmu. Wygrasz kasiore to sobie nawet Belwedera kupisz, a nie bolsem się będziesz truł. Śmierdzi to i niedobre.
    Pozdro

  16. Avatar photo

    Irishman

    8 maja 2017 at 11:30

    Wszyscy mamy swoje przemyślenia, oceny, uwagi a także albo nadzieje albo wątpliwości… Ale teraz, kiedy mimo wszystko ciągle jeszcze mamy realne szanse na awans to wszystko co negatywne trzeba schować głęboko do kieszeni. Obecnie, to już nie jest czas na krytykę, dlatego nawet jeśli mamy jakieś uwagi, to dla dobra klubu trzeba pamiętać, że „milczenie” może stać się DOSŁOWNIE złotem. Z resztą niech stanie się choćby srebrem, nie ma problemu 🙂
    Pozostaje tylko życzyć nam wszystkim, aby na koniec sezonu „marudy” pozostali marudami, a optymiści okazali się być realistami!

    Też mnie wkurzają te siatkarskie newsy, bo siatą to się bardzo chętnie zainteresuję po awansie piłkarzy. ale skoro tak być musi to trudno.

    I tez mi brakuje hokeja. To aż niewiarygodne, że wśród tylu kibiców nie ma nikogo, kto chciałby się tym zająć! Ale skoro tak, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko zgłosić się do współpracy (jak tylko ogarnę się trochę jeśli chodzi o zdrowie, bo tu trzeba być trochę bardziej mobilnym). Co prawda pewnie nie ze wszystkimi z Redakcji mam „po drodze” ale czego się nie robi dla GieKSy.

    Pozdrawiam

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ekstraklasa opublikowała terminarz na sezon 2025/26. GKS Katowice ligowe zmagania rozpocznie od dwóch spotkań na Arenie Katowice.

Na inaugurację przyjdzie nam zagrać z wicemistrzami Polski – Rakowem Częstochowa. W następnej kolejce przy Nowej Bukowej pojawi się Zagłębie Lubin. Pierwszym wyjazdem będzie spotkanie w Łodzi z Widzewem, a tydzień później zagramy w Warszawie z Legią. Śląski Klasyk z Górnikiem będzie miał miejsce najpierw w Zabrzu (23 sierpnia), a w Katowicach w okolicach urodzin GieKSy (28 lutego). Jesienią zaplanowano 18 kolejek (na wiosnę 16), co oznacza, że ligowe granie w 2025 roku zakończymy w Częstochowie. Na boiska wrócimy pod koniec stycznia 2026 roku, kiedy pojedziemy do Lubina na mecz z Zagłębiem. Następnie czekają nas dwa domowe mecze – z Widzewem i Legią. W Wielkanoc (5 kwietnia 2026 roku) czeka nas domowe spotkanie z Wisłą Płock. Sezon zakończymy „prawie” zgodnie z tradycyją – po Gdyni w 2024 roku i Gdańsku w 2025 roku, Szczecin w 2026 roku możemy uznać, lekko naciągając geografię, za miasto leżąc nad morzem. Z Pogonią zmierzymy się 23 maja 2026 roku.

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26:
1. kolejka – 19 lipca 2025 GKS Katowice – Raków Częstochowa
2. kolejka – 26 lipca 2025 GKS Katowice – KGHM Zagłębie Lubin
3. kolejka – 2 sierpnia 2025 Widzew Łódź – GKS Katowice
4. kolejka – 9 sierpnia 2025 Legia Warszawa – GKS Katowice
5. kolejka – 16 sierpnia 2025 GKS Katowice – Arka Gdynia
6. kolejka – 23 sierpnia 2025 Górnik Zabrze – GKS Katowice
7. kolejka – 30 sierpnia 2025 GKS Katowice – Radomiak Radom
8. kolejka – 13 września 2025 Lechia Gdańsk – GKS Katowice
9. kolejka – 20 września 2025 GKS Katowice – Cracovia
I runda Pucharu Polski – 24 września 2025
10. kolejka – 27 września 2025 Wisła Płock – GKS Katowice
11. kolejka – 4 października 2025 GKS Katowice – Lech Poznań
12. kolejka – 18 października 2025 Motor Lublin – GKS Katowice
13. kolejka – 25 października 2025 GKS Katowice – Korona Kielce
1/16 Pucharu Polski – 29 października 2025
14. kolejka – 31 października 2025 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Katowice
15. kolejka – 8 listopada 2025 GKS Katowice – Piast Gliwice
16. kolejka – 22 listopada 2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice
17. kolejka – 29 listopada 2025 GKS Katowice – Pogoń Szczecin
1/8 Pucharu Polski – 3 grudnia 2025
18. kolejka – 6 grudnia 2025 Raków Częstochowa – GKS Katowice
19. kolejka – 31 stycznia 2026 KGHM Zagłębie Lubin – GKS Katowice
20. kolejka – 7 lutego 2026 GKS Katowice – Widzew Łódź
21. kolejka – 14 lutego 2026 GKS Katowice – Legia Warszawa
22. kolejka – 21 lutego 2026 Arka Gdynia – GKS Katowice
23. kolejka – 28 lutego 2026 GKS Katowice – Górnik Zabrze
1/4 Pucharu Polski – 4 marca 2026
24. kolejka – 7 marca 2026 Radomiak Radom – GKS Katowice
25. kolejka – 14 marca 2026 GKS Katowice – Lechia Gdańsk
26. kolejka – 21 marca 2026 Cracovia – GKS Katowice
27. kolejka – 4 kwietnia 2026 GKS Katowice – Wisła Płock
1/2 Pucharu Polski – 8 kwietnia 2026
28. kolejka – 11 kwietnia 2026 Lech Poznań – GKS Katowice
29. kolejka – 18 kwietnia 2026 GKS Katowice – Motor Lublin
30. kolejka – 25 kwietnia 2026 Korona Kielce – GKS Katowice
31. kolejka – 2 maja 2026 GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Finał Pucharu Polski – 2 maja 2026
32. kolejka – 9 maja 2026 Piast Gliwice – GKS Katowice
33. kolejka – 16 maja 2026 GKS Katowice – Jagiellonia Białystok
34. kolejka – 23 maja 2026 Pogoń Szczecin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Kibice

Wyjazdy kibiców GieKSy – wiosna 2025

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiego podsumowania wyjazdów kibiców GKS Katowice w rundzie wiosennej sezonu 2024/25. Jesień podsumowaliśmy dla Was tutaj.

11 stycznia w Katowicach zorganizowano drugą edycję największego turnieju halowego w Polsce – Spodek Super Cup. Tym razem legendarna hala zgromadziła 10 tys. osób, a my wystawiliśmy około 2,5 tys. młyn, który poniósł piłkarzy do zwycięstwa. Na turnieju pojawili się także kibice Górnika Zabrze (1350 osób), Banika Ostrava (210), ROW Rybnik (145), Spartaka Trnava (130), JKS Jarosław (110) i Wisłoki Dębica (110).

Tydzień później GieKSiarze wyruszyli do Walii, gdzie rozegrano finałowy turniej Pucharu Kontynentalnego. Na pierwszym meczu, przeciwko gospodarzom Cardiff Devils, trójkolorowi hokeiści byli wspierani przez 200 kibiców.

W drugim spotkaniu, z francuskim Grenoble, pojawiło się nas 400 z flagą VIP, a wsparli nas tego dnia fani Banika (4), Górnika (25) oraz ROW Rybnik (2).

Z dobrej strony pokazała się UK Banda, która przed halą zorganizowała pokaz pirotechniczny na zbiórce, a w trakcie meczu zaprezentowała sektorówkę.

Pierwszym wyjazdem rundy wiosennej była Częstochowa, gdzie nie byliśmy 7 lat. Małą liczbę dostępnych biletów na Raków rozdzieliliśmy wśród najbardziej aktywnych wyjazdowiczów. Ostatecznie 373 fanów GieKSy było świadkami niespodziewanego zwycięstwa.

Mecz z Motorem Lublin wyznaczono nam na poniedziałek, a na wyjeździe zameldowało się 690 kibiców GieKSy, w tym fani Banika (12), Górnika (10), JKS (1) i ROW (1).

W tym samym tygodniu graliśmy kolejne spotkanie na wyjeździe – tym razem w niedzielę z Mistrzami Polski z Białegostoku. Ostatni nasz „odnotowany” wyjazd do stolicy Podlasia miał miejsce… 32 lata temu w Pucharze Polski. Wtedy wyruszyło 50 osób, ale po różnych przejściach z policją i SOK-istami ostatecznie dotarło 4 fanatyków. W sektorze gości zameldowało się nas 1009, w tym 20 Banik, 15 Górnik i 1 JKS, co oczywiście było naszą najlepszą liczbą w historii wyjazdów do Białegostoku. W trakcie meczu debiutowała nasza nowa duża flaga narodowa, która 1 marca pojawiła się pod pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych. Nasza delegacja złożyła tam również kwiaty i zapaliła znicze.

W marcu czekał nas mecz z Widzewem. Po 4 latach ponownie mogliśmy odwiedzić Łódź. Na stadionie zameldowaliśmy się w komplecie, czyli w 911 osób, w tym 1 Banik, 20 JKS i 12 ROW, co było naszą najlepszą liczbą w bogatej historii wizyt na stadionie Widzewa.

Po tym meczu przyszła pora „oddechu” dla spotkań kadry i otwarcia Areny Katowice na Nowej Bukowej. Następnie szykowaliśmy się na Pogoń, gdzie ostatni raz byliśmy w 2012 roku. Była jeszcze jedna wizyta w Szczecinie (w 2022 roku), ale rywalem były rezerwy Pogoni, a mecz Pucharu Polski rozegrano na bocznym boisku. Smaczku spotkaniu dodawało, że Pogoń nawiązała kontakty z koalicją WRWE. Na wyjeździe pojawiło się 808 GieKSiarzy, w tym 3 Banik i 4 JKS, co jest naszym nowym rekordem wyjazdowym w Szczecinie.

W trakcie Świąt Wielkanocnych na rozkładzie pojawił się Śląsk. To był również długo wyczekiwany wyjazd – we Wrocławiu nie było nas aż… 18 lat! Ostatnia wizyta miała miejsce jeszcze na Oporowskiej, ale wreszcie mogliśmy zaliczyć „nowy” stadion WKS-u, który powstał na… Euro 2012. Do Wrocławia transportem kołowym (autokary i auta) wybrało się aż 1847 GieKSiarzy, w tym 22 Górnik i 1 JKS. Była to nasza najlepsza liczba wyjazdowa nie tylko we Wrocławiu, ale także poza województwem śląskim! W tym sezonie pobiliśmy wiele rekordów i napisaliśmy piękną kibicowską historię.

Kolejny wyjazd, tym razem w Kielcach, został wyznaczony na poniedziałek. Na Koronie pojawiliśmy się w 762 osoby, w tym 14 Górnik i 1 JKS.

Naszym ostatnim wyjazdem w sezonie był Gdańsk, w którym nie byliśmy aż 26 lat. W międzyczasie graliśmy dwukrotnie z Lechią, ale w 2007 rok wyłapaliśmy zakaz wyjazdowy (za mecz z GKS-em Jastrzębie), a jesienią 2023 roku PZPN zamknął gospodarzom cały stadion (za pirotechnikę na meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W Gdańsku pojawiliśmy się w rekordowej liczbie – 1221 osób, w tym wsparcie 1 kibica Banika Ostrava i 6 fanów JKS Jarosław.

Sezon 2024/25 był naszym najlepszym (pod względem liczb wyjazdowych, ale… nie tylko) w całej kibicowskiej historii GKS Katowice. Na wszystkich wyjazdach pojawiło się łącznie… 18315 kibiców GieKSy!

Portal Gol24 stworzył ranking kibiców gości wszystkich klubów Ekstraklasy (tutaj) i okazało się, że zostaliśmy… najlepiej jeżdżącą ekipą w Polsce!

Nie zapomnieliśmy o braciach z Ostrawy i Zabrza – nasza delegacja GieKSy pojawiała się na każdym spotkaniu (domowym i wyjazdowym), kiedy tylko nie graliśmy swojego meczu. Po zakończeniu sezonu wsparliśmy jeszcze w 150 osób ROW Rybnik na domowym meczu z Odrą Wodzisław. 

Dla wszystkich obecnych na wyjazdach – czapki z głów! Każdy z Was dołożył swoją cegiełkę do naszego sukcesu. Do zobaczenia w nowym sezonie!

Część materiałów została zaczerpnięta ze strony www.GzG64.pl – najlepszej kroniki kibiców GieKSy.

Kontynuuj czytanie

Hokej Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Tygodniowy przegląd mediów: Karuzela transferowa się kręci

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia, które dotyczą sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja . Prezentujemy najciekawsze z nich.

Umowy z obrończynią GieKSy Dominiką Misztal oraz bramkarką Zuzanną Błaszczyk nie zostały przedłużone. Zawodniczki przenoszą się odpowiednio do Stomilanek Olsztyn oraz Śląska Wrocław. Klub wykupił z Brøndby IF Mateusza Kowalczyka. Bartosz Jaroszek oraz Sebastian Milewski przedłużyli umowę z Klubem. Klub rozpoczął sprzedaż karnetów na sezon 2025/26. PZPN podał terminarz na nowy sezon 2025/26 rozgrywek PKO BP Ekstraklasy.

W sekcji siatkówki doszło do podpisania dwóch umów z nowymi zawodnikami: Wojciechem Włodarczykiem i Michałem Superlakiem.

W sekcji hokeja na lodzie przedłużono kontrakty z Michałem Kielerem, Travisem Verveda oraz Stephenem Anderson. Klub poinformował, że kontrakty Pontusa Englunda, Jimiego Jalonena, Santeriego Koponena oraz napastników Dantego Salituro, Benjamina Sokaya oraz Christiana Mroczkowskiego wygasły i nie zostaną przedłużone. GieKSa otrzymała licencję na grę w przyszłym sezonie w THL.

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – Dominika Misztal zmienia klub

Energa Stomilanki Olsztyn pozyskały nową zawodniczkę! Dominika Misztal będzie bronić barw Dumy Warmii od nowego sezonu.

Podczas trzech sezonów w Gieksie Dominika Misztal sięgnęła po dwa mistrzostwa kraju. W minionym sezonie 20-letnia zawodniczka rozegrała sześć meczów w Orlen Ekstralidze. Wystąpiła również w spotkaniu Orlen Pucharu Polski, w którym mistrzynie Polski mierzyły się z Energą Stomilankami Olsztyn.

Zuzanna Błaszczyk ma nowy klub

Zuzanna Błaszczyk zmienia barwy klubowe! Golkiperka zasiliła szeregi Śląska Wrocław.

Ostatnim klubem Zuzanny Błaszczyk był GKS Katowice – golkiperka urodzona w lipcu 2008 roku kilkukrotnie pojawiła się na ławce w meczach Orlen Ekstraligi, jednak nie zadebiutowała na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Grała głównie w Centralnej Lidze Juniorek, a także zanotowała cztery występy w trzecioligowych rezerwach mistrzyń kraju.

weszlo.com – Polski klub pobił dla niego rekord transferowy. Zaskakująca kwota!

Gdy GKS Katowice wypożyczył Mateusza Kowalczyka z Brondby IF, wydawało się, że to rozwiązanie krótkoterminowe. Ot, beniaminek potrzebował młodzieżowca, znalazł go w Danii, załatwił temat na cały sezon. W umowę wpisano co prawda kwotę wykupu, ale — zdawałoby się — nierealną. Rzeczywistość przerosła oczekiwania. GieKSa pobiła rekord transferowy i wykupiła reprezentanta Polski!

Wiadomość o tym, że GKS Katowice wykupił Mateusza Kowalczyka, nie jest aż takim zaskoczeniem, bo przebąkiwano o tym od dawna. Środkowy pomocnik rozwinął się tak, że Michał Probierz powołał go do reprezentacji Polski. Można dyskutować o tym, czy nie na wyrost, ale jednak — GieKSa doczekała się kadrowicza i spełniała obietnicę sprzed lat, przyznając piłkarzowi dziesięć tysięcy złotych premii, jako „następnemu reprezentantowi z Katowic”.

W porównaniu z tym, ile trzeba było wyłożyć za wykupienie Mateusza Kowalczyka z Brondby IF, są to jednak drobniaki.

Umowa wypożyczenia zakładała, że GKS Katowice może wykupić Mateusza Kowalczyka za milion euro. Dokładnie taką sumę GieKSa przelała na konto duńskiego klubu, aktywując wspomnianą klauzulę. Źródła Weszło potwierdzają, że mówimy dokładnie o takiej kwocie. Oznacza to, że beniaminek ligi pięciokrotnie przebił swój rekord transferowy. Dotychczas, gdy płacił w milionach, to chodziło o złotówki.

Mateusz Kowalczyk w minionym sezonie rozegrał trzydzieści jeden spotkań w Ekstraklasie, zaliczając trzy gole, sześć asyst oraz asystę drugiego stopnia (dane za EkstraStats.pl). W najbliższym czasie weźmie udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Jest całkiem prawdopodobne, że Kowalczyk nie pogra w GieKSie zbyt długo i jeszcze tego lata przeniesie się do silniejszej ligi (lub — patrząc na to, co robią ostatnio nasi ligowcy — silniejszego zespołu), ale GKS Katowice swoje na tym zarobi, stratny nie będzie.

— Po historycznym awansie do Ekstraklasy, jednym z naszych priorytetów było zbudowanie zespołu zdolnego do rywalizacji na najwyższym poziomie, przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedzialności finansowej, m.in. w kontekście przepisów dotyczących młodzieżowców. Istotnym w całym procesie, było zabezpieczenie w umowie klauzuli prawa pierwokupu zawodnika, dzięki czemu z formalnego punktu widzenia – daliśmy sobie szansę na samodzielną decyzję o przyszłości. Po rzetelnej ocenie, a także analizie rynku transferowego, podjęliśmy decyzję o aktywowaniu klauzuli. Ta myśl w nas dojrzewała od bardzo dawna, ale musieliśmy oddzielić emocje od racjonalnej decyzji. Wymagało to bardzo wielu rozmów, w tym rozmów z zawodnikiem, których efekt doprowadził nas do tej decyzji. Transfer Mateusza Kowalczyka, należy traktować w kategoriach inwestycji, co jest kolejnym krokiem w rozwoju — mówi cytowany przez oficjalną stronę GKS Katowice Dawid Dubas, dyrektor sportowy klubu.

Mateusz Kowalczyk był zawodnikiem Brondby IF od 2023 roku, gdy Duńczycy zapłacili 1,2 miliona euro za jego transfer z Łódzkiego Klubu Sportowego. Zdołał zanotować trzy występy w tym zespole.

sport1.pl – Bartosz Jaroszek zostaje w GKS Katowice – nowy kontrakt do 2026 roku

GKS Katowice poinformował o przedłużeniu współpracy z jednym ze swoich kluczowych zawodników. Bartosz Jaroszek, 31-letni obrońca, podpisał nową umowę, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku.

Jaroszek reprezentuje barwy GieKSy od sezonu 2020/2021, kiedy to dołączył do klubu jeszcze w czasach gry na poziomie II ligi. Już w swoim pierwszym roku odegrał ważną rolę w wywalczeniu awansu do Fortuna 1. Ligi, a cztery lata później był częścią drużyny, która po blisko trzech dekadach zapewniła GKS-owi powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej – PKO BP Ekstraklasy.

Dotychczas Jaroszek rozegrał dla katowickiego klubu 113 spotkań i zdobył 6 bramek. Kibice cenią go nie tylko za boiskową determinację i waleczność, ale także za zaangażowanie i postawę poza murawą. W szatni uchodzi za jednego z liderów i filarów zespołu.

Decyzja o przedłużeniu kontraktu to jasny sygnał, że GKS Katowice liczy na dalszy wkład doświadczonego defensora w rozwój drużyny. Klub wyraża przekonanie, że Jaroszek nadal będzie ważnym ogniwem zespołu w nadchodzących sezonach Ekstraklasy.

transfery.info – GKS Katowice zdecydował. Pomocnik zostaje

GKS Katowice opublikował komunikat, w którym zawarł informację o przedłużeniu kontraktu z Sebastianem Milewskim.

Klub stacjonujący przy Nowej Bukowej zawiadomił, że w tym przypadku skorzystał z opcji prolongowania współpracy, na co pozwoliła mu konstrukcja umowy. Wobec tego porozumienie 27-latka będzie obowiązywało do 30 czerwca 2026 roku.

Milewski zasilił szeregi zespołu prowadzonego przez trenera Rafała Góraka w lipcu ubiegłego roku. Od tamtej pory zaliczył udział w 20 spotkaniach na wszystkich frontach, z czego sześć razy wychodził w podstawowym składzie. Na jego dorobek składa się jak dotąd również jedna bramka.

O wyjściowy plac rywalizuje między innymi z Oskarem Repką czy Mateuszem Kowalczykiem, a więc piłkarzami, którzy mają za sobą premierowe powołania do reprezentacji Polski i przez wielu uznawani są za jeden z najlepszych duetów środkowych pomocników na ligowych boiskach.

Przed przeprowadzką na południe kraju Milewski zakładał trykot Arki Gdynia, gdzie strzelił trzy gole i dołożył sześć asyst w 89 meczach. Wcześniej był także związany z Zagłębiem Sosnowiec, Piastem Gliwice oraz Legionovią Legionowo.

wkatowicach.eu – Karnety 2025/2026 na mecze GKS-u Katowice – pewne miejsce, niższe ceny, rabaty i niespodzianki

Chcesz mieć pewność, że nie przegapisz żadnego meczu GKS-u Katowice w sezonie 2025/2026? Kup karnet i zapewnij sobie stałe miejsce na Arenie Katowice, oszczędzaj na biletach, skorzystaj z atrakcyjnych rabatów i ciesz się dodatkowymi korzyściami. Sprawdź szczegóły sprzedaży, ceny i terminy.

Karnet to przede wszystkim gwarancja miejsca na domowym meczu GKS-u Katowice. Mecze GieKSy w poprzednim sezonie budziły wielkie zainteresowanie i zdobycie biletów na poszczególne spotkania, bywało kłopotliwe. Karnet rozwiązuje ten problem i zapewnia możliwość obejrzenia wszystkich domowych meczów GKS-u na Arenie Katowice w ramach PKO BP Ekstraklasy.

Karnet to też najbardziej korzystne finansowo rozwiązanie, szczególnie wobec decyzji o zachowaniu ich cen z poprzedniego sezonu. Karnet to także wygoda w wejściu na mecze na Arenie Katowice oraz… niespodzianki. Już teraz ogłaszamy pierwszą z nich. Kibice, którzy zakupią karnety otrzymają 10 proc. rabatu przy zakupie nowej koszulki meczowej GieKSy.

Pierwsza faza sprzedaży rozpoczęła się w poniedziałek (2 czerwca) o godz. 10:00 i potrwa do piątku 13 czerwca o godz. 10:00. To czas dla dotychczasowych karnetowiczów, którzy będą mogli zakupić karnety na zajmowane wcześniej miejsce lub inne, nieobjęte rezerwacją. Ceny karnetów dla dotychczasowych karnetowiczów wynoszą:

480 zł – Trybuna Wschodnia,

600 zł – Trybuna Zachodnia,

300 zł – Trybuna Południowa („Blaszok”)

oraz Północna.

Karnety ulgowe, niezależnie od trybuny, kosztują 240 zł. W przypadku dzieci w wieku 5-13 lat kosztują 60 zł, a dla dzieci do lat 5 cena wynosi 30 zł. Z kolei karnety rodzinne (dla dwójki dorosłych i maksymalnie trójki dzieci do 15. roku) na sektor 16 na Trybunie Wschodniej kosztują 960 zł.

Od godz. 10:00 w środę (11 czerwca) do godz. 10:00 w piątek (13 czerwca), czyli w czasie ostatnich dwóch dni zamkniętej sprzedaży karnetów, wyłączona zostanie rezerwacja miejsc na Arenie Katowice dla wszystkich karnetowiczów z poprzedniego sezonu.

To oznaczać będzie dowolność w wyborze miejsca przy zakupie karnetów. Fani, którzy zakupili już karnety, też zyskają szansę na zmianę miejsca. Operacji można dokonać w stacjonarnych punktach sprzedaży (RCiT, Oficjalny Sklep), a w przypadku zmiany trybuny konieczna będzie oczywiście stosowna dopłata. Jeśli trybuna pozostanie bez zmian, to wówczas zmiany można też dokonać, kontaktując się z infolinią.

W piątek (13 czerwca) o godz. 12:00 rozpocznie się sprzedaż otwarta karnetów. Ceny dla kibiców, którzy dotąd nie mieli karnetów, wynoszą:

600 zł – Trybuna Wschodnia,

825 zł – Trybuna Zachodnia,

375 zł – Trybuna Południowa („Blaszok”)

oraz Północna.

Karnety ulgowe, niezależnie od trybuny, kosztują 300 zł. W przypadku dzieci w wieku 5-13 lat kosztują 75 zł, ale dla dzieci do 5 lat cena wynosi 30 zł. Z kolei Karnety rodzinne (dla dwójki dorosłych i maksymalnie trójki dzieci do 15. roku) na sektor 16 na Trybunie Wschodniej kosztują 1200 zł.

Karnety ulgowe przysługują osobom powyżej 65 lat oraz młodzieży w wieku 13-18 lat. Ulgowe karnety mogą też nabyć studenci, którzy nie ukończyli 26 roku życia za okazaniem legitymacji (przy zakupie stacjonarnym) lub przesłaniem jej skanu na [email protected] (przy zakupie internetowym).

Przy płatnościach internetowych powyżej 300 zł można skorzystać z formy płatności ratalnej za pośrednictwem operatora PayU. W systemie biletowym należy wybrać wówczas opcję „Raty PayU”.

W sprzedaży są także karnety na sektor VIP, który usytuowany jest na Trybunie Zachodniej. Karnet zapewnia parking przy stadionie, specjalną drogę dojścia na sektor, najbardziej prestiżowe i komfortowe miejsca na trybunie oraz dostęp do strefy cateringowej, w której na każdy mecz oferowane jest szczególne menu. Cena karnetu VIP wynosi 6000 zł. Cena dla dzieci i młodzieży do lat 18 wynosi 4500 zł.

Dla karnetowiczów przygotowanych jest 10 224 normalnych miejsc na Arenie Katowice, w tym:

2761 na Trybunie Południowej,

4706 na Trybunie Wschodniej,

2757 na Trybunie Zachodniej

oraz 1234 na Trybunie Północnej.

Sprzedaż na Trybunę Północną zostanie uruchomiona, o ile wyprzedane zostaną wcześniej miejsca na pozostałych trybunach.

Właściciel karnetu może dwa razy w trakcie rundy przekazać bilet z karnetu na inną osobę.

Jedynym nośnikiem karnetów pozostaje Karta Kibica. Karnety można kupić na stronie bilety.gkskatowice.eu. Stacjonarnie karnety dostępne są w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do piątku w godz. 9:00 – 18:00 i w soboty oraz niedziele w godz. 9:00 – 13:00, a także w Oficjalnym Sklepie GKS-u Katowice (Katowice, Bukowa 1A).

W razie problemów skontaktuj się z klubemi! Pisz na E: [email protected] albo dzwoń pod T: 725 250 898 (poniedziałek – piątek w godz. 09.00 – 16.00).

SIATKÓWKA

infokatowice.pl – Były reprezentant Polski nowym siatkarzem GKS-u Katowice

Umowę z GKS-em Katowice obowiązującą na sezon 2025/2026 podpisał Wojciech Włodarczyk. 34-letni przyjmujący ma za sobą występy w reprezentacji, a w 2014 r. w barwach Skry Bełchatów zdobył złoty medal mistrzostw Polski.

Wojciech Włodarczyk rozegrał ostatnie dwa sezony w barwach PSG Stali Nysa, a w sezonie 2024/2025 wystąpił w 18 spotkaniach PlusLigi i zdobył w nich łącznie 158 punktów. Bogata siatkarska kariera nowego siatkarza GieKSy obejmuje 12 sezonów i 275 meczów rozegranych w klubach PlusLigi takich jak AZS Politechnika Warszawska, Indykpol AZS Olsztyn, PGE Skra Bełchatów, Cuprum Lubin, Cerrad Enea Czarni Radom oraz LUK Lublin.

Włodarczyk ma na swoim koncie złoty (2014) i brązowy (2015) medal mistrzostw Polski zdobyty w barwach bełchatowskiej Skry. Zagraniczne doświadczenie Wojciecha Włodarczyka obejmuje sezony rozegrane w austriackim SK Posojilnica Aich/Dob, gdzie w 2013 roku sięgnął po mistrzostwo kraju, a także we włoskich klubach Castellana Grotte i Kioene Padwa.

Wojciech Włodarczyk zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski w roku 2013, w meczu towarzyskim przeciwko Serbii. W tamtym roku przyjmującym doczekał się także powołania do reprezentacji Polski na rozgrywki Ligi Światowej i wziął udział w siatkarskim turnieju Uniwersjady w Kazaniu, podczas którego kadra Polski zdobyła srebrne medale. Brał on także udział w dwóch zwycięskich dla reprezentacji Polski edycjach Memoriału im. Huberta Jerzego Wagnera (2013, 2015).

– Budując drużynę na nadchodzący, wymagający sezon, zależało nam na kontraktowaniu zawodników doświadczonych i ogranych na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym, gotowych do walki o wysokie cele. Wojciech Włodarczyk to postać doskonale znana wielu kibicom polskiej siatkówki i zawodnik, który swoimi walorami sportowymi wspomagał nie tylko polskie, ale i zagraniczne drużyny. Liczymy bardzo mocno na jego umiejętności i życzymy mu jak najwięcej świetnych występów dla GieKSy – powiedział dyrektor sportowy siatkarskiej sekcji GKS-u Katowice Jakub Bochenek.

siatka.org – Z Bundesligi do polskiej I ligi. GKS ma nowego atakującego

GKS Katowice po spadku z PlusLigi będzie walczyć, by szybko wrócić do siatkarskiej ekstraklasy. Dlatego też zbroi się. Wiadomo już, że w sezonie 2025/2026 barwy GKS-u Katowice reprezentować będzie atakujący Michał Superlak.

Mimo że GKS Katowice opuścił szeregi PlusLigi, w klubie od razu rozpoczęły się intensywne prace nad budowaniem zespołu, który będzie w stanie walczyć o szybki powrót do najwyższych rozgrywek.

Po trzech udanych latach spędzonych w niemieckim VfB Friedrichshafen, gdzie zdobył m.in. tytuł MVP finału Bundesligi, Superlak wraca do Polski, by wzmocnić katowicki zespół swoim doświadczeniem i umiejętnościami.

Michał Superlak, urodzony w 1994 roku, to siatkarz o wszechstronnych umiejętnościach, który swoją karierę rozpoczął w SMS PZPS Spała. Superlak pochodzi ze sportowej rodziny – jego rodzice byli zawodowymi siatkarzami, a ojciec, Edward Superlak, pełnił funkcję trenera reprezentacji Polski kobiet w latach 1989–1993. W kolejnych latach reprezentował barwy takich klubów jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Effector Kielce, Gwardia Wrocław, MKS Będzin oraz Projekt Warszawa. W PlusLidze rozegrał 128 meczów, zdobywając 813 punktów i sięgnął w 2021 roku po brązowy medal siatkarskich mistrzostw Polski.

W 2022 roku zdecydował się na zagraniczny transfer do niemieckiego VfB Friedrichshafen, gdzie szybko stał się kluczowym zawodnikiem. Jego znakomita gra zaowocowała licznymi wyróżnieniami, w tym tytułem MVP finału Bundesligi 2024 oraz miejscem w drużynie marzeń rundy zasadniczej rozgrywek. Michał Superlak w barwach klubu z Friedrichshafen dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo Niemiec, a także rywalizował w rozgrywkach siatkarskiej Ligi Mistrzów oraz Pucharu CEV.

– Pozyskanie Michała Superlaka to dla nas nie tylko wzmocnienie składu, ale przede wszystkim jasny sygnał, że GKS Katowice w nadchodzącym sezonie mierzy wysoko i ma ambitne cele. Michał to zawodnik o imponującym dorobku – jego postawa w Bundeslidze i doświadczenie z europejskich pucharów mówią same za siebie. Jego powrót do Polski i wybór naszego klubu świadczą o zaufaniu do naszego projektu. Wierzymy, że jego umiejętności i profesjonalizm będą kluczowe w realizacji naszych celów – powiedział dyrektor siatkarskiej sekcji GKS-u Katowice Jakub Bochenek.

HOKEJ

hokej.net – Porządki u wicemistrzów Polski! Sześć pożegnań

GKS Katowice zamierza przebudować swój zespół. Szefostwo GieKSy poinformowało, że z drużyną pożegnało się sześciu zawodników. Kontrakty z tymi zawodnikami wygasły i nie zostaną przedłużone – czytamy w oficjalnym komunikacie.

Podopieczni Jacka Płachty po raz drugi z rzędu zakończyli sezon na drugim miejscu. To sprawiło, że w klubie doszło do pożegnań z kilkoma zawodnikami.

Dziś szefostwo ekipy z alei Korfantego oficjalnie poinformowało o rozstaniach z obrońcami: Pontusem Englundem, Santerim Koponenemi Jimim Jalonenem, a także napastnikami: Dantem Salituro, Benjaminem Sokayem oraz Christianem Mroczkowskim.

– Dziękujemy hokeistom za reprezentowanie barw GKS-u Katowice i życzymy powodzenia w dalszej karierze – czytamy na łamach oficjalnego serwisu internetowego wicemistrzów Polski. Z tego komunikatu dowiedzieliśmy się, że kontrakty z tymi zawodnikami wygasły i nie zostaną przedłużone.

Potrafił wykorzystać swoją szansę. Bramkarz wicemistrzów Polski zostaje

Wyjaśniła się przyszłość Michała Kielera. 29-letni bramkarz przedłużył swoją umowę z GKS-em Katowice o kolejny rok.

Dla „Kilera”będzie to trzeci sezon z rzędu w ekipie GieKSy, a piąty w karierze.

W minionym sezonie urodzony w Sosnowcu golkiper był zmiennikiem Johna Murraya. Gdy otrzymywał szansę od Jacka Płachty, to nie zawodził. W sezonie zasadniczym rozegrał 13 spotkań, w których interweniował ze skutecznością oscylującą w granicach 92,8 procent i wpuszczał średnio 1,67 bramki na mecz. Dwukrotnie kończył mecz z czystym kontem.

Ze świetnej strony zaprezentował się też w meczu z Aalborg Pirates 4:1, po którym GieKSa wywalczyła awansował do Turnieju Finałowego Pucharu Kontynentalnego. Kieler był jednym z architektów tego zwycięstwa, broniąc 34 z 35 uderzeń rywali.

Był ważnym ogniwem wicemistrzów Polski. Kanadyjski twardziel z nową umową

Travis Verveda przedłużył swój kontrakt z GKS-em Katowice o kolejny rok. Kanadyjski defensor miniony sezon z pewnością zaliczy do udanych.

Verveda (185 cm, 86 kg) trafił do GieKSy w sierpniu, mając w swoim dorobku grę w lidze akademickiej USports, a także występy w węgierskim DVTK Jegesmedvék Miszkolc.

Blisko 28-letni zawodnik w naszej lidze dał się poznać jako waleczny defensor, który

Kanadyjczyk w ciągu całego sezonu rozegrał 57 ligowych spotkań, w których zdobył 6 bramek i zanotował 8 asyst. Na ławce kar spędził 28 minut, a w niezwykle istotnej dla wszystkich obrońców klasyfikacji plus/minus wypadł na +28, co było dziesiątym wynikiem w całej lidze.

Wielofunkcyjny jak szwajcarski scyzoryk. Kanadyjczyk zostaje w GieKSie

To z pewnością świetna informacja dla fanów GKS-u Katowice! Nową umowę z wicemistrzami Polski podpisał Stephen Anderson, który był jednym z najważniejszych napastników GieKSy w poprzednim sezonie.

Anderson (181cm, 86kg) trafił do TAURON Hokej Ligi rok temu, mając w swoim CV występy w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze, a także na najwyższych szczeblach rozgrywkowych w Danii, Wielkiej Brytanii oraz na Słowacji.

Napastnik pochodzący z miejscowości Morrel, położonej na Wyspie Księcia Edwarda, dobrze wkomponował się do zespołu dowodzonego przez Jacka Płachtę. Dał zespołowi sporo jakości po obu stronach tafli, imponował zawziętością i dobrą produktywnością.

– Wydaje mi się, że mogę pomóc w każdym elemencie. Mogę dołożyć swoje w ataku i odegrać konkretną rolę w obronie, gdy jest to koniecznie. Jestem wielofunkcyjny jak szwajcarski scyzoryk – tak 30-letni Kanadyjczyk przedstawił się polskim kibicom.

W ciągu całego sezonu rozegrał 57 meczów, w których zdobył 15 bramek i zanotował 25 asyst. Na ławce kar spędził 43 minuty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +20.

Fani GieKSy będą zadowoleni. Ważny obrońca zostaje

Kolejna dobra informacja dla kibiców GKS-u Katowice. Nową umowę z wicemistrzami Polski podpisał Aleksi Varttinen, który od kilku sezonów jest ważną postacią bloku defensywnego GieKSy.

Varttinen trafił do GieKSy w styczni 2023, na dwa tygodnie przed zamknięciem okienka transferowego. Dał się poznać jako obrońca, który dobrze radzi sobie po obu stronach tafli, a także w formacjach specjalnych.

Z ekipą z alei Korfantego zdobył tytuł mistrzowski i dwa srebrne medale. W 133 ligowych meczach zgromadził 74 punkty za 10 bramek i 64 asysty.

W minionym sezonie 27-letni defensor rozegrał 54 mecze w TAURON Hokej Lidze, w których strzelił 3 bramki i zanotował 22 kluczowe zagrania. Sędziowie nałożyli na niego 44 minuty karne, a w ważnej dla wszystkich obrońców klasyfikacji plus/minus wypadł na +14.

Przypomnijmy, że ważne kontrakty z ekipą GieKSy posiadają też bramkarz: Michał Kieler, obrońcy Travis Verveda, Kacper Maciaś i Błażej Chodor, a także napastnicy: Jean Dupuy, Stephen Anderson, Brandon Magee, Mateusz Bepierszcz, Mateusz Michalski oraz Jakub i Jonasz Hoffmanowie.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga