Pierwszy występ po powrocie do drużyny zaliczył Bartosz Iwan. Poczytajcie co miał do powiedzenia nasz zawodnik.
GieKSa.pl: Bartek nie tak chyba sobie wyobrażałeś swój Re-debiut w GieKSie?
Iwan: Chciałem zadebiutować w zwycięskim meczu, przegrywamy kolejny mecz i posypujemy gowę popiołem. Trzeba wziąć się w garść i zapieprzać przez pełne 90 minut. Musimy zrobić wszystko by wyjść z tego marazmu, bo tak dalej być nie może.
Ty w tym meczu mogłeś mieć prawdziwe wejście smoka, bo wolej po wejściu na boisko był blisko bramki. Potem grałeś grę na siebie. Takie było założenie?
Jestem na tyle doświadczonym graczem, że muszę w tej drużynie brać ciężar gry na swoje barki. Trener zdecydował się na moją osobę już w przerwie, bo nie szło nam na boisku. Szkoda, że po moich akcjach piłka nie wpadła do bramki. Zabrakło trochę szczęścia a może precyzji. Wierze, że w następnym meczu będzie lepiej. Dziś najbardziej boli, że przegraliśmy mecz.
Długo w tej szatni nie jesteś, ale chyba przyda się w niej te doświadczenie, o którym mówiłeś?
Na razie nie jestem długo w klubie. Przyglądałem się dopiero, co się dzieje. Na pewno jednak wejdę w tą rolę, bo mamy młodą szatnię. Chce być motorem napędowym tej szatni i wspierać ją. Dziś już na boisku podpowiadałem chłopakom jak się mają ustawiać jak grać na boisku. Powtarzałem, że musimy być drużyną i nie wszystko jest stracone.
Bilans jest fatalny dla GieKSy, widzisz gdzieś jeszcze optymizm tak od środka tej szatni?
Wiadomo, że wyniki są fatalne, za wrażenia artystyczne i stworzone akcje nie przyznaje się punktów. My jak na razie nie mamy skuteczności, straciliśmy do tego w łatwy sposób bramkę.
W tym marazmie może pomóc mecz z Cracovią?
Na pewno może pomóc. Chcemy się pokazać z zespołem z ekstraklasy u siebie, zagrać dobre spotkanie. Problem w tym, że musimy pokazać lepszą grę, bo z taką jak dziś z Cracovią nie mamy, czego szukać na boisku i nie będziemy mieć żadnych szans.
marek
19 września 2015 at 21:08
ktory juz raz czytam slowa „tak dalej być nie może”? chyba 5-ty. choc akurat iwan wypowiada je po raz pierwszy.
Masiek
20 września 2015 at 03:21
Jeszcze PAN coś dodasz… Wyp… Górnik to za Panem nie będzie płakał…