Dołącz do nas

Piłka nożna

[LIVE] Zhańbili ten herb

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu GieKSy na Cichej. Relacja odświeża się automatycznie!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

42 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

42 komentarze

  1. Avatar photo

    Adrian

    12 maja 2018 at 16:24

    No Panowie, spuśćcie niebieskich do II Ligi 🙂

  2. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 17:16

    Nadszedł ten czas żeby za kilka godzin poczuć EUFOrIE

  3. Avatar photo

    TOMEK

    12 maja 2018 at 17:17

  4. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 17:30

    Kurwa na taki mecz trzeba sobie zasłużyć a nie odbudowywać formę po kontuzji. Co ty Paszulewicz robisz z Cerim? W tym meczu nie będą decydować umiejętności ale kto bardziej nogę włoży. Gram w 10 i jedną zmianę już mamy wykorzystaną. Jak wygląda ławka, mam nadzieję że Plizga i Goncerz są na niej.

  5. Avatar photo

    wiesiek

    12 maja 2018 at 17:47

    Paszulewicz to wfista ale życzę mu dziś powodzenia. Nie wierzę w awans Gieksy ale wierze ze możemy dobić ten śmierdzący szwabskim łajnem klub 14 krotnego Mistrza Śląska i Polski Ludowej.

  6. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:17

    10minut przed utratą brani pomyślałem że panienki znowu myślą że są wspaniali, bezsensowne faule pozorujące walkę i długa piłka

  7. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:30

    Strzelać kuźwa na bramkę a nie pozorować że sie umie w piłkę grać

  8. Avatar photo

    Jarosław

    12 maja 2018 at 18:31

    pozoranci nie piłkarze

  9. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:32

    K. Ruch chwalą,oni są daremni i słabi, ale my gramy to co potrafimy…

  10. Avatar photo

    Kibol

    12 maja 2018 at 18:32

    Ewidentny brak JAJ może w drugiej ktoś im to wytłumaczy !!!!!!!

  11. Avatar photo

    Marcell

    12 maja 2018 at 18:36

    Źle nie grają. Tylko szczęścia brakuje 🙂

  12. Avatar photo

    xxx

    12 maja 2018 at 18:38

    Jak mozna w przeciagu 3 dni tak obnizyc poziom oni wygladaja jakby jakas gierke na urlopie po 2 piwach dla grali . Zero pomyslu jakby w rugby grali wykop w przod i niech sie dzieje wola nieba masakra.Cioty z ostatniego miejsc w tabeli dostajacy od innych druzyn 6 wygrywaja z pretendentem do ekstraklasy smiech na sali

  13. Avatar photo

    Zigrin

    12 maja 2018 at 18:39

    Jak nie padnie jakąś bramka po nieudanym dośrodkowaniu to nie widzę tego…

  14. Avatar photo

    wiesiek

    12 maja 2018 at 18:41

    Śmierdziele Was biją hehe

  15. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:47

    Gdzie ta walka oprócz bezsensownych fauli? Jak tak to będzie wyglądać w drugiej połowie większość trzeba wywalić. Mam gdzieś ten awans teraz i za rok ale chcę wojowników a nie pozorantów. Jeśli przegrają kibice powinni głośno podkreślić że z nimi nie chcą awansu.

  16. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 18:48

    Ceri zeszedł, Paszul naćpany byłeś wystawiając go?

  17. Avatar photo

    Robson

    12 maja 2018 at 19:12

    Powiem krótko co to za derby jak jedyny nasz wychowanek nie jest nawet w wyjściowym składzie bo go trener nie wystawia.
    Dla mnie Paszulewicz kończ waść wstydu oszczędź

  18. Avatar photo

    Solski

    12 maja 2018 at 19:32

    Banda pierdolonych nieudaczników, nie potrafiących nawet gwoździa wbić (do trumny chorzowskich kurw).
    Sedzia chuj jebany z Torunia karnego z kapelusza podyktował

  19. Avatar photo

    Ptd.gns

    12 maja 2018 at 19:33

    Z Bielskiem sie dało na dupach jeździć dziś się nie da. Pizdy nie piłkarze. Kolejny raz naplucie w twarz.

    Wypierdalać !!!!! Ale wczesniej wpierdol !!!!!

    Taki dzien taki mecz a wszystko zjebali.

    A my dalej ich nie mobilizujmy w szatni (byla rozmowa przed meczem), glaskajcie te pizdy.

    Zarzad tez bedzie cicho??? 84 min a tu dopiero zagrozenie pod bramka outsidera.

    Ale na nich mam kurwice

  20. Avatar photo

    GieKSiorz

    12 maja 2018 at 19:42

    WYPIERDALAC GNOJE BEZ AMBICJI I HONORU!!!!!MIARKA SIE PRZEBRALA,2 SEZON ZAS TO SAMO JESZCZE 2 MECZE ZE smrodami W PLECY CO ZA KURWY JEBANE!!!DALEJ GLASKAJCIE I SPIEWAJCIE IM NA DOBRE NA ZLE <JESTESMY Z WAMI A ONI WAS W DUPIE MAJA ZERA JEBANE,KRUPE TEZ GLASKAJCIE I GLOSUJCIE BEDZIE STADION ALE W SNACH NAIwNIAKI.POWIEM JEDNO MOJA NOGA JUZ NA B1 NIE POSTANIE DOPOKI COS W NASZYM KLUBIE SIE NIE ZMIENI <BEDA JAKIES OFICJALNE DEKLARACJE ITD<WYJEBIA TYCH DZIADOW WPIZDU.NIE JESTEM KIBICEM SUKCESU ALE MAM DOSC OSMIESZANIA TEGO ZASLUZONEGO KLUBU PRZEZ TYCH DZIADOW<ZARZAD

  21. Avatar photo

    Wojciech

    12 maja 2018 at 19:42

    Wpierdol to najniższy wymiar kary dla tych cip

  22. Avatar photo

    billy

    12 maja 2018 at 19:45

    I zostawili wyRUCHani być może nawet z awansu

  23. Avatar photo

    hehehhe

    12 maja 2018 at 19:48

    no to gej derby z górnikiem musicie odłożyć na kolejny sezon 🙂

  24. Avatar photo

    Jata

    12 maja 2018 at 19:48

    zapytaj trenera czy wracają na Bukową czy wolą nie podjąć walki jak na murawie

  25. Avatar photo

    Solski

    12 maja 2018 at 19:51

    WSZYSCY KURWA WYPIERDALAĆ.
    BANDA SKURWYSYNÓW, NIEUDACZNIKÓW.

  26. Avatar photo

    Solski

    12 maja 2018 at 20:06

    Upokorzenie na maksa i zrobił to trener który wyleciał z GieKS-y po 1:6 z podbeskidziem, doświadczenie boiskowe drużyny która spada i gwoździa wbije kto inny w porównaniu z naszymi wkładami ma się tak jak …. KURWA NA TO JEST BRAK SŁÓW.

  27. Avatar photo

    GieKSiorz

    12 maja 2018 at 20:07

    HUJE NA DÓL DO JEBAKI ZAPRASZAM.RINGI NA GRZBIECIE NOSIC!!!!JESTESCIE DNEM,ZEREM,PIZDY I CIOTY JEBANE

  28. Avatar photo

    Seth

    12 maja 2018 at 20:14

    Gańba i to FEST!!!!!!!!

  29. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 20:20

    Będę mega kurwa uprzejmy..was cyganie tzn. Tzw. piłkarze juz tu nie ma..koniec robienia nas w chuja!..można wszystko ale przegrać z juniorami?..ja Pierdole!..można dużo wytrzymać..was „pilkarze” już nie ma w GieKSie..auf wiedersehen

  30. Avatar photo

    Marcin

    12 maja 2018 at 20:26

    .. I chorzów teraz ryje, święto dla tych ciul.. A my niestety to brak słów, nawet nie chce się pisać.Wypad chuje i tyle, nie ma drużyny..

  31. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 20:27

    REWOLULUCJA!!

  32. Avatar photo

    PołudnioweK-ce

    12 maja 2018 at 20:28

    REWOLUCJA..czas na Poważne zmiany!

  33. Avatar photo

    Mecza

    12 maja 2018 at 20:30

    Zwolnić trenera Paszulewicz który jest fachowcem aby z drużyny słabej zrobić dobrą i zatrudnić Mandrysza aby z drużyny dobrej zrobił bardzo dobrą. Jeśli chcemy awansować musimy grać w piłkę, inaczej się nie da wygrywać. Mandrysz udowodnił kilka razy, że wie jak się robi awans. Został zwolniony bo oczekiwał kosztownych wzmocnień. Kierunek UM wydaje się jasny, mniejszy budżet i kreowanie młodzieży a jeśli przy okazji będzie wynik to super. Nie mam nic przeciwko, ale trzeba to wprost powiedzieć. Mnie też nie interesuje awans za wszelką cenę. Klub będzie funkcjonował ale niech zmierza do normalności. Obojętnie co i kiedy się stanie łatwo określić cele długoterminowe, np. gra tylko zawodnikami PL w 1lidze, w ekstraklasie zatrudniamy tylko 3 obcokrajowców ale z najwyżej półki (obrona, pomoc, atak) trener który preferuje zawsze ofensywny styl gry, i można rozwijać tą listę.

  34. Avatar photo

    carra23

    12 maja 2018 at 20:37

    PILKARSKI POKER W KATOWICACH!!!

  35. Avatar photo

    roman gertych

    12 maja 2018 at 20:58

    dla mnie paszulewicz od początku trącił złotoustym, ciągle powtarza o przygotowaniu fizycznym, motoryce, organizacji gry i śląskim charakterze nawet po bezjajecznych meczach, a jak na razie wyszło z tego wielkie gówno, na ambicji zagrali z rakowem, gorolami, podbeskidziem no i powiedzmy z odrą i chrobrym, reszta meczów to stara „dobra” drużyna człapaczy, większość zwycięstw na mega farcie a jak już przegrywali to nie dość że bez walki to jeszcze bez żadnych argumentów piłkarskich, nawet drużyny z końca tabeli czy śmierdziele z juniorami potrafią wiedzieć co mają robić pod polem karnym, sklecić jakieś akcje a u nas większość jest dziełem przypadku, jeśli trener zna się tylko na przygotowaniu fizycznym to może powinien zostać trenerem od przygotowania fizycznego a resztę powierzyć komuś innemu? nie żałuje zwolnienia mandrysza bo kopanie wszerz boiska przez 90% meczu to nie jest to co chciałbym oglądać, ale przydałby się jakiś trener który potrafi jednak wdrożyć pewne schematy jak powinno się rozgrywać piłkę w określonych sektorach boiska, u nas nie ma żadnych schematów jest jeden wielki chaos i liczenie że coś komuś przypadkiem wypali jakiś centrostrzał czy jedno z dziesiątek dośrodkowań będzie celne, mamy w kadrze trzech dobrych rozgrywających o nie małych umiejętnościach a trener nie potrafi wykorzystać żadnego, bo nie ma innego pomysłu na gre jak wybieganie i wywalczenie, a że wkłady raz chca powalczyć a 2 razy nie chcą to mamy potem to co mamy, wstyd jak chuj

  36. Avatar photo

    marcinwitosa

    12 maja 2018 at 22:12

  37. Avatar photo

    Irishman

    12 maja 2018 at 22:13

    Krótko mówiąc…..
    Paszulewicz, jest w stanie utrzymać słabą drużynę w lidze. Ale awansu z nim NIE ZROBIMY! Niestety bardzo się obawiam, że kolejny sezon z nim na stołku trenerskim….. mamy stracony.

  38. Avatar photo

    kris

    13 maja 2018 at 03:00

    Kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy kurwy no naprawde nic mi nie przychodzi innego do głowy kuuuuuurwy zajebbbane i pierdolone i nie udolne fajansiaże i pierdolone eunuchy.Moja noga za huja przez wieki wieków tam nie powstanie skurwysyny zajebane……..

  39. Avatar photo

    ZAGŁĘBIAK

    13 maja 2018 at 19:11

    no i co pajace ZAGŁEBIE SOSNOWIEC w ekstraklasie

  40. Avatar photo

    GieKSiorz

    13 maja 2018 at 20:34

    Do zaglebiak.Gorolu nie ciesz tak ryja bo jeszcze 3 kolejki sa nie licze na naszych dziadow ale jest Stal,Chojnice,inne druzyny,zreszta nawet awansujecie to i tak spadek,albo znowu dlugi i 3 liga.pamietasz sezon temu i ostatnia kolejke zescie tez awans przejebali

  41. Avatar photo

    mietek44

    13 maja 2018 at 21:10

  42. Avatar photo

    Jaca

    18 maja 2018 at 13:06

    Wiesiek – 14 mistrzów Polski Ludowej mo Górnik a niy Ruch. Niebiescy robili majstry już przed wojnóm. A Ruch niy śmierdzi szwabskim łajnem ino wonio Górnym Ślonskim – trocha sie niy znosz.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Wywiady

Górak: Zdaliśmy egzamin

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po wygranym 3:0 sparingu ze Stalą Rzeszów porozmawialiśmy z trenerem Rafałem Górakiem. Zapytaliśmy o ubiegły i nadchodzący sezon, uchylony przepis o młodzieżowcu, a także o nowego napastnika.

Wakacje spędził pan aktywnie?

Rafał Górak: Aktywnie, byłem bardzo aktywny: chodziłem po górach, dużo pływałem, siedziałem trochę nad morzem. Fajnie nam się udało pojechać trochę w nieznane, zatrzymywaliśmy się tam, gdzie nas kierowała intuicja. Byliśmy trochę tam, to tu. Wszędzie aktywnie – rowerki i spacery.

Pan jest w stanie odciąć się od piłki?

Wy to doskonale wiecie – piłka to jest całe moje życie, nigdy się nie odetnę. Próbuję się resetować, natomiast piłka mnie nie zabija. Nie powoduje, że jak coś robię, to mnie to męczy. Lubię odpoczywać, np. czytając, ale bez piłki się nie da.

Jak żyje się cały czas pod okiem kamer?

Powiem szczerze, że bardzo mocno zaryzykowałem. Byłem odważny, żeby ten serial „Trenerzy” tyle pokazał od środka. Starałem się nic nie wycinać i w zasadzie mogliście zobaczyć mnie takiego, jakim jestem. To na pewno jest całkiem inny wymiar, bo pierwsza czy druga liga to jest zupełnie inne zainteresowanie medialne. Wydaje mi się, że to, co można w tym wszystkim zobaczyć, to że praca w GKS-ie Katowice idzie bardzo dobrym nurtem. Nie mamy się czego wstydzić, wprost przeciwnie – wykonujemy świetną pracę jako sztab, piłkarze i zespół.

Zostanie jakiś przebłysk po sezonie?

Nie, cały sezon został mi w pamięci. To jest pierwszy sezon od dawna dla GKS-u Katowice w Ekstraklasie, a mój debiutancki. Każdy moment, każda chwila dla mnie była wyjątkowa i zostanie w mojej pamięci bardzo mocno. Ale to już jest za nami, trzeba patrzeć do przodu.

Jaki był najtrudniejszy moment?

Szukałem czegoś takiego, ale powiem szczerze: dobrze rozwiązywaliśmy te nasze problemy. Nawet ten moment, gdy przegraliśmy tę drugą połowę w Zabrzu i zastanawiałem się, w jaki sposób będziemy gotowi w następnych meczach. Okazało się, że drużyna świetnie reagowała na wszystko. Zdaliśmy egzamin tego debiutanckiego sezonu i ważne jest to, że nie dopuściliśmy do sytuacji, gdzie moglibyśmy się naprawdę trwożyć. Bardzo mocno pracowaliśmy, żeby drużynę ciągnąć, oni też byli świetni. To dało takie, a nie inne efekty.

Udało się sprostać założeniom i można oceniać sezon pozytywnie?

Na pewno nie możemy mówić, że „się udało”. To byśmy musieli mówić o jakimś elemencie przypadkowości. Wydaje mi się, że właśnie wypracowaliśmy to ogromną, ciężką robotą, że dziś w Katowicach mamy takie żółte serca. Kibice się zbudzili, kochają ten zespół, Klub, stadion, wszystko, co się wydarzyło. To jest piękne, że wstaliśmy z tego mułu, w którym byliśmy wszyscy razem.

Wasze dobre występy podniosły poprzeczkę?

Także nas rozwinęły, jesteśmy dzisiaj lepsi. To też jest ważne, bo wszystko na plus, jeśli człowiek jest ambitny, to nie może po prostu powiedzieć: „to było takie świetne, teraz jestem najlepszy”. Nie, nas to rozwinęło i w związku tym trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy we mnie, w Rafale Góraku, jeszcze jest miejsce na rozwój? No jest! Ja to zawsze mówię moim piłkarzom, tu nie ma co myśleć, że się jest 32-letnim piłkarzem, czas na rozwój jest zawsze. Nie wolno stanąć, bo wtedy momentalnie jest regres, a nam chodzi o progres.

Drugi sezon dla beniaminka podobno jest najtrudniejszy, a niektórzy kibice rozmarzyli się o pucharach.

Bardzo bym tonował rozważania o europejskich pucharach. One są na pewno czymś pięknym i byłyby czymś wyjątkowym, natomiast Ekstraklasa jest bardzo silna i ma mocne zespoły. Poziom idzie do góry, trzeba z respektem i szacunkiem podchodzić do tego wszystkiego. Tamten sezon był dobry, ale też bardzo trudny, a w ostatnich latach beniaminkowie wylatywali z hukiem. Myśmy się w niej dobrze usadowili, trzeba kontynuować pracę.

Połowa drużyn bije się o rozgrywki międzynarodowe.

To świadczy o tym, że nie stało się to, co często dzieje się na świecie, że są te siły. U nas trzeba szczerze powiedzieć, że jest te pięć zespołów, które będą się o to biły i tam jest ich miejsce. Czy my dzisiaj o tę piątkę walczymy? Ja bym powiedział, że po prostu musimy dążyć do tego krok po kroku, by wiele lat GKS grał w Ekstraklasie. Być może przyjdzie taki moment, gdy powiem z otwartym sercem, że jestem gotowy na walkę o czołowe lokaty.

Co będzie największym wyzwaniem?

Każdy sezon jest inny. Dzisiaj jesteśmy bez Sebastiana i Oskara – to są wyrwy, poważne ubytki w drużynie. Każdemu, kto mnie pyta o naszą największą siłą, odpowiadam: zespołowość. To Sebastian się zbudował w GKS-ie, to Oskar się zbudował w GKS-ie, to my ich wyprodukowaliśmy. U nas eksplodował Antek Kozubal, świetnie zaczął grać Mateusz Kowalczyk. Dawid Kudła stał się bardzo porządnym bramkarzem. Ta zespołowość jest siłą tego zespołu, ja bym chciał w tym kierunku iść, by ci dochodzący stawali się coraz lepszymi zawodnikami. Stąd pomysł na to okienko, by byli to zawodnicy trochę po prostu młodsi.

Zawodnicy muszą się lubić, czy wystarczy po prostu kultura i szacunek?

Nie, nie muszą się wcale lubić. Muszą mieć kult rozmawiania o piłce nożnej. Nie chodzi mi o to, że mają czytać gazetę albo oglądać mecze, tylko rozmawiać o tym, w jaki sposób chcą realizować swoje zadania na boisku, jak my mamy grać. Ty słuchasz heavy metalu, a ja disco-polo, tu mamy dwa inne światy – ale piłka nas łączy i musimy w klubie rozmawiać o piłce, bo to jest miejsce naszej pracy, pasji. Na wczasy może ze sobą nie pojedziemy i możemy nie pałać do siebie miłością, natomiast o piłce musimy umieć rozmawiać, to jest nasz obowiązek. My reprezentujemy klub, a klub jest ważniejszy niż nasze ego. Te disco-polo lub metal nie są istotne, najważniejszy jest GKS.

Są jakieś zmiany w przygotowaniach, czy trzyma się pan wypracowanych przez lata schematów?

Staramy się być coraz bardziej intensywni. W naszym zespole intensywność jest, a ona wynika z rozumienia gry. Chciałbym, aby GieKSa była jeszcze bardziej zażarta, jeszcze bardziej upierdliwa dla przeciwników i jeszcze bardziej spektakularna w atakowaniu. W pierwszym sezonie pokazaliśmy dużo dobrego, daliśmy dużo radości – o to chodzi. Nie chcemy być drużyną, która w Ekstraklasie cierpi. Chcemy, by mówiono o nas, że jesteśmy po prostu jacyś, bo to już znaczy, że mamy kulturę gry. To jest dla mnie istotne.

Czyli na to będzie pan zwracał uwagę, że macie walczyć i zostawić serce na murawie?

Nie da się walczyć, jeśli nie rozumie się gry. Powoduje to masę czerwonych kartek i zamieszania, ja to trochę inaczej rozumiem. Mamy walczyć, ale rozumiejąc, co chcemy zrobić. Jeśli będziemy realizować założenia, oddamy serducho, do tego umiejętności piłkarskie – mamy szansę być spektakularnymi i wygrywać, po prostu.

Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem?

W miarę idzie zgodnie z przewidywaniami. Wiadomo, są trochę przemęczeniowe sprawy, mniejsze i większe urazy, dopinamy kwestie dojść samych zawodników. Obóz w Opalenicy był naprawdę na najwyższym poziomie i jestem bardzo zadowolony.

Do zespołu dołączyli młodzi zawodnicy. To część strategii?

Po awansie chciałem piłkarzy bardzo doświadczonych, którzy przyjdą i dadzą nam w szatni uspokojenie emocji. Zrelak, Czerwiński i Nowak, to byli dla mnie bardzo ważni zawodnicy. Przyszli i dali w szatni bufor bezpieczeństwa, że w trudnym momencie powiedzą: spokojnie, wychodzimy z tego. Zawodnicy ze sobą rozmawiają. Wiadomo, nie możemy iść tylko w takich zawodników, bo wszyscy jesteśmy coraz starsi, dlatego planowaliśmy to, by przyszli do nas piłkarze z dużymi umiejętnościami i „dwójką” z przodu. O takich zawodnikach myślałem najbardziej.

Przepis o młodzieżowcu się zmienił.

Dla mnie to upiorny przepis, niemający nic wspólnego z logiką i grą fair play. Drużyny niekorzystające z tego były karane. To jest dla mnie chore. Nie mam nic przeciwko Pro Junior System i nagradzaniu drużyn za stawianie na młodych Polaków. Nie powinien to być jednak przepis, który daje mi nakaz wystawienia na boisko zawodnika, który ma jakiś rocznik. Dla mnie wskazanie, że młodzieżowiec musi być z rocznika 2003, to jakby powiedziano: „ale musisz mieć też jednego z 1973!”. No i co, ja zagram? Dla mnie to jest bez sensu, nie wolno nakazywać, trzeba po prostu promować młodych ludzi. GKS jest oparty o polskich zawodników i daje sobie radę. Ja tego nie rozumiem, jeszcze trzeba zapłacić karę. Pro Junior System świetny, a ten przepis o młodzieżowcu to dobrze, że zniknął.

To był problem, że ktoś na przykład wiedział, że gra tylko przez ten przepis?

Właśnie, to również mogło doprowadzać do tego, że dochodziło do takich absurdów. Zawodnicy starsi mogli czuć się pokrzywdzeni, że młodzieżowiec musi grać. My zawsze mieliśmy w składzie młodzieżowców pełną gębą, bardzo się z tego cieszyłem. Każdy z nich był świetnym zawodnikiem, ale nie wszyscy taki komfort mieli.

Wielu kibiców podchodzi z dużą rezerwą do sprowadzenia Macieja Rosołka.

Na pewno do nas pasuje, takiego nieoczywistego zawodnika szukaliśmy. Na rynku jest wielu zawodników, natomiast trzeba być racjonalnym. Nie zawodziliśmy się na zawodnikach, którzy nie byli tymi z topu na tej pozycji. Przychodzili piłkarze, o których wiedziałem, że ich sposób gry może nam pomóc. Maciej jest właśnie takim piłkarzem.

Jakie są cele na ten sezon?

Ekstraklasa w Katowicach ma być na lata – to jest moje motto pracy z tą drużyną. Chciałbym być maksymalnie przygotowany do pierwszego meczu i wyjść na Raków z pewnością, że możemy wygrać.

Najbardziej wyczekiwany mecz to… 

Chyba zawsze tak będzie: każdy kolejny. Naprawdę się nie mogę doczekać spotkania z Rakowem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Repka opuszcza GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oskar Repka zdecydował się na przejście do Rakowa i podpisał tam 5-letnią umowę. Klub z Częstochowy aktywował klauzulę wykupu zawodnika.

Repka odchodzi na zasadzie transferu definitywnego. GieKSa z tytułu transferu otrzyma rekordową kwotę, według medialnych spekulacji będzie to około 3 milionów złotych (700 tys. euro).

Pomocnik dołączył do GKS Katowice w 2021 roku. W sezonie 2023/24 pomógł w awansie do Ekstraklasy, a następnie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegrał 33 spotkania, w których strzelił 8 bramek. Ogółem koszulkę GieKSy zakładał 113 razy, zdobywając 13 bramek. W czerwcu po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Polski, ale nie wystąpił w oficjalnym spotkaniu.

Zawodnikowi życzymy powodzenia w nowych barwach i dziękujemy za grę w naszym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga