Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Plucia w twarz ciąg dalszy, czyli bezgraniczna bezczelność piłkarzy GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Do Grudziądza z przyczyn obiektywnych nie dane mi było pojechać. I chyba na szczęście, bo po raz kolejny straciłbym nerwy. Nie wiem, czy bym się potrafił podnieść, gdybym to zobaczył na własne oczy. Wynik (i to dopiero gdzieś od 70. minuty) śledziłem na komórce w naszej relacji LIVE. Miałem więc info właśnie tylko za pomocą tego medium.

Gdy spotkanie w Grudziądzu się zakończyło, a równocześnie znałem wyniki innych spotkań, mój stan emocjonalny i tak się mocno zmienił. Z względnego spokoju w piękne niedzielne popołudnie, na stan olbrzymiego wkurwienia, choć raczej w formie bezradności, kompletnej bezsilności. Okazało się bowiem, że wygrywając ze zdegradowanym Kluczborkiem, co przed meczem wydawało się pewne, bylibyśmy panami sytuacji i do awansu wystarczyłoby tylko zwycięstwo z Bytovią. Okazało się więc, że nadal można było przewalić  wszystkie ważne mecze: z Sosnowcem, Sandecją, Górnikiem. Nadal można było przegrywać na Bukowej prawie wszystko, co leci. Wystarczyło tylko pokonać najsłabszą drużynę tego sezonu. I to mając już w kieszeni wynik 2:0…

Już nie będziemy wymieniać tych wszystkich meczów, gdzie bezjajeczna ekipa Jerzego Brzęczka potraciła punkty – robiliśmy to już wielokrotnie, a kibice aż nadto pamiętają te spotkania. Chyba nie przesadzimy mówiąc, że jest to jedna z najbardziej frajerskich klęsk w historii polskiej piłki, jeśli chodzi o najwyższe klasy rozgrywkowe. Można bowiem frajersko przegrać jeden, dwa czy trzy mecze. Można ich przegrać więcej, nawet większość – gdy się po prostu jest słabszym zespołem. Można, gdy do osiągnięcia dobrych wyników wymagane jest wzniesienie się na wyżyny umiejętności – i to nie wychodzi. Taki jest sport.

A co zrobiła frajerska ekipa piłkarzy GKS? Zawaliła osiem meczów, w których POWINNA zdobyć więcej punktów. Nie, że mogła. Powinna! I przede wszystkim zawaliła tę rundę i te mecze nie w sytuacji, kiedy trzeba było grać super. Tu nawet nie trzeba było grać dobrze. Tu trzeba było grać po prostu przeciętnie! Przeciętnie i czasem słabo. To by wystarczyło. Można było tę zawaloną rundę uratować jednym pieprzonym zwycięstwem z Kluczborkiem.

No i tu dochodzimy do momentu, o których pisałem na początku. Czyli tego, że gdybym zobaczył wydarzenia w Grudziądzu na własne oczy, rozstroiłbym się nerwowo. Tak – na chłodno – zobaczyłem to dopiero wieczorem. Co zobaczyłem? Kilka spraw. Lecimy.

1. Zobaczyłem zdjęcie, na którym ta banda odtańczyła taniec zwycięstwa po wygranym meczu z Olimpią. Tak, wielu z Was dobrze widziało. Oni się cieszyli z tego wygranego meczu. Ostentacyjnie, na środku, tak, żeby wszyscy widzieli. Oddali ten awans (coraz bardziej zaczynam nabierać przekonania, że świadomie) w kompromitujący sportowca sposób, a po tygodniu skaczą, tańczą i śpiewają. Zakpili sobie z kibiców, zakpili, bo powinni skuleni zejść do szatni i najlepiej cichcem przemknąć do autobusu. Można powiedzieć, że oni nie dość, że zrobili kupę na stół podczas wystawnej imprezy, to jeszcze podeszli do każdego gościa na sali i mu ją z uśmiechem na twarzy pokazali. Po prostu bezczelność przekraczająca już nie tylko granice dobrego smaku. Bezczelność bezgraniczna.

2. Wywiad Foszmańczyka dla GieKSa TV. Kilka cytatów:

„Chcieliśmy po części zmazać plamę, którą daliśmy w tej rundzie”
„Ważne, że drużyna wygrała i będziemy wracać w dobrych nastrojach”
„Cieszyliśmy się z tego, że jesteśmy drużyną, fajną ekipą”
” To że jakieś tam niepowodzenia były, to się na nas bardzo odbiło”

Chyba nie tylko ja mam wrażenie, że wypowiedzi świadczą o tym, że „lider Fosa” i cała jego banda po prostu nie przejęli się tym, że spartolili niepowtarzalną szansę, że skompromitowali siebie i klub w całej Polsce, w końcu, że pozbawili klub realnych – bardzo dużych na nasze warunki – środków finansowych, wynikających z awansu do ekstraklasy. Fosa chciał „po części” zmazać plamę i jest zapewne przekonany, że „po części” mu się to udało. Że być może, jak wygrają z Bytovią, to kibice wybaczą im wszystko, co było wcześniej, a oni będą zrehabilitowani.

Bezczelne jest mówienie, że do Katowic wracają „w dobrych nastrojach”. Kibice wkurwieni, okradzeni z marzeń, dodatkowo w kontekście innych wyników totalnie bezsilni, sfrustrowani tym, że nie mają wpływu na postawę zespołu. Wszyscy więc są totalnie załamani, tylko drużyna jest w „dobrych nastrojach”. Przecież to jawne plucie kibicom w twarz.

Stwierdzenie, że zaprzepaszczona w niewyobrażalny sposób runda, to „jakieś tam niepowodzenie” to już szczyt szczytów. Liderze Fosa – po raz kolejny – kibice przez cały rok żyli nadzieją, zabraliście im to w sposób straszny, a ty nazywasz to „jakimiś tam niepowodzeniami”?…

3. Tweet Goncerza – „Moje pierwsze zwycięstwo w Grudziądzu”. Wpisuje się w klimat wypowiedzi Foszmańczyka. Czyli samozadowolenie kapitana. To nic, że był jednym z najsłabszych ogniw ogniw tego żenującego zespołu. Ważne przełamanie passy braku wygranej w Grudziądzu. A że spartoliliśmy awans – oj tam, oj tam…

Doszedł jeszcze trener Janusz Jojko z podziękowaniami za to, że „zawodnicy pokazali charakter, ambicję i walkę, że jest to zespół”. Niestety pod wpływem mamienia przez Brzęczka, jak i chyba przez całą tę beznadziejną ekipę, nasza legenda również straciła pojęcie rzeczywistości.

Ogólnie w skrócie – wszyscy w Katowicach czerwoni ze złości, a cała ta śmieszna ekipa zadowolona, szczęśliwa i w dobrych humorach.

Wśród kibiców pojawia się uzasadnione pytanie – czy gdyby GKS miał jeszcze realne szanse na awans, wygrałby w Grudziądzu? Można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić – nie, nie wygrałby. Tego się nie dowiemy. Jednak mając tyle szans na lidera w tej rundzie i wszystko przegrywając, teraz nagle bez problemy wygrywają z Olimpią?… Mocno to dziwne.

Najbardziej kuriozalne jest to, że matematyczne szanse na awans pozostały. Musi się tylko spełnić pięć warunków: wygrana GKS, brak wygranej Zagłębia, Miedzi i Chojniczanki, porażka Górnika. Po wszystkich tych „cudach”, które działy się w tym sezonie, to nie jest scenariusz absolutnie niemożliwy, ale musiałby się wydarzyć cud. O ile jeszcze remisy drużyn z Sosnowca, Legnicy i Chojnic spokojnie mogą się wydarzyć, to porażka Górnika w Puławach wydaje się już nieprawdopodobna. Natomiast można sobie wyobrazić taki scenariusz, że wszystkie pozostałe mecze jednak układają się po myśli GKS. Co zrobi wtedy zespół w trakcie spotkania z Bytovią? Powalczy o korzystny rezultat? Utrzyma go?

Przykre – i to chyba najbardziej – jest to, że w tym momencie nawet w przypadku awansu do ekstraklasy – ciężko będzie się z tego cieszyć. Jeszcze kilka tygodni temu, ech, jakie kilka tygodni… jeszcze przed meczem z Kluczborkiem mówiliśmy sobie, że w razie awansu wszystkie niepowodzenia pójdą w niepamięć. I rzeczywiście wystarczyło tamten mecz wygrać. Teraz niestety już nawet awans nie zmieni tego, że ta ekipa jest przegrana. To jaki będzie rezultat tego sezonu już nie wpłynie na zmianę naszego postrzegania. Jak byli niegodni nazywania się sportowcami, tak już pozostaną.

Na koniec tego gorzkiego artykułu dodam jeszcze, że jest on w zamian za stałą rubrykę „Plusy i minusy”. Zrezygnowaliśmy z tego, jeśli chodzi o mecz z Grudziądzem. Wyobrażacie sobie, jak taki artykuł musiałby wyglądać w obliczu wygranej? Proszę bardzo próbkę:

Plusy:
+ Lider z prawdziwego zdarzenia – Tomasz Foszmańczyk udowodnił, że jest prawdziwym przywódcą drużyny. Strzelił dwie bramki, do tego dzielił i rządził na boisku.
+ Grudziądz odczarowany – po latach niepowodzeń w końcu wygraliśmy z Olimpią na wyjeździe. To już nie jest dla nas gorący teren.
+ Mocni psychicznie – po jakichś tam niepowodzeniach piłkarze udźwignęli ciężar odpowiedzialności. Pokazali, że mają cohones!
+ …

Aż mi się niedobrze zrobiło pisząc takie bzdury… Zdajemy sobie sprawę, że pisząc taki artykuł i my naplulibyśmy w twarz kibicom. Dlatego nastąpiła rezygnacja.

Tak naprawdę nie zasługują oni na jeden okrzyk dopingu na meczu z Bytovią. Nie zasługują na nawet jedne oklaski. Za postawę na boisku, a tym bardziej za to co odwalili po meczu w Grudziądzu swoimi tańcami i wypowiedziami. Kibice wspierali ich do końca, nawet po meczu w Zabrzu dostali brawa. Odwdzięczyli się po stokroć swoimi reakcjami, pokazali, że nie mają szacunku do kibiców, że nie mają szacunku nawet do ich bólu i frustracji związanej z tym, że ich marzenia zostały totalnie zdeptane.

Mam nadzieję, że za to wszystko kibice powiedzą im solidne „dziękuję” w niedzielę na Bukowej.

PS. Przy okazji serdecznie gratulujemy naszym Paniom awansu do pierwszej ligi. Piłkarki GKS Katowice pod okiem trenera Szymona Tabackiego pokazały, co to znaczy sportowa i zaangażowana postawa. My wszyscy kibice GKS Katowice jesteśmy z Was dumni. Dajecie przykład, co to znaczy być prawdziwym sportowcem. Dziękujemy!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

32 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

32 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    29 maja 2017 at 18:52

    Sory, powtórzę to co już napisałem ale to we mnie siedzi i tak szybko nie popuści:
    Był taki odcinek serialu „Dom” pt. „Jedenaste – nie wychylaj się”. Przypomnę, że to było o sytuacji w państwowej fabryce, w latach 60-tych czy może 70-tych. Główny bohater chciał tam coś zmienić, ulepszyć, zracjonalizować ale PRL-owski układ mu na to nie pozwolił.
    Dziś czuję się właśnie jak ten główny bohater tego filmu. Miałem nadzieje, plany wobec mojego ukochanego klubu ale jak co roku zostałem sprowadzony na ziemię, oszukany, wydymany właśnie przez jakiś „układ”. I co mam zrobić? Mogę sobie oczywiście iść w niedzielę na mecz, wyżyć się na piłkarzach. Tylko czy oni tu są najbardziej winni??? No tak, to oni grali… Ale to przecież trener ich przygotowywał i ustawiał! Ten sam trener, który po ostatnim blamażu po prostu… uciekł, bez choćby słowa „Przepraszam”. Są też prezesi, którzy ten awans postawili na szali „być albo nie być”. Ale czy zrobili cokolwiek gdy zaczęło się to walić w gruzy??? A mimo to są nadal popierani przez Stowarzyszenie Kibiców i pewnie zostaną. Jest w końcu i główny udziałowiec spółki czyli Miasto, które podobno chce awansu „Absolutnie zawsze!”. No ale czy jego przedstawiciele bywali na meczach PRAWDZIWEJ GieKSy tak jak na meczach siatkówki albo czy kibicowali piłkarzom tak samo jak choćby ich koledzy „po fachu” z innych miast? A co ze stadionem? W ostatnim dziesięcioleciu oddano do użytku w rożnych miastach 46 stadionów! CZTERDZIEŚCI SZEŚĆ!!! I to niektóre w miastach znacznie mniejszych i biedniejszych niż Katowice! A my??? Nie wyszliśmy jeszcze z fazy projektowania! Chwała Bogu, ze dał nam Mariana Dziurowicza, bo inaczej bylibyśmy jak na tak duże miasto po prostu pośmiewiskiem w Europie jeśli chodzi o infrastrukturę piłkarską…aczkolwiek podobno stadion przy Bukowej nie leży w obrębie Katowic!

    Cóż…ja zostanę z moim klubem do śmierci, bo go kocham. Nawet jeśli przez to ta śmierć znacznie się przybliży, bo jak widzę jak ON jest rozgrywany, to serce boli mnie każdego dnia bardzie!

  2. Avatar photo

    Koniec zabawy

    29 maja 2017 at 19:12

    Dawać mandrysza i za mordy ich, a jak ino spróbują odjebać sosnowieś u nas to na blaszok ich wysłać w ramach działalności marketingowej i my się nimi już zajmiemy.

  3. Avatar photo

    Marcin

    29 maja 2017 at 20:13

    WYPIERDALAĆ Z NASZEJ GIEKSY WON…………………………..

  4. Avatar photo

    Bartolo

    29 maja 2017 at 20:23

    Ja już sam nie wiem,kogo trzeba za to winić.Na pewno nie piłkarzy,choć to na pewno dna moralne.Żeby tak jeden przynajmniej,incognito wyjaśnił o co tak naprawdę chodzi.Najbardziej szkoda Brzęczka,no bo jak tu winić chłopa jak im awansować nie kazano.Kolejny-główny udziałowiec-winny!Nie zrobili absolutnie nic,żadnego wzmocnienia,żadnej reakcji na to,co się dzieje.pREZESIK nagle jak zaczęła się wiosna zniknął,dosłownie zapadł się pod ziemię!Ale mi się wydaje,że o wszystkim decyduje tzw.Komisja Ligi.To chyba oni decydują kto ma wejść, a kto nie.Nie masz stadionu i budżetu to wypad na drzewo!Cała końcówka rozgrywek zrobiona,żeby awansował Górnik.Stadion jest,kibice są atmosfera jest.Długi były ale nie zapominajmy,że miasto Zabrze przekazało na wiosnę 38 mlnzł!Więc licencja będzie.Cała ta piłka to jedno wielkie oszustwo.

  5. Avatar photo

    Deutsches Reich

    29 maja 2017 at 20:24

    ” … Cóż…ja zostanę z moim klubem do śmierci, bo go kocham. Nawet jeśli przez to ta śmierć znacznie się przybliży, bo jak widzę jak ON jest rozgrywany, to serce boli mnie każdego dnia bardzie! … ”

    Swiynte slowa – amyn !!!

    A jo z uporem maniaka byda wszem i wobec glosil
    ” IM AWANSOWAC NIY KOZALI ” – UM ciynciami budzetu sekcji pilkarksiej na nowy sezon sie osmieszyl i pokozol jak mo tyn klub i nos w rzici.

    a po szpilu sie cieszyli bo sportowo wcale niy som zli i tom ekipom mogli tyn jebany awans ciulnac z palcem w rzici.

    Pyrsk GieKSiorze na colkiym swiecie
    FC Deutsches Reich

  6. Avatar photo

    Deutsches Reich

    29 maja 2017 at 20:27

    Jeszcze jedno , tym awansem moglimy fest duzo osiagnac kibicowsko , teroz jest fest porozniynie wsrod samych kibicow i niy chca krakac ale coby UM niy osiagnal tego nojgorszego do nos kibicow bo cos na to wyglondo , choc fest chca sie mylic ….

  7. Avatar photo

    Pepik78

    29 maja 2017 at 21:03

    Shellu niezły wpis, jestem pod wrażeniem. Jak przez większość sezonu narzekałem na Twoje artykuły, noty (zbyt wysokie a do tego faworyzowanie Gonza), to jest to bezsprzecznie jeden z twoich najlepszych artykułów. Twój wpis jest rzeczowy i na temat. Tak trzymaj!
    ps. wielkie dzięki dla całej redakcji, za wszelki wysiłek i trud jaki wkładacie w tworzenie newsów. Życzę sobie tylko większego obiektywizmu z Waszej strony i prośba, żeby różowe okulary wypie…ć.

  8. Avatar photo

    Mecza

    29 maja 2017 at 21:29

    Teorie spiskowe, UM nie chce awansu a Górnikowi pomaga komisja ligii. Wstyd mi by było cieszyć się po tym meczu. Oznacza to brak ambicji lub inteligencji, nawet pozorów nie robią. Może jednak cel osiągnęli? Gra pozorów ale było ciężko bo inni też olewali temat. Jsk przychodzi grajek 30letni z ekstraklasy któreg nikt nie chce tam ma u nas wywalczyć awans? Po co aby z niego zrezygnowali po awansie? Chcecie cały czas wzmocnienia, wzmocnienia i jeszcze raz.wzmocnienia, głośne nazwiska. Może to dobrze że UM ograniczy środki to wtedy więcej mało znanych i ambitnych graczy się pojawi którzy będą rokować na awans plus trener który wie co robi. Nie wiem co się stało a moż była przygotowana lista do odstrzału po awansie i wyciekła wew. klubu?

  9. Avatar photo

    tombotleg

    29 maja 2017 at 22:12

    Żadnego awansu miało nie być i nie będzie, tym tańcem radości te skurwysyny w koszulkach GieKSy pokazały że grają tylko dla siebie, nie dla nas, mało tego mają nas głęboko w d., tylko kasa kasa kasa, nikt mi w życiu nie wmówi że przegrali uczciwie mecz z Kluczborkiem ze stanu 2 0, to lepsze niż bajki andersena, czysty piłkarski poker, dopóki nie będzie konsekwencji za te wały, przeproszenia nas przez tych kopaczy na kolanach, moja noga na Bukowej długo nie stanie, mogli grać w środku tabeli, mogli przegrać po walce, ale nie w ten sposób, te kutasy nas upokorzyły.

  10. Avatar photo

    Tom z Tauzena

    29 maja 2017 at 22:20

    Proponuję zacząć łazić tłumnie na mecze naszych Pań. Może tam doczekamy się prędzej emocji na jakie czekamy.

  11. Avatar photo

    Damian

    29 maja 2017 at 22:32

    Skończcie już pluć kurwa mać!
    Stało się. Być może do awansu branie 1 czy 2 pkt, ale nie tylko GieKSie tyle braknie. Wiemy, że jest bardzo ciasno w tym roku.
    Takie jest życie, taka jest piłka. Też czekam już kilkanaście lat na powrót do elity. Szanse jeszcze są, choć już tylko teoretyczne, ale nie można ciągle pluć, narzekać i gnoić. Opamiętajcie się.

  12. Avatar photo

    F.C.D.G.

    29 maja 2017 at 23:18

    Cytujac Shella: ” porażka Górnika w Puławach wydaje się już nieprawdopodobna.” A nasza porazka ze zdegradowanym MKS tez wydawala się taka.Co zrobiła ekipa KSG w poprzednim sezonie w ostatniej kolejce grając z beniaminkiem … przegrała!

  13. Avatar photo

    Marcin

    30 maja 2017 at 04:29

    Damian jak żeś taki kurwa zadowolony to idz do tych panienek se zatańczyć z nimi na środku boiska kończe bo nawet człowiek z samego rana przy kawce przed robotą się WKURWIA.

  14. Avatar photo

    Irishman

    30 maja 2017 at 07:07

    @Mecza piszesz: „Może to dobrze że UM ograniczy środki to wtedy więcej mało znanych i ambitnych graczy się pojawi którzy będą rokować na awans”
    Ale myśmy to już przerabiali! Nie pamiętasz Ceglarza, Bodzionego, Leimonasa, Wieczorka, Nawrota?!
    Myśmy już k… chyba wszystko przerabiali w tej p….. I lidze i to ostatnio, za prezesa Cygana. Zmienialiśmy piłkarzy, trenerów, dyrektorów! Chyba tylko jego zmiany nie próbowaliśmy.

    @Damian jeśli to po Tobie spłynęło to gratuluję. Ale jest wielu, na których to co się stało wywarło już trwały ślad! To były ciosy w plecy przez cała wiosnę, a na koniec ten najgorszy z Kluczborkiem. I co? I nic! Nawet słowa przepraszam ze strony Brzęczka czy piłkarzy, po tym blamażu. Prezesi honorowo podali się do dymisji i brawo za to! Ale pewnie i tak zostaną. I nic się nie zmieni! Znowu dostaniemy jakiś „wynalazek” na ławkę trenerska i dalej będziemy udawać, że walczymy o ekstraklasę, że budujemy stadion??? A nie! Przepraszam! Teraz postawimy na młodzież! Na tą młodzież, która właśnie spada do V ligi k….. m…..?!?!?!

  15. Avatar photo

    Mecza

    30 maja 2017 at 08:47

    @Irishman, to były czas gdy walczyliśmy o utrzymanie i przetrwanie tak naprawdę. Tylko kibicom się marzyła walka o awans a nie było żadnych podstaw do tego. Tak naprawdę to ten sezon jest pierwszym w którym były podstawy myśleć o awansie. To pierwszy rok który przegraliśmy go. Jak pomyślimy ile razy Termalika próbowała to jeszcze trochę przed nami. Czego nam brakuje? Odpowiedniej wizji zarządzających, jak budować zespół a nie na chybcika. Niestety nie ma nikogo na horyzoncie i zostaje Cygan. Mam nadzieję że będzie się uczył na błędach, na dzisiaj nie ma nikogo lepszego na jego miejsce. Co do ostatniej kolejki. Kilka wcześniej mówiłem, że Zagłębie nie awansu, to nie byłoby normalne przy 4-5 trenerach w sezonie. Podobnie myślę z Górnikiem że nie wygrają w Puławach. Może to być Miedź bo o GKS nie myślę, byłaby to kpina.

  16. Avatar photo

    tyta

    30 maja 2017 at 09:13

    … @ Bartolo Cała ta piłka to jedno wielkie oszustwo” i dlatego noga moja szybko na B1 nie stanie jeśli w ogóle. Ja się więcej oszukiwać nie dam wydając na to swoje pieniądze, lepiej pójść z rodziną na lody a wieczorem obejrzeć LM-przynajmniej tam jest gra i „o dziwo” też za pieniądze

  17. Avatar photo

    GieKSa

    30 maja 2017 at 11:47

    nie krytykuję tych którzy dali ale jak oni teraz czują się po zrzutce na oklejanie autokaru a Ci którzy kupili płyty z Złotą dekadą GieKSy to już chyba tylko na dvd Ex będą oglądać. Jezdziłem na meczr, kibicowałem i tak w tym roku wierzyłem w ten klub jak ostatnio z 25 lat temu i duma rozrywała mnie wtedy i teraz a dziś,żal, smutek i zaczynam mieć to w d…e

  18. Avatar photo

    Artur

    30 maja 2017 at 12:27

    Niestety w naszych klubach w większości rządzą piłkarze i widać to na każdym kroku. Trza mieć porządnego prezesa z jajami i mocnego trenera, którego darzy się zaufaniem. W przeciwnym wypadku jest tak jak co roku. Niestety w tym nasi kopacze wyjebali nas bez mydła i bez skrupułów. I szczerze nie wyobrazam sobie tej drużyny w przyszlym sezonie z tymi nazwiskami. Jestem pewny że nawet gdyby wszystkie pozostałe zespoly w ostatniej kolejce przegrały to my też nie wygramy. Kontrola sytuacji będzie cały czas. Zresztą Górnik awansuje bo jeśli nie to tam tez chyba będzie mordobicie. Kurwa szkoda słów.

  19. Avatar photo

    Fan

    30 maja 2017 at 14:43

    Ja się pytam czemu o awansie pań tylko w PS. Czemu nie zrobicie jakiegoś materiału o drużynie kobiet. O chujni którą odwalił zespół seniorów to piszecie dużo a tam gdzie jest sukces to gratulację w jakimś marnym stylu

  20. Avatar photo

    Dziadek

    30 maja 2017 at 14:56

    W niedzielę stadion powinien być PUSTY!!! Powinniśmy powiedzieć NIE temu piłkarskopodobnemu produktowi, którym karmi nas zarząd i sponsor miasto od wielu lat! Gieksa coraz częściej przypomina mi pralnię kasy, studnię w która wpadają pieniądze za które inne drużyny robią awans. Wczoraj oglądałem pożegnanie Tottiego w Romie, facet żył tym klubem, a nasze grajki… żyją z klubu. Bilety 5 i 1 zł? Za piątkę to sugeruję piwo w niedzielę wypić a dzieci to lepiej niech na tę padlinę nie chodzą. Ile już porażek w tej rundzie widziały? Ile transparentów, w tym ten o murowanym kandydacie? Kto ma jaja to w niedzielę zostanie w domu. Przyjście w niedzielę, to uwierzytelnianie tej kpiny jaką karmili nas w tym sezonie piłkarze, trener, Cygan i miasto! PUSTY STADION! Chociaż raz. Miejcie ludzie honor, nie dajcie sobie kłamać w żywe oczy!

  21. Avatar photo

    Włodek

    30 maja 2017 at 15:14

    JEBAC ICH JUZ NIE PISZ O NICH I CHUJ BO BANDA CIULI TO JEST A NIE PIŁKARZE
    !!! Kurna pojeby w niedziela po szpilu ktoś z nas się cieszył ??? INO CZŁOWIEK SIE WKURWIA JAK O TYM MYSLI !!! 3ba spojrzec na to serio całą tą runda lecą w chuja z nami,przekretami smierdza te szpile i tyla .

  22. Avatar photo

    tyta

    30 maja 2017 at 15:46

    …zgadzam się z Dziadkiem, w niedzielę STADION PUSTY!!! a jeśli kto ma potrzebę być w tym dniu z GieKSą to niech przyjdzie ale tylko pod bramy stadionu bo i tak zwycięstwa w tym dniu nie będzie bo na punktach Bytovi zależy a nie ” naszym działaczom”. Może to komuś da coś do myślenia a inni unikną rozczarowania i nie będą w poniedziałek na forum się wkurzać.Każdy zrobi jak uważa ja w każdym razie na stadionie się nie pojawię i to jest mój osobisty protest na to co się stało ostatnio w klubie.z

  23. Avatar photo

    1964

    30 maja 2017 at 16:01

    Ja na meczu będe ale nie m zamiaru wspierać tej bandy ch….!Przyjdę napije się piwa pogadam z kumplem a na koniec sezonu rzucę garść miedziaków w złdzieji marzeń.GieKSa To My!

  24. Avatar photo

    Shellu

    30 maja 2017 at 16:11

    Fan, zapraszamy do redakcji, działka z sekcją żeńską czeka na Ciebie. Niestety mamy takie zasoby, jakie mamy i robimy tyle, ile jesteśmy w stanie.

  25. Avatar photo

    Bartolo

    30 maja 2017 at 19:20

    Tak naprawdę to to wszystko wypadałoby podlać benzyną i rzucić zapałkę..

  26. Avatar photo

    GieKSiorz

    30 maja 2017 at 20:55

    chuj mnie obchodzą już te dziady,zjebali marzenia nas kibiców GieKSy,mogli grac w srodku tabeli a nie zrobić smak i jebnac potem w pysk.jestem za tym żeby zbojkotować ten szpil z bytovia,za plotu ich wyzywac a potem im „podziekowac” pod szatnia,tłumnie chodzic na nasze Panie co maja ambicje i nie przynoszą nam wstydu.po tym sezonie mam już dość tego ,mamia nas kibicow,kup karnet,gadzet,czlowiek kupowal,jezdzil,bral wolne w robocie a po co?!mamia nas awansem od lat,stadionem a tu wielki huj jak Batorego komin!!!to co zrobili w tym sezonie to już zniewaga nas kibicow,cos we mnie peklo i nie tylko we mnie,nie ma zadnego postępu od lat,ani sportowo ani infrastruktury nic kurwa!!!ja bym wyjebal tych sprzedawczyków i postawil na młodych,nawet niech spadna do 2 ligi ale będzie chociaz walka zaangażowanie,a tak po chuj chodzic na tych skurwieli jak przed sezonem już wszystko wyreżyserowane?to nie jest tak ze jestem kibicem sukcesu,chce widzieć zaangażowanie,ambicje walke,a nie sprzedawczyków jebanych.Panie Krupa wiem ze Pan stawia na siatke i hokej,ale nie oszukujmy się fussball to na slasku najwazniejsza gra,dalej tak będziecie robic to Katowice będą sportowa ruina,wiekszosc ludzi na pilke chodzących lazi na inne dyscypliny,sami krawaciorze frekwencji nie zrobia na siacie,pomysl Pan.zreszta bylby stadion ,ambicje realne a nie naciąganie kibicow to tez frekwencja na pilkce bylaby wieksza,niech Pan wezmie przykład z Ostrawy jak tam umia i stadion postawić i pilke docenic,a tez maja inne dyscypliny jeszcze.Pozdrawiam Wszystkich GieKSiarzy,nie dajmy się już w huja robic,trzeba pierdolnac reka w stol w końcu,zrobic porządek,bo inaczej będzie po naszej ukochanej GieKSie.

  27. Avatar photo

    Fan

    31 maja 2017 at 07:15

    Shellu nie znam się na dziennikarstwie więc się nie pcham. A z tego co widzę to I drużyną zajmuję się was 2 albo 3 więc chyba raz na jakiś czas coś można napisać o dziewczynach w ramach hasła „Cała GieKsa Razem”. Jeden dwa materiały raz na jakiś czas a dziewczyny by się poczuły przynajmniej docenione. Ale wasza strona więc wy nią rządzicie.

  28. Avatar photo

    furti

    31 maja 2017 at 08:33

    ktos kozoł im nie awansowac. wszyscy nos robili w chuja. ze stadionem tez nos zrobia w chuja. banda pedalow

  29. Avatar photo

    vincent

    31 maja 2017 at 09:39

    spartolili? dobrze napisane bo ilez razy mozna pisac spierdolili!

  30. Avatar photo

    Adam

    31 maja 2017 at 14:25

    Foszmanczyk Goncerz i reszta tego cyrku- jestescie banda jebanych cweli i frajerow, chuj wam w dupe parówy!

  31. Avatar photo

    UK

    31 maja 2017 at 14:29

    W nd PUSTY stadion !!!

  32. Avatar photo

    obojetny

    31 maja 2017 at 14:56

    Damian pierdolisz jak potłuczony i tyle w temacie.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga