Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Plucia w twarz ciąg dalszy, czyli bezgraniczna bezczelność piłkarzy GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Do Grudziądza z przyczyn obiektywnych nie dane mi było pojechać. I chyba na szczęście, bo po raz kolejny straciłbym nerwy. Nie wiem, czy bym się potrafił podnieść, gdybym to zobaczył na własne oczy. Wynik (i to dopiero gdzieś od 70. minuty) śledziłem na komórce w naszej relacji LIVE. Miałem więc info właśnie tylko za pomocą tego medium.

Gdy spotkanie w Grudziądzu się zakończyło, a równocześnie znałem wyniki innych spotkań, mój stan emocjonalny i tak się mocno zmienił. Z względnego spokoju w piękne niedzielne popołudnie, na stan olbrzymiego wkurwienia, choć raczej w formie bezradności, kompletnej bezsilności. Okazało się bowiem, że wygrywając ze zdegradowanym Kluczborkiem, co przed meczem wydawało się pewne, bylibyśmy panami sytuacji i do awansu wystarczyłoby tylko zwycięstwo z Bytovią. Okazało się więc, że nadal można było przewalić  wszystkie ważne mecze: z Sosnowcem, Sandecją, Górnikiem. Nadal można było przegrywać na Bukowej prawie wszystko, co leci. Wystarczyło tylko pokonać najsłabszą drużynę tego sezonu. I to mając już w kieszeni wynik 2:0…

Już nie będziemy wymieniać tych wszystkich meczów, gdzie bezjajeczna ekipa Jerzego Brzęczka potraciła punkty – robiliśmy to już wielokrotnie, a kibice aż nadto pamiętają te spotkania. Chyba nie przesadzimy mówiąc, że jest to jedna z najbardziej frajerskich klęsk w historii polskiej piłki, jeśli chodzi o najwyższe klasy rozgrywkowe. Można bowiem frajersko przegrać jeden, dwa czy trzy mecze. Można ich przegrać więcej, nawet większość – gdy się po prostu jest słabszym zespołem. Można, gdy do osiągnięcia dobrych wyników wymagane jest wzniesienie się na wyżyny umiejętności – i to nie wychodzi. Taki jest sport.

A co zrobiła frajerska ekipa piłkarzy GKS? Zawaliła osiem meczów, w których POWINNA zdobyć więcej punktów. Nie, że mogła. Powinna! I przede wszystkim zawaliła tę rundę i te mecze nie w sytuacji, kiedy trzeba było grać super. Tu nawet nie trzeba było grać dobrze. Tu trzeba było grać po prostu przeciętnie! Przeciętnie i czasem słabo. To by wystarczyło. Można było tę zawaloną rundę uratować jednym pieprzonym zwycięstwem z Kluczborkiem.

No i tu dochodzimy do momentu, o których pisałem na początku. Czyli tego, że gdybym zobaczył wydarzenia w Grudziądzu na własne oczy, rozstroiłbym się nerwowo. Tak – na chłodno – zobaczyłem to dopiero wieczorem. Co zobaczyłem? Kilka spraw. Lecimy.

1. Zobaczyłem zdjęcie, na którym ta banda odtańczyła taniec zwycięstwa po wygranym meczu z Olimpią. Tak, wielu z Was dobrze widziało. Oni się cieszyli z tego wygranego meczu. Ostentacyjnie, na środku, tak, żeby wszyscy widzieli. Oddali ten awans (coraz bardziej zaczynam nabierać przekonania, że świadomie) w kompromitujący sportowca sposób, a po tygodniu skaczą, tańczą i śpiewają. Zakpili sobie z kibiców, zakpili, bo powinni skuleni zejść do szatni i najlepiej cichcem przemknąć do autobusu. Można powiedzieć, że oni nie dość, że zrobili kupę na stół podczas wystawnej imprezy, to jeszcze podeszli do każdego gościa na sali i mu ją z uśmiechem na twarzy pokazali. Po prostu bezczelność przekraczająca już nie tylko granice dobrego smaku. Bezczelność bezgraniczna.

2. Wywiad Foszmańczyka dla GieKSa TV. Kilka cytatów:

„Chcieliśmy po części zmazać plamę, którą daliśmy w tej rundzie”
„Ważne, że drużyna wygrała i będziemy wracać w dobrych nastrojach”
„Cieszyliśmy się z tego, że jesteśmy drużyną, fajną ekipą”
” To że jakieś tam niepowodzenia były, to się na nas bardzo odbiło”

Chyba nie tylko ja mam wrażenie, że wypowiedzi świadczą o tym, że „lider Fosa” i cała jego banda po prostu nie przejęli się tym, że spartolili niepowtarzalną szansę, że skompromitowali siebie i klub w całej Polsce, w końcu, że pozbawili klub realnych – bardzo dużych na nasze warunki – środków finansowych, wynikających z awansu do ekstraklasy. Fosa chciał „po części” zmazać plamę i jest zapewne przekonany, że „po części” mu się to udało. Że być może, jak wygrają z Bytovią, to kibice wybaczą im wszystko, co było wcześniej, a oni będą zrehabilitowani.

Bezczelne jest mówienie, że do Katowic wracają „w dobrych nastrojach”. Kibice wkurwieni, okradzeni z marzeń, dodatkowo w kontekście innych wyników totalnie bezsilni, sfrustrowani tym, że nie mają wpływu na postawę zespołu. Wszyscy więc są totalnie załamani, tylko drużyna jest w „dobrych nastrojach”. Przecież to jawne plucie kibicom w twarz.

Stwierdzenie, że zaprzepaszczona w niewyobrażalny sposób runda, to „jakieś tam niepowodzenie” to już szczyt szczytów. Liderze Fosa – po raz kolejny – kibice przez cały rok żyli nadzieją, zabraliście im to w sposób straszny, a ty nazywasz to „jakimiś tam niepowodzeniami”?…

3. Tweet Goncerza – „Moje pierwsze zwycięstwo w Grudziądzu”. Wpisuje się w klimat wypowiedzi Foszmańczyka. Czyli samozadowolenie kapitana. To nic, że był jednym z najsłabszych ogniw ogniw tego żenującego zespołu. Ważne przełamanie passy braku wygranej w Grudziądzu. A że spartoliliśmy awans – oj tam, oj tam…

Doszedł jeszcze trener Janusz Jojko z podziękowaniami za to, że „zawodnicy pokazali charakter, ambicję i walkę, że jest to zespół”. Niestety pod wpływem mamienia przez Brzęczka, jak i chyba przez całą tę beznadziejną ekipę, nasza legenda również straciła pojęcie rzeczywistości.

Ogólnie w skrócie – wszyscy w Katowicach czerwoni ze złości, a cała ta śmieszna ekipa zadowolona, szczęśliwa i w dobrych humorach.

Wśród kibiców pojawia się uzasadnione pytanie – czy gdyby GKS miał jeszcze realne szanse na awans, wygrałby w Grudziądzu? Można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić – nie, nie wygrałby. Tego się nie dowiemy. Jednak mając tyle szans na lidera w tej rundzie i wszystko przegrywając, teraz nagle bez problemy wygrywają z Olimpią?… Mocno to dziwne.

Najbardziej kuriozalne jest to, że matematyczne szanse na awans pozostały. Musi się tylko spełnić pięć warunków: wygrana GKS, brak wygranej Zagłębia, Miedzi i Chojniczanki, porażka Górnika. Po wszystkich tych „cudach”, które działy się w tym sezonie, to nie jest scenariusz absolutnie niemożliwy, ale musiałby się wydarzyć cud. O ile jeszcze remisy drużyn z Sosnowca, Legnicy i Chojnic spokojnie mogą się wydarzyć, to porażka Górnika w Puławach wydaje się już nieprawdopodobna. Natomiast można sobie wyobrazić taki scenariusz, że wszystkie pozostałe mecze jednak układają się po myśli GKS. Co zrobi wtedy zespół w trakcie spotkania z Bytovią? Powalczy o korzystny rezultat? Utrzyma go?

Przykre – i to chyba najbardziej – jest to, że w tym momencie nawet w przypadku awansu do ekstraklasy – ciężko będzie się z tego cieszyć. Jeszcze kilka tygodni temu, ech, jakie kilka tygodni… jeszcze przed meczem z Kluczborkiem mówiliśmy sobie, że w razie awansu wszystkie niepowodzenia pójdą w niepamięć. I rzeczywiście wystarczyło tamten mecz wygrać. Teraz niestety już nawet awans nie zmieni tego, że ta ekipa jest przegrana. To jaki będzie rezultat tego sezonu już nie wpłynie na zmianę naszego postrzegania. Jak byli niegodni nazywania się sportowcami, tak już pozostaną.

Na koniec tego gorzkiego artykułu dodam jeszcze, że jest on w zamian za stałą rubrykę „Plusy i minusy”. Zrezygnowaliśmy z tego, jeśli chodzi o mecz z Grudziądzem. Wyobrażacie sobie, jak taki artykuł musiałby wyglądać w obliczu wygranej? Proszę bardzo próbkę:

Plusy:
+ Lider z prawdziwego zdarzenia – Tomasz Foszmańczyk udowodnił, że jest prawdziwym przywódcą drużyny. Strzelił dwie bramki, do tego dzielił i rządził na boisku.
+ Grudziądz odczarowany – po latach niepowodzeń w końcu wygraliśmy z Olimpią na wyjeździe. To już nie jest dla nas gorący teren.
+ Mocni psychicznie – po jakichś tam niepowodzeniach piłkarze udźwignęli ciężar odpowiedzialności. Pokazali, że mają cohones!
+ …

Aż mi się niedobrze zrobiło pisząc takie bzdury… Zdajemy sobie sprawę, że pisząc taki artykuł i my naplulibyśmy w twarz kibicom. Dlatego nastąpiła rezygnacja.

Tak naprawdę nie zasługują oni na jeden okrzyk dopingu na meczu z Bytovią. Nie zasługują na nawet jedne oklaski. Za postawę na boisku, a tym bardziej za to co odwalili po meczu w Grudziądzu swoimi tańcami i wypowiedziami. Kibice wspierali ich do końca, nawet po meczu w Zabrzu dostali brawa. Odwdzięczyli się po stokroć swoimi reakcjami, pokazali, że nie mają szacunku do kibiców, że nie mają szacunku nawet do ich bólu i frustracji związanej z tym, że ich marzenia zostały totalnie zdeptane.

Mam nadzieję, że za to wszystko kibice powiedzą im solidne „dziękuję” w niedzielę na Bukowej.

PS. Przy okazji serdecznie gratulujemy naszym Paniom awansu do pierwszej ligi. Piłkarki GKS Katowice pod okiem trenera Szymona Tabackiego pokazały, co to znaczy sportowa i zaangażowana postawa. My wszyscy kibice GKS Katowice jesteśmy z Was dumni. Dajecie przykład, co to znaczy być prawdziwym sportowcem. Dziękujemy!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

32 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

32 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    29 maja 2017 at 18:52

    Sory, powtórzę to co już napisałem ale to we mnie siedzi i tak szybko nie popuści:
    Był taki odcinek serialu „Dom” pt. „Jedenaste – nie wychylaj się”. Przypomnę, że to było o sytuacji w państwowej fabryce, w latach 60-tych czy może 70-tych. Główny bohater chciał tam coś zmienić, ulepszyć, zracjonalizować ale PRL-owski układ mu na to nie pozwolił.
    Dziś czuję się właśnie jak ten główny bohater tego filmu. Miałem nadzieje, plany wobec mojego ukochanego klubu ale jak co roku zostałem sprowadzony na ziemię, oszukany, wydymany właśnie przez jakiś „układ”. I co mam zrobić? Mogę sobie oczywiście iść w niedzielę na mecz, wyżyć się na piłkarzach. Tylko czy oni tu są najbardziej winni??? No tak, to oni grali… Ale to przecież trener ich przygotowywał i ustawiał! Ten sam trener, który po ostatnim blamażu po prostu… uciekł, bez choćby słowa „Przepraszam”. Są też prezesi, którzy ten awans postawili na szali „być albo nie być”. Ale czy zrobili cokolwiek gdy zaczęło się to walić w gruzy??? A mimo to są nadal popierani przez Stowarzyszenie Kibiców i pewnie zostaną. Jest w końcu i główny udziałowiec spółki czyli Miasto, które podobno chce awansu „Absolutnie zawsze!”. No ale czy jego przedstawiciele bywali na meczach PRAWDZIWEJ GieKSy tak jak na meczach siatkówki albo czy kibicowali piłkarzom tak samo jak choćby ich koledzy „po fachu” z innych miast? A co ze stadionem? W ostatnim dziesięcioleciu oddano do użytku w rożnych miastach 46 stadionów! CZTERDZIEŚCI SZEŚĆ!!! I to niektóre w miastach znacznie mniejszych i biedniejszych niż Katowice! A my??? Nie wyszliśmy jeszcze z fazy projektowania! Chwała Bogu, ze dał nam Mariana Dziurowicza, bo inaczej bylibyśmy jak na tak duże miasto po prostu pośmiewiskiem w Europie jeśli chodzi o infrastrukturę piłkarską…aczkolwiek podobno stadion przy Bukowej nie leży w obrębie Katowic!

    Cóż…ja zostanę z moim klubem do śmierci, bo go kocham. Nawet jeśli przez to ta śmierć znacznie się przybliży, bo jak widzę jak ON jest rozgrywany, to serce boli mnie każdego dnia bardzie!

  2. Avatar photo

    Koniec zabawy

    29 maja 2017 at 19:12

    Dawać mandrysza i za mordy ich, a jak ino spróbują odjebać sosnowieś u nas to na blaszok ich wysłać w ramach działalności marketingowej i my się nimi już zajmiemy.

  3. Avatar photo

    Marcin

    29 maja 2017 at 20:13

    WYPIERDALAĆ Z NASZEJ GIEKSY WON…………………………..

  4. Avatar photo

    Bartolo

    29 maja 2017 at 20:23

    Ja już sam nie wiem,kogo trzeba za to winić.Na pewno nie piłkarzy,choć to na pewno dna moralne.Żeby tak jeden przynajmniej,incognito wyjaśnił o co tak naprawdę chodzi.Najbardziej szkoda Brzęczka,no bo jak tu winić chłopa jak im awansować nie kazano.Kolejny-główny udziałowiec-winny!Nie zrobili absolutnie nic,żadnego wzmocnienia,żadnej reakcji na to,co się dzieje.pREZESIK nagle jak zaczęła się wiosna zniknął,dosłownie zapadł się pod ziemię!Ale mi się wydaje,że o wszystkim decyduje tzw.Komisja Ligi.To chyba oni decydują kto ma wejść, a kto nie.Nie masz stadionu i budżetu to wypad na drzewo!Cała końcówka rozgrywek zrobiona,żeby awansował Górnik.Stadion jest,kibice są atmosfera jest.Długi były ale nie zapominajmy,że miasto Zabrze przekazało na wiosnę 38 mlnzł!Więc licencja będzie.Cała ta piłka to jedno wielkie oszustwo.

  5. Avatar photo

    Deutsches Reich

    29 maja 2017 at 20:24

    ” … Cóż…ja zostanę z moim klubem do śmierci, bo go kocham. Nawet jeśli przez to ta śmierć znacznie się przybliży, bo jak widzę jak ON jest rozgrywany, to serce boli mnie każdego dnia bardzie! … ”

    Swiynte slowa – amyn !!!

    A jo z uporem maniaka byda wszem i wobec glosil
    ” IM AWANSOWAC NIY KOZALI ” – UM ciynciami budzetu sekcji pilkarksiej na nowy sezon sie osmieszyl i pokozol jak mo tyn klub i nos w rzici.

    a po szpilu sie cieszyli bo sportowo wcale niy som zli i tom ekipom mogli tyn jebany awans ciulnac z palcem w rzici.

    Pyrsk GieKSiorze na colkiym swiecie
    FC Deutsches Reich

  6. Avatar photo

    Deutsches Reich

    29 maja 2017 at 20:27

    Jeszcze jedno , tym awansem moglimy fest duzo osiagnac kibicowsko , teroz jest fest porozniynie wsrod samych kibicow i niy chca krakac ale coby UM niy osiagnal tego nojgorszego do nos kibicow bo cos na to wyglondo , choc fest chca sie mylic ….

  7. Avatar photo

    Pepik78

    29 maja 2017 at 21:03

    Shellu niezły wpis, jestem pod wrażeniem. Jak przez większość sezonu narzekałem na Twoje artykuły, noty (zbyt wysokie a do tego faworyzowanie Gonza), to jest to bezsprzecznie jeden z twoich najlepszych artykułów. Twój wpis jest rzeczowy i na temat. Tak trzymaj!
    ps. wielkie dzięki dla całej redakcji, za wszelki wysiłek i trud jaki wkładacie w tworzenie newsów. Życzę sobie tylko większego obiektywizmu z Waszej strony i prośba, żeby różowe okulary wypie…ć.

  8. Avatar photo

    Mecza

    29 maja 2017 at 21:29

    Teorie spiskowe, UM nie chce awansu a Górnikowi pomaga komisja ligii. Wstyd mi by było cieszyć się po tym meczu. Oznacza to brak ambicji lub inteligencji, nawet pozorów nie robią. Może jednak cel osiągnęli? Gra pozorów ale było ciężko bo inni też olewali temat. Jsk przychodzi grajek 30letni z ekstraklasy któreg nikt nie chce tam ma u nas wywalczyć awans? Po co aby z niego zrezygnowali po awansie? Chcecie cały czas wzmocnienia, wzmocnienia i jeszcze raz.wzmocnienia, głośne nazwiska. Może to dobrze że UM ograniczy środki to wtedy więcej mało znanych i ambitnych graczy się pojawi którzy będą rokować na awans plus trener który wie co robi. Nie wiem co się stało a moż była przygotowana lista do odstrzału po awansie i wyciekła wew. klubu?

  9. Avatar photo

    tombotleg

    29 maja 2017 at 22:12

    Żadnego awansu miało nie być i nie będzie, tym tańcem radości te skurwysyny w koszulkach GieKSy pokazały że grają tylko dla siebie, nie dla nas, mało tego mają nas głęboko w d., tylko kasa kasa kasa, nikt mi w życiu nie wmówi że przegrali uczciwie mecz z Kluczborkiem ze stanu 2 0, to lepsze niż bajki andersena, czysty piłkarski poker, dopóki nie będzie konsekwencji za te wały, przeproszenia nas przez tych kopaczy na kolanach, moja noga na Bukowej długo nie stanie, mogli grać w środku tabeli, mogli przegrać po walce, ale nie w ten sposób, te kutasy nas upokorzyły.

  10. Avatar photo

    Tom z Tauzena

    29 maja 2017 at 22:20

    Proponuję zacząć łazić tłumnie na mecze naszych Pań. Może tam doczekamy się prędzej emocji na jakie czekamy.

  11. Avatar photo

    Damian

    29 maja 2017 at 22:32

    Skończcie już pluć kurwa mać!
    Stało się. Być może do awansu branie 1 czy 2 pkt, ale nie tylko GieKSie tyle braknie. Wiemy, że jest bardzo ciasno w tym roku.
    Takie jest życie, taka jest piłka. Też czekam już kilkanaście lat na powrót do elity. Szanse jeszcze są, choć już tylko teoretyczne, ale nie można ciągle pluć, narzekać i gnoić. Opamiętajcie się.

  12. Avatar photo

    F.C.D.G.

    29 maja 2017 at 23:18

    Cytujac Shella: ” porażka Górnika w Puławach wydaje się już nieprawdopodobna.” A nasza porazka ze zdegradowanym MKS tez wydawala się taka.Co zrobiła ekipa KSG w poprzednim sezonie w ostatniej kolejce grając z beniaminkiem … przegrała!

  13. Avatar photo

    Marcin

    30 maja 2017 at 04:29

    Damian jak żeś taki kurwa zadowolony to idz do tych panienek se zatańczyć z nimi na środku boiska kończe bo nawet człowiek z samego rana przy kawce przed robotą się WKURWIA.

  14. Avatar photo

    Irishman

    30 maja 2017 at 07:07

    @Mecza piszesz: „Może to dobrze że UM ograniczy środki to wtedy więcej mało znanych i ambitnych graczy się pojawi którzy będą rokować na awans”
    Ale myśmy to już przerabiali! Nie pamiętasz Ceglarza, Bodzionego, Leimonasa, Wieczorka, Nawrota?!
    Myśmy już k… chyba wszystko przerabiali w tej p….. I lidze i to ostatnio, za prezesa Cygana. Zmienialiśmy piłkarzy, trenerów, dyrektorów! Chyba tylko jego zmiany nie próbowaliśmy.

    @Damian jeśli to po Tobie spłynęło to gratuluję. Ale jest wielu, na których to co się stało wywarło już trwały ślad! To były ciosy w plecy przez cała wiosnę, a na koniec ten najgorszy z Kluczborkiem. I co? I nic! Nawet słowa przepraszam ze strony Brzęczka czy piłkarzy, po tym blamażu. Prezesi honorowo podali się do dymisji i brawo za to! Ale pewnie i tak zostaną. I nic się nie zmieni! Znowu dostaniemy jakiś „wynalazek” na ławkę trenerska i dalej będziemy udawać, że walczymy o ekstraklasę, że budujemy stadion??? A nie! Przepraszam! Teraz postawimy na młodzież! Na tą młodzież, która właśnie spada do V ligi k….. m…..?!?!?!

  15. Avatar photo

    Mecza

    30 maja 2017 at 08:47

    @Irishman, to były czas gdy walczyliśmy o utrzymanie i przetrwanie tak naprawdę. Tylko kibicom się marzyła walka o awans a nie było żadnych podstaw do tego. Tak naprawdę to ten sezon jest pierwszym w którym były podstawy myśleć o awansie. To pierwszy rok który przegraliśmy go. Jak pomyślimy ile razy Termalika próbowała to jeszcze trochę przed nami. Czego nam brakuje? Odpowiedniej wizji zarządzających, jak budować zespół a nie na chybcika. Niestety nie ma nikogo na horyzoncie i zostaje Cygan. Mam nadzieję że będzie się uczył na błędach, na dzisiaj nie ma nikogo lepszego na jego miejsce. Co do ostatniej kolejki. Kilka wcześniej mówiłem, że Zagłębie nie awansu, to nie byłoby normalne przy 4-5 trenerach w sezonie. Podobnie myślę z Górnikiem że nie wygrają w Puławach. Może to być Miedź bo o GKS nie myślę, byłaby to kpina.

  16. Avatar photo

    tyta

    30 maja 2017 at 09:13

    … @ Bartolo Cała ta piłka to jedno wielkie oszustwo” i dlatego noga moja szybko na B1 nie stanie jeśli w ogóle. Ja się więcej oszukiwać nie dam wydając na to swoje pieniądze, lepiej pójść z rodziną na lody a wieczorem obejrzeć LM-przynajmniej tam jest gra i „o dziwo” też za pieniądze

  17. Avatar photo

    GieKSa

    30 maja 2017 at 11:47

    nie krytykuję tych którzy dali ale jak oni teraz czują się po zrzutce na oklejanie autokaru a Ci którzy kupili płyty z Złotą dekadą GieKSy to już chyba tylko na dvd Ex będą oglądać. Jezdziłem na meczr, kibicowałem i tak w tym roku wierzyłem w ten klub jak ostatnio z 25 lat temu i duma rozrywała mnie wtedy i teraz a dziś,żal, smutek i zaczynam mieć to w d…e

  18. Avatar photo

    Artur

    30 maja 2017 at 12:27

    Niestety w naszych klubach w większości rządzą piłkarze i widać to na każdym kroku. Trza mieć porządnego prezesa z jajami i mocnego trenera, którego darzy się zaufaniem. W przeciwnym wypadku jest tak jak co roku. Niestety w tym nasi kopacze wyjebali nas bez mydła i bez skrupułów. I szczerze nie wyobrazam sobie tej drużyny w przyszlym sezonie z tymi nazwiskami. Jestem pewny że nawet gdyby wszystkie pozostałe zespoly w ostatniej kolejce przegrały to my też nie wygramy. Kontrola sytuacji będzie cały czas. Zresztą Górnik awansuje bo jeśli nie to tam tez chyba będzie mordobicie. Kurwa szkoda słów.

  19. Avatar photo

    Fan

    30 maja 2017 at 14:43

    Ja się pytam czemu o awansie pań tylko w PS. Czemu nie zrobicie jakiegoś materiału o drużynie kobiet. O chujni którą odwalił zespół seniorów to piszecie dużo a tam gdzie jest sukces to gratulację w jakimś marnym stylu

  20. Avatar photo

    Dziadek

    30 maja 2017 at 14:56

    W niedzielę stadion powinien być PUSTY!!! Powinniśmy powiedzieć NIE temu piłkarskopodobnemu produktowi, którym karmi nas zarząd i sponsor miasto od wielu lat! Gieksa coraz częściej przypomina mi pralnię kasy, studnię w która wpadają pieniądze za które inne drużyny robią awans. Wczoraj oglądałem pożegnanie Tottiego w Romie, facet żył tym klubem, a nasze grajki… żyją z klubu. Bilety 5 i 1 zł? Za piątkę to sugeruję piwo w niedzielę wypić a dzieci to lepiej niech na tę padlinę nie chodzą. Ile już porażek w tej rundzie widziały? Ile transparentów, w tym ten o murowanym kandydacie? Kto ma jaja to w niedzielę zostanie w domu. Przyjście w niedzielę, to uwierzytelnianie tej kpiny jaką karmili nas w tym sezonie piłkarze, trener, Cygan i miasto! PUSTY STADION! Chociaż raz. Miejcie ludzie honor, nie dajcie sobie kłamać w żywe oczy!

  21. Avatar photo

    Włodek

    30 maja 2017 at 15:14

    JEBAC ICH JUZ NIE PISZ O NICH I CHUJ BO BANDA CIULI TO JEST A NIE PIŁKARZE
    !!! Kurna pojeby w niedziela po szpilu ktoś z nas się cieszył ??? INO CZŁOWIEK SIE WKURWIA JAK O TYM MYSLI !!! 3ba spojrzec na to serio całą tą runda lecą w chuja z nami,przekretami smierdza te szpile i tyla .

  22. Avatar photo

    tyta

    30 maja 2017 at 15:46

    …zgadzam się z Dziadkiem, w niedzielę STADION PUSTY!!! a jeśli kto ma potrzebę być w tym dniu z GieKSą to niech przyjdzie ale tylko pod bramy stadionu bo i tak zwycięstwa w tym dniu nie będzie bo na punktach Bytovi zależy a nie ” naszym działaczom”. Może to komuś da coś do myślenia a inni unikną rozczarowania i nie będą w poniedziałek na forum się wkurzać.Każdy zrobi jak uważa ja w każdym razie na stadionie się nie pojawię i to jest mój osobisty protest na to co się stało ostatnio w klubie.z

  23. Avatar photo

    1964

    30 maja 2017 at 16:01

    Ja na meczu będe ale nie m zamiaru wspierać tej bandy ch….!Przyjdę napije się piwa pogadam z kumplem a na koniec sezonu rzucę garść miedziaków w złdzieji marzeń.GieKSa To My!

  24. Avatar photo

    Shellu

    30 maja 2017 at 16:11

    Fan, zapraszamy do redakcji, działka z sekcją żeńską czeka na Ciebie. Niestety mamy takie zasoby, jakie mamy i robimy tyle, ile jesteśmy w stanie.

  25. Avatar photo

    Bartolo

    30 maja 2017 at 19:20

    Tak naprawdę to to wszystko wypadałoby podlać benzyną i rzucić zapałkę..

  26. Avatar photo

    GieKSiorz

    30 maja 2017 at 20:55

    chuj mnie obchodzą już te dziady,zjebali marzenia nas kibiców GieKSy,mogli grac w srodku tabeli a nie zrobić smak i jebnac potem w pysk.jestem za tym żeby zbojkotować ten szpil z bytovia,za plotu ich wyzywac a potem im „podziekowac” pod szatnia,tłumnie chodzic na nasze Panie co maja ambicje i nie przynoszą nam wstydu.po tym sezonie mam już dość tego ,mamia nas kibicow,kup karnet,gadzet,czlowiek kupowal,jezdzil,bral wolne w robocie a po co?!mamia nas awansem od lat,stadionem a tu wielki huj jak Batorego komin!!!to co zrobili w tym sezonie to już zniewaga nas kibicow,cos we mnie peklo i nie tylko we mnie,nie ma zadnego postępu od lat,ani sportowo ani infrastruktury nic kurwa!!!ja bym wyjebal tych sprzedawczyków i postawil na młodych,nawet niech spadna do 2 ligi ale będzie chociaz walka zaangażowanie,a tak po chuj chodzic na tych skurwieli jak przed sezonem już wszystko wyreżyserowane?to nie jest tak ze jestem kibicem sukcesu,chce widzieć zaangażowanie,ambicje walke,a nie sprzedawczyków jebanych.Panie Krupa wiem ze Pan stawia na siatke i hokej,ale nie oszukujmy się fussball to na slasku najwazniejsza gra,dalej tak będziecie robic to Katowice będą sportowa ruina,wiekszosc ludzi na pilke chodzących lazi na inne dyscypliny,sami krawaciorze frekwencji nie zrobia na siacie,pomysl Pan.zreszta bylby stadion ,ambicje realne a nie naciąganie kibicow to tez frekwencja na pilkce bylaby wieksza,niech Pan wezmie przykład z Ostrawy jak tam umia i stadion postawić i pilke docenic,a tez maja inne dyscypliny jeszcze.Pozdrawiam Wszystkich GieKSiarzy,nie dajmy się już w huja robic,trzeba pierdolnac reka w stol w końcu,zrobic porządek,bo inaczej będzie po naszej ukochanej GieKSie.

  27. Avatar photo

    Fan

    31 maja 2017 at 07:15

    Shellu nie znam się na dziennikarstwie więc się nie pcham. A z tego co widzę to I drużyną zajmuję się was 2 albo 3 więc chyba raz na jakiś czas coś można napisać o dziewczynach w ramach hasła „Cała GieKsa Razem”. Jeden dwa materiały raz na jakiś czas a dziewczyny by się poczuły przynajmniej docenione. Ale wasza strona więc wy nią rządzicie.

  28. Avatar photo

    furti

    31 maja 2017 at 08:33

    ktos kozoł im nie awansowac. wszyscy nos robili w chuja. ze stadionem tez nos zrobia w chuja. banda pedalow

  29. Avatar photo

    vincent

    31 maja 2017 at 09:39

    spartolili? dobrze napisane bo ilez razy mozna pisac spierdolili!

  30. Avatar photo

    Adam

    31 maja 2017 at 14:25

    Foszmanczyk Goncerz i reszta tego cyrku- jestescie banda jebanych cweli i frajerow, chuj wam w dupe parówy!

  31. Avatar photo

    UK

    31 maja 2017 at 14:29

    W nd PUSTY stadion !!!

  32. Avatar photo

    obojetny

    31 maja 2017 at 14:56

    Damian pierdolisz jak potłuczony i tyle w temacie.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Wyjazdy kibiców GieKSy – wiosna 2025

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiego podsumowania wyjazdów kibiców GKS Katowice w rundzie wiosennej sezonu 2024/25. Jesień podsumowaliśmy dla Was tutaj.

11 stycznia w Katowicach zorganizowano drugą edycję największego turnieju halowego w Polsce – Spodek Super Cup. Tym razem legendarna hala zgromadziła 10 tys. osób, a my wystawiliśmy około 2,5 tys. młyn, który poniósł piłkarzy do zwycięstwa. Na turnieju pojawili się także kibice Górnika Zabrze (1350 osób), Banika Ostrava (210), ROW Rybnik (145), Spartaka Trnava (130), JKS Jarosław (110) i Wisłoki Dębica (110).

Tydzień później GieKSiarze wyruszyli do Walii, gdzie rozegrano finałowy turniej Pucharu Kontynentalnego. Na pierwszym meczu, przeciwko gospodarzom Cardiff Devils, trójkolorowi hokeiści byli wspierani przez 200 kibiców.

W drugim spotkaniu, z francuskim Grenoble, pojawiło się nas 400 z flagą VIP, a wsparli nas tego dnia fani Banika (4), Górnika (25) oraz ROW Rybnik (2).

Z dobrej strony pokazała się UK Banda, która przed halą zorganizowała pokaz pirotechniczny na zbiórce, a w trakcie meczu zaprezentowała sektorówkę.

Pierwszym wyjazdem rundy wiosennej była Częstochowa, gdzie nie byliśmy 7 lat. Małą liczbę dostępnych biletów na Raków rozdzieliliśmy wśród najbardziej aktywnych wyjazdowiczów. Ostatecznie 373 fanów GieKSy było świadkami niespodziewanego zwycięstwa.

Mecz z Motorem Lublin wyznaczono nam na poniedziałek, a na wyjeździe zameldowało się 690 kibiców GieKSy, w tym fani Banika (12), Górnika (10), JKS (1) i ROW (1).

W tym samym tygodniu graliśmy kolejne spotkanie na wyjeździe – tym razem w niedzielę z Mistrzami Polski z Białegostoku. Ostatni nasz „odnotowany” wyjazd do stolicy Podlasia miał miejsce… 32 lata temu w Pucharze Polski. Wtedy wyruszyło 50 osób, ale po różnych przejściach z policją i SOK-istami ostatecznie dotarło 4 fanatyków. W sektorze gości zameldowało się nas 1009, w tym 20 Banik, 15 Górnik i 1 JKS, co oczywiście było naszą najlepszą liczbą w historii wyjazdów do Białegostoku. W trakcie meczu debiutowała nasza nowa duża flaga narodowa, która 1 marca pojawiła się pod pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych. Nasza delegacja złożyła tam również kwiaty i zapaliła znicze.

W marcu czekał nas mecz z Widzewem. Po 4 latach ponownie mogliśmy odwiedzić Łódź. Na stadionie zameldowaliśmy się w komplecie, czyli w 911 osób, w tym 1 Banik, 20 JKS i 12 ROW, co było naszą najlepszą liczbą w bogatej historii wizyt na stadionie Widzewa.

Po tym meczu przyszła pora „oddechu” dla spotkań kadry i otwarcia Areny Katowice na Nowej Bukowej. Następnie szykowaliśmy się na Pogoń, gdzie ostatni raz byliśmy w 2012 roku. Była jeszcze jedna wizyta w Szczecinie (w 2022 roku), ale rywalem były rezerwy Pogoni, a mecz Pucharu Polski rozegrano na bocznym boisku. Smaczku spotkaniu dodawało, że Pogoń nawiązała kontakty z koalicją WRWE. Na wyjeździe pojawiło się 808 GieKSiarzy, w tym 3 Banik i 4 JKS, co jest naszym nowym rekordem wyjazdowym w Szczecinie.

W trakcie Świąt Wielkanocnych na rozkładzie pojawił się Śląsk. To był również długo wyczekiwany wyjazd – we Wrocławiu nie było nas aż… 18 lat! Ostatnia wizyta miała miejsce jeszcze na Oporowskiej, ale wreszcie mogliśmy zaliczyć „nowy” stadion WKS-u, który powstał na… Euro 2012. Do Wrocławia transportem kołowym (autokary i auta) wybrało się aż 1847 GieKSiarzy, w tym 22 Górnik i 1 JKS. Była to nasza najlepsza liczba wyjazdowa nie tylko we Wrocławiu, ale także poza województwem śląskim! W tym sezonie pobiliśmy wiele rekordów i napisaliśmy piękną kibicowską historię.

Kolejny wyjazd, tym razem w Kielcach, został wyznaczony na poniedziałek. Na Koronie pojawiliśmy się w 762 osoby, w tym 14 Górnik i 1 JKS.

Naszym ostatnim wyjazdem w sezonie był Gdańsk, w którym nie byliśmy aż 26 lat. W międzyczasie graliśmy dwukrotnie z Lechią, ale w 2007 rok wyłapaliśmy zakaz wyjazdowy (za mecz z GKS-em Jastrzębie), a jesienią 2023 roku PZPN zamknął gospodarzom cały stadion (za pirotechnikę na meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W Gdańsku pojawiliśmy się w rekordowej liczbie – 1221 osób, w tym wsparcie 1 kibica Banika Ostrava i 6 fanów JKS Jarosław.

Sezon 2024/25 był naszym najlepszym (pod względem liczb wyjazdowych, ale… nie tylko) w całej kibicowskiej historii GKS Katowice. Na wszystkich wyjazdach pojawiło się łącznie… 18315 kibiców GieKSy!

Portal Gol24 stworzył ranking kibiców gości wszystkich klubów Ekstraklasy (tutaj) i okazało się, że zostaliśmy… najlepiej jeżdżącą ekipą w Polsce!

Nie zapomnieliśmy o braciach z Ostrawy i Zabrza – nasza delegacja GieKSy pojawiała się na każdym spotkaniu (domowym i wyjazdowym), kiedy tylko nie graliśmy swojego meczu. Po zakończeniu sezonu wsparliśmy jeszcze w 150 osób ROW Rybnik na domowym meczu z Odrą Wodzisław. 

Dla wszystkich obecnych na wyjazdach – czapki z głów! Każdy z Was dołożył swoją cegiełkę do naszego sukcesu. Do zobaczenia w nowym sezonie!

Część materiałów została zaczerpnięta ze strony www.GzG64.pl – najlepszej kroniki kibiców GieKSy.

Kontynuuj czytanie

Hokej Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Tygodniowy przegląd mediów: Karuzela transferowa się kręci

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia, które dotyczą sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja . Prezentujemy najciekawsze z nich.

Umowy z obrończynią GieKSy Dominiką Misztal oraz bramkarką Zuzanną Błaszczyk nie zostały przedłużone. Zawodniczki przenoszą się odpowiednio do Stomilanek Olsztyn oraz Śląska Wrocław. Klub wykupił z Brøndby IF Mateusza Kowalczyka. Bartosz Jaroszek oraz Sebastian Milewski przedłużyli umowę z Klubem. Klub rozpoczął sprzedaż karnetów na sezon 2025/26. PZPN podał terminarz na nowy sezon 2025/26 rozgrywek PKO BP Ekstraklasy.

W sekcji siatkówki doszło do podpisania dwóch umów z nowymi zawodnikami: Wojciechem Włodarczykiem i Michałem Superlakiem.

W sekcji hokeja na lodzie przedłużono kontrakty z Michałem Kielerem, Travisem Verveda oraz Stephenem Anderson. Klub poinformował, że kontrakty Pontusa Englunda, Jimiego Jalonena, Santeriego Koponena oraz napastników Dantego Salituro, Benjamina Sokaya oraz Christiana Mroczkowskiego wygasły i nie zostaną przedłużone. GieKSa otrzymała licencję na grę w przyszłym sezonie w THL.

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – Dominika Misztal zmienia klub

Energa Stomilanki Olsztyn pozyskały nową zawodniczkę! Dominika Misztal będzie bronić barw Dumy Warmii od nowego sezonu.

Podczas trzech sezonów w Gieksie Dominika Misztal sięgnęła po dwa mistrzostwa kraju. W minionym sezonie 20-letnia zawodniczka rozegrała sześć meczów w Orlen Ekstralidze. Wystąpiła również w spotkaniu Orlen Pucharu Polski, w którym mistrzynie Polski mierzyły się z Energą Stomilankami Olsztyn.

Zuzanna Błaszczyk ma nowy klub

Zuzanna Błaszczyk zmienia barwy klubowe! Golkiperka zasiliła szeregi Śląska Wrocław.

Ostatnim klubem Zuzanny Błaszczyk był GKS Katowice – golkiperka urodzona w lipcu 2008 roku kilkukrotnie pojawiła się na ławce w meczach Orlen Ekstraligi, jednak nie zadebiutowała na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Grała głównie w Centralnej Lidze Juniorek, a także zanotowała cztery występy w trzecioligowych rezerwach mistrzyń kraju.

weszlo.com – Polski klub pobił dla niego rekord transferowy. Zaskakująca kwota!

Gdy GKS Katowice wypożyczył Mateusza Kowalczyka z Brondby IF, wydawało się, że to rozwiązanie krótkoterminowe. Ot, beniaminek potrzebował młodzieżowca, znalazł go w Danii, załatwił temat na cały sezon. W umowę wpisano co prawda kwotę wykupu, ale — zdawałoby się — nierealną. Rzeczywistość przerosła oczekiwania. GieKSa pobiła rekord transferowy i wykupiła reprezentanta Polski!

Wiadomość o tym, że GKS Katowice wykupił Mateusza Kowalczyka, nie jest aż takim zaskoczeniem, bo przebąkiwano o tym od dawna. Środkowy pomocnik rozwinął się tak, że Michał Probierz powołał go do reprezentacji Polski. Można dyskutować o tym, czy nie na wyrost, ale jednak — GieKSa doczekała się kadrowicza i spełniała obietnicę sprzed lat, przyznając piłkarzowi dziesięć tysięcy złotych premii, jako „następnemu reprezentantowi z Katowic”.

W porównaniu z tym, ile trzeba było wyłożyć za wykupienie Mateusza Kowalczyka z Brondby IF, są to jednak drobniaki.

Umowa wypożyczenia zakładała, że GKS Katowice może wykupić Mateusza Kowalczyka za milion euro. Dokładnie taką sumę GieKSa przelała na konto duńskiego klubu, aktywując wspomnianą klauzulę. Źródła Weszło potwierdzają, że mówimy dokładnie o takiej kwocie. Oznacza to, że beniaminek ligi pięciokrotnie przebił swój rekord transferowy. Dotychczas, gdy płacił w milionach, to chodziło o złotówki.

Mateusz Kowalczyk w minionym sezonie rozegrał trzydzieści jeden spotkań w Ekstraklasie, zaliczając trzy gole, sześć asyst oraz asystę drugiego stopnia (dane za EkstraStats.pl). W najbliższym czasie weźmie udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Jest całkiem prawdopodobne, że Kowalczyk nie pogra w GieKSie zbyt długo i jeszcze tego lata przeniesie się do silniejszej ligi (lub — patrząc na to, co robią ostatnio nasi ligowcy — silniejszego zespołu), ale GKS Katowice swoje na tym zarobi, stratny nie będzie.

— Po historycznym awansie do Ekstraklasy, jednym z naszych priorytetów było zbudowanie zespołu zdolnego do rywalizacji na najwyższym poziomie, przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedzialności finansowej, m.in. w kontekście przepisów dotyczących młodzieżowców. Istotnym w całym procesie, było zabezpieczenie w umowie klauzuli prawa pierwokupu zawodnika, dzięki czemu z formalnego punktu widzenia – daliśmy sobie szansę na samodzielną decyzję o przyszłości. Po rzetelnej ocenie, a także analizie rynku transferowego, podjęliśmy decyzję o aktywowaniu klauzuli. Ta myśl w nas dojrzewała od bardzo dawna, ale musieliśmy oddzielić emocje od racjonalnej decyzji. Wymagało to bardzo wielu rozmów, w tym rozmów z zawodnikiem, których efekt doprowadził nas do tej decyzji. Transfer Mateusza Kowalczyka, należy traktować w kategoriach inwestycji, co jest kolejnym krokiem w rozwoju — mówi cytowany przez oficjalną stronę GKS Katowice Dawid Dubas, dyrektor sportowy klubu.

Mateusz Kowalczyk był zawodnikiem Brondby IF od 2023 roku, gdy Duńczycy zapłacili 1,2 miliona euro za jego transfer z Łódzkiego Klubu Sportowego. Zdołał zanotować trzy występy w tym zespole.

sport1.pl – Bartosz Jaroszek zostaje w GKS Katowice – nowy kontrakt do 2026 roku

GKS Katowice poinformował o przedłużeniu współpracy z jednym ze swoich kluczowych zawodników. Bartosz Jaroszek, 31-letni obrońca, podpisał nową umowę, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku.

Jaroszek reprezentuje barwy GieKSy od sezonu 2020/2021, kiedy to dołączył do klubu jeszcze w czasach gry na poziomie II ligi. Już w swoim pierwszym roku odegrał ważną rolę w wywalczeniu awansu do Fortuna 1. Ligi, a cztery lata później był częścią drużyny, która po blisko trzech dekadach zapewniła GKS-owi powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej – PKO BP Ekstraklasy.

Dotychczas Jaroszek rozegrał dla katowickiego klubu 113 spotkań i zdobył 6 bramek. Kibice cenią go nie tylko za boiskową determinację i waleczność, ale także za zaangażowanie i postawę poza murawą. W szatni uchodzi za jednego z liderów i filarów zespołu.

Decyzja o przedłużeniu kontraktu to jasny sygnał, że GKS Katowice liczy na dalszy wkład doświadczonego defensora w rozwój drużyny. Klub wyraża przekonanie, że Jaroszek nadal będzie ważnym ogniwem zespołu w nadchodzących sezonach Ekstraklasy.

transfery.info – GKS Katowice zdecydował. Pomocnik zostaje

GKS Katowice opublikował komunikat, w którym zawarł informację o przedłużeniu kontraktu z Sebastianem Milewskim.

Klub stacjonujący przy Nowej Bukowej zawiadomił, że w tym przypadku skorzystał z opcji prolongowania współpracy, na co pozwoliła mu konstrukcja umowy. Wobec tego porozumienie 27-latka będzie obowiązywało do 30 czerwca 2026 roku.

Milewski zasilił szeregi zespołu prowadzonego przez trenera Rafała Góraka w lipcu ubiegłego roku. Od tamtej pory zaliczył udział w 20 spotkaniach na wszystkich frontach, z czego sześć razy wychodził w podstawowym składzie. Na jego dorobek składa się jak dotąd również jedna bramka.

O wyjściowy plac rywalizuje między innymi z Oskarem Repką czy Mateuszem Kowalczykiem, a więc piłkarzami, którzy mają za sobą premierowe powołania do reprezentacji Polski i przez wielu uznawani są za jeden z najlepszych duetów środkowych pomocników na ligowych boiskach.

Przed przeprowadzką na południe kraju Milewski zakładał trykot Arki Gdynia, gdzie strzelił trzy gole i dołożył sześć asyst w 89 meczach. Wcześniej był także związany z Zagłębiem Sosnowiec, Piastem Gliwice oraz Legionovią Legionowo.

wkatowicach.eu – Karnety 2025/2026 na mecze GKS-u Katowice – pewne miejsce, niższe ceny, rabaty i niespodzianki

Chcesz mieć pewność, że nie przegapisz żadnego meczu GKS-u Katowice w sezonie 2025/2026? Kup karnet i zapewnij sobie stałe miejsce na Arenie Katowice, oszczędzaj na biletach, skorzystaj z atrakcyjnych rabatów i ciesz się dodatkowymi korzyściami. Sprawdź szczegóły sprzedaży, ceny i terminy.

Karnet to przede wszystkim gwarancja miejsca na domowym meczu GKS-u Katowice. Mecze GieKSy w poprzednim sezonie budziły wielkie zainteresowanie i zdobycie biletów na poszczególne spotkania, bywało kłopotliwe. Karnet rozwiązuje ten problem i zapewnia możliwość obejrzenia wszystkich domowych meczów GKS-u na Arenie Katowice w ramach PKO BP Ekstraklasy.

Karnet to też najbardziej korzystne finansowo rozwiązanie, szczególnie wobec decyzji o zachowaniu ich cen z poprzedniego sezonu. Karnet to także wygoda w wejściu na mecze na Arenie Katowice oraz… niespodzianki. Już teraz ogłaszamy pierwszą z nich. Kibice, którzy zakupią karnety otrzymają 10 proc. rabatu przy zakupie nowej koszulki meczowej GieKSy.

Pierwsza faza sprzedaży rozpoczęła się w poniedziałek (2 czerwca) o godz. 10:00 i potrwa do piątku 13 czerwca o godz. 10:00. To czas dla dotychczasowych karnetowiczów, którzy będą mogli zakupić karnety na zajmowane wcześniej miejsce lub inne, nieobjęte rezerwacją. Ceny karnetów dla dotychczasowych karnetowiczów wynoszą:

480 zł – Trybuna Wschodnia,

600 zł – Trybuna Zachodnia,

300 zł – Trybuna Południowa („Blaszok”)

oraz Północna.

Karnety ulgowe, niezależnie od trybuny, kosztują 240 zł. W przypadku dzieci w wieku 5-13 lat kosztują 60 zł, a dla dzieci do lat 5 cena wynosi 30 zł. Z kolei karnety rodzinne (dla dwójki dorosłych i maksymalnie trójki dzieci do 15. roku) na sektor 16 na Trybunie Wschodniej kosztują 960 zł.

Od godz. 10:00 w środę (11 czerwca) do godz. 10:00 w piątek (13 czerwca), czyli w czasie ostatnich dwóch dni zamkniętej sprzedaży karnetów, wyłączona zostanie rezerwacja miejsc na Arenie Katowice dla wszystkich karnetowiczów z poprzedniego sezonu.

To oznaczać będzie dowolność w wyborze miejsca przy zakupie karnetów. Fani, którzy zakupili już karnety, też zyskają szansę na zmianę miejsca. Operacji można dokonać w stacjonarnych punktach sprzedaży (RCiT, Oficjalny Sklep), a w przypadku zmiany trybuny konieczna będzie oczywiście stosowna dopłata. Jeśli trybuna pozostanie bez zmian, to wówczas zmiany można też dokonać, kontaktując się z infolinią.

W piątek (13 czerwca) o godz. 12:00 rozpocznie się sprzedaż otwarta karnetów. Ceny dla kibiców, którzy dotąd nie mieli karnetów, wynoszą:

600 zł – Trybuna Wschodnia,

825 zł – Trybuna Zachodnia,

375 zł – Trybuna Południowa („Blaszok”)

oraz Północna.

Karnety ulgowe, niezależnie od trybuny, kosztują 300 zł. W przypadku dzieci w wieku 5-13 lat kosztują 75 zł, ale dla dzieci do 5 lat cena wynosi 30 zł. Z kolei Karnety rodzinne (dla dwójki dorosłych i maksymalnie trójki dzieci do 15. roku) na sektor 16 na Trybunie Wschodniej kosztują 1200 zł.

Karnety ulgowe przysługują osobom powyżej 65 lat oraz młodzieży w wieku 13-18 lat. Ulgowe karnety mogą też nabyć studenci, którzy nie ukończyli 26 roku życia za okazaniem legitymacji (przy zakupie stacjonarnym) lub przesłaniem jej skanu na [email protected] (przy zakupie internetowym).

Przy płatnościach internetowych powyżej 300 zł można skorzystać z formy płatności ratalnej za pośrednictwem operatora PayU. W systemie biletowym należy wybrać wówczas opcję „Raty PayU”.

W sprzedaży są także karnety na sektor VIP, który usytuowany jest na Trybunie Zachodniej. Karnet zapewnia parking przy stadionie, specjalną drogę dojścia na sektor, najbardziej prestiżowe i komfortowe miejsca na trybunie oraz dostęp do strefy cateringowej, w której na każdy mecz oferowane jest szczególne menu. Cena karnetu VIP wynosi 6000 zł. Cena dla dzieci i młodzieży do lat 18 wynosi 4500 zł.

Dla karnetowiczów przygotowanych jest 10 224 normalnych miejsc na Arenie Katowice, w tym:

2761 na Trybunie Południowej,

4706 na Trybunie Wschodniej,

2757 na Trybunie Zachodniej

oraz 1234 na Trybunie Północnej.

Sprzedaż na Trybunę Północną zostanie uruchomiona, o ile wyprzedane zostaną wcześniej miejsca na pozostałych trybunach.

Właściciel karnetu może dwa razy w trakcie rundy przekazać bilet z karnetu na inną osobę.

Jedynym nośnikiem karnetów pozostaje Karta Kibica. Karnety można kupić na stronie bilety.gkskatowice.eu. Stacjonarnie karnety dostępne są w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do piątku w godz. 9:00 – 18:00 i w soboty oraz niedziele w godz. 9:00 – 13:00, a także w Oficjalnym Sklepie GKS-u Katowice (Katowice, Bukowa 1A).

W razie problemów skontaktuj się z klubemi! Pisz na E: [email protected] albo dzwoń pod T: 725 250 898 (poniedziałek – piątek w godz. 09.00 – 16.00).

SIATKÓWKA

infokatowice.pl – Były reprezentant Polski nowym siatkarzem GKS-u Katowice

Umowę z GKS-em Katowice obowiązującą na sezon 2025/2026 podpisał Wojciech Włodarczyk. 34-letni przyjmujący ma za sobą występy w reprezentacji, a w 2014 r. w barwach Skry Bełchatów zdobył złoty medal mistrzostw Polski.

Wojciech Włodarczyk rozegrał ostatnie dwa sezony w barwach PSG Stali Nysa, a w sezonie 2024/2025 wystąpił w 18 spotkaniach PlusLigi i zdobył w nich łącznie 158 punktów. Bogata siatkarska kariera nowego siatkarza GieKSy obejmuje 12 sezonów i 275 meczów rozegranych w klubach PlusLigi takich jak AZS Politechnika Warszawska, Indykpol AZS Olsztyn, PGE Skra Bełchatów, Cuprum Lubin, Cerrad Enea Czarni Radom oraz LUK Lublin.

Włodarczyk ma na swoim koncie złoty (2014) i brązowy (2015) medal mistrzostw Polski zdobyty w barwach bełchatowskiej Skry. Zagraniczne doświadczenie Wojciecha Włodarczyka obejmuje sezony rozegrane w austriackim SK Posojilnica Aich/Dob, gdzie w 2013 roku sięgnął po mistrzostwo kraju, a także we włoskich klubach Castellana Grotte i Kioene Padwa.

Wojciech Włodarczyk zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski w roku 2013, w meczu towarzyskim przeciwko Serbii. W tamtym roku przyjmującym doczekał się także powołania do reprezentacji Polski na rozgrywki Ligi Światowej i wziął udział w siatkarskim turnieju Uniwersjady w Kazaniu, podczas którego kadra Polski zdobyła srebrne medale. Brał on także udział w dwóch zwycięskich dla reprezentacji Polski edycjach Memoriału im. Huberta Jerzego Wagnera (2013, 2015).

– Budując drużynę na nadchodzący, wymagający sezon, zależało nam na kontraktowaniu zawodników doświadczonych i ogranych na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym, gotowych do walki o wysokie cele. Wojciech Włodarczyk to postać doskonale znana wielu kibicom polskiej siatkówki i zawodnik, który swoimi walorami sportowymi wspomagał nie tylko polskie, ale i zagraniczne drużyny. Liczymy bardzo mocno na jego umiejętności i życzymy mu jak najwięcej świetnych występów dla GieKSy – powiedział dyrektor sportowy siatkarskiej sekcji GKS-u Katowice Jakub Bochenek.

siatka.org – Z Bundesligi do polskiej I ligi. GKS ma nowego atakującego

GKS Katowice po spadku z PlusLigi będzie walczyć, by szybko wrócić do siatkarskiej ekstraklasy. Dlatego też zbroi się. Wiadomo już, że w sezonie 2025/2026 barwy GKS-u Katowice reprezentować będzie atakujący Michał Superlak.

Mimo że GKS Katowice opuścił szeregi PlusLigi, w klubie od razu rozpoczęły się intensywne prace nad budowaniem zespołu, który będzie w stanie walczyć o szybki powrót do najwyższych rozgrywek.

Po trzech udanych latach spędzonych w niemieckim VfB Friedrichshafen, gdzie zdobył m.in. tytuł MVP finału Bundesligi, Superlak wraca do Polski, by wzmocnić katowicki zespół swoim doświadczeniem i umiejętnościami.

Michał Superlak, urodzony w 1994 roku, to siatkarz o wszechstronnych umiejętnościach, który swoją karierę rozpoczął w SMS PZPS Spała. Superlak pochodzi ze sportowej rodziny – jego rodzice byli zawodowymi siatkarzami, a ojciec, Edward Superlak, pełnił funkcję trenera reprezentacji Polski kobiet w latach 1989–1993. W kolejnych latach reprezentował barwy takich klubów jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Effector Kielce, Gwardia Wrocław, MKS Będzin oraz Projekt Warszawa. W PlusLidze rozegrał 128 meczów, zdobywając 813 punktów i sięgnął w 2021 roku po brązowy medal siatkarskich mistrzostw Polski.

W 2022 roku zdecydował się na zagraniczny transfer do niemieckiego VfB Friedrichshafen, gdzie szybko stał się kluczowym zawodnikiem. Jego znakomita gra zaowocowała licznymi wyróżnieniami, w tym tytułem MVP finału Bundesligi 2024 oraz miejscem w drużynie marzeń rundy zasadniczej rozgrywek. Michał Superlak w barwach klubu z Friedrichshafen dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo Niemiec, a także rywalizował w rozgrywkach siatkarskiej Ligi Mistrzów oraz Pucharu CEV.

– Pozyskanie Michała Superlaka to dla nas nie tylko wzmocnienie składu, ale przede wszystkim jasny sygnał, że GKS Katowice w nadchodzącym sezonie mierzy wysoko i ma ambitne cele. Michał to zawodnik o imponującym dorobku – jego postawa w Bundeslidze i doświadczenie z europejskich pucharów mówią same za siebie. Jego powrót do Polski i wybór naszego klubu świadczą o zaufaniu do naszego projektu. Wierzymy, że jego umiejętności i profesjonalizm będą kluczowe w realizacji naszych celów – powiedział dyrektor siatkarskiej sekcji GKS-u Katowice Jakub Bochenek.

HOKEJ

hokej.net – Porządki u wicemistrzów Polski! Sześć pożegnań

GKS Katowice zamierza przebudować swój zespół. Szefostwo GieKSy poinformowało, że z drużyną pożegnało się sześciu zawodników. Kontrakty z tymi zawodnikami wygasły i nie zostaną przedłużone – czytamy w oficjalnym komunikacie.

Podopieczni Jacka Płachty po raz drugi z rzędu zakończyli sezon na drugim miejscu. To sprawiło, że w klubie doszło do pożegnań z kilkoma zawodnikami.

Dziś szefostwo ekipy z alei Korfantego oficjalnie poinformowało o rozstaniach z obrońcami: Pontusem Englundem, Santerim Koponenemi Jimim Jalonenem, a także napastnikami: Dantem Salituro, Benjaminem Sokayem oraz Christianem Mroczkowskim.

– Dziękujemy hokeistom za reprezentowanie barw GKS-u Katowice i życzymy powodzenia w dalszej karierze – czytamy na łamach oficjalnego serwisu internetowego wicemistrzów Polski. Z tego komunikatu dowiedzieliśmy się, że kontrakty z tymi zawodnikami wygasły i nie zostaną przedłużone.

Potrafił wykorzystać swoją szansę. Bramkarz wicemistrzów Polski zostaje

Wyjaśniła się przyszłość Michała Kielera. 29-letni bramkarz przedłużył swoją umowę z GKS-em Katowice o kolejny rok.

Dla „Kilera”będzie to trzeci sezon z rzędu w ekipie GieKSy, a piąty w karierze.

W minionym sezonie urodzony w Sosnowcu golkiper był zmiennikiem Johna Murraya. Gdy otrzymywał szansę od Jacka Płachty, to nie zawodził. W sezonie zasadniczym rozegrał 13 spotkań, w których interweniował ze skutecznością oscylującą w granicach 92,8 procent i wpuszczał średnio 1,67 bramki na mecz. Dwukrotnie kończył mecz z czystym kontem.

Ze świetnej strony zaprezentował się też w meczu z Aalborg Pirates 4:1, po którym GieKSa wywalczyła awansował do Turnieju Finałowego Pucharu Kontynentalnego. Kieler był jednym z architektów tego zwycięstwa, broniąc 34 z 35 uderzeń rywali.

Był ważnym ogniwem wicemistrzów Polski. Kanadyjski twardziel z nową umową

Travis Verveda przedłużył swój kontrakt z GKS-em Katowice o kolejny rok. Kanadyjski defensor miniony sezon z pewnością zaliczy do udanych.

Verveda (185 cm, 86 kg) trafił do GieKSy w sierpniu, mając w swoim dorobku grę w lidze akademickiej USports, a także występy w węgierskim DVTK Jegesmedvék Miszkolc.

Blisko 28-letni zawodnik w naszej lidze dał się poznać jako waleczny defensor, który

Kanadyjczyk w ciągu całego sezonu rozegrał 57 ligowych spotkań, w których zdobył 6 bramek i zanotował 8 asyst. Na ławce kar spędził 28 minut, a w niezwykle istotnej dla wszystkich obrońców klasyfikacji plus/minus wypadł na +28, co było dziesiątym wynikiem w całej lidze.

Wielofunkcyjny jak szwajcarski scyzoryk. Kanadyjczyk zostaje w GieKSie

To z pewnością świetna informacja dla fanów GKS-u Katowice! Nową umowę z wicemistrzami Polski podpisał Stephen Anderson, który był jednym z najważniejszych napastników GieKSy w poprzednim sezonie.

Anderson (181cm, 86kg) trafił do TAURON Hokej Ligi rok temu, mając w swoim CV występy w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze, a także na najwyższych szczeblach rozgrywkowych w Danii, Wielkiej Brytanii oraz na Słowacji.

Napastnik pochodzący z miejscowości Morrel, położonej na Wyspie Księcia Edwarda, dobrze wkomponował się do zespołu dowodzonego przez Jacka Płachtę. Dał zespołowi sporo jakości po obu stronach tafli, imponował zawziętością i dobrą produktywnością.

– Wydaje mi się, że mogę pomóc w każdym elemencie. Mogę dołożyć swoje w ataku i odegrać konkretną rolę w obronie, gdy jest to koniecznie. Jestem wielofunkcyjny jak szwajcarski scyzoryk – tak 30-letni Kanadyjczyk przedstawił się polskim kibicom.

W ciągu całego sezonu rozegrał 57 meczów, w których zdobył 15 bramek i zanotował 25 asyst. Na ławce kar spędził 43 minuty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +20.

Fani GieKSy będą zadowoleni. Ważny obrońca zostaje

Kolejna dobra informacja dla kibiców GKS-u Katowice. Nową umowę z wicemistrzami Polski podpisał Aleksi Varttinen, który od kilku sezonów jest ważną postacią bloku defensywnego GieKSy.

Varttinen trafił do GieKSy w styczni 2023, na dwa tygodnie przed zamknięciem okienka transferowego. Dał się poznać jako obrońca, który dobrze radzi sobie po obu stronach tafli, a także w formacjach specjalnych.

Z ekipą z alei Korfantego zdobył tytuł mistrzowski i dwa srebrne medale. W 133 ligowych meczach zgromadził 74 punkty za 10 bramek i 64 asysty.

W minionym sezonie 27-letni defensor rozegrał 54 mecze w TAURON Hokej Lidze, w których strzelił 3 bramki i zanotował 22 kluczowe zagrania. Sędziowie nałożyli na niego 44 minuty karne, a w ważnej dla wszystkich obrońców klasyfikacji plus/minus wypadł na +14.

Przypomnijmy, że ważne kontrakty z ekipą GieKSy posiadają też bramkarz: Michał Kieler, obrońcy Travis Verveda, Kacper Maciaś i Błażej Chodor, a także napastnicy: Jean Dupuy, Stephen Anderson, Brandon Magee, Mateusz Bepierszcz, Mateusz Michalski oraz Jakub i Jonasz Hoffmanowie.

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna

Sezonowe karnety w sprzedaży

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trwa sprzedaż karnetów na mecze GKS Katowice w Ekstraklasie w sezonie 2025/26. Do piątku 13 czerwca do godziny 10:00 zakupu mogą dokonać tylko karnetowicze z zeszłej kampanii. Potem sprzedaż zostanie otwarta dla wszystkich.

Karnety obejmują cały sezon (tj. obie rundy – jesienną oraz wiosenną), czyli 17 spotkań GieKSy w Ekstraklasie na Arenie Katowice przy Nowej Bukowej. Do wyboru mamy trzy trybuny – Blaszok (Południowa), Prostą (Wschodnia) oraz Zachodnią. Najlepsze ceny przygotowano dla tych, którzy posiadali karnety w zeszłym sezonie (od 300 do 600 złotych za karnet dla dorosłej osoby), ale i dla nowych osób kwoty są na bardzo atrakcyjnym poziomie (od 375 do 825 złotych za karnet dla dorosłej osoby). Przy płatnościach internetowych powyżej 300 złotych można skorzystać z formy płatności ratalnej za pośrednictwem operatora PayU. Ceny zostały ustalone w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Karnety można zakupić przez internet (tutaj) oraz stacjonarnie w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do piątku od 9:00 do 18:00, w soboty od 9:00 do 17:00 i niedziele od 9:00 do 13:00, a także w klubowym sklepie GKS Katowice na Bukowej 1A. Ze szczegółowym cennik karnetów oraz z rodzajami ulg można zapoznać się tutaj. Natomiast tutaj podano ceny biletów na sezon 2025/26. 

Zachęcamy do niezwlekania i zakupu karnetów, bo to gwarancja wejścia na każdy domowy mecz GieKSy w Ekstraklasie. Na razie karnety przedłużyło około 5500 kibiców GKS Katowice!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga