Dołącz do nas

Piłka nożna

[LIVE] Zhańbili ten herb

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu GieKSy na Cichej. Relacja odświeża się automatycznie!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

42 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

42 komentarze

  1. Avatar photo

    Adrian

    12 maja 2018 at 16:24

    No Panowie, spuśćcie niebieskich do II Ligi 🙂

  2. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 17:16

    Nadszedł ten czas żeby za kilka godzin poczuć EUFOrIE

  3. Avatar photo

    TOMEK

    12 maja 2018 at 17:17

  4. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 17:30

    Kurwa na taki mecz trzeba sobie zasłużyć a nie odbudowywać formę po kontuzji. Co ty Paszulewicz robisz z Cerim? W tym meczu nie będą decydować umiejętności ale kto bardziej nogę włoży. Gram w 10 i jedną zmianę już mamy wykorzystaną. Jak wygląda ławka, mam nadzieję że Plizga i Goncerz są na niej.

  5. Avatar photo

    wiesiek

    12 maja 2018 at 17:47

    Paszulewicz to wfista ale życzę mu dziś powodzenia. Nie wierzę w awans Gieksy ale wierze ze możemy dobić ten śmierdzący szwabskim łajnem klub 14 krotnego Mistrza Śląska i Polski Ludowej.

  6. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:17

    10minut przed utratą brani pomyślałem że panienki znowu myślą że są wspaniali, bezsensowne faule pozorujące walkę i długa piłka

  7. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:30

    Strzelać kuźwa na bramkę a nie pozorować że sie umie w piłkę grać

  8. Avatar photo

    Jarosław

    12 maja 2018 at 18:31

    pozoranci nie piłkarze

  9. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:32

    K. Ruch chwalą,oni są daremni i słabi, ale my gramy to co potrafimy…

  10. Avatar photo

    Kibol

    12 maja 2018 at 18:32

    Ewidentny brak JAJ może w drugiej ktoś im to wytłumaczy !!!!!!!

  11. Avatar photo

    Marcell

    12 maja 2018 at 18:36

    Źle nie grają. Tylko szczęścia brakuje 🙂

  12. Avatar photo

    xxx

    12 maja 2018 at 18:38

    Jak mozna w przeciagu 3 dni tak obnizyc poziom oni wygladaja jakby jakas gierke na urlopie po 2 piwach dla grali . Zero pomyslu jakby w rugby grali wykop w przod i niech sie dzieje wola nieba masakra.Cioty z ostatniego miejsc w tabeli dostajacy od innych druzyn 6 wygrywaja z pretendentem do ekstraklasy smiech na sali

  13. Avatar photo

    Zigrin

    12 maja 2018 at 18:39

    Jak nie padnie jakąś bramka po nieudanym dośrodkowaniu to nie widzę tego…

  14. Avatar photo

    wiesiek

    12 maja 2018 at 18:41

    Śmierdziele Was biją hehe

  15. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:47

    Gdzie ta walka oprócz bezsensownych fauli? Jak tak to będzie wyglądać w drugiej połowie większość trzeba wywalić. Mam gdzieś ten awans teraz i za rok ale chcę wojowników a nie pozorantów. Jeśli przegrają kibice powinni głośno podkreślić że z nimi nie chcą awansu.

  16. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:48

    Ceri zeszedł, Paszul naćpany byłeś wystawiając go?

  17. Avatar photo

    Robson

    12 maja 2018 at 19:12

    Powiem krótko co to za derby jak jedyny nasz wychowanek nie jest nawet w wyjściowym składzie bo go trener nie wystawia.
    Dla mnie Paszulewicz kończ waść wstydu oszczędź

  18. Avatar photo

    Solski

    12 maja 2018 at 19:32

    Banda pierdolonych nieudaczników, nie potrafiących nawet gwoździa wbić (do trumny chorzowskich kurw).
    Sedzia chuj jebany z Torunia karnego z kapelusza podyktował

  19. Avatar photo

    Ptd.gns

    12 maja 2018 at 19:33

    Z Bielskiem sie dało na dupach jeździć dziś się nie da. Pizdy nie piłkarze. Kolejny raz naplucie w twarz.

    Wypierdalać !!!!! Ale wczesniej wpierdol !!!!!

    Taki dzien taki mecz a wszystko zjebali.

    A my dalej ich nie mobilizujmy w szatni (byla rozmowa przed meczem), glaskajcie te pizdy.

    Zarzad tez bedzie cicho??? 84 min a tu dopiero zagrozenie pod bramka outsidera.

    Ale na nich mam kurwice

  20. Avatar photo

    GieKSiorz

    12 maja 2018 at 19:42

    WYPIERDALAC GNOJE BEZ AMBICJI I HONORU!!!!!MIARKA SIE PRZEBRALA,2 SEZON ZAS TO SAMO JESZCZE 2 MECZE ZE smrodami W PLECY CO ZA KURWY JEBANE!!!DALEJ GLASKAJCIE I SPIEWAJCIE IM NA DOBRE NA ZLE <JESTESMY Z WAMI A ONI WAS W DUPIE MAJA ZERA JEBANE,KRUPE TEZ GLASKAJCIE I GLOSUJCIE BEDZIE STADION ALE W SNACH NAIwNIAKI.POWIEM JEDNO MOJA NOGA JUZ NA B1 NIE POSTANIE DOPOKI COS W NASZYM KLUBIE SIE NIE ZMIENI <BEDA JAKIES OFICJALNE DEKLARACJE ITD<WYJEBIA TYCH DZIADOW WPIZDU.NIE JESTEM KIBICEM SUKCESU ALE MAM DOSC OSMIESZANIA TEGO ZASLUZONEGO KLUBU PRZEZ TYCH DZIADOW<ZARZAD

  21. Avatar photo

    Wojciech

    12 maja 2018 at 19:42

    Wpierdol to najniższy wymiar kary dla tych cip

  22. Avatar photo

    billy

    12 maja 2018 at 19:45

    I zostawili wyRUCHani być może nawet z awansu

  23. Avatar photo

    hehehhe

    12 maja 2018 at 19:48

    no to gej derby z górnikiem musicie odłożyć na kolejny sezon 🙂

  24. Avatar photo

    Jata

    12 maja 2018 at 19:48

    zapytaj trenera czy wracają na Bukową czy wolą nie podjąć walki jak na murawie

  25. Avatar photo

    Solski

    12 maja 2018 at 19:51

    WSZYSCY KURWA WYPIERDALAĆ.
    BANDA SKURWYSYNÓW, NIEUDACZNIKÓW.

  26. Avatar photo

    Solski

    12 maja 2018 at 20:06

    Upokorzenie na maksa i zrobił to trener który wyleciał z GieKS-y po 1:6 z podbeskidziem, doświadczenie boiskowe drużyny która spada i gwoździa wbije kto inny w porównaniu z naszymi wkładami ma się tak jak …. KURWA NA TO JEST BRAK SŁÓW.

  27. Avatar photo

    GieKSiorz

    12 maja 2018 at 20:07

    HUJE NA DÓL DO JEBAKI ZAPRASZAM.RINGI NA GRZBIECIE NOSIC!!!!JESTESCIE DNEM,ZEREM,PIZDY I CIOTY JEBANE

  28. Avatar photo

    Seth

    12 maja 2018 at 20:14

    Gańba i to FEST!!!!!!!!

  29. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 20:20

    Będę mega kurwa uprzejmy..was cyganie tzn. Tzw. piłkarze juz tu nie ma..koniec robienia nas w chuja!..można wszystko ale przegrać z juniorami?..ja Pierdole!..można dużo wytrzymać..was „pilkarze” już nie ma w GieKSie..auf wiedersehen

  30. Avatar photo

    Marcin

    12 maja 2018 at 20:26

    .. I chorzów teraz ryje, święto dla tych ciul.. A my niestety to brak słów, nawet nie chce się pisać.Wypad chuje i tyle, nie ma drużyny..

  31. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 20:27

    REWOLULUCJA!!

  32. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 20:28

    REWOLUCJA..czas na Poważne zmiany!

  33. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 20:30

    Zwolnić trenera Paszulewicz który jest fachowcem aby z drużyny słabej zrobić dobrą i zatrudnić Mandrysza aby z drużyny dobrej zrobił bardzo dobrą. Jeśli chcemy awansować musimy grać w piłkę, inaczej się nie da wygrywać. Mandrysz udowodnił kilka razy, że wie jak się robi awans. Został zwolniony bo oczekiwał kosztownych wzmocnień. Kierunek UM wydaje się jasny, mniejszy budżet i kreowanie młodzieży a jeśli przy okazji będzie wynik to super. Nie mam nic przeciwko, ale trzeba to wprost powiedzieć. Mnie też nie interesuje awans za wszelką cenę. Klub będzie funkcjonował ale niech zmierza do normalności. Obojętnie co i kiedy się stanie łatwo określić cele długoterminowe, np. gra tylko zawodnikami PL w 1lidze, w ekstraklasie zatrudniamy tylko 3 obcokrajowców ale z najwyżej półki (obrona, pomoc, atak) trener który preferuje zawsze ofensywny styl gry, i można rozwijać tą listę.

  34. Avatar photo

    carra23

    12 maja 2018 at 20:37

    PILKARSKI POKER W KATOWICACH!!!

  35. Avatar photo

    roman gertych

    12 maja 2018 at 20:58

    dla mnie paszulewicz od początku trącił złotoustym, ciągle powtarza o przygotowaniu fizycznym, motoryce, organizacji gry i śląskim charakterze nawet po bezjajecznych meczach, a jak na razie wyszło z tego wielkie gówno, na ambicji zagrali z rakowem, gorolami, podbeskidziem no i powiedzmy z odrą i chrobrym, reszta meczów to stara „dobra” drużyna człapaczy, większość zwycięstw na mega farcie a jak już przegrywali to nie dość że bez walki to jeszcze bez żadnych argumentów piłkarskich, nawet drużyny z końca tabeli czy śmierdziele z juniorami potrafią wiedzieć co mają robić pod polem karnym, sklecić jakieś akcje a u nas większość jest dziełem przypadku, jeśli trener zna się tylko na przygotowaniu fizycznym to może powinien zostać trenerem od przygotowania fizycznego a resztę powierzyć komuś innemu? nie żałuje zwolnienia mandrysza bo kopanie wszerz boiska przez 90% meczu to nie jest to co chciałbym oglądać, ale przydałby się jakiś trener który potrafi jednak wdrożyć pewne schematy jak powinno się rozgrywać piłkę w określonych sektorach boiska, u nas nie ma żadnych schematów jest jeden wielki chaos i liczenie że coś komuś przypadkiem wypali jakiś centrostrzał czy jedno z dziesiątek dośrodkowań będzie celne, mamy w kadrze trzech dobrych rozgrywających o nie małych umiejętnościach a trener nie potrafi wykorzystać żadnego, bo nie ma innego pomysłu na gre jak wybieganie i wywalczenie, a że wkłady raz chca powalczyć a 2 razy nie chcą to mamy potem to co mamy, wstyd jak chuj

  36. Avatar photo

    marcinwitosa

    12 maja 2018 at 22:12

  37. Avatar photo

    Irishman

    12 maja 2018 at 22:13

    Krótko mówiąc…..
    Paszulewicz, jest w stanie utrzymać słabą drużynę w lidze. Ale awansu z nim NIE ZROBIMY! Niestety bardzo się obawiam, że kolejny sezon z nim na stołku trenerskim….. mamy stracony.

  38. Avatar photo

    kris

    13 maja 2018 at 03:00

    Kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy no naprawde nic mi nie przychodzi innego do głowy kuuuuuurwy zajebbbane i pierdolone i nie udolne fajansiaże i pierdolone eunuchy.Moja noga za huja przez wieki wieków tam nie powstanie skurwysyny zajebane……..

  39. Avatar photo

    ZAGŁĘBIAK

    13 maja 2018 at 19:11

    no i co pajace ZAGŁEBIE SOSNOWIEC w ekstraklasie

  40. Avatar photo

    GieKSiorz

    13 maja 2018 at 20:34

    Do zaglebiak.Gorolu nie ciesz tak ryja bo jeszcze 3 kolejki sa nie licze na naszych dziadow ale jest Stal,Chojnice,inne druzyny,zreszta nawet awansujecie to i tak spadek,albo znowu dlugi i 3 liga.pamietasz sezon temu i ostatnia kolejke zescie tez awans przejebali

  41. Avatar photo

    mietek44

    13 maja 2018 at 21:10

  42. Avatar photo

    Jaca

    18 maja 2018 at 13:06

    Wiesiek – 14 mistrzów Polski Ludowej mo Górnik a niy Ruch. Niebiescy robili majstry już przed wojnóm. A Ruch niy śmierdzi szwabskim łajnem ino wonio Górnym Ślonskim – trocha sie niy znosz.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Nie schodźcie z obranej drogi

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Co GKS Katowice wraca na swój stadion po nieudanym wyjeździe to wygrywa. Podobnie było tym razem. Po wysokiej porażce w Szczecinie (choć zbyt wysokiej patrząc na samą grę), katowiczanie mieli zmierzyć się z walczącą o życie Puszczą Niepołomice.

W końcówce sezonu takie mecze zawsze są trudniejsze niż – po pierwsze wcześniej, a po drugie – niż wskazywałaby na to tabela. Zazwyczaj drużyny z dołu się po prostu budzą – wcześniej czy później. Nie zawsze i nie wszystkie – te które pobudki nie zrobią lub nie zrobią jej odpowiednio wcześnie – spadają z ligi. Mamy w tym sezonie aż nadto przykładów. Obudziła się Korona – na samym początku rundy wiosennej – i dziś jest praktycznie pewna utrzymania. Niedawno na wysokie obroty wskoczył Radomiak – i choć przegrał ostatnio dwa mecze – również ma niezłą pozycję w tabeli, a przecież startowali od 0:5 do przerwy w Białymstoku. Skazywane na pożarcie Zagłębie Lubin wygrało dwa mecze i znacząco poprawiło swoją sytuację. A Śląsk Wrocław? Ci to dopiero zaczęli grać. Zagrzebani na ostatnim miejscu, pod wodzą Alana Simundzy zaczęli punktować aż miło i po wielu, wielu kolejkach w końcu osiemnaste miejsce opuścili i są na styku jeśli chodzi o bezpieczną strefę!

Zamieszana w walkę o utrzymanie Puszcza również czeka na to przebudzenie. Był jeden moment, w którym wydawało się, że podopieczni Tomasza Tułacza wskoczyli na właściwe tory. Mowa o wygranej w Gdańsku 2:0. Ta wygrana z zespołem z dołu tabeli, ale też dobrze wówczas grającą Lechią, była pewna i wydawało się, że Puszcza może stać się takim Radomiakiem czy Koroną. Nic z tych rzeczy. Co prawda potem zdarzyło się jeszcze zwycięstwo z Piastem, ale poza tym było słabiutko. Sytuację mógł też trochę uratować Puchar Polski, gdzie niepołomiczanie wygrali na Konwiktorskiej, ale potem Pogoń zmiotła ich w półfinale. Tym motywacyjnym drygiem mógł być też uratowany w doliczonym czasie gry z Rakowem remis. Nie wyszło. Puszcza przegrała w Katowicach i choć jest minimalnie nad kreską, czeka ich niebywała i ciężka batalia o pozostanie w lidze. Za tydzień grają z niezłym Radomiakiem, potem mają Pogoń i Lecha, będą też bezpośrednie potyczki ze Stalą i Śląskiem. Oj, nie będzie u Żubrów nudno.

To jednak problemy naszych ligowych rywali. GieKSa z tą walczącą o życie drużyną sobie poradziła i to przegrywając do przerwy. Nawet trener Tułacz – zasadniczo nieszczędzący swoim podopiecznym słów krytyki – dziwił się, że nie było aż takiej determinacji. Za to w Lidze Plus eksperci mówili, że z Puszczą narzucającą swój styl gry, przejąć tę rolę jest trudno – a GieKSie się to udało. Nie da się ukryć, katowiczanie zdominowali rywali i w tym kontekście był to jeden z najlepszych meczów w tym sezonie – no, powiedzmy druga połowa, bo do pierwszej można się przyczepić.

To był pierwszy mecz w obecnych rozgrywkach, w którym GieKSa przegrywała i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 28. kolejce. Dla porównania powiedzmy, że w ostatnich pięciu meczach poprzedniego sezonu, taka sytuacja miała miejsce… trzy razy (z Polonią, Tychami i Wisłą). Dlatego nawet jeśli taka sytuacja zdarza się raz na jakiś czas, to jednak tyle meczów bez odwrócenia ich losów to sporo. W drugą stronę mieliśmy to trzy razy – z Legią, Koroną i Motorem. A jedynymi drużynami, które pozostają bez przechylenia szali na swoją korzyść są Piast, Puszcza, Śląsk, Lechia.

Żeby dołożyć łyżeczkę dziegciu co do wczorajszego spotkania, to trzeba przyznać, że do pewnego momentu aspirowało ono do jednego z najbardziej frustrujących w tym sezonie. Mam tu na myśli taką niemoc, pewnego rodzaju bezsilność, która – wydawało się – może mieć miejsce. Bo jak przegrywaliśmy wysoko, to GieKSa była ewidentnie słabsza. Jak przegrywaliśmy mecze, których nie powinniśmy przegrać, bo graliśmy dobrze, była irytacja i złość. Ale wczoraj to było jeszcze coś innego. GieKSa niby atakowała, niby stwarzała sytuacje, ale ostatecznie wszystko szło w ręce Komara, ewentualnie było niecelne, tak jak strzał Dawida Drachala z początku meczu. Dodatkowo było widać dużą determinację i dynamikę. To nie był chodzony mecz. Z jednej strony można było myśleć, że taka gra daje szansę na pozytywny rezultat, z drugiej te wykończenia były dość mizerne. No i przede wszystkim Puszcza prowadziła po naszym dość dużym błędzie. Więc trzeba było zdobyć nie jedną, a dwie bramki. Niewiadomą było, jak się to wszystko potoczy.

Ta łyżka dziegciu się zdematerializowała, bo ostatecznie GKS w drugiej połowie grał podobnie jak w pierwszej, a dodatkowo wzmocnił ten sposób gry i w końcu zaczęło wychodzić. Czyli wchodzić. Trzy bramki zdobyte po przerwie mają swoją wymowę. Najpierw Alan Czerwiński dosłownie wypatrzył Sebastiana Bergiera, który po prostu nie mógł tego zmarnować. Potem swoje firmowe zagranie zaliczył Bartosz Nowak i Bergi a la „Franek – łowca bramek” (skoro jesteśmy już przy wiślackich porównaniach trenera) podcinką trafił do siatki. Mało się mówi o trzecim golu, a to co zrobił Marcin Wasielewski przecież było bardzo klasowe. Minął rywala delikatnym podbiciem piłki, a potem to podbicie powtórzył nad bramkarzem, wystawiając piłkę do pustej bramki. To było doprawdy doskonałe i jeśli mówimy o Tsubasie Dawida Drachala w jego kapitalnej akcji w pierwszej połowie, to nie można tego japońskiego bohatera kreskówek nie przyrównać do Wasyla, przy czym Wasyl zrobił to błyskawicznie, a nie jak Tsubasa biegł z piłką przez boisko przez pół odcinka okrążając niemal całą kulę ziemską 😉

Swój sposób gry – to było coś, co trener powtarzał w rundzie jesiennej. Można powiedzieć, że jesienią to wychodziło w bardziej spektakularny sposób, choć nadal musimy pamiętać, że dawało to mniej punktów niż obecnie. Ale pod względem wizualnym, spotkanie z Puszczą rzeczywiście pokazało bardzo dużą dominację nad rywalem.

GieKSa jest w środku tabeli dlatego, że… nie zawsze nam wychodzi. Bartosz Nowak ma potencjał na to, by dawać jeszcze więcej. I ostatecznie coś mu w tych meczach zawsze wyjdzie – jakieś idealne podanie i asysta – bo to po prostu bardzo jakościowy zawodnik. Ale tu może być jeszcze lepiej. Sebastian Bergier nastrzelał już trochę tych bramek, ale ich też może być jeszcze więcej. Coraz lepiej prezentuje się Dawid Drachal i jakby tylko udało się wyciągnąć go z Rakowa, byłoby doskonale, bo ten zawodnik to bardzo duży talent. Naprawdę w tej drużynie drzemie spory potencjał. Na ten moment jest bardzo dobrze. A może być jeszcze lepiej. Tylko prośba do trenera – nie schodźcie z obranej drogi. Wychodźcie z założenia, że rozwój jak najbardziej, ale lepsze czasem jest wrogiem dobrego. Można i trzeba ulepszać i poprawiać, ale nie na siłę. Naprawdę jest dobrze.

Osiągnęliśmy magiczną granicę 38 punktów. Można już mieć absolutnie spokojną głowę. GieKSa w przyszłym sezonie będzie grać w ekstraklasie i dalej sławić Katowice w ligowej piłce. Nie mogliśmy sobie wymarzyć na początku sezonu – a już zwłaszcza po pierwszej kolejce z Radomiakiem – w jakim miejscu będziemy na sześć kolejek przed końcem. Pięknie.

A Dawid Abramowicz, ani żaden inny Craciun czy Atanasov nie okazali się Kojiro 😉

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Budujemy nową twierdzę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W dzisiejszym spotkaniu nasza drużyna pokonała 3:1 Puszczę Niepołomice. Zapraszamy na drugą galerię z tego meczu, którą przygotował dla Was Kazik.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Z Puszczą Piotr Rzucidło

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Najbliższe spotkanie GieKSy poprowadzi Piotr Rzucidło. Jego asystentami będą Marcin Lisowski i Tomasz Niemirowski. Sędzią technicznym będzie Rafał Rokosz. Arbitrami VAR będą Szymon Marciniak i Tomasz Listkiewicz.

Piotr Rzucidło swoją sędziowską karierę rozpoczął w sezonie 2015/16 w 3. lidze i na tym poziomie pracował aż do sezonu 2021/22 kiedy to zadebiutował w 2. lidze. W kolejnych rozgrywkach poprowadził swój pierwszy mecz na zapleczu Ekstraklasy, a na najwyższym poziomie rozgrywkowym zadebiutował w bieżącym sezonie.

W sezonie 2024/25 Piotr Rzucidło poprowadził do tej pory 1 mecz towarzyski reprezentacji młodzieżowych, 1 mecz CLJ, 1 mecz w 3. lidze, 1 mecz w Pucharze Polski oraz 12 spotkań w 1. lidze. W Ekstraklasie poprowadził 2 mecze, w których pokazał 11 żółtych kartek, 1 czerwoną po dwóch żółtych i podyktował 1 rzut karny.

Mecze GieKSy, które poprowadził Piotr Rzucidło:

Sezon 2023/24
Wisła Płock – GKS Katowice 2:1 (3 żółte kartki, rzut karny wykorzystany przez Jędrycha)

Bilans: 0 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka. Bramki 1:2.

Raport kartkowy

Rafał Górak nie będzie mógł skorzystać z Mateusza Kowalczyka, który w Szczecinie obejrzał 4. żółtą kartkę w sezonie.

Oskar Repka – 5 ŻK
Mateusz Kowalczyk – 4 ŻK
Adrian Błąd – 3 ŻK
Borja Galán – 3 ŻK
Lukas Klemenz – 3 ŻK
Märten Kuusk – 3 ŻK
Marcin Wasielewski – 3 ŻK
Sebastian Bergier – 3 ŻK
Alan Czerwiński – 2 ŻK
Arkadiusz Jędrych – 2 ŻK
Aleksander Komor – 2 ŻK
Mateusz Mak – 2 ŻK
Adam Zreľák – 2 ŻK
Bartosz Nowak – 1 ŻK
Filip Szymczak – 1 ŻK
Dawid Kudła – 1 ŻK
Grzegorz Rogala – 1 ŻK

Pogoda

Nie przewiduje się opadów deszczu, prognozowana temperatura w trakcie meczu to 14 stopni Celsjusza przy zachmurzonym niebie.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga